Motorola V300
Recenzja

Opublikowane:

Marna, chociaż sympatyczna

Stylistycznie dobrze zaprojektowana, z wyglądu bardzo estetyczna, miła także w dotyku dzięki obudowie z antypooelizgowego tworzywa. Tak można opisać Motorolę V300 – kolejną słuchawkę z serii wyglądających jak puderniczka „skrzydełek”.

Po wzięciu aparatu do ręki okazuje się, że jest on znacznie cięższy niż może to wynikać z jego wyglądu. Takie w każdym razie było pierwsze wrażenie osób, które go trzymały. Słuchawka wygląda dość zgrabnie, ale po rozłożeniu trzyma się ją niezbyt wygodnie.

Telefon ma dwa wyświetlacze. Zewnętrzny – monochromatyczny – dzięki niebieskiemu podświetleniu doskonale komponuje się z obudową w tym samym kolorze. Wewnętrzny, główny ekran włącza się po rozłożeniu telefonu. Wyświetla informacje w czytelny sposób, niezależnie od kąta, pod jakim się na niego patrzy. Wszystkie wyświetlane informacje są również czytelne, niezależnie od tego, jaką tapetę wybierze się jako tło.

Podświetlenie obu ekranów jest doskonałe, ale „żyje własnym życiem”. Przy otwartej klapce po chwili bezczynności podświetlenie ekranu głównego gaśnie, by po uaktywnieniu się „wygaszacza” ekranu włączyć się ponownie. Oświetlenie wyświetlacza zewnętrznego też potrafi nieoczekiwanie włączyć się bez ingerencji ze strony użytkownika. Fatalne jest natomiast oświetlenie klawiatury.

Same klawisze są dość niewygodne i poza wybieraniem numeru korzystanie z nich nie należy do przyjemności. Wprowadzanie tekstu czy to przy redagowaniu SMS-ów, czy podczas wypełniania formularzy w WAP-ie, albo edycji książki teleadresowej, jest po prostu męczące. Pochwała należy się tylko precyzyjnie działającemu manipulatorowi i klawiszom funkcyjnym. Dodatkowe przyciski umieszczono także z boku obudowy telefonu – zespolony klawisz sterujący funkcjami głosowymi oraz drugi „inteligentny” do obsługi aparatu. Działają one precyzyjnie, ale ze względu na kształt słuchawki korzysta się z nich bardzo niewygodnie.

Graficzno-tekstowe menu jest rozsądnym kompromisem pomiędzy efektownością i funkcjonalnością. Na pierwszym poziomie menu, główne grupy dostępne są za pośrednictwem graficznych ikon. Przechodząc do szczegółów, mamy do czynienia albo z kolejnym zestawem symboli graficznych, albo z tekstową listą poszczególnych logicznie pogrupowanych funkcji. Poruszanie się po tak skonstruowanym menu jest łatwe. Zadanie to ułatwia dodatkowo doskonały manipulator z umieszczonym centralnie przyciskiem akceptacji.

Książka teleadresowa jest imponująca. Wpisy mogą być przechowywane zarówno w pamięci karty SIM, jak i w samym telefonie. Poza podstawowymi danymi, jak nazwisko i numer, V300 pozwala zapisać szereg dodatkowych informacji, jak np. kategorię (grupę), etykietę głosową, indywidualny „dzwonek” itp. Konkretnej pozycji w książce można nawet przypisać zdjęcie! Poza książką telefoniczną aparat pozwala na tworzenie całych list wysyłkowych.

Telefon obsługuje SMS-y, EMS-y i MMS-y. Do zarządzania nimi służy cały system folderów, ułatwiający poruszanie się wśród otrzymanych, wysłanych, niewysłanych czy redagowanych komunikatów. Wiadomości mogą być wysyłane oraz odbierane „w tle”, dzięki czemu podczas tej operacji użytkownik może korzystać z innych funkcji telefonu. Można jednak wówczas zaobserwować lekkie opóźnienie w reakcjach telefonu.

Warto dodać, że Motorola V300 obsługuje standard kodowania informacji „Nokia Smart Message”. Telefon potrafi wyświetlić niektóre wiadomości tego typu (np. SMS-y graficzne) – nie ma jednak możliwości ich wysyłania. Poza grafiką, aparat świetnie radzi sobie także z prostymi tekstowymi SMS-ami. Potrafi obsłużyć zarówno proste SMS-y o długości do 160 znaków, jak i dłuższe i zawierające znaki specjalne (UNIKOD). Aparat wyposażony został także w tzw. klienta poczty elektronicznej. Zarówno system folderów, jak i możliwości edycyjne są takie jak dla innych wiadomości. Z serwerami pocztowymi aparat komunikuje się za pomocą protokołów: SMTP oraz POP3 lub IMAP4.

Nowa Motorola ma także przeglądarkę WAP i obsługuje wersje 2.0 tego protokołu. Pewne kłopoty zdarzały się przy próbie podtrzymywania sesji po wyjściu z przeglądarki. Poza tym spisywała się rewelacyjnie. W czasie całego testu nie zdarzyły się kłopoty z wyświetlaniem jakiejkolwiek ze stron. Bez zarzutu była także internetowa nawigacja.

Jak na w pełni multimedialny telefon przystało, V300 ma aparat fotograficzny. Niestety, wykonane nim zdjęcia były nie najlepszej jakości – problemy były głównie z ostrością. Mimo wszystko trzeba przyznać, że dla potrzeb MMS-owych taki aparat wystarczy. Nad wyświetlaczem zewnętrznym znajduje się obiektyw otoczony lusterkiem umożliwiającym wykonanie autoportretu.

Fotografię można zapisać w pamięci słuchawki jako tapetę albo wygaszacz, wysłać jako załącznik poczty e-mail albo MMS, albo dołączyć do książki teleadresowej. Fotografie i grafika to jednak nie wszystko. Motorola V300 obsługuje także zapisane w różnych formatach dźwięki, w tym w dość popularnym standardzie MP3. Dźwięki wykorzystać można zarówno jako załączniki do wiadomości, jak i w charakterze „dzwonków”. Telefon wyposażony jest w programowy mikser plików MIDI. Posługiwanie się nim nie było jednak ani łatwe, ani przyjemne.

Transmisja danych dla wszystkich opisanych usług może odbywać się albo za pośrednictwem pakietowej transmisji danych GPRS, albo tradycyjnej CSD. Jedynie czasem podczas przesyłu danych dawało się odczuć spowolnienie reakcji telefonu na naciskane klawisze. Ze względu na brak bezprzewodowych portów komunikacyjnych, oraz kabla łączącego słuchawkę z komputerem (nie jest dołączony do zestawu) nie było możliwe przetestowanie Motoroli V300 w charakterze modemu.

Ponadto oprogramowanie firmware odpowiedzialne za transmisje danych najprawdopodobniej jest wadliwe, gdyż przesłany do testów telefon zwieszał się, zarówno przy każdej próbie wysłania lub odebrania wiadomości MMS, jak i połączenia z WAP. Drugi egzemplarz poprawnie działał jedynie przez kilka tygodni, po czym zaczął zachowywać się identycznie jak pierwszy.

Podczas połączeń głosowych aparat spisywał się zazwyczaj dobrze. Jedynie podczas rozmowy w warunkach złego sygnału sieci dawało się odczuć wyraźne pogorszenie jakości połączenia. W podobnych okolicznościach większość testowanych przeze mnie telefonów spisywała się nieco lepiej, aczkolwiek model V300 radzi sobie w takich warunkach znacznie lepiej niż starsze modele telefonów tego producenta.

Motorola V300 to aparat z tzw. wyższej półki, toteż nie brak mu zaawansowanych gadżetów biznesowych. Użytkownik ma więc do dyspozycji np. kalendarz, terminarz, notatnik głosowy. O takich drobiazgach jak kalkulator czy budzik nie warto już nawet wspominać, gdyż trudno dziś spotkać komórkę, w której by ich nie było. Telefon obsługuje także aplikacje Java. Producent zadbał również o możliwości rozrywkowe swojej słuchawki. Można skorzystać z chata albo zagrać w jakąś grę.

Artykuł pochodzi z miesięcznika Mobile Internet

avatar_empty.gif
Opublikowane:
Autor: Leszek (Lechu) Marmon
Ten artykuł skomentowano już 1 raz.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
0,0% 
icon down
 100,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
Water Rave

Opinia negatywna

A ja mam Motorole V180 i mi gaśnie podświetlenie niewiem czemu:/ a gdy sie naciśnie gwiazdke to się na chwile włancza a gdy sie naciśnie inny klawisz to znów gaśnie... ehh
.neoplus.adsl.tpnet.pl | 17.07.2007, 19:07
R E K L A M A


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies