Motorola Edge 30 Neo

Specyfikacja techniczna

jedyny minus to czysty android a tak swietny telefon!

Ten telefon ma jakieś fabryczne/programistyczne wady. Już od nowości przejawiał problemy: zawiechy podczas wykonywanych operacji, przestawianie szyku liter podczas pisania, wyskakiwanie komunikatu o zamkniętej karcie akurat w miejscu gdzie znajdują się ikonki cofania, co uniemożliwia pracę i wymaga odczekania wygaśnięcia komunikatu (jakieś 8 sekund)... Szkoda nerwów i pieniędzy. Nie polecam.

Telefon posiadam od 11 dni. Fakt, to mało aby coś więcej uczciwie pisać lecz aż korci to zareklamować. Naczytałem się Waszych opinii i przyznam wprost, dzięki mgsm.pl kupiłem te motkę a szukałem, szukałem i szukałem smartfonu aż się zmęczyłem i szczerze mówiąc, na chwilę nawet odpuściłem. Mieszkam za granicą, zatem ceny są znacznie (mocno znacznie) inne, czyli mniejsze, jest tego po uszy w sklepach, nie wiadomo co wybrać. Oddałem już trzy telefony (zwrot), bo nie dało się ich użytkować. Mowa o Samsungach A23 i A33 oraz o Oppo (modele z 5G). Poczytałem trochę mgsm no i odpuściłem także wszelakie Redmi i inne stwory. W końcy, żona mówi, kup coś czego nikt nie kupuje, będzie najlepsze. Polazłem na zakupy do sklepu Eurospin (Italia) a tam w witrynie sobie motka siedzi. Cena? No cóż, jak przystało na coś, czego nikt bogaty (a Italia jest w pierwszej piątce najbogatszych krajów UE) nie kupuje, cena nawet, nawet bajer. No i kupiłem, za aż całe 129 euro, wersja NEO, 8GB. Przyniosłem to do domu z niesmakiem, bardzo żałowałem wyłożonych 129 euro na blat kasy no ale ... montuję ja SIM, odpalam to coś, włączyło się nawet szybnko i działa. Pierwszy sukces za plecami, działa, działa 5G i ma nawet 5 kresek zasięgu, ufff. No to ręcznie go do LTE, patrzę, też ma 5 kresek. Myślę sobie, nadajnik dostawili bo wszystkie inne testowane stwory miały max. 3,4 kreski. Mam aktywne 5G więc wracam do sieci 5G i robię speedtest. No i szok! 700 mega! Myślę sobie, barowa kawa mnie trzepła konkretnie, coś źle widzę bo to poprawka. Poprawka wyszła 740 mega! Uff, zadaję sobie w myślach pytanie - jak to możliwe, przecież konkurencyjne fony nigdy nie przekroczyły 400! No to, jak na mnie przystało, wracam do LTE, potestujemy te niby cat.21. Odpalam speedtest a tam 230 mega. Sobie myślę, nie, nie, ta kawa italiana nera doppia była jakaś na sterydach pewnie, na bank mam przekłamania w soczewkach, zatem robię drugi a potem trzeci i czwarty ... test, non stop widzę ponad 200 Mb/s!
Zdziwiony jestem, albpowiem do dnia dzisiejszego telefon trzyma te parametry, wygląda na to, że Motorola jako pierwsza działa poprawnie, czego nie można powiedzieć o konkurencji, zwłaszcza tej z przedziału od 150 do 250 euro. Po testach sieci przyszła pora na test jakości. Przez prawie godzinkę smyrałem kantem palucha dotyk, sprawdzałem czułość, moim zdaniem jest rewelacja. Przesiadałem się (z ogromną radością) z Huawei P Samrt 2020. Pod względem czułości dotyku Huawei szans do Moto nie ma. Potem przyszła pora na jakość dźwięku a sprawdzałem rozmowy klasyczne i te przez WhatsApp. Jak na moje ucho (dość zmęczone życiem wszak +45 jestem) jest cacy. Telefon bardzo głośny, dźwięk super. Lubuję wieczorkiem przed snem muzy posłuchać, gustuję tylko w plikach HQ czyli FLAC, podłączyłem zatem słuchawki (tanie JBL) i ... jest dobrze. Jest bardzo dobrze. Są basiki, jest głębia, jest bardzo głośno, choć głuchy jestem nie jestem na mocy słuchać muzyki na FULL VOLUME jak miało to miejsce w Huawei. Co do szybkości ekranu, mi tu się nic nie przycina. Fakt, w gry nie gram, używam tylko kilkanaście aplikacji głónei Google + apki sieci sklepowych + WhatsApp + MapyCZ. Dla mnie jest dobrze, apki w tle działają, nie wyłączają się, poprawnie startują wraz z systemem, powiadomienia dochodzą od razu, jest ok. Bateria teraz, a więc mi wystarcza na pełne 12, czasami 13-14 godzin. Cały czas mam włączoną transmisję danych i auto wybór sieci 5G/4G. VoLTE działa poprawnie, nie muszę przełączać telefonu do 3G/2G. Piszę około 100 wiadomości dziennie na WhatsAppie, SMS raczej zero i telefonuję może 10min. Dużo używam Hotspot WIFI (udostępniam internet na laptopa z Motoroli). Naładowana do pełna bateria starcza mi na około 7-8 godzin udostęponiania internetu i surfowania laptopem. Wifi 5GHz trochę mizerne jest, ledwie przebija mi się przez betonowy strop na 1 piętro z parteru ale 2.4GHz działa już cacy, cały czas w laptopie mam 100% sygnału. Na razie jestem bardzo zadowolony, żona miała rację aby brać coś, co nie jest chciane i nie jest na czasie. Dlaczego? Bo, te mniej znane firemki muszą się bardzo postarać o klienta, niestety. Aby ktoś chciał ich niszowe produkty muszą być one dobrej jakości i właśnie taka jest Motorola. Troszeczkę skłamałem, pisząc że nikt tu tego nie chce albowiem w Italii Motorola wiedzie prym. To to samo co Samsung w Polsce lecz pisząc tekst cały czas miałem na myśli rynek w Polsce. Tutaj, w tym kraju inaczej podchodzi się do telefonów, które traktowane są jak buty lub spodnie, zakładane każdego dnia do pracy. Na razie nie żałuję zakupu, przyznam że dokupiłem drugiego, żona też jest zadowolona (przesiadka z iPhone 8s). Przeogromny PLUS dla Motoroli za jakość ekranu. To raczej mało/spotykane, aby znaleźć w tak małym ekranie takie PPI. Większość konkurencyjnych telefonów ma ekrany z epoki, czyli najczęściej jakieś niespełna FullHD a tutaj mamy 2400x1080 przy 6.28", których nie czuje się w dłoni dlatego kolejny DUŻY PLUS to za wymiary. Jednak, telefony do 15cm wysokości są bardziej poręczne, aniżeli cegły rodem TABLET.
Ok, teraz minusy.
Olbrzymi MINUS za brak karty pamięci!
Widzę, że rynek smartfonów z Androidem idzie w kierunku Appla. Coś mi się wydaje, że możliwość montażu karty pamięci w telefonach z Androidem z czasem zniknie. Jest masa nowych telefonów na rynku, które nie mają już portu dla karty. Moja motka to wersja 256GB i jedyna obawa na przyszłość to awaria telefonu, staram się zatem od razu (każdego dnia) przegrywać fotki i filmy + archiwizować korespondencję na dysku w domowym PC.
Minus drugi - mamy rok 2023 a raczej jego końcówkę. Brak eSIM lub produkcja telefonów z podziałem na DualSIM i nieDualSIM to moim zdaniem ostra błazenada z mega przegięciem jak i MINUS TRZECI - brak nagrywania filmów w rozdzielczości 4K 60FPS. To już jest kpina w czasach, w których 90% ludzi posiada w domu telewizory 4K o przekątnej pow. 50 cali. Wtedy, takie nagranie video z jakiejś wycieczki zrobione w FullHD 30FPS wygląda na takim TV jakby było nagrywane "ruską Smieną sprzed 30 lat". Trochę wstyd dla Motoroli, albowiem stare iPhone SE z roku 2016 kręcą filmy 4K, wtedy, wygląda to bardzo suoer na ekranie telewizora, takie coś możemy archiwizować na lata.
Inne minusy? Tak, bateria, te 4000mAh z hakiem jest zarówno minusem jak i plusem. Minus to taki, że krócej trzyma a plus, że telefon nie waży 200 czy 250 gram a to, każdy facet, zwłaszcza latem w kieszeni spodenek czuje od ręki. tych wielkich cegieł nie da się nosić, trzeba wtedy pedałkować i nosić jakby damską torebkę na ramieniu. No i na koniec, MINUS ogólny dla Motoroli, przydałoby się POWERCASE od Motoroli, z jakąś dobrą baterią. Kupiłem takie powecase niby z 8000mAh lecz wydłuża to działanie telefonu jedynie o 12h (koszt 29?, firma HAMA, nie polecam tego PowerCase).

Zdanie ogólne o tym modelu?
Stawiam 4 i pół gwiazdki na 5, serio. Gdyby była obecność portu na karty pamięci i gdyby było eSIM dał bym 10 gwiazdek na ... pięć :)
Bardzo polecam ten telefon osobom starszym. Nie ma co się wstydzić jakiejś tam Motoroli, to dobra firma.

Kupiłem za 989 zł i uważam, że to nie był zbyt udany zakup. Ze względu na słabą baterię, mało funkcji. Słabo wykonaną ramkę ekranu, kiepskie loteriine głośniki i złą termiczną kulturę ładowania. Zobaczyć 68 W to rzadkość. Bardziej jest to 50 W i przez to, że ciepło idzie w obudowę. Urządzenie zamiast ładować się 25 minut, ładuje się zawsze 45 min. Różnica polega na tym, że jeżeli ładujemy od 20% to mniej ciepła idzie w obudowę.
Bateria trzyma słabo w trybie pasywnym. Przy sieci 2g lub lte 2600 MHz z dobrym zasięgiem potrafi uciekać, aż 10% na dobę. A czasami 6%, co jest bardzo złym wynikiem. Dopuszczalne jest do 6%. Na początku myślałem, że bateria jest uszkodzona, ale czasem mieści się w normach przeze mnie założonych, więc raczej nie. Przypuszczam, że problem może pojawiać się jak używamy adapter jack lub sztuczka z ładowaniem, żeby skrócić czas ładowania.
W zestawie otrzymujemy plastykową nakładkę, która ładnie wygląda, ale nie chroni słabo wykonanej ramki. Mam obicie nad górnym głośnikiem do rozmów i na dole. Głośniki, bo o ile ten na dole głośnik jest dobry, to ten górny ma odpowiednią głośność. Jest mniejszy, więc to normalne, że jest słabszy. Ale basu brak, co jest wadą fabryczną urządzenia. Dla odmiany w moto g13: górny głośnik wytwarza bass, a dolny już nie. Po prostu można to też sprawdzić po rezonowaniu. Czuć, że w g13 przedni głośnik mocno rezonuje. A 30 neo niestety jest lipa. Nie przeszkadza to, bo dolny głośnik jest ważniejszy, a ten do rozmów ma odpowiednią głośność. Dla porównania głośniki w a34 mają oba basy tyle, że ten do rozmów jest zbyt cichy, przez to przestrzenność dźwięku jest słaba. Więc głośniki w 30 neo grają poprawnie, ale dużo gorzej niż w Samsungu a34. W przypadku motoroli może się zdarzyć, że tańszy Smartfon będzie miał lepsze głośniki niż droższy Smartfon tego producenta. Moim zdaniem kpina ze strony Lenovo, że taką lipę robią. Ale reklamował nie będę, bo nie chcę kopania.
Pisałem, że 30 neo ma mało funkcji, bo brakuje modułu AOD lub jest zablokowany. Nie działa czytnik lin papilarnych przy wyłączonym ekranie. Te podświetlenie wyspy aparatów wydaje się bezużyteczne, bo świeci tylko jak przyjdzie powiadomienie. Po wyjęciu z pudełka był już zainstalowany Android 13 i 48% baterii. Czysty android, który zajmuje 3 GB. Niektóre funkcję zakopane głęboko w ustawieniach. Poszarpane czcionki gdy wychodzimy w ustawienia. Także jeżeli ktoś uważa, że czysty android to zaleta, bo jest lżejsza nakładka, to pisze bzdury. W urządzeniu mamy 8 GB RAM, ale i tak finalnie pracuje, aż 5 procesów w tle. Urządzenie samo wyrzuca procesy, co ma wpływ na działanie systemu w dłuższej perspektywie czasu. Jak się zakończy wsparcie producenta to może być lipa z działaniem urządzenia.
Zdarza się, że jak naciśniemy przycisk blokady to urządzenie się wybudza 4 sekundy, co jest irytujące. Ale na szczęście nie zawsze. System w 30 neo działa płynie, ale jak na te moce obliczeniowe, wydaje się wolne. O ile poruszanie się po menu jest sprawne. To aplikację otwierają się ze dwa razy wolniej niż w Samsungu a53, czy a34. Więc nie dziwi mnie, że urządzenie się nie zacina. Minimalnie się przycina czcionka w ustawieniach. Moto g13 miał ten sam problem, ale aktualizacjami to poprawili.
Dzięki oszczędnemu udanemu procesorowi. Optymalnym zarządzaniu podświetleniem oled i sieci lte 2600 Mhz to mimo słabej baterii urządzenie potrafi wytrzymać od 2 do 3 dni i się praktycznie nie nagrzewa. Ale na to wpływa nadajnik 2600 Mhz. Jakby Smartfon korzystał z nadajnika o słabym zasięgu. W kilku pasmach to czas pracy spada o jakieś 40%. Ale z Samsungiem a53 może powalczyć lecz w trybie pasywnym ta motorala 30 neo nie ma szans. I jest jeden z najkrócej działających smartfonów jakim nabyłem.
Moto 30 neo ma też zalety. Fenomenalny wyświetlacz. Chyba najlepszy jaki miałem w smartfonie. Na słuchawkach przewodowych jak i bezprzewodowych gra bardzo dobrze. Jeżeli się uda wam nabyć adapter jack, który nie przekształca dźwięku to jest bardzo dobrze. Od zawsze uważałem, że Smartfony na Snapdragodnie grają lepiej. I do się nie zmieniło. Jest ta głębia. Choć a53 też gra bardzo dobrze, ale dźwięk jest mniej rozciągnięty, ale detali też jest sporo, więc nie można powiedzieć, że urządzenie gra gorzej. Po prostu inaczej. Warto wspomnieć, ze czytnik choć nie działa przy wyłączonym ekranie, to jest bardzo szybki. Ale jedna wole ten wolniejszy, optyczny, który działa przy wyłączonym ekranie. Opinia negatywna ze względu na baterię, ale biorąc pod uwagę cenę, mogę polecić. Jest kilka mocnych zalet i mnóstwo wad. Mogą być różne egzemplarze. Przy zakupie warto zwrócić uwagę na głośniki. Chyba, że komuś nie zależy i traktuje to jako dodatek. Myślę, że problem jest głównie z niskimi tonami. lecz przekłada się to na jakość. Aparat w tym Smartfonie nie jest taki zły. Wydaje się, że nie gorszy niż w Samsungu a34. Teraz moto 30 neo kosztuje 900 zł i za tą cenę można rozważyć zakup. Moim zdaniem urządzenie traci na wartości, bo jest nie udane. Myślę, że 40 neo tak nie stanieje. Tym bardziej, że nie wiadomo czy będzie następca.

Nie zgodzę się z opinią, że można sprawdzić jak smartfon gra przed zakupem. To nie jest głośnik bluetooth. Urządzenie trzeba konfigurować i jak się zerwię plombę z opakowania to sprzedawca nie chcę zwrotu. Mam porównanie do innych Smartfonów dlatego o tym piszę. I taka opinia poprzednika jest totalnie bez sensu. Co innego jakbym uznał jako wadę, że telefon nie posiada jacka 3,5 lub wodoodporności. Wtedy jest to winna konsumenta, bo nie doczytał specyfikacji, czy nie obejrzał dokładnie urządzenia. A tak należy oczekiwać, że wszystko będzie działać jak należy. Nie należy brać pod uwagę pojemności baterii. Urządzenie jest, że średniej półki. Zastosowany procesor nie ma jakiś kosmicznych mocy obliczeniowych. Więc należy oczekiwać, że czas pracy będzie długi. A tu moto 30 neo na czuwaniu (sieć 2g, lte 2600 mhz) wytrzymuje 8-13 dni. Na ekranie jest to 5-6 godzin, co daje 2 lub 3 dni pracy na jednym ładowaniu. Największe zastrzeżenia mam do czasu pracy w trybie pasywnym, bo bateria trzyma różnie. Dla porównania p40lite bateria 4200mah, i w trybie pasywnym można zadzwonić z urządzenia po 22 dniach czuwania. I te czasu są podobne. Co do ładowania baterii w neo 30 zdarza się, że ładowarka nie złapię i urządzenie się nie ładuje. Chyba pierwszy taki Smartfon. Po aktualizacji do Androida 14 czas pracy baterii się nie zmienił. W moim odczuciu urządzenie działa lepiej. Działa czytnik lin papilarnych przy wyłączonym ekranie. Wcześniej tej opcji nie było lub nie potrafiłem włączyć. Jak to w chińskich Smartfonach bywa zauważyłem, że szkło na froncie jest śliske, takie tłuste. I już mam dwie rysy na ekranie widoczne pod światło. O słabo wykonanej ramce pisałem w poprzedniej opinii i zadania nie zmieniam. Nawet bateria nie jest taką wadą, bo przy użytkowaniu jakoś trzyma, ale wykonanie jest na słabym poziomie. Ale zmieniam opinię na pozytywną, bo jednak urządzenie mocno staniało. I w tej cenie ciężko jest kupić coś lepszego. Mamy tutaj świetny ekran pOLED. Bardzo dobry dźwięk na słuchawkach bluetooth. Głośnik zewnętrzny na dole jest naprawdę dobry. Mamy też czytnik lin papilarnych w ekranie, co w tej cenie nie jest takie oczywiste. Aparat główny moim zdaniem nie jest taki zły. Da się zrobić dobre zdjęcie. bateria przy użytkowaniu nawet tak źle nie trzyma. Z minusów to na pewno jakość wykonania. Kiepskie ramki i marnej jakości szkło na froncie. I pomyśleć, że to urządzenie kosztowało 1900zł, ale rynek to zweryfikował i teraz kosztuje około 800 zł i to jest dobra cena. Stówka to jest warta ładowarka 68W, która jest w zestawie. Ta ładowarka obsługuje standardy ładowania od Samsunga czyli ładują się z pełną mocą na jakie pozwala producent. Przypadku Samsunga jest to 28W. I nie jest to takie oczywiste, bo do telefonów G52, 82 mamy dołączoną ładowarkę 33W i nie współpracuje z telefonami Samsung. Także biorąc pod uwagę całość mogę moto 30 neo polecić

Dołożę recenzje od siebie
Nie miałem momentu żeby procesor nie podołał, możliwe że nie ucieknie wyższych ustawień przy mocniejszych grach. Ogólne zachowanie systemu jest świetne. 120hz śmiga jak marzenie. Co do samego ekranu, jest w porządku. Ma ładne kolory i kontrast, ale czego innego spodziewać się po oledzie. Czytnik pod ekranem działa sprawnie. Mógłby być wyżej, ale jeżeli ktoś miał wcześniej czytnik w fizycznym przycisku home to szybko się przyzwyczai. Z baterii spokojnie wyciskam dzień na jednym ładowaniu, piłując 6-7h screen time, mieszanego użytku. Dodatkowo ładowarka 68W, ładuje do 100% w niecała godzinę. Co do aparatu, wiele recenzentów oceniało go jako marny. To prawda, można znaleźć telefon w podobnej, albo nawet niższej cenie z dużo lepszym aparatem. Dla mnie jednak wystarcza. (swoje zdjęcia wysłałem do zaakceptowania). Najciekawsze w aparacie jest to że szerokokątny robi lepsze zdjęcia makro niż szerokokątne. Inną wadą byłby system, który mimo że bardzo mi się podoba, razem z możliwościami personalizacji od motoroli, to nadal wydaje mi się zbyt czysty. Brakuje tu np. głupiej aplikacji notatnika czy własnej galerii (ściągnąłem aplikacje googla). Do przycisku wstecz po prawej idzie się przyzwyczaić, chociaż ja nadal czasem się mylę. Szkoda że nie można tego zmienić. Dźwięk głośników stereo brzmi bez zarzutów, ja słucham muzyki na słuchawkach więc to stereo do codziennego użytku na social mediach itp. będzie idealne. Co do bluetooth, działa bez zarzutów. Po połączeniu na raz z zegarkiem (Samsung) i słuchawkami (Edifier) nie rozłącza z żadnym z nich i działa czysto. Dźwięk przechodzi ładnie, a zegarek trzyma się podłączony do telefonu nawet bez aplikacji gear w tle, co było dla mnie miłym zaskoczeniem, patrząc na zachowanie każdego innego telefonu jakiego miałem przed Motką. Podsumowując, szczerze podoba mi się 30 neo, pomimo aparatu i paru pomniejszych wad jest zdecydowanie wartym zastanowienia telefonem, tymbardziej jeżeli jest gdzieś jakaś promocja

Ten model telefonu jest królem złych telefonów, który nie działał u mnie ani jednego dnia tak, jak życzyłby sobie tego producent. Specyfikacja swoje, a działanie swoje. Ciągle rozłączal mi sie ze słuchawką bluetooth i smartwatchem, a kamera ma nie 64MP, tylko 64P, bo robi zdjęcia jak w programie ochrony świadków. Telefon nagrzewa się szybciej, niż Autosan w lipcowe popołudnie. Do tego ten Autosan jedzie po dziurach jak na łódzkim lotnisku, bo nawigacja skacze jak szalona już przy uruchomieniu. Producent chyba robił testy baterii na wyłączonym telefonie, bo przy minimalnym użytkowaniu bateria trzyma maksymalnie cztery godziny, więc najlepiej go nie dotykać, jeśli chcemy, aby bateria dotrwała do końca dnia. Ogólnie jest to telefon do patrzenia, a nie do użytkowania, co potwierdza sklep EuroRTVAGD, który po trzech dniach mojego ?uzytkowania?, a właściwie siłaczki z tym telefonem, wysłał telefon do wymiany płyty głównej i baterii, która trwała trzy tygodnie. Sklep jeszcze funkcjonuje w latach 90-tych, bo uznał, że mogę żyć bez telefonu i nie zaproponował telefonu zastępczego, nawet telefonu na korbkę nie dostałem. W międzyczasie wysyłałem golebie pocztowe do swoich kursantów, by stawiali się na lekcje. Kiedy już zakupiłem inny telefon, bo golebie mi padły w tym upale, to sklep stwierdził, że nie oddadzą mi pieniedzy za Motorole tylko z tego powodu, że "nie podoba mi się ten model".

Po półtorej miesiąca od zakupu telefonu w EuroRtvAgd do tej pory nie mam go w ręce, ma wymieniona płytę główną, więc nie jest już oryginalny, przez co nawet w lombardzie go nie sprzedam, a ekran wygląda, jakby w serwisie polerowali go pumeksem. Czekałem z wystawieniem opinii do momentu, aż sklep albo wymieni ten wadliwy telefon na nowy, albo oddadzą pieniądze. Niestety rozwiązanie, jakie zaproponowało EuroRtvAgd to zniżka 200zl na ten telefon, który w międzyczasie na stronie sklepu staniał o 300zl!

Serdecznie nie polecam ani tego modelu, ani tym bardziej sklepu

Zgadzam się z jedną z wcześniejszych opinii, żeby nie bać się tego telefonu. Użytkuje od dłuższego już czasu i jest ok. Świetny ekran, co do czytnika - trzeba się przyłożyć przy personalizacji palca, a przy odblokowaniu ciut go przytrzymać. Nie ma żadnego problemu. Na początku sądziłam że no tak, szit, prawdę pisali i mówili, a wystarczy przytrzymać chwilę, to nie, sorry, pierdnięcie. Jeśli chodzi o łączność, zero uwag, również bluetooth na słuchawkach, do tej pory nic mi nawet razu nie zerwało. Notabene dźwięk jak dla mnie jest świetny, również po kablu, z głośników (głośne). Dla mnie super, są nawet basy. W porównaniu do Oppo którego miałam: niebo a ziemia. 5G śmiga jak ta lala. Co do największej bolączki tego tel., a więc zdjęć. Na pewno nie dla fotografów i maniaków fotek. Aparat robi zdjęcia świetne i zdarzają się zdjęcia skopane, nie wiem od czego to zależy. Apki nie podciągają efektu. Może być to samo ujęcie i wyjdzie inaczej, to chyba wina softu. Dla normalnego użytkowania w zupełności starcza. Nie jest to również aparat dla wielbicieli cukierkowych, instagramowych kolorów, bo kolorystyka jest naturalna, ja akurat to lubię. Jedyne co, brakuje czasem fotkom ostrości, jakby się lekko rozmywały i od czego to zależy, to chyba tylko programiści Motoroli wiedzą. Ogólnie telefon jest mega dla normalnego człowieka.
A bateria wymiata. Pewnie z czasem siądzie, ale nie robi na niej wrażenia jednoczesne słuchanie muzyki bezprzewodowe, włączona transmisja i użytkowanie neta. Dzień na luzie. Jak ktoś gra, pewnie będzie żarło, ale wyżej wymienione użytkowanie spokojnie dzień, półtora. Zero lagow, przycięć i nagrzewania, ale dlatego Motorola, już używałem i żaden tel. nie miał takiej kultury pracy, jeśli chodzi o ten segment cenowy.

Planuje go sprzedać i wrócić do mojej ulubionej marki telefonow. Ten telefon to jakiś absurd. Zero intuicyjności wkurza na maksa....
1.Motorola ta nie posiada kalibracji dotyku, przez co nie działa jak należy.
2. Robi beznadziejne zdjęcia szczególnie nocą - bezużyteczny aparat.
3. Telefon caly czas się wybudza nieużywany, zjada to baterię - nie da się wyłączyć.
4. Telefon ma swoje gesty, też nie do zmiany... Tryb nie przeszkadzać włączy się po podniesieniu telefonu. Jakaś kpina!
5. Kolejny minus to trójkącik w menu, nie jest po prawej, a lewej stronie ekranu (kto to wymyślił?) - uciążliwe dla użytkowników prawo ręcznych. Telefonu nie da się używać jedną ręką.
6. Kolejna wada to miejsce dotyku odblokowania telefonu - niżej się nie dało, to bardzo nie komfortowe...
7. Ściszanie dźwięku dzwonka telefonu przy zablokowanym ekranie jest nie mozliwe (dla zainteresowanych, Xiaomi potrafi).
8. Ściszanie dzwiekow powiadomień i ustawienie dzwieku powiadomień to również ustawianie dźwięków SMS i ściszanie dźwięku SMS ..
Powiadomienia to dla mnie nie Smsy, dla Motoroli tak...
Nie da się tego oczywiście zmienić.
9. Telefon przez OLED nie ma białego koloru w wyświetlaczu... Możemy mieć lekko niebieski, różowy, fioletowy, pomarańcz ale nie biały. Jeśli jesteśmy przyzwyczajeni do białego koloru ekranu, przeglądarki, ogólnie ubrań - w Motoroli nie będzie to białe i już...
Nie mam pytań - pierwszy raz spotykam się z takim g*** za takie pieniądze...

Jedyny plus to waga i smukłość telefonu.

Pora na moją opinię. Telefon wybierałem kilka dni aby najbardziej mi pasował, użytkuję dwa tygodnie, poszukiwałem telefonu z wyższej półki a wybrałem tego, ponieważ:
- najnowsze procesory grzeją niemiłosiernie obudowę telefonu, nawet do 50 stopni, ten ma wersję starszą ale dopracowaną i do tej pory ani razu się nie zaciął,
- wodoodporność,
- aparaty - w dzień zdjęcia są super, jak ktoś chce zrobić zdjęcie widoczku czy selfie,
- nie ma wielkiej wyspy na aparaty a dodatkowo dookoła aparatów jest dioda powiadomień, albo pasek led, który informuje o smsie czy nieodebranym połączeniu,
- telefon jest zgrabny i ma super kolorystykę (6,3")
- ekran jest prosty a nie zakrzywiony (można łatwo przykleić szkło ochronne)
- jest dual sim
- zasięg bardzo dobry zarówno w piwnicy jak i na powietrzu - dobrze łapie oddalone wifi,
- odblokowanie odciskiem palca - bezproblemowe,
- bateria trzyma dwa dni bez gier, ale telefon użytkuję długo w ciągu dnia, rozmowy, przegladanie maili itd.
- jak ktoś pisze że wyskakuja powiadomienia kiedy leży - w opcjach można to szybko wyłączyć.
- w opakowaniu etui, ładowarka, kabel i taki piękny zapach perfum.

Minusy:
- zdjęcia nocą takie sobie, wiadomo nie jest to telefon za 4 tysiące, ale tyle to można wydać na świetnej jakości aparat fotograficzny.

Podsumowując:
Nic lepszego w tej cenie się nie znajdzie, nic lepszego nie potrzeba. Telefon jest świetny i dobrze sobie radzi. Polecam.