Podsumowanie
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Moto G7 kosztuje ok. 1200 zł. Czy warto się nią zainteresować? Dla fanów Motoroli to pozycja niemal obowiązkowa, ale w ich wypadku rozważyłbym zakup wersji z Plusem - wyposażonej w nieco mocniejszy procesor i lepszy aparat.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jeśli szukacie zgrabnego telefonu z czystym Androidem - również możecie brać pod uwagę zakup G7.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jeśli szukacie niezawodnego, nie rujnującego kieszeni telefonu z przyzwoitym ekranem i szybko ładującą się baterią - także pomyślcie ciepło o Moto G7. Odradzałbym ten model jedynie użytkownikom oczekującym perfekcyjnych zdjęć w każdych warunkach - im proponuję rozejrzeć się za flagowcami sprzed roku czy dwóch.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Moto G7 wzbudza we mnie pozytywne odczucia - to smartfon, który z jednej strony daje się polubić, z drugiej nie ma ewidentnych, poważnych wad. A zatem - w Moto G po staremu, nic się nie zmieniło, kolejna generacja godnie kontynuuje tradycje poprzedników.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Niestety, w tym roku ma bardzo silną konkurencję ze strony Xiaomi, Huawei czy Honora. Jeśli nabywcy będą kierować się wyłącznie suchymi liczbami ze specyfikacji, Moto G7 może nie mieć łatwo... Chyba, że producentowi uda się odrobinę zrewidować cennik.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
R E K L A M A
Plusy i minusy
PLUSY:
- surowy, świeży Android
- gesty Moto
- brak śmieciowych aplikacji
- minijack i radio
- Dual SIM bez hybrydy
- NFC
- pokrowiec w komplecie
- charakterystyczna stylizacja
- dobrze działający czytnik papilarny
- szybkie ładowanie i odpowiedni zasilacz w komplecie
- ciekawe efekty rozmywania tła
- wideo w 4K
- dobry ekran z małym notchem
- przyzwoity głośnik główny
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
MINUSY:
- brak wodoszczelności
- kłopotliwe rozpoznawanie twarzy
- brak wsparcia języka polskiego w komendach Moto
- prześwietlanie selfie
- słaba jakość zdjęć nocnych
- brak diody powiadomień
- zbyt cichy głośnik słuchawkowy
- pomocniczy mikrofon w "niebezpiecznym" miejscu
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny

















