...ponieważ nie można tego programu używać! Mógłbym chyba nawet napisać: "Szanowny Czytelniku, jeśli chcesz gdzieś dojechać, nie włączaj tej aplikacji". Skąd takie moje nastawienie? Ano z praktyki.
Nawigację w Lumii 435 uruchomiłem trzy razy. Za pierwszym razem żałowałem, za drugim byłem szczerze zdumiony, a za trzecim - serdecznie się uśmiałem.
Żałowałem, ponieważ zamiast być w domu ok. godz. 18:33 - jak informowała mnie inna aplikacja nawigacyjna, sugerując rzecz jasna stosowną trasę - dotarłem tam grubo po 19. Dlaczego? Bo pojechałem zgodnie ze wskazówkami Microsoftu..
Byłem szczerze zdumiony, ponieważ telefon podpowiadał, abym jechał prosto, czyli środkiem budowy nowego łódzkiego dworca Łódź-Fabryczna. Podpowiadał, mimo iż przejechać to się tam nie da, i to pewnie nie tylko samochodem, ale nawet i czołgiem, od bodaj dwóch lat. A kiedy pojechałem inną drogą, to program zdawał się nie wiedzieć, że mniej więcej od tego samego czasu łódzka ulica Sienkiewicza nie jest już jednokierunkowa, ale można nią jeździć zarówno z północy na południe jak i z południa na północ. Wreszcie nawigacja skierował mnie... w ślepą uliczkę. Choć tu chyba powinienem być wyrozumiały, ponieważ zamknięcie ruchu nastąpiło stosunkowo niedawno, bo jakieś trzy tygodnie temu. To online'owy program może o tym jeszcze nie wiedzieć...
Serdecznie się uśmiałem, kiedy to telefon uparcie kierował mnie jedną z dość szerokich wprawdzie łódzkich ulic, ale od dwóch dni rozkopanych w związku z remontem skrzyżowania (korki były tam niemiłosiernie, o czym od rana donosiło lokalne radio, a zupełnie inna aplikacja "wiedziała" o tym i proponowała alternatywną i - jak się okazało - nieco mniej zatłoczoną trasę).
Programu do nawigacji więcej razy już nie uruchamiałem. Jeszcze zamiast się uśmiać, mógłbym się nieopatrznie zdenerwować... Tym bardziej, że nie mogłem już słuchać, jak głos w telefonie kaleczył i przekręcał nazwy ulic i zamiast Zgierskiej miałem skręcać w Zgerską, a zamiast Kilińskiego wskazywał ulicę Kilińskego. Wiem, wiem, pamiętam, ten telefon kosztuje niecałe 400 zł, to z całej tej sumy na nawigację wydajemy bardzo niewiele, ale... Litości - takie błędy są moim zdaniem kompromitujące.
Mat. własny








Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!