Bateria
Motorola obiecuje do trzech dni pracy na pojedynczym naładowaniu - i jest to zdecydowanie możliwe do osiągnięcia. Średnio, przy intensywnym korzystaniu ze smartfonu, głównie do zdjęć, oglądania seriali i korzystania z mediów społecznościowych, osiągałam 2,5 dnia pracy. Przy nieco oszczędniejszym użytkowaniu, recenzowany smartfon może spokojnie osiągnąć nawet 4 dni pracy. Tak więc z cała pewnością mogę stwierdzić, że smartfon stanowi udaną kontynuację tradycji serii G Power i dostarcza doskonałych czasów pracy - choć warto zaznaczyć, że są one nieco słabsze w porównaniu z Moto G7 Power. Dodam też, że ogniwo o pojemności 5000 mAh nie imponuje tak jak kiedyś - konkurencja coraz częściej wykorzystuje je w swoich smartfonach, więc w przyszłości, przy kolejnej odsłonie serii, Motorola będzie musiała zamontować większe ogniwo by nie stracić asa w rękawie.
- czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu, minimalny poziom dźwięku) - 21 godzin i 6 minut,
- wynik w PC Mark battery test - 23 godziny 38 minut,
- wynik Geekbench (full discharge) - 7766 punktów, rozładowanie po 13 godzinach i 7 minutach,
- godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi, 50% jasności ekranu) - 5% baterii mniej
- godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, 50% jasności ekranu) - 5% baterii mniej,
- pół godziny korzystania z nawigacji online - 7% baterii mniej,
- pół godziny grania w Real Racing 3 - 7% baterii mniej,
- 10 godzin w trybie czuwania - 2% baterii mniej.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Na naładowanie ogniwa trzeba będzie przeznaczyć ponad 2 godziny (konkretnie około 140 minut). Po 30 minutach od rozpoczęcia ładowania bateria będzie miała około 30%, po godzinie stan naładowania wynosi 51%. Kolejna godzina ładowania pozwala na osiągnięcie 92% naładowania ogniwa. Dobicie do 100% wymaga pozostawienia urządzenia wpiętego do ładowarki przez następne 20 minut. Warto dodać, że smartfon nie obsługuje ładowania bezprzewodowego.
R E K L A M A
Podsumowanie
Motorola MOTO G8 Power jest smartfonem wycenionym w okolicach tysiąca złotych - i w tej półce cenowej ma naprawdę mocną konkurencję, zarówno ze strony takich producentów jak Honor czy Xiaomi (np. Redmi 8 lub Redmi Note 8T), jak i ze strony innych modeli firmowanych przez samą Motorolę, na przykład z serii One.
MOTO G8 Power jest znaczącym ulepszeniem względem ubiegłorocznego modelu MOTO G7 Power, którego recenzję znajdziecie w naszym serwisie - co prawda ma taką samą pojemność ogniwa, jednak względem poprzednika ulepszone zostały aparaty, zamontowano też mocniejszy procesor i odświeżono design (np. większy ekran i otwór zamiast wcięcia). Zmiany zdecydowanie są na plus. Dodajmy też, że MOTO G8 Power startuje z nieco wyższa ceną (999 złotych) niż poprzedni model (899 złotych). Gdyby jeszcze nie zabrakło NFC, naprawdę nie byłoby na co narzekać.
Plusy i minusy
Plusy:
- solidna budowa i zgrabny kształt
- nowoczesny, atrakcyjny design
- obsługa dwóch kart SIM
- pojemna bateria
- szybko i poprawnie działający skaner linii papilarnych
- otwór w ekranie mniej inwazyjny od jakiegokolwiek wcięcia
- odporność na zachlapania (IP52)
- Moto Display i Gesty Moto
- gniazdo słuchawkowe
- Android 10, niemal czysta wersja, bez bloatware'u
- poczwórny aparat, który praktycznie nie wystaje nad obudowę
- silikonowe etui w zestawie
- głośniki stereo
- dobra cena
Minusy
- ostra krawędź przy połączeniu ramki z obudową i ekranem
- brak diody powiadomień
- brak NFC
- brak funkcji rozpoznawania twarzy
- Wi-Fi tylko w paśmie 2,4 GHz
- obudowa przyciąga odciski palców
- hybrydowy slot na kartę SIM i microSD
- ładowanie trwa ponad 2 godziny
- brak pełnej pyło- i wodoszczelności
- zdjęcia nocne
- brak optycznej stabilizacji obrazu
- brak ładowania bezprzewodowego
Materiał własny






Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!