Motorola Moto Z3 Play

Specyfikacja techniczna

Telefon mam prawie dwa lata. Przez rok używałem osobiście a po tym czasie oddałem synowi. Kupiłem z dodatkową baterią, głośnikiem JBL i kontrolerem do gier. Moja opinia bardzo pozytywna. Wszystko działało bardzo płynnie. Aparat wystarczający i żałowałem przesiadki na iphona. Syn bardzo zadowolony. Telefon działa bez problemów. Z czystym sumieniem mogę polecić każdemu. Świat z moto mods zdecydowanie na plus. Szkoda że nie wypuścili nowego modelu bo chętnie bym kupił

Telefon niestety to porażka.

Po roku użytkowania pojawiły się zielone pasy na wyświetlaczu. Telefon trafił do serwisu, gdzie doszło do wymiany płyty głównej. Po kolejnym roku pojawił się problem z portem USB, nowy firmware ubił kompatybilność z ładowarkami QC3 nie pochodzącymi od Motoroli, dodatkowo przestał działać Yubikey. Serwis i wymiana oprogramowania. Po 3 latach urządzenie przestało poprawnie rozpoznawać moto mods i nie potrafi ich obsłużyć oraz dodatkowo po wpięciu do ładowarki Motoroli i jej odpięciu cały czas wskazuje ładowanie. Jednymi słowy ten telefon to szambo technologiczne. Wcześniej używałem Moto Z Play i z nim do tej pory nie ma problemu. Podsumowując: To mój ostatni telefon Motoroli.

Zmuszony okolicznościami (padła moja stara moto x style) musiałem coś kupić w trybie natychmiastowym. Zasoby finansowe miałem, jakie miałem, więc kupiłem moto z3 play za 1199 zł razem z modami - dodatkową baterią, głośnikiem i czymś do grania. Myślę, że za ten zestaw to odpowiednia cena, zwłaszcza że jeszcze parę miesięcy temu golas kosztował prawie 2000 zł. Chociaż lubię motorolę i tak się składa, że miałem już kilka ich telefonów i zawsze byłem z nich zadowolony, to nie celowałem w ten model i tę markę - po prostu tak wyszło. Myślałem m.in. o moto g7 plus, ale porównałem parametry i wybrałem z3 play. No i w sumie po miesiącu użytkowania jestem zadowolony.
Procesor i pamięć. Procesor nie należy do mocarzy. jednak w porównaniu do topowego w swoim czasie procka z moto x style jest i tak znacznie wydajniejszy. Tyłka nie urywa, ale do moich potrzeb (nie gram) mocy ma aż nadto. Podobnie z pamięcią. Może to nie jest opad szczęki, ale daje radę. To jedna z przyczyn, dlaczego wybrałem z3 zamiast g7 plus - procesor i pamięci są takie same.
Wyświetlacz. Ekran w moto z3 play to amoled. W style i g7 plus są zwykłe LCD. Więc już wszystko jest oczywiste. Dla formalności dodam tylko, że kolory i jasność są OK i nie ma do czego się przyczepić.
Akumulator. Teoretycznie zarówno moto z3 play jak moto g7 plus (a także moto x style) mają baterię o tej samej pojemności - 3000 mAh. Na początek taka bateria wydaje się wystarczająca i faktycznie, przez jeden dzień telefon będzie działać. Z czasem pojemność spada i wtedy bez powerbanku strach wyjść z domu. Tu znowu wygrała z3. Dołączony do zestawu power pack o pojemności ponad 2200 mAh wydłuża okres działania telefonu średnio do dwóch dni. Oczywiście czasem, gdy się za dużo ogląda filmów, prądu wystarczy na 1 dzień, ale też czasem, gdy się nieco przystopuje, ładowarkę trzeba podłączyć po trzech dniach. Jest dobrze! Zadziwiające, jak szybko można przyzwyczaić się do większej baterii. Teraz nie wyobrażam sobie telefonu bez co najmniej 5000 mAh. Przy okazji dodam, że mocowanie power packa jest wyjątkowo solidne. Magnesy spajają go z telefonem bardzo mocno, na tyle, że można złamać paznokieć przy próbie ich rozłączenia. Niestety, power pack powoduje, że nie można kupić żadnego pokrowca i telefon nosi się bez osłony. Co prawda, power pack wygląda jakby miał wzmocnione plecki, ale w rzeczywistości wolałbym nie sprawdzać, czy faktycznie tak jest. Power pack nie posiada gniazda usb, co oznacza, że ładować go można tylko przez telefon. Moim zdaniem to wada.
Aparat. Główny aparat ma bodajże 12 mpx i nie ma stabilizacji optycznej. W moto x style także nie było takiej stabilizacji, ale za to aparat miał ponad 20 mpx. W moto g7 plus aparat także ma 12 mpx, ale posiada stabilizację optyczną. Tak więc trudno tu stwierdzić, który telefon na tym polu jest lepszy. Wydaje mi się, że w porównaniu z moto x style zdjęcia wykonane przez z3 są nieco mniej szczegółowe, ale za to interfejs aparatu jest zdecydowanie lepszy. O g7 nic nie powiem, bo nie miałem okazji spokojnie porównać zdjęć. W sumie do zdjęć z moto z3 trudno się przyczepić, wychodzą nieźle, kolory są bardzo dobre (zasługa HDR). Zdjęcia wykonane w półmroku są zdecydowanie lepsze niż w moto x style. Wiele osób, także w tych opiniach, zaleca stosowanie mitycznej aplikacji google camera, ale nikt nie podaje skąd to oprogramowanie wziąć. Szukałem i znalazłem jedynie jakieś egzotyczne strony zachęcające do instalacji, jednak wolałem nie ryzykować i odpuściłem sobie.
Dźwięk. W moto z3 play mamy dźwięk monofoniczny. To chyba jedyna dziedzina, w której ten telefon jest zdecydowanie gorszy od moto x style i g7 plus - oba mają głośniki stereo. Protezą jest załączony do zestawu mod z głośnikami. Podłącza się go tak jak power pack i coś tam gra. Dyskoteki przy tym nie urządzimy, ale zawsze to lepsze granie niż głośniczek telefonu. Jak to się mówi - darowanemu koniowi nie zagląda się w d..., zwłaszcza że mod gra lepiej niż głośniki stereo w moto x style. W sumie gadżet niezbyt nadaje się do codziennego noszenia z telefonem, ale wieczorem przy piwku na grillu jak najbardziej go polecam.

Kupiłem telefon 3 dni temu za 999zł w Play bez abonamentu z trzema Modsami:
- Powerpack 2220mAh
- Głośnik JBL SoundBoost 2
- Gamepad
Oddałem i moim zdaniem ten telefon nie ma sensu nawet za tę cenę i aż nie mieści mi się w głowie, że ktoś jakiś czas temu mógł kupić ten telefon jedynie z Powerpackiem za 1999zł. Sam telefon w tej cenie to pomyłka, nie oferuje niczego nadprzeciętnego, ale rozumiem, że cena ta wzięła się z możliwości dokupywania okropnie drogich Modsów, co moim zdaniem nie ma za bardzo sensu.

1. Głośnik gra miernie. Roześmiałem się, jak ktoś pod jakąś recenzją napisał, że gra porównywalnie z głośnikami BT w tej cenie. Kupiłem głośnik za 80zł i gra on lepiej. Do tego jaki sens jest doczepiać jakiś gruby głośnik na plecy telefonu, skoro można to oddzielić, co jest sporo wygodniejsze w sterowaniu na korzyść urządzeń BT? Ten moduł miałby sens, gdyby był grubości około 2-3mm i dawałby dźwięk lepszy od tego wbudowanego. Nie da się? A skądże. Miałem Alcatela Idola 4, który był mega cienki i miał dwa głośniki stereo właśnie od JBL! To byłoby coś, bo telefon z tym modułem nadal byłby w miarę cienki a jak by grał.

2. Gamepad. Po prostu słabo się tego używa (ergonomia, rozklekotane gałki), mało obsługiwanych gier, z resztą trzeba kombinować z mapowaniem przycisków ekranowych. Można dokupić Pada od PS4 z uchwytem na telefon i będzie dużo lepsza wygoda grania.

3. Powerpack. Może i fajne, ale brak etui na rynku, które pasowałoby z założonym Powerpackiem. Dla mnie to dyskwalifikuje to urządzenie, wolę podpiąć Powerbanka przez USB, które i tak szybciej naładuje telefon niż to coś, co również powoli się ładuje. Kolejna ciekawostka, to że Pad ma wejście na ładowanie, JBL też, ale Powerpack już nie :D logika.

Sam telefon może nie jest zły, chociaż niczym nie powala. Jest po prostu goły, Amoled wygląda dosyć mizernie przy Samsungowych, bateria nie trzyma zbyt długo, w rękach leży niezbyt wygodnie, bo jest szeroki.

Osobiście nie polecam nawet w cenie 999zł z Modsami, chyba, że sprzedacie je na rynku wtórnym, wtedy telefon wyjdzie dosyć tanio i wtedy to ma faktycznie sens.

Moja pierwsza zasada,nigdy nie kupuje telefonów w momencie ich promowania. Za swoją Z-ke dałem 550 pln z dodatkowa baterią. Oczywiście jeszcze na gwarancji w PL. Za te pieniądze chyba nie ma dużej konkurencji. Wyświetlacz b.dobry. W ustawieniach posiada funkcje "Samsung", czyli tryb jaskrawy. To oczywiście nie złośliwość, tylko ocena użytkowników, dla których amoled kojarzy się tylko i wyłącznie z przesyconymi kolorami.
Szybkość systemu jak w każdej motce, bez zastrzeżeń. System bez zbędnego dziadostwa. Biorąc pod uwagę mizerny procek to jest na prawdę dobrze.
Aparat nie urywa D, ale w normalnym oświetleniu jest dobrze.
Bateria... jak w amoledzie. Same aplikacje i system nie robią takiego drenażu jak wyświetlacz.
System bardzo dobrze uczy się doboru poziomu jasności. Po pierwszym uruchomieniu systemu w trybie auto musimy korygować poziom podświetlenia przez ok. 3 dni.
Wyświetlacz Moto i gesty... To za to da się lubić. Dla mnie największy minus to obudowa.
Wyświetlacz, ramka Ok. Ale mam dosyć szklanych tyłów. Może to się w końcu zmieni. Bez etui, plecków telefon się ślizga. Ogólnie za takie pieniądze telefon rewelacyjny.

Kupiłem tylko dla projektora, na zasadzie jak nie nie sprawdzi to coś stracę i sprzedam. Ale mam bardzo pozytywne doświadczenie i chciałbym jeszcze dokupić głośnik czy baterię i tu pojawia się wada. Cena modów odstrasza. Sam telefon bardzo dobry, nie mam się do czego przyczepić, ma drobne wady, ale nic nie irytuje, nie jest przeładowany aplikacjami, no może bateria mogła by być ciut większa i jest dla mnie za duży. Tak po prostu źle w dłoni leży, a nie chcą robić małych telefonów i nosimy takie patelnie właściwie to nie wiem czemu. Czemu? Projekt modułów to jest coś nowego, coś co powinno być kontynuowane - "postęp" jak to powiedział sąsiad widząc projektor na swojej ścianie :)
Szkoda że nie kupiłem wcześniej, ale był po prostu za drogi. Porównywanie do innych, tańszych (xiaomi) też nie ma sensu, bo tu płacimy za możliwość postępu, za te moduły, a nie za moc i prędkość, czy może logo japka. Jak już zrozumiałem, że nie jest to okazja życia i przepłacam, dostałem świetny telefon z projektorem, który ma niewielkie wady, ale ogromną zaletę. Widać to także po komentarzach, które są tylko pozytywne.

W większości opisów tego telefonu brakuje kluczowej informacji. W przeciwieństwie do starszej Moto Z2 Play, która obsługiwała na raz dwie karty SIM i kartę MicroSD, Moto Z3 Play w wersji DualSIM ma hybrydowy slot SIM, czyli obsługuje albo kartę SIM2 albo kartę MicroSD. Poza tym tacka SIM jest do bani i ciężko umieścić w niej karty tak, żeby SIM2 nie próbowała wysunąć się do środka telefonu. Pod tym względem duży krok w tył w porównaniu ze starszym modelem.

Na plus lepszy wyświetlacz, trochę lepsze podzespoły (w tym minimalnie lepszy aparat) i Android 9. Wyniki na Antutu bez rewelacji ale w praktyce nie zauważyłem żeby się zamulał. Niektóre udogodnienia zaszyte w funkcjach Moto są przydatne.

Aparat niestety pozostał bez zmian - do mediów społecznościowych w pełni wystarcza (małe zdjęcia wychodzą naprawdę ładne) ale w większych powiększeniach szału nie robi, bo de. Polecam zostawić włączony HDR auto, bo efekt jest subtelny i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby zepsuł zdjęcie.

Ogólnie naprawdę fajny telefon ze średniej półki, jeśli komuś nie przeszkadza hybrydowy DualSIM.

Nie jest źle, ale zasadniczo jestem średnio zadowolony, niezbyt polecam.

Plusy to:
+ świetny design, telefon ma swój charakter i z przyjemnością bierze się go do ręki. Wyróżnia się od wielu konkurencyjnych urządzeń zupełnie bez wyrazu.
+ działa szybko, nic więcej nie trzeba.
+ Motorola (ogólnie) ma świetny soft, czysty Android z paroma bardzo przydatnymi udogodnieniami (np. odpalanie aparatu czy latarki ruchami ręki)

Są też istotne minusy:
- słaba bateria! 3000 mAh mnie starcza na 2/3 dnia, przy czym użytkuję intensywnie, bo do tego służy smartfon. Do dzwonienia i SMSów może być Nokia 3310. Ratuje MotoMod, ale wówczas fon jest ciężki i brzydki.
- głośnik monofoniczny średni
- zdjęcia średnie. Nie można się ani czepiać, ani chwalić. Koło Zenfone'a Zoom S w tej samej cenie to to nawet nie stało
- tył bardzo się brudzi i palcuje, te jakieś wymysły ze szklanymi obudowami tylko szkodzą
- ekran bardzo nieodporny na zarysowania, jeśli to ma być Gorilla Glass 3, to jakaś kpina.

Kupiłem w Maju. Zachwalałem. Po pól roku użytkowania wysiadł wyświetlacz. Tzn. robią się zielone pasy wzdłóż ekranu, szczególnie jak wyjdziemy na dwór, a jest zimno, albo jak damy do lodówki, jak po prostu wyciągam telefon z kieszeni, jak wyłączam projektor i telefon jest nagrzany. Zapytałem z ciekawości w sklepie podobno mi upadł i stąd "ekran się rozwarstwia" na gwarancji raczej mi tego nie uznają. Moim zdaniem to wina projektora. Nagrzewa telefon aż parzy, korzystałem aktywnie, prawie codziennie. Po pół roku bateria, zarówno w projektorze jak i telefonie - zostało mi 2700mAh z 3000, zmierzyłem aplikacją, niby niewielki spadek, ale nie wystarcza już na cały dzień.
Telefon bardzo przypadł mi do gustu, ale ta trwałość nie tylko mojego egzemplarza, znajomi też narzekają niestety stawia te telefony w bardzo złym świetle. Pół roku to za mało.

Po paru miesiącach użytkowania mogę się pokusić o małe podsumowanie. Ekran świetny, z racji, że to Amoled moto display świetnie się sprawdza, system chodzi szybko i płynnie nic nie przycina,dzwięk z głośnika fajny, mam do niej moto modsa jbl i robi robote,aparat w dzień super, noc trochę gorzej ale bez stresu, można zainstalować Googlecamera i wtedy już nie można narzekać na nocne zdjęcia, bateria przy średnim używaniu dwa dni,z power pack zapewnia 3 dni bez większego stresu(optymalizacja moto jest na najwyższym poziomie), ja od razu dokupiłem obudowę od spigena i ideanie leży w dłoni zabezpiecza wystający aparat i ekran i jest miła w dotyku. Moto gesty uzależniają. Kupiłbym go ponownie ale warto szukać promocji w których cena będzie bliżej 1k pln wtedy to idealna oferta za ten model.