Modele z serii Moto G od dawna cieszą się popularnością wśród osób, które szukają niedrogich, ale niezawodnych i dobrze wyposażonych urządzeń. Moto G6 nie będzie wyjątkiem: jest elegancki, wydajny i rozsądnie wyceniony.

Na stronach mGSM.pl pojawił się już test jednego przedstawiciela nowej serii G od Motoroli/Lenovo, model Moto G6+, teraz czas na przedstawienie modelu Moto G6. To poręczne, ładne i dobrze wyposażone urządzenie, wycenione adekwatnie do swoich możliwości - na 999 złotych. Jeśli taki jest wasz budżet na nowy telefon, zdecydowanie opisywany model powinien znaleźć się wśród rozważanych smartfonów.
Co otrzymujemy za tę cenę? Solidne, w dużej mierze szklane urządzenie o głębokim niebieskim kolorze, z 5,7-calowym ekranem Full HD+, podwójnym zabezpieczeniem biometrycznym, szybkim ładowaniem poprzez port USB-C, podwójnym aparatem głównym i przyjaznym, płynnie pracującym oprogramowaniem.
Spis treści
- Opakowanie i akcesoria. Budowa i ekran
- System i aplikacje
- Dźwięk. Zdjęcia i wideo
- Komunikacja. Połączenia głosowe. Wydajność (benchmarki)
- Bateria. Podsumowanie. Plusy i minusy
Opakowanie i akcesoria
W pudełku wraz ze smartfonem znalazły się najpotrzebniejsze akcesoria. Jest tu sieciowa ładowarka, wspierająca szybkie ładowanie (5V/3A, 9V/1,6A, 12V/1,2A), kabel USB-USB-C, trochę papierów i silikonowe etui. Do tego oczywiście mały metalowy wykrawek do otwarcia tacki na karty SIM i microSD. Zabrakło co najwyżej słuchawek.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Budowa i ekran
Smartfon, w mojej opinii, prezentuje się naprawdę atrakcyjnie. Ma szklane plecki, które wzmocnione zostały taflą szkła Gorilla Glass 3, do tego podwójny aparat, który umieszczony jest na nieco wystającym, okrągłym module, jest tu też port USB-C, czytnik linii papilarnych - na frontowym panelu pod ekranem - oraz gniazdo słuchawkowe. W sumie smartfon waży 167 gramów i ma dość spore rozmiary: Wymiary 153,8 x 72,3 x 8,3 milimetrów. Gdyby producent nieco odchudził ramki wokół ekranu, może całościowo urządzenie byłoby nieco mniejsze. Choć w sumie nie narzekałam na ergonomię - smartfon dobrze układa się w dłoni i daje wygodny dostęp do skanera linii papilarnych oraz do fizycznych przycisków.
Front urządzenia to zaokrąglony panel, w którym dominującą pozycję ma oczywiście ekran o przekątnej 5,7 cala i rozdzielczości FHD+, czyli 2160 x 1080 pikseli. Dale to wysoką wartość upakowania pikseli na cal, bo aż 424 ppi. Jest to oczywiście wyświetlacz o proporcjach 18:9 - Motorola nazywa ten ekran Max Vision - i zajmuje jakieś 75% powierzchni frontowego panelu. Do tego ma dobrą jasność, przyzwoite kąty widzenia (zauważyć można pewne zmiany w odcieniu bieli) i zapewnia naturalne kolory. W ustawieniach nie zabrakło możliwości zmiany kolorystyki i temperatury kolorów, jest też tryb nocny - czyli filtr światła niebieskiego - trzeba go szukać w aplikacji Moto.
Nad ekranem znalazł się głośnik - pełniący rolę zarówno głośnika rozmów, jak i głośnika zewnętrznego, aparat do selfików wraz z diodą doświetlającą oraz czujniki. Brakującym elementem jest dioda powiadomień - producent zastosował tu inne rozwiązanie, by powiadomić nas o nieodebranych połączeniach lub wiadomościach. Otóż gdy pojawia się powiadomienie, ekran na chwilę się podświetla, wyświetlając stosowną informację. Potem się wygasza, ale dzięki wbudowanym czujnikom wystarczy zbliżyć rękę do ekranu, by go podświetlić i przeczytać powiadomienia. Nie jest to złe rozwiązanie, ale wolałabym jednak standardową diodę powiadomień, która jest widoczna z daleka i nie wymaga przeprowadzania żadnych gestów.
Z frontu, pod ekranem, producent umieścił podłużny skaner linii papilarnych. Osobiście preferuję "frontową" lokalizację czytnika, ale wiem też, że rozwiązanie to ma wielu przeciwników, dla których bardziej wygodne i intuicyjne jest lokalizowanie skanera na tylnym panelu. Niemniej ten, który został zamontowany w Moto G6, działa szybko i precyzyjnie. Nad skanerem znalazło się logo producenta - które wygląda, jakby zostało tu wciśnięte nieco na siłę, zaś po jego prawej stronie zauważymy otwór mikrofonu.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Na górnej krawędzi umieszczono kolejny otwór mikrofonu oraz tackę, mieszczącą dwa sloty na karty nano-SIM oraz na kartę microSD. Na przeciwnym biegunie znalazł się port USB-C oraz uniwersalne gniazdo słuchawkowe. Lewą krawędź możemy pozostawić w spokoju, nic na niej bowiem nie znajdziemy, po prawej zaś stronie umieszczono podłużną belkę do regulacji głośności i przycisk zasilania/odblokowania ekranu. Fizyczne przyciski są dość płytkie, ale ani razu nie miałam problemu, żeby z nich skorzystać.
Tylny panel pokryty jest warstwą szkła i ma piękny kolor - głęboki, ciemnoniebieski. Wygląda znakomicie, choć gdy założymy etui, efekt nie będzie już tak imponujący. Jednak ze względu na ochronę telefonu i uniknięcie pozostawiania nieestetycznych odcisków palców, nie warto rezygnować z tego akcesorium. Na pleckach smartfonu uwagę zwraca przede wszystkim okrągły, nieco wystający ponad obudowę moduł z podwójnym aparatem i diodą doświetlającą. Ten design jest mocno typowy dla Motoroli i w sumie stanowi jej znak rozpoznawczy. Szkoda, że całość nie jest wodoodporna - jest tu co prawda powłoka, która zabezpieczy smartfon na wypadek zachlapań, ale to wszystko...
System i aplikacje
Opisywany smartfon ma Androida 8.0 Oreo z lekką nakładką Motoroli i kilkoma systemowymi dodatkami producenta. System jest niemal niezmodyfikowany, działa bezbłędnie, szybko i płynnie. Ani razu nie pojawiła się konieczność restartu czy wymuszone zamknięcia aplikacji, nie zauważyłam też lagów ani podczas uruchamiania większych programów lub gier, ani podczas pracy z wieloma aplikacjami. Producent do standardowego zestawu usług i serwisów Google'a dodał aplikację Moto, zestaw tapet czy Dolby Audio do konfigurowania dźwięku przez słuchawki. Pojawiły się tu też dwie aplikacje zewnętrznych producentów, których nie da się odinstalować - Outlook i LinkedIn.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Kilka słów warto napisać o aplikacji Moto, która zasadniczo zwiększa funkcjonalność softu. Pierwsza z funkcji to Moto Key, dzięki której można uzyskać dostęp do witryn internetowych, aplikacji i urządzeń przy pomocy odcisku palca (oraz Lenovo ID). Druga funkcja to Akcje gestów Moto, która umożliwia zastosowanie określonych gestów do szybkiego zrzutu ekranu, włączenia latarki, szybkiego uruchomienia aparatu, zmniejszenia ekranu do obsługi jedną ręką i in. Pozwala też na nawigowanie po systemie przy pomocy czytnika linii papilarnych (zamiast korzystania z przycisków ekranowych). Kolejna z funkcji aplikacji Moto to Wyświetlacz Moto - w tej zakładce znajdziemy filtr światła niebieskiego (tj. Ekran nocny), pozostawienie włączonego ekranu, gdy użytkownik się na niego patrzy (tj. Uważny ekran) i konfigurację energooszczędnych powiadomień na wyłączonym ekranie. Ostatnia z funkcji to Polecenia głosowe Moto - ale nie ma obsługi języka polskiego.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Inna funkcje, na które należy zwrócić uwagę, to możliwość odblokowania smartfonu za pomocą twarzy - działa całkiem szybko i intuicyjnie, nawet gdy użytkownik nosi okulary korekcyjne - z przeciwsłonecznymi sobie nie poradzi. Słabo spisuje się przy gorszym świetle i nie zawsze szybko działa, niemniej fajnie, że możemy coś takiego znaleźć u przedstawiciela niższej półki cenowej. Rozpoznawanie twarzy uzupełnia bardziej popularną metodę zabezpieczenia biometrycznego, czyli skanowanie odciska palca.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Wydłużone proporcje ekranu nie stanowią już problemu dla większości aplikacji - warto w tym miejscu zaznaczyć, że oprogramowanie nie pozwala na wymuszenie rozciągnięcia aplikacji na cały ekran, jeśli nie stanie się to automatycznie. Nakładka Motoroli nie jest może aż tak rozbudowana w funkcje jak interfejsy konkurencji, ale nie można jej odmówić intuicyjności i przejrzystości.
Dźwięk
Jest też aplikacja Dolby Audio, która pozwala konfigurować 10-pasmowy korektor graficzny osobno dla filmu, muzyki gier i głosu, a także zapisać dwa ustawienia niestandardowe. Za samo odtwarzanie muzyki odpowiada aplikacja Google'a, zaś za emisję dźwięku - pojedynczy głośnik umieszczony nad ekranem. Nie zapewnia wybitnej jakości dźwięku, ale nie sposób odmówić mu wysokiego poziomu głośności.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Motorola bazuje na usługach dostarczonych przez Google, ale dodaje też coś od siebie - w tym przypadku wśród dostępnego oprogramowania znajdziemy aplikację Radia. Jest ona mocno rozbudowana, obsługuje RDS i umożliwia nagrywanie audycji radiowych.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Zdjęcia i wideo
Moto G6 ma podwójny aparat główny. Jeden z obiektywów ma 12 megapikseli i jasność f/1.8, drugi natomiast 5 megapikseli i obiektyw o jasności f/2.2. Ustawianie ostrości odbywa się za pomocą detekcji fazy PDAF, a dodatkowy obiektyw dostarcza informacji o głębi fotografowanej sceny i pozwala osiągnąć rozmycie tła. Sam aparat działa umiarkowanie szybko, zarówno w kwestii poruszania się po interfejsie, jak i rejestrowania zdjęć. Czasem trzeba mu po prostu dać chwilę do namysłu....
Jakość zdjęć oceniam pozytywnie: aparat dobrze i szybko łapie ostrość, kolory są naturalne, ekspozycja dobrana poprawnie, a ewentualne niedostatki w zakresie szczegółowości zdjęć ujawniają się dopiero przy zbliżaniu poszczególnych obszarów zdjęć. Sporym plusem jest tu tryb HDR, który działa w trybie auto. Jak zwykle słabiej wychodzą zdjęcia w gorszym świetle i w nocy - a nie ma tu dedykowanego trybu nocnego, który skorygowałby dobór parametrów trybu automatycznego. Sumując doświadczenia z aparatem modelu Moto G6 z czystym sumieniem mogę napisać, że mnie nie zawiódł i dostarczył satysfakcjonujących zdjęć i nagrań, które z powodzeniem można zamieszczać na Facebooku, Instagramie i innych mediach społecznościowych. Efekty pracy aparatu w różnych warunkach oświetlenia możecie zobaczyć oczywiście w galerii.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
W aplikacji znajdziemy szereg trybów fotograficznych: Portret, Wycinek zdjęcia, Kolor spotowy (na zdjęciu zachowany jest kolor wybrany przez użytkownika, pozostała część fotografii jest czarno-białą), Panorama, Skaner tekstu, nie zabrakło też trybu manualnego, z możliwością ustawienia wielu parametrów zdjęcia (korekcja ekspozycji, czułość ISO, czas naświetlania, balans bieli oraz ostrość) postaci wygodnych, łukowatych suwaków. No i nie możemy pominąć funkcji rozpoznawania obiektów i miejsc.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Współczesne aparaty w smartfonach są teraz wyposażone w różne funkcje sztucznej inteligencji - tego też nie zabrakło w Moto G6. Odpowiada za to niewielka ikona obok migawki - zaś za samo rozpoznawanie fotografowanych obiektów - usługa Google Lens. I nawet to działa, choć prezentowane frazy są raczej dość ogólnikowe. Na razie traktowałabym to bardziej jako ciekawostkę, ale niewątpliwie wraz z rozwojem zastosowań AI rezultaty wyszukiwania będą bardziej precyzyjne.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Przedni aparat ma rozdzielczość 8 megapikseli i obiektyw o jasności f/2.2. Ma też diodę doświetlającą, dzięki której możliwe będzie cykanie selfików w słabszym świetle. Brak tu autofocusa, ale jest tryb HDR (także w trybie auto). Obok standardowych zdjęć przedni aparat umożliwia też nanoszenie efektów AR (różne pyszczki, maski itp.) oraz ma tryb upiększania i grupowe selfie.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Smartfon pozwala na nagrywanie w maksymalnej jakości Full HD przy 60 klatkach na sekundę. Ale lepiej ograniczyć się do 30 fps - wtedy można skorzystać z EIS. Choć nie do końca elektroniczna stabilizacja jest pożądana - mam wrażenie, że na nagraniach z wykorzystaniem EIS gubione są klatki. Czasami problemem bywa też zbieranie i jakość dźwięku oraz wyraźnie słyszane na nagraniach podmuchy wiatru. Ale przekonajcie się sami:
|
|||
Motorola MOTO G6 - przykładowe nagrania wideo wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Komunikacja
Smartfon obsługuje sieci 4G LTE, jest tu też dwuzakresowy moduł Wi-Fi i Bluetooth 4.2. Nie zabrakło NFC oraz nawigacji, wspierającej system GPS i GLONASS. Wszystkie moduły działały prawidłowo i bez problemów przez cały okres testowania smartfonu. Z fizycznych złączy Moto G6 dysponuje portem USB-C i uniwersalnym gniazdem słuchawkowym, jest tu też tacka mieszcząca trzy sloty: dwa miejsca na karty SIM w rozmiarze nano i jeden na kartę pamięci.
Połączenia głosowe
Jakość połączeń jest na bardzo dobrym poziomie - obydwie strony rozmowy są słyszane i rozumiane bez problemów. Także w trybie głośnomówiącym, gdy wykorzystywany jest głośnik na górnej ramce frontowego panelu urządzenia. Zapewnia on dobrą jakość dźwięku i wysoki poziom głośności - dzięki temu nie stanowiło problemu prowadzenie rozmów podczas jazdy samochodem. Nie ma opcji nagrywania połączeń, ale na uwagę zasługują liczne funkcje związane ze skonfigurowaniem kart SIM.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Pamięć i wydajność
Moto G6 dysponuje 32 GB pamięci wewnętrznej - w praktyce do wykorzystania pozostaje około 80% tej przestrzeni (tj. 25,3 GB). Nie zapomnijmy o obsłudze kart microSD (do 128 GB), która służy tu wyłącznie do przenoszenia zdjęć i multimediów. Nośnik pamięci nie dzieli slotu z kartą SIM, stąd nie trzeba rezygnować z opcji dual-SIM na rzecz zamontowania karty microSD.
Model Moto G6 dysponuje 8-rdzeniowym procesorem Snapdragon 450 o taktowaniu 1,8 GHz. Wspiera go układ graficzny Adreno 506 i 3 GB pamięci RAM (jest też wersja z 4 GB pamięci RAM, ale nie w Polsce). Konfiguracja ta sprawdza się znakomicie przy wszelkich codziennych zadaniach, podczas korzystania z mediów społecznościowych, grania w prostsze gry... Dopiero wymagające większych zasobów aplikacje i aktywności mogą ujawnić słabszą stronę Moto G6. Jeśli ktoś szuka smartfonu do grania, powinien wyłożyć więcej gotówki na model z wyższej półki.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Bateria
Moto G6 wyposażona jest w akumulator o pojemności 3000 mAh. Przykładowe czasy pracy możecie sprawdzić poniżej - średni czas działania smartfonu na pojedynczym ładowaniu przy średnio-intensywnym użytkowaniu wynosi 1-1,5 dnia. Jest więc raczej przeciętny w swojej półce cenowej.
- czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu) - 10 godzin i 16 minut,
- godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu) - 10-13% mniej,
- godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, 50% jasności ekranu) - ubytek o 9-10%,
- pół godziny grania w Real Racing 3 - ubytek o 12%,
- wynik w PC Mark battery test - 7 godzin i 28 minut,
- 8 godzin w trybie czuwania - ubytek 4% baterii.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Moto G6 obsługuje szybkie ładowanie Turbo Power i ma mocną ładowarkę w zestawie. Ładowanie ogniwa przy jej pomocy zajmuje około 1,5 godziny. Po 30 minutach bateria zostaje zapełniona w ok. 35-40%, po godzinie jest ponad 70% energii.
R E K L A M A
Podsumowanie
Poprzednie smartfony z serii Moto G cieszyły się sporą popularnością wśród osób, które szukały dobrego i niezawodnego smartfonu za rozsądną cenę. Tamte Motki nigdy nie zawiodły - nie robi tego też Moto G6. Ma świetny wyświetlacz, dobre aparaty i niezawodny soft z obietnicą regularnych aktualizacji. Konkurencji ustępuje pola przede wszystkim pod względem wydajności - tutaj silna konkurencja jest zwłaszcza ze strony urządzeń Huawei i Honora czy Xiaomi (np. Redmi Note 5 Pro... Obecna cena - 999 złotych - nie jest wygórowana, tym bardziej, że możemy spodziewać się, że gdy minie efekt nowości, będzie ona jeszcze niższa.
Plusy i minusy
Plusy:
- silikonowe etui w zestawie
- wygląd i jakość wykonania
- Gorilla Glass 3 na froncie i pleckach urządzenia
- odporność na zachlapania (Motorola Splash Guard) dzięki powłoce P2i
- skaner linii papilarnych
- technologia odblokowania ekranu poprzez rozpoznawanie twarzy
- obecność gniazda słuchawkowego
- parametry i jakość ekranu
- dobra specyfikacja i zadowalająca wydajność
- działanie systemu z autorską nakładką
- funkcje interfejsu, których brak w czystym systemie, np. Gesty Moto i aplikacja aparatu
- oddzielne gniazda na dwie karty SIM i microSD
- wiele trybów pracy aparatu i jakość zdjęć
- wsparcie dla szybkiego ładowania
- rozsądna cena
Minusy
- dość szerokie ramki wokół ekranu
- brak diody powiadomień
- aparat nie należy do najszybszych
- nie jest pyło- lub wodoodporny
- brak bezprzewodowego ładowania
- preinstalowane aplikacje Linkedin i Outlook bez opcji deinstalacji
- przeciętne czasy pracy
- wydajność nie zaspokoi oczekiwań wymagających użytkowników i graczy
Materiał własny