Huawei P30 Pro
Recenzja

Opublikowane:

Flagowiec z Androidem 10 w nowym kolorze

Dźwięk

Na dolnej krawędzi umieszczony został pojedynczy głośnik zewnętrzny. Dostarcza dźwięku o dobrej barwie i głębi oraz dostatecznej głośności, choć pozostawia pewien niedosyt wynikający z braku stereo. Flagowce konkurencji, choćby Samsunga, brzmią zdecydowanie lepiej. Zresztą nie ma tu drugiego głośnika, który mógłby system stereo stworzyć - nie znajdziecie tu szczeliny z głośnikiem rozmów, dźwięk pod czas połączeń jest generowany przez ekran, poprzez odpowiednie wibracje. Ekran zadziała jako głośnik tylko podczas połączeń głosowych, nie może zostać wykorzystany do dostarczenia dźwięku stereo. Szkoda.


Do większości zastosowań pojedynczy głośnik jednak daje radę, sprawdza się podczas korzystania z trybu głośnomówiącego i multimediów. Dodam, że smartfon świetnie brzmi przez słuchawki. Minusem będzie oczywiście brak gniazda słuchawkowego, ale jeśli macie przyzwoity zestaw z USB-C (albo bezprzewodowy), to na pewno jakość dźwięku was nie rozczaruje. Dodam, ze Bluetooth wspiera aptX, aptX HD i LDAC.


Jakość dźwięku można poprawić przy pomocy technologii Dolby Atmos, która pozwala wpłynąć na modyfikowanie barwy dźwięku. Do odtwarzania muzyki mamy tu preinstalowany firmowy odtwarzacz, radia FM zabrakło.

R E K L A M A

Zdjęcia i wideo

Aparat główny

Jeśli zależy wam na jakości i wszechstronności zdjęć, Huawei P30 Pro może być jednym z lepszych smartfonów, oferowanych obecnie na rynku. Jeśli ufacie internetowym benchmarkom, to przez pewien czas model ten był na najwyższym miejscu listy DXOMARK mobile. Obecnie z 116 punktami znajduje się na 6 miejscu wśród wszystkich przeanalizowanych smartfonów. Ale jeśli bardziej ufacie temu, co Huawei P30 Pro oferuje w praktyce, możecie obejrzeć zdjęcia w naszej galerii.


Smartfon wyposażony został w poczwórny aparat, na który składają się następujące aparaty:

  • główny sensor, 40 MP, f/1.6, OIS, matryca RYYB;
  • szeroki kąt, wykorzystywany tez do zbliżeń, 20 MP, f/2.2;
  • obiektyw z 5-krotnym przybliżeniem, 8 MP, f/3.4, OIS, konstrukcja peryskopowa;
  • sensor ToF (time-of-flight) do wykrywania głębi.


Domyślnie ustawioną rozdzielczością w aparacie jest 10 megapikseli (w którym następuje łączenie 4 pikseli w jeden), ale nic nie stoi na przeszkodzie, by wymusić 40 MP w ustawieniach - tylko wtedy nie skorzystamy już na przykład z szerokiego kąta czy przybliżenia optycznego. Świetną opcją jest 5-krotny zoom optyczny oraz 10-krotny zoom hybrydowy. Warto dodać, że w sytuacji, gdy 5-krotny zoom to za dużo i szczypiąc ekran zmieniamy przybliżenie, to wtedy nie jest wykorzystywany już teleobiektyw, ale sensor główny, a przybliżenie jest cyfrowe, nie optyczne (tj. w zakresie od 1,1 do 4,9-krotności). Świetne efekty daje też szeroki kąt, który wykorzystywany jest też w zdjęciach macro - i to z odległości 2,5 centymetra.

Jakość zdjęć z głównego aparatu to zdecydowanie poziom charakterystyczny dla flagowców. Nie mam tu zastrzeżeń pod względem kolorów czy detali. Nie zabrakło tu wsparcia dla sztucznej inteligencji oraz licznych trybów i ustawień, które mają dostarczyć lepsze zdjęcia. A te są nie tylko świetne za dnia - największą gwiazdą są zdjęcia nocne. Tam, gdzie my (i większość smartfonów) widzi czerń, Huawei P30 Pro potrafi zrobić nieźle naświetlone, czytelne zdjęcie. Nawet nie trzeba w tym celu odpalać trybu nocnego, już w automacie otrzymujemy świetne efekty fotografowania. Może oczywiście pojawić się zarzut, że zdjęciom w takich warunkach daleko od naturalności. I faktycznie, czasem nawet trudno poznać, że konkretne zdjęcie zostało wykonane w nocy. Ale osobiście wolę mieć jasne i ostre (choć bardziej sztuczne i efektowne) zdjęcia nocne niż bardziej naturalne, ale ciemne i wyprane z kolorów zdjęcia ze smartfonów konkurencji. Co więcej, tryb nocny można wykorzystać dla każdego z aparatów, nie tylko tego głównego.


Aplikacja aparatu

O ile wiele się zmienia w rozdzielczości, liczbie aparatów czy krotności zoomu, to aplikacja aparatu pozostaje od dawna w praktycznie niezmienionym kształcie. Jeśli korzystaliście wcześniej z innego urządzenia marki Huawei lub Honor, to odnajdziecie się natychmiast. Zresztą aplikacja jest prosta, intuicyjna i przejrzysta, teoretycznie nie wymaga większych zmian, choć z chęcią powitałabym wreszcie tryb HDR pracujący w automacie - a nie jako odrębny tryb w dodatkowym menu. A trybów tych jest naprawdę dużo. Z poziomu głównego interfejsu dostępne są: Zdjęcie, Film, Portret, Nocne, Przysłona i Pro, natomiast w menu Inne znajdują się dodatkowo: Zwolnione tempo, Panorama, Czarno-białe, Obiektyw AR, Malowanie światłem, HDR, Tryb poklatkowy, Ruchome zdjęcie, Filtr, Naklejki, Dokumenty, Pod wodą i Supermakro. W trybie Pro dostajemy możliwość rejestrowania zdjęć w formacie RAW.



Nagrywanie wideo

O ile w kwestiach fotograficznych Huawei P30 Pro wymiata, to w rejestrowaniu wideo ma pewne pole do poprawy. Podczas nagrywania wideo można przełączać się miedzy obiektywami, ale następuje to skokowo i na nagraniu prezentuje się mało korzystnie - zwłaszcza, ze każda matryca ma nieco inna kolorystykę. Zabrakło też nagrywania w 4K przy 60 klatkach na sekundę, a szczegółowość obrazu ustępuje temu, co w swoich flagowcach oferuje Samsung. Generalnie nie jest źle, ale wydaje mi się, że lepiej radzą sobie na tym polu jednak smartfony Apple lub wspomnianego Samsunga.





Aparat do selfików

Frontowy aparat ma 32 megapiksele i obiektyw o jasności f/2.0. Dostarcza zdjęć o bardzo dobrej jakości, choć we flagowcu spodziewałabym się autofocusa, a nie ostrości ustawionej na stałe. Na dodatek, mimo pokaźnej rozdzielczości, nagrywanie wideo jest ograniczone do 1080p.


Materiał własny

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16462

Ten artykuł skomentowano już 1 raz.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
100,0% 
icon down
 0,0% 
icon unknown opinion
 0,0% 
Default user logo
Adam

Opinia pozytywna

Dzień dobry. Recenzja bardzo fajna i w obiektywny sposób opisuje telefon. Jednak z jedną rzeczą nie mogę się zgodzić. Przy zakupie telefonu za ponad 3000zł trzy razy został wypomniany brak darmowego etui. Trochę takie zachowanie zalatuje rycerzem/ damą cebulionu. Nie wiem gdzie jest standardem rozdawanie etui we flagowych modelach. Futerał ma wpływ znaczący na to jak telefon wygląda. Osobiście wolałbym nie mieć etui, a telefon kupić 20zł taniej i wybrać takie jakie mi się podoba. Osobiście zgodzę się że minusem może być brak dołączonej szybkiej ładowarki mimo, że telefon obsługuje taki standard, ale nie etui. Tak samo niesprawiedliwe jest wypomnienie, że P30 Pro nie dodaje futerału jak i niewymienienie w podsumowaniu, że Huawei nakleił za darmo folię ochronną na wyświetlacz, który jak powszechnie wiadomo jest najdroższym elementem telefonu.
Recenzje z definicji służą również do wyrażenia subiektywnego zdania recenzenta; nie trzeba się z nim zgadzać. Huawei od dłuższego czasu dodaje do zestawów z flagowcami silikonowe etui. To można poniekąd nazwać standardem, a z pewnością warto zauważyć, że czegoś co do tej pory było - nie ma. Z pewnością brak silikonu zauważą właściciele poprzednich flagowców producenta. Silikon w zestawach z flagowcem był odpowiedzią producenta na wystający moduł z aparatami.
Autorka pisze oczywiście o folii na wyświetlaczu (choć nie wymienia jej w zaletach), która również jest standardem w przypadku smartfonów Huawei. O ile każde odstępstwo od standardu jest postrzegane przez konsumenta jako wada, o tyle przestrzeganie standardu jest postrzegane jako coś oczywistego. Proszę sobie wyobrazić, że w ulubionej pączkarni w której do tej pory serwowano również kawę do pączków, nagle tej kawy zabrakło. Zapewniam, że klienci z pewnością to zauważa i uznają za wadę. Nie będą za to każdego dnia zauważali że pączki są pyszne jak były - bo to coś codziennego. Ze mną również nie trzeba się zgadzać w tej kwestii. Staram się wytłumaczyć po prostu punkt widzenia autorki, który jest zbieżny w tym wypadku z moim. Pozdrawiam. (jf)
.106.245.38 | 28.11.2019, 09:11
R E K L A M A


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies