Zabezpieczenia
W dziedzinie zabezpieczeń Huawei P50 Pro oferuje to, co większość dzisiejszych flagowców. Poza standardowymi zabezpieczeniami przed dostępem osób niepowołanych w rodzaju wszelkiego rodzaju kodów czy haseł jest oczywiście ukryty pod wyświetlaczem czytnik linii papilarnych oraz rozpoznawanie twarzy.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Nie jestem wielkim zwolennikiem czytników ekranowych, ale muszę przyznać, że technologia nieco poszła do przodu. W tej chwili po dokładnym zeskanowania linii papilarnych czytnik nie działa mi tylko raz na 12-18 prób odblokowania, gdy dawniej zdarzało się to znacznie częściej. Poza tym gdy nie chce zadziałać, wystarczy lekko przesunąć palec. Nadal nie uważam tego rozwiązania za doskonałe, ale żona mówi, ze narzekam znacznie mniej podczas odblokowywania.
Znacznie lepiej działa odblokowanie za pomocą rozpoznawania twarzy (jakoś nie mogę się przyzwyczaić do sformułowania odblokowanie twarzą, bo budzi we mnie zbyt zabawne skojarzenia). To nie jest niespodzianka w smartfonach Huawei. Tego typu odblokowanie od dawna działa świetnie w smartfonach Huawei. Mam jednak pewien problem ze sklasyfikowaniem bezpieczeństwa takiego rozwiązania, gdy z przodu mamy tylko jeden aparat. Dwa aparaty są w stanie zdecydować sobie mapę topograficzną twarzy użytkownika i próba ich oszukania płaskim zdjęciem twarzy nie jest możliwa. W przypadku jednego aparatu taka możliwość raczej istnieje. - A zatem wygodne, ale nie wiem czy bezpieczne. Odblokować smartfona można także za pomocą sparowanego zaufanego urządzenia Bluetooth, czyli słuchawek albo zegarka czy opaski. Ten typ zabezpieczenia nosi nazwę inteligentnego odblokowania i nie wymaga wtedy dodatkowej autoryzacji.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
Aplikacje dostępne z poziomu smartfona można dodatkowo zahasłować (opcja Blokada aplikacji), chroniąc je przed uruchomieniem nawet wtedy, gdy komuś uda się obejść blokadę smartfona. Przy czym Huawei P50 Pro udostępnia także Magazyn haseł, który z kolei automatycznie uzupełnia nazwę użytkownika i hasło w uruchamianych aplikacjach. Producent informuje, że nie ma dostępu do zapisanych danych, które przechowywane są wyłącznie w pamięci urządzenia. Stosowanie tych rozwiązań razem raczej nie ma większego sensu. To drugie służy bardziej wygodzie niż bezpieczeństwu.
Aplikacja Sejf pozwala na zaszyfrowanie dostępnych w pamięci smartfona danych użytkownika i tym samym stanowi również dodatkową barierę podobną nieco do Blokady aplikacji, ale tym razem na poziomie danych, zamiast na poziomie oprogramowania. No cóż, teraz tylko wypada zapamiętać te wszystkie hasła. I raczej nie zapomnieć, bo odzyskiwanie danych w wypadku gdy je zaszyfrujemy może być bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe.
fot. J.Filipowicz/mGSM.pl
W codziennym użytkowaniu większość z nas nie potrzebuje aż takiego poziomu zabezpieczeń, ale dla tych, którzy chcą poczuć się bezpiecznie i chronić własną prywatność, Huawei P50 Pro oferuje trzy poziomy zabezpieczeń: odblokowanie smartfona, odblokowanie dostępu do aplikacji i odblokowanie dostępu do danych. Można nie korzystać z żadnego, można ustawić tylko prosty 4-cyfrowy kod, ale można również zrobić ze smartfona prawdziwą twierdzę z danymi niedostępną dla osób postronnych.
Najbardziej cieszy mnie chyba zabezpieczenie przed wilgocią i pyłem. Stopień ochrony IP68 to zawsze dobra informacja. Taaak, pamiętam i zawsze zalecam, żeby pamiętać, że każdy upadek, każde mocniejsze stukniecie telefonem, różnica temperatur, czy chlor albo sól w wodzie mogą ten stopień ochrony przesunąć w niepożądanym kierunku, a co za tym idzie spowodować awarię smartfona. Niemniej jest. Namawiam również, żeby pamiętać, że uszkodzenia spowodowane zanurzeniem w jakimkolwiek płynie nie są objęte gwarancją. IP68 jest po to, żeby użytkownik wiedział, że urządzenie ma podwyższoną odporność, a nie, że odporność ta jest w każdych warunkach pewna i permanentna.
Materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!