Huawei znów to zrobił. Huawei Watch 5 to łakomy kąsek dla wszystkich, którzy lubią nosić smartwatche. Nawet w najtańszej wersji oferuje więcej niż konkurencja. To naprawdę mocny zawodnik.

Huawei Watch 5 to przede wszystkim opcje prozdrowotne i innowacyjny zestaw czujników, ale mamy tu wszystko: porządne odporności, wygodę noszenia, spory wybór kolorów i wzorów, obsługę eSIM, opcje sportowe, zróżnicowanie cen, niezły czas pracy na jednym naładowaniu.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Wiecie na pewno, że producentów interesują nasze gusta, bo tego rodzaju zainteresowanie leży w ich dobrze pojętym interesie. Dopasują się do oczekiwań - sprzedadzą więcej. Według badań przeprowadzonych przez Huawei o wyborze smartwatcha decydują takie czynniki jak:
- funkcje zdrowotne
- czas pracy
- cena
- komfort noszenia
- odporności
- funkcje sportowe
- współpraca ze smartfonem
- wygląd
Uporządkowanie nieprzypadkowe i dosyć zaskakujące. Gdybym mógł zasugerować coś badającym i badanym: kompatybilność ze smartfonem warto sprawdzić na samym początku. Nikt raczej nie dobiera smartfona do zegarka. Podobnie jest chyba z ceną; rozsądnym wydaje się ustalić widełki cenowe, przed zabraniem się za zakupy.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Badanie wskazuje na dosyć oczywiste powody naszych wyborów, choć muszę przyznać, że dwa ostatnie punkty z jednej strony spowodowały moje zdziwienie, a z drugiej mocne powątpiewanie w ich niewielką - według sondy - istotność. Nie przepadam za funkcjami śledzącymi mój stan zdrowia i sprawność fizyczną, ale najwyraźniej użytkownicy właśnie tego poszukują. Miło jest sprawdzić tętno, zmierzyć ciśnienie (co Huawei Watch 5 jako jeden z niewielu na rynku umożliwia), dowiedzieć się o dziennej ilości kroków, ale żeby zegarek zmuszał mnie do codziennego, wytężonego mniej lub bardziej wysiłku fizycznego – to już niekoniecznie.
R E K L A M AKontrola stanu zdrowia
Huawei Watch 5 to pierwszy smartwatch z technologią X-Tap. Dodatkowy zestaw czujników umieszczony na boku koperty, a nie na jej spodzie, usprawnia pomiar funkcji zdrowotnych po dotknięciu palcem. Na spodzie nadal są czujniki, ale odpowiadają teraz za stałe monitorowanie różnych funkcji. Gdy chcemy szczegółowego pomiaru chwilowego – korzystamy z bocznego zestawu czujników. Dzięki kombinacji obu zyskujemy z kolei również dokładniejszy pomiar chwilowy np. EKG. Nie tylko dokładniejsze, ale i szybsze są także wyniki dotyczące nasycenia krwi tlenem. Pomiar trwa poniżej 10 sekund, a Huawei Watch 5 jest tym samym szybszy od swojego poprzednika o ponad 30%. Pomiar sztywności tętnic trwa ok 20 sekund i wymaga dodatkowo wybrania ostatniego pomiaru aktywności fizycznej (można wybrać również nic-nie-robienie). Trzeba pamiętać, że pomiar sztywności tętnic i monitorowanie sprawności oddechowej to nie są dane medyczne.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Łącznie czujniki Huawei Watch 5 potrafią:
- zmierzyć puls
- zmiany rytmu zatokowego
- zmierzyć nasycenie krwi tlenem
- zmierzyć temperaturę skóry
- zmierzyć poziom stresu
- zrobić proste EKG
- wykryć sztywność tętnic
- monitorować aktywność oddechową
- wykryć zakłócenia oddechu podczas snu
Dodatkowo dostępny jest kalendarzyk cyklu miesięcznego i prosta diagnostyka kaszlu (kaszlemy w mikrofon zegarka).
Właściwie każdy pomiar i rozpoczęcie monitorowanie funkcji zdrowotnych informuje jakie informacje obrabia i wymaga wyrażenia przez użytkownika osobnej zgody, co z jednej strony jest pocieszające, ale z drugiej wymaga przeczytania na zegarku ściany tekstu. Zegarek potrafi dokonać kompleksowej analizy wyników z monitoringu i pomiarów, po czym udzielić prostych porad zdrowotnych sugerując dodatkowe ćwiczenia albo wizytę u specjalisty.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Nie trzeba każdej z funkcji życiowych mierzyć osobno. Jeśli już użytkownik zdecyduje się zaklikać wszystkie te zgody, wtedy wystarczy dotknąć palcem zespołu czujników X-Tap i przytrzymać przez 3 sekundy, żeby aktywować funkcję „Zdrowie na oku”, która wygeneruje całościowy raport na temat zdrowia i samopoczucia.
R E K L A M ACzas pracy
Huawei stara się robić wszystko, by jego duże smartwatche pracowały jak najdłużej na jednym naładowaniu baterii. Ten mniejszy ma baterię o pojemności 540 mAh, a większy - 867 mAh. Mogę odnosić się wyłącznie do tego ostatniego, bo jego właśnie recenzuję. Smartwatch może działać w trybie standardowym albo w trybie oszczędzania baterii, przy czym jeśli wybierzemy tryb standardowy, możemy również zaznaczyć automatyczne przejście w tryb oszczędny, gdy bateria naładowanie spadnie poniżej 15%. Według producenta w trybie standardowym zegarek wytrzymuje 4-4,5 dnia przy typowym użytkowaniu; 3 dni z włączonym AoD; w trybie oszczędzania energii maksymalny czas pracy baterii to 11 dni; 7 dni przy typowym użytkowaniu; 4,5 dnia z włączonym AoD.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Nie ćwiczę regularnie, nie noszę zegarka w nocy, a co za tym idzie nie monitoruję snu, nie rozmawiam przez BT (bo to wymaga głośnego gadania do nadgarstka w miejscach publicznych), chyba że nie mam innego wyjścia, nie włączam AoD, bo wystarczy podnieść nadgarstek, nie używam non-stop Wi-Fi. Odbieram powiadomienia i wiadomości, sprawdzam godzinę, sporadycznie mierzę ciśnienie. Ładowałem zegarek najczęściej raz na tydzień, a zdarzało się, że rzadziej. Ładowanie odbywa się błyskawicznie (ok. 70 min. od rozładowanej baterii do 100%), bo przy zegarku z możliwością ładowania 20 W nie sposób inaczej. Podkładka ładująca w zestawie jest dosyć ciężka, najwyraźniej ma porządną cewkę i ma przewód z końcówką USB-A.
Cena
Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach? Zapewne mieli bogatych rodziców. Najwyraźniej nie jestem dżentelmenem, bo uważam, że cena ma ogromny wpływ na wybory konsumenckie. Jeśli nie jesteśmy gotowi wydać na elektronikę określonej kwoty, to żadne przekonywanie o tym, że dostaniemy za to najlepszy wyrób na rynku, nie pomoże. Huawei Watch 5 kosztuje 1999 zł w najtańszym wydaniu (takie testowałem) poprzez 2399 zł do 2799 zł (tytanowa bransoleta). Dużo to czy mało? Dla kogoś, kto woli wydać mniejszą kwotę, zapewne dużo. Dla tych którzy są w stanie wydać tyle pieniędzy na urządzenie bardzo dobrej jakości ze znakomitymi możliwościami może być to cena do przyjęcia.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Na osłodę: do 29 czerwca 2025 w sklepie firmowym Huawei i u partnerów trzeba się upomnieć o promocyjne Huawei FreeBuds 6i za złotówkę. Przynajmniej dopóki nie wyczerpią się zapasy. Promocyjnie można tez zakupić dodatkowy pasek za jedyne 69 zł i wydłużyć gwarancję.
fot. Huawei/J.Filipowicz/mGSM.pl
fot. Huawei/J.Filipowicz/mGSM.pl
Komfort noszenia
Smartwach występuje w dwóch rozmiarach: 42 mm na nadgarstek 120-190 mm i 46 mm dla nadgarstów 140-210 mm. Materiał koperty w zależności od wariantu. Dla wersji 42 mm będzie to stal nierdzewna 904L (beżowy, piaskowe złoto) albo stal nierdzewna 316L (biały, zielony). W wersji 46 mm: tytan klasy lotniczej (fioletowy, srebrny, brązowy) albo stal nierdzewna 316L (czarny). Wszędzie za to dostaniemy obłędnie obłe sferyczne szkło szafirowe. Z kolei jeśli chodzi o paski, to Huawei Watch 5 z tarczą 42 mm dostaniemy pasek beżowy kompozytowy; z piaskowozłotą bransoletą tytanową, biały kompozytowy i zielony fluoroelastomerowy. Wariant 46 mm opasze nam nadgarstek srebrną bransoletą tytanową, paskami: fioletowym kompozytowym, brązowym kompozytowym albo czarnym paskiem fluoroelastomerowym. Zawrót głowy, nie? W tej cenie szeroki wybór powinien być standardem.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Bransoletki przymierzane przeze mnie podczas polskiej premiery wyglądają elegancko, mają banalnie prosty system wydłużania albo skracania, nie wyrywają włosów na nadgarstku. Czarny pasek fluoroelastomerowy, który dostałem zestawie, jest dosyć wygodny, choć mniej elegancki od tytanowej bransolety. Wydaje mi się, że mimo wszystko łatwiej się z nim funkcjonuje na co dzień. Sęk w tym, że jeśli używamy funkcji monitorujących zdrowie albo sportowych, to nie można sobie pozwolić na luźne zapięcie paska ze względu na dokładność pomiarów. Wieczorem smartfon zaczyna nieco doskwierać, a do noszenia go w nocy nie byłem się w stanie przekonać na dłużej. Gdy będziecie wybierali wariant, być może warto się zdecydować na tytanową (58 gramów), a nie stalową (63 gramy) kopertę. Różnica wagi jest niby niewielka, ale przy codziennym noszeniu może nieco polepszyć komfort użytkowania.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Sterujemy wszystkimi funkcjami z poziomu dotykowego wyświetlacza i koronki. Dodatkowy przycisk może uruchamiać niemal dowolną funkcję i aplikację pod warunkiem, że ją tam przypiszemy z poziomu ustawień. Domyślnie jest tam ustawiona appka odpowiedzialna za ćwiczenia fizyczne. Poza tym pewnymi funkcjami daje się sterować za pomocą gestów. Aby potwierdzić działanie, trzeba szybko ścisnąć kciuk i palec wskazujący dwa razy. Z kolei by nawigować po opcjach można przesuwać kciuk dwukrotnie wzdłuż palca wskazującego w kierunku opuszka. Można w ten sposób wyłączyć alarm, odebrać połączenie, sterować muzyką, czy wyzwolić migawkę w aparacie smartfona.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Odporności
Szafirowe szkło rządzi, bo zegarek noszony na co dzień, a nie wyłącznie od święta prędzej czy później w coś uderzy albo o coś się otrze. Po trzech tygodniach z Huawei Watch 5 nie widać ani na obudowie, ani na tym pięknym wyświetlaczu żadnych śladów użytkowania. Matowa obudowa ze stali radzi sobie i wcale nie fajniejszy byłby tu tytan zastosowany w innych wariantach, wierzcie mi. Tytan jest nieco lżejszy i to jego niewątpliwa zaleta, ale ma twardość 6 w skali Mohsa, gdy stal chirurgiczna 316L to 7 lub 8. Wyobraźcie sobie, że to niepozorne szkiełko szafirowe ma z kolei 9 w tej skali. Fluoroelastomerowy pasek w tym towarzystwie zdaje się być z innej bajki, ale jest elastyczny, znacznie lżejszy od bransolety i szczerze: nie narzekam. Tym bardziej, że przecież bransoletę zawsze mogę dokupić, a wymiana jest banalnie prosta.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Tryby aktywności fizycznej oferują nurkowanie, a zatem konstrukcja musi nieźle bronić się przed wodą. Mamy tu klasę odporności IP69 (zgodnie z normą GB/T 4208-2017), czyli brak gwarancji na kąpiele w gorącej wodzie i w saunie albo pracę w pomieszczeniach o wysokiej wilgotności. Trzeba unikać wszelkich detergentów. Huawei Watch 5 jest zgodny z normą EN13319 dotyczącą akcesoriów do nurkowania, obsługuje swobodne nurkowanie na głębokości do 40 metrów i może być noszony podczas aktywności na płytkiej wodzie, takich jak pływanie w basenie lub na plaży. Za każdym razem trzeba wtedy pamiętać o włączeniu tryb osuszania. No i warto tez pamiętać, że z czasem klasa wodoodporności może po prostu spaść ze względu na długotrwałe użytkowanie zegarka.
Dodatkowo mamy wodoodporność 5 ATM (ISO 22810:2010), co oznacza, że zegarek jest w stanie wytrzymać statyczne ciśnienie 50-metrowego słupa wody przez 10 minut. Nie znaczy to, że można nurkować na 50 metrów, bo wtedy machnięcie ręką wystarczy, by zegarek się rozszczelnił. Ot, taka wartość orientacyjna.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
To nie jest zegarek na Syberię ani na Saharę. Temperatura pracy to zakres od 0 do 35 stopni Celsjusza. Przechowywać go można od -20 do 55 stopni Celsjusza.
R E K L A M AAktywność fizyczna
Nie jestem w tym względzie ekspertem, ale liczba możliwości wydaje się dosyć mocno wypełniona. Lista obejmuje ponad 100 trybów aktywności w tym 20 na poziomie profesjonalnym. Huawei Watch 5 ma wbudowany odbiornik GPS. Dzięki temu można np. zaplanować trasę biegu albo marszu, nawigować po ustalonej trasie, ustawić przypomnienia w konkretnych punktach trasy, a zegarek automatycznie skoryguje drogę, jeśli zboczymy z kursu. Mnie najbardziej podoba się możliwość pobrania map offline i nawigowania z kolorowymi mapami, ale bez konieczności używania smartfona. Taka opcja bardzo przydaje się w sytuacjach awaryjnych.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Zegarek może automatycznie wykrywać aktywność fizyczną od chodzenia po schodach po orbiterek, golfa czy nurkowanie. Plany treningowe są dostępne z poziomu aplikacji (w moim przypadku Huawei Zdrowie), a w przypadku kursów biegowych można wybierać spośród 13 kursów systemowych. Domyślnie dostępne są 23 najpopularniejsze dyscypliny, ale w każdym momencie można dodać do menu podręcznego również pozostałe. Są oczywiście raporty, wykresy, sprawozdania. Chętni znajdą.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Komunikacja
Komunikacja ze smartfonem wydaje się podstawą pracy zegarka, choćby ze względu na wygodę rejestrowania zapisów zdrowotnych albo aktywności sportowej i obserwowania ich na nieco większym ekranie. Huawei Watch 5 współpracuje bez problemu z systemem Android od wersji 9.0 wzwyż i systemem iOS od od 13.0. Zegarek jest w stanie komunikować się przez Wi-Fi do 65 Mb/s (IEEE 802.11a/b/g/n/ac/ax 1x1), a dzięki połączeniu Bluetooth 5.2 można bezpośrednio z zegarka odbierać rozmowy telefonicznie, no chyba że ma się wariant z obsługą eSIM – bo po co wtedy rozmawiać przez BT? Jest także obsługa NFC i obsługa płatności przez appkę Quicko Wallet, która pozwala tworzyć wirtualne karty MasterCard i płacić zegarkiem bez wyciągania z kieszeni smartfona. Jeżeli przypiszemy kartę do zegarka, to nawet smartfon w kieszeni nie jest potrzebny. Na Androidzie z telefonem Huawei działa. Właścicieli iPhone'ów muszę odesłać do informacji producenta.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Mam nieustające wrażenie, że parowanie poprzednich zegarków Huawei ze smartfonami było łatwiejsze, ale być może to tylko złudzenie. Smartfon i zegarek wykrywały urządzenia w pobliżu albo były w stanie skorzystać z NFC. Przy Huawei Watch 5 musiałem najpierw smartwatcha zresetować, bo okazało się, że najwyraźniej był wcześniej używany i parowany z innym smartfonem – wiecie, urządzenie testowe. Ktoś zapomniał przywrócić ustawienia fabryczne. Po resecie połączył się ze smartfonem natychmiast.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Wygląd
Bez względu na rozmiar zegarek w każdym rozmiarze wygląda oszałamiająco. Przyznaję, że najbardziej działa na mnie optycznie podkreślona obłym szkłem i ramkami o znikomej grubości 2,2 mm wielkość wyświetlacza. Spośród wszystkich wypuszczonych przez producenta zegarków ten ma najlepszy stosunek wielkości ekranu do powierzchni obudowy: 82,5% w przypadku mniejszej wersji i 80,4% w przypadku tej, którą mam na ręce.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Wyświetlacz to dynamicznie odświeżany dzięki LTPO 2.0 AMOLED o śrenicy 1,5 cala, z jasnością do 3000 nitów. Pokrywa go sferyczne szafirowe szkło, które tak mnie urzekło. Nie ma szansy na zarysowania, widoczność w słońcu jest zadowalająca, choć oprogramowanie czujnika światła można by było nieco usprawnić, bo zmiany automatycznego ustawiania jasności są moim zdaniem nieco zbyt wolne, a dobór natężenia jasności nie zawsze odpowiada warunkom otoczenia.
Czarny wariant wszystko ma czarne: i koronkę wywołującą menu wciśnięciem, a później sterującą przewijaniem, i dodatkowy podłużny przycisk funkcyjny. Pomiędzy koronka a przyciskiem umieszczono nowy zestaw czujników – tam przykładamy palec podczas różnych pomiarów.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
O gustach się nie dyskutuje, ale wszystkie warianty smartwatcha (łącznie z najtańszym) według mnie wyglądają na nadgarstku bardzo dobrze, a mnogość kolorów i materiałów pozwoli chyba każdemu wybrać wariant optymalny.
R E K L A M ATakie-tam podsumowanie
Ma Huawei Watch 5 sporo przydatnych drobiazgów o których nie napisałem: barometr, kompas, kalkulator, latarkę z regulacją natężenia i koloru światła. Ma oczywiście powiadomienia, odbiór SMS-ów, sterowanie muzyką czy migawką aparatu w smartfonie. Ma funkcję znajdowania smartfona i mierzenia temperatury skóry.
Kontakt z nim rozpocząłem od znalezienia sobie kilku fajnych darmowych tarcz, bo wygląd zegarka wcale, ale to wcale nie jest ważny - wszak wylądował na ostatnim miejscu kryteriów konsumenckich... Spędziłem z nim 3 tygodnie, które nie były wypełnione wytężoną aktywnością fizyczną, czy podwyższoną dbałością o zdrowie. Tak, mierzyłem regularnie ciśnienie, odbierałem powiadomienia i sprawdzałem liczbę kroków. A poza tym wściekałem się na niezliczone zgody do zaklikania – bo przecież trzeba sprawdzić wszystkie opcje, a zegarek niczego nie zarejestruje, gdy nie zaklika się zgody - irytowałem się reagującym z opóźnieniem na warunki oświetleniowe wyświetlaczem - być może to kwestia umiejscowienia czujnika światła albo oprogramowania, albo diabli wiedzą czego, bo w ustawieniach nie sposób znaleźć. Wyłączyłem w końcu AoD i ustawiłem jasność na sztywno i jest OK. Być może kolejna aktualizacja coś z tym zrobi.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Po zgodzeniu się na wszystkie opcje dotyczące prywatności i odpowiednim ustawieniu wyświetlacza można wreszcie cieszyć się pełną funkcjonalnością Huawei Watch 5. To jest kolejny bardzo zaawansowany technicznie smartwatch Huawei, który pozostawia konkurencję daleko z tyłu. Na poszczególnych polach mogą z nim konkurować specjalizowane zegarki firm, które skupiają się wyłącznie na profesjonalnych smartwatchach dedykowanych do konkretnych potrzeb. Natomiast na rynku nie ma urządzenia, które zbierało by wszystkie te właściwości i funkcje, które oferuje ten właśnie zegarek. Dla mnie bomba, ale co ja tu będę pisał. Przy następnej wizycie w elektromarkecie po prostu się do niego przymierzcie i spójrzcie na ten wyświetlacz. Trudno będzie później tak po prostu zostawić go w sklepie.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!