- Strona główna
- Telefony Huawei
- Smartfon P30 Pro
Marka |
Huawei Zobacz Smartfony Huawei |
---|---|
Rodzina telefonów |
Huawei P30 (7 urządzeń) |
Model | P30 Pro |
Inne nazwy | VOG-L09, VOG-L29, VOG-TL00 |
Poprzednik | Huawei P20 Pro |
Wprowadzony na rynek | I kwartał 2019 |
Cena |
[Info]
18 ofert od 1299,00 do 1932,93 zł Sprawdź ceny Zobacz również: Ranking telefonów w tym zakresie cenowym Ustaw alert cenowy |
Ten telefon jest dostępny w sieci |
![]() ![]() ![]() ![]() |
Rodzaj | Dotykowy (bez klawiatury) |
Wodo- i pyłoszczelność | IP68 |
Wymiary | 158.00 x 73.40 x 8.41 mm |
Waga | 192.00 g |
Kolor |
Dostępne w 6 wariantach:
|
Wyświetlacz |
Kolorowy / OLED 16,7M kolorów 1080 x 2340 px (6.47") 398 ppi ∼88.6% screen-to-body ratio |
Ochrona wyświetlacza |
|
Max. czas rozmów |
|
Max. czas czuwania |
|
Standardowa bateria | Li-Ion 4200 mAh |
Szybkie ładowanie | SuperCharge |
Ładowarka w zestawie |
|
Ładowanie indukcyjne |
|
Pamięć wbudowana |
Dostępne w 2 wariantach:
|
Pamięć dla użytkownika | Brak danych |
Pamięć RAM |
Dostępne w 2 wariantach:
|
Karty pamięci |
|
System operacyjny | Android 9.0 Pie |
Interfejs | EMUI 9.1 |
Procesor |
HiSilicon Kirin 980
Zegar procesora: 2.60 GHz Liczba rdzeni: 8 GPU: ARM Mali-G76 |
Standardy |
GSM, UMTS, LTE, TD-SCDMA
czytaj więcej
|
Standard GSM | 850 900 1800 1900 |
Standard UMTS | 850 900 1900 2100 |
Standard LTE |
FDD LTE: 2600, 2100, 1900, 1800, 1700, 900, 850, 800, 700 TDD LTE: 2600, 2300, 1900 |
Standard 5G |
|
Standard CDMA |
|
Standard TD-SCDMA | 1900 2000 |
Ekran dotykowy |
|
Dwie karty SIM (DualSIM) |
Dostępne w 2 wariantach:
|
Standard kart(y) SIM | nanoSIM, nanoSIM |
Tryb DualSIM |
Dostępne w 2 wariantach:
|
Hybrydowy DualSIM |
Dostępne w 2 wariantach:
|
EAN |
Dostępne w 18 wariantach:
|
MPN |
Dostępne w 8 wariantach:
|
INFORMACJE DODATKOWE
-
Obsługa poszczególnych częstotliwości sieci 3G i 4G w zależności od wersji i rynku.
Ładowanie 40 W. Bezprzewodowe ładowanie 15 W. Reverse wireless charging: bezprzewodowe ładowanie innych urządzeń. Główny tylny aparat z obiektywem szerokokątnym. Drugi tylny aparat z ultra-szerokokątnym obiektywem. Trzeci tylny aparat z obiektywem tele w układzie peryskopowym - 5-krotny zoom bezstratny, 10-krotny zoom hybrydowy, 50-krotny zoom cyfrowy. Czytnik linii papilarnych w ekranie. Głośnik w ekranie.
APARAT FOTOGRAFICZNY - TYŁ
Pierwszy aparat
-
Rodzaj aparatuStandardowy
-
Model matrycySony IMX650
-
Matryca40 Mpx
-
Wielkość czujnika1/1,7
-
Zoom cyfrowy50x
-
Zoom hybrydowy10x
-
Ekwiwalent ogniskowej27 mm
-
Lampa błyskowa2x LED
-
Dwukolorowy LED1+1
-
Rozdzielczość video3840x2160
-
Formaty videoH.263, H.264, H.265, MPEG4 - 30 fps
-
DodatkoweAF, EIS, OIS, f/1.6
Drugi aparat
-
Rodzaj aparatuSzerokokątny
-
Matryca20 Mpx
-
Zoom cyfrowy
-
Ekwiwalent ogniskowej16 mm
-
Lampa błyskowa2x LED
-
Dwukolorowy LED1+1
-
DodatkoweFF, f/2.2
Trzeci aparat
-
Rodzaj aparatuTele
-
Matryca8 Mpx
-
Zoom cyfrowy
-
Zoom bezstratny5x
-
Ekwiwalent ogniskowej125 mm
-
Lampa błyskowa2x LED
-
Dwukolorowy LED1+1
-
DodatkoweFF, OIS, f/3.4
Czwarty aparat
-
Rodzaj aparatuPomiar głębi
-
Zoom cyfrowy
-
Lampa błyskowa
LED
-
DodatkoweFF, EIS
APARAT FOTOGRAFICZNY - PRZÓD
Pierwszy aparat
-
Rodzaj aparatuPortretowy
-
Matryca32 Mpx
-
Wielkość piksela0,8 µm
-
Zoom cyfrowy
-
Ekwiwalent ogniskowej28 mm
-
Lampa błyskowa
-
Rozdzielczość video1920x1080
-
Formaty videoH.263, H.264, H.265, MPEG4 - 30 fps
-
DodatkoweAF, f/2.0
CZUJNIKI
-
Akcelerometr
-
Zbliżeniowy
-
Światła
-
Magnetometr
-
Żyroskop
-
Barometr
-
Wysokościomierz
-
Grawitacyjny
-
Efektu Halla
-
Skaner tęczówki
-
Czytnik linii papilarnych
-
Termometr
-
Higrometr
-
Pulsometr
-
Pulsoksymetr
-
Czujnik ciśnienia krwi
TRANSMISJA DANYCH
-
HSDPA42.20 Mbit/s
-
HSUPA5.76 Mbit/s
-
HSPA
-
HSPA+
-
LTE DL1400.00 Mbit/s
-
LTE UP
-
GPRS
-
EDGE
-
Bluetooth
v5.0
-
Profil A2DP
-
WiFi
v802.11 a/b/g/n/ac
czytaj więcej -
Częstotliwości WiFi2,4 GHz; 5 GHz
-
Prędkość WiFido 6,9 Gbit/s
-
Zasięg WiFi w pomieszczeniudo 70 m
-
Zasięg WiFi na otwartej przestrzenido 140 m
-
Hotspot WiFi
-
Generacje WiFiWiFi 4, WiFi 5
-
WiFi Direct
-
WiFi Display
-
DLNA
-
Podczerwień
-
USB
v3.1 OTG
Type-C -
Moduł GPS
-
Obsługa A-GPS
-
Obsługa GLONASS
-
Obsługa Beidou
-
Obsługa Galileo
-
NFC
KOMUNIKACJA I WIADOMOŚCI
-
Poł. oczekujące
-
Poł. konferencyjne
-
Przekierowania
-
Push To Talk
-
Instant Messenger
-
SMS
-
Pamięć SMS
-
MMS
-
Słownik
T9
-
Klient e-mail
-
Protokoły e-mailPOP3, IMAP4, SMTP
-
Sprzętowa QWERTY
-
Czytnik RSS
MULTIMEDIA
-
Radio
-
Obsługa mp3
-
Głośniki stereo
-
Audio Jack
-
HD Voice
-
Formaty dźwięku4GP, AAC, AMR, FLAC, MP4, OGG, WAV
-
Video dzwonki
-
Java
ART
-
Videotelefon
-
Telewizja DVB-H
-
Wyjście TV
PIM I FUNKCJE DODATKOWE
-
Zegarek
-
Stoper
-
Alarm
-
Kalkulator
-
Przelicznik walut
-
Organizer
-
Kalendarz
-
Tryb samolotowy
-
Dane i faks
-
Wybieranie głosowe
-
Głośnomówiący
-
Dyktafon
-
Vibra
Dostępne w Polsce

Huawei P30 Pro
HiSilicon Kirin 980
6 GB
128 GB
nanoSIM, nanoSIM
od 2499zł
Kolor:
Opal
Dwie karty SIM (DualSIM):
Tak
Tryb DualSIM:
dual standby
Hybrydowy DualSIM:
Brak danych
EAN:
6901443292554
MPN:
51093SNK
Wybierz

Huawei P30 Pro
HiSilicon Kirin 980
6 GB
128 GB
nanoSIM, nanoSIM
Kolor:
Opal
Dwie karty SIM (DualSIM):
Tak
Tryb DualSIM:
dual standby
Hybrydowy DualSIM:
Brak danych
EAN:
2901631077523
MPN:
51093SNK
Wybierz
WIDEORECENZJA Huawei P30 Pro
Kup: Huawei P30 Pro

Wykres zmian popularności telefonu
Huawei P30 Pro
Huawei P30 Pro
Mimo iż staramy się, aby wszystkie informacje i dane techniczne dostępne w serwisie mGSM.pl były aktualne i prawdziwe, nie możemy jednak zagwarantować, że takie są w rzeczywistości. Dlatego też, jeśli zauważyłeś błąd w prezentowanych danych, prosimy
FAQ - NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA
Tak, w telefonie Huawei P30 Pro dostępne jest ładowanie indukcyjne. Pomimo tego, że telefon ma możliwość ładowania indukcyjnego, najczęściej nie znajdziemy ładowarki bezprzewodowej w pudełku z urządzeniem. Konieczny będzie zakup osobnego urządzenia jeżeli chcemy korzystać z tego typu ładowania. Możliwe jest także ładowanie przy pomocy tradycyjnej ładowarki.
W specyfikacji telefonu Huawei P30 Pro niestety nie przewidziano gniazda jack. Brak gniazda jack wiąże się z koniecznością korzystania ze słuchawek Bluetooth. Możliwy jest także zakup specjalistycznej przejściówki pozwalającej podłączyć do urządzenia słuchawki przewodowe. Telefony z gniazdem jack można znaleźć w naszej wyszukiwarce zaawansowanej. Słuchawki Bluetooth można znaleźć u naszych partnerów. Możemy otrzymać niewielką prowizję partnerską, jeśli dokonasz zakupu za pomocą tego linku.
Huawei P30 Pro występuje zarówno w wersji Single SIM, jak i Dual SIM. Typy kart SIM w tym urządzeniu: nanoSIM, nanoSIM.
Standard 5G nie został uwzględniony w specyfikacji Huawei P30 Pro. Nasza wyszukiwarka zaawansowana pozwoli Ci sprawdzić, jakie modele urządzeń obsługują standard 5G. Jeżeli szukasz najlepszych urządzeń obsługujących 5G, zajrzyj do naszego rankingu top 10 urządzeń z 5G.
Opinie nie są weryfikowane.
Zobacz wszystkie opinie 


Dodaj swoją opinię!

Bartoszjack
Opinia pozytywna
25.09.2025 - nadal używam od nowości tego telefonu. Na co wymienić? Od roku chodzę, oglądam, czytam, - nic mnie nie przekonuje, naprawdę. Może honor magic 8 pro, zobaczymy na początku 2026 r. Cały czas zadaję sobie pytanie i próbuję znaleźć powód by się przesiąść. Nie ma, a może jestem zbyt mało wymagający :) Używam dużo telefonu, bardzo dużo. Codziennie na bieżni 1,5 godz. filmu, bardzo dużo zdjęć, bardzo dużo rozmów, wieczorem kończę z 20% procentami, czasami mniej. Dotyk świetny, wyświetlacz - nie widzę różnic między 120 Hz u małżonki w iphonie, świetna jakość rozmów, aparat - cały czas mnie zaskakuje, zwłaszcza lubię makro. Fajnie że można wyłączyć AI w aparacie, chociaż asystent google po polsku też fajna opcja i korzystam z niej. Lubię nowe rzeczy, cieszę się nimi, ale wiem, że gdybym miał wydać te 4 tys. zł na honora 7 pro (którego uważam za godnego zastąpienia p30 pro), wiem że po kilku dniach miałbym rozczarowanko zmiany na to samo, a pieniądze wydane :) Co ważne, pasuje mi jego wielkość, naprawdę. Nie chcę płaskiej cegły jak S25 ultra, P30 wrzucam do kieszeni i zapominam. Chociaż po przejściu z P10 też nie było łatwo. W obecnym czasie nie kupiłbym go, gdybym musiał zapłacić, bo jednak są szybsze telefony, ale naprawdę nie widzę powodu, by opróżniać portmonetkę na coś innego.
.103.155.199 | 26.09.2025, 11:09

Swek
Opinia pozytywna
W kwestii P30 Pro dodam tylko, że używając w 2025 r. ten sprzęt mam zainstalowane zabezpieczające oprogramowanie mobilne, ze względu na brak wsparcia Google od kilku lat. Oprogramowanie jest płatne, lecz warto.
.248.152.230 | 20.05.2025, 07:05

wapsterduck
Opinia negatywna
Telefon kupiłem głównie ze względu na aparat i pojemną baterię oraz ogromną ilość pochlebnych komentarzy.
Aparat oceniłbym, że robi zdjęcia w zakresie 4-7 (gdzie: 1 to złe a 10 to b. dobre jak na telefon). Zrobienie idealnego zdjęcia, jakie czasem widziałem w intrenecie, jest praktycznie niemożliwe. Zdjęcia są ostre tylko na samym środku. Często się zdarza, że na zdjęciu widzimy jakby plamy, gdzie elementy są bardziej rozmazane. Nawet teraz patrząc na w galerii na fotki mrówki czy muchy widać, że środkowa część jest ostra a reszta dziwnie rozmyta. Tło jest praktycznie zawsze mocno rozmazane. Pomyślcie o tym, jeśli robicie zdjęcia czegoś na tle czegoś. Barwy na fotografii praktycznie nigdy nie są takie jak na żywo i nie chodzi mi o odcień tylko, że czasem to praktycznie inny kolor. Błękitne niebo praktycznie zawsze będzie turkusowe. Każde zdjęcie wygląda jakby miało nałożony filtr, który bardzo mocno wyostrza kolory. Jeżeli fotografujemy np. dwa czarne krzyżujące się kable to nie będzie wiadomo, który jest na górze a który na dole. Zdjęcia nocne są powiedzmy ok, ale to złudzenie - budynek oświetlony żółtym światłem latarni na zdjęciu jest biały. Po wyłączeniu AI zdjęcia wychodzą mizerne. Tryb HDR nic nie zmienia. Niektóre ustawienia są bez sensu (jakieś kosmiczne ISO itp.). Różnica w barwach po przełączeniu się z jednego tylnego aparatu na drugi jest naprawdę duża. Podsumowując po zrobieniu wielu zdjęć w różnych warunkach praktycznie żadne nie było tak wyraźne jak te, które widziałem w Internecie. Poprzedni telefon pomimo długiego stażu i pojedynczego aparatu wykonywał zdjęcia, które były niewiele mniej wyraźne, (choć nie zawsze), ale lepiej oddawał to, co było obiektem fotografii. Przedni aparat jest po prostu przeciętny pomimo 32 Mpx. Trzeba mieć świadomość, że w Internecie jest sporo zdjęć, które rzekomo są zrobione p30 pro a w rzeczywistości to tak nie jest. Często znajdziecie materiały, na których to pokazują jak dobre zdjęcia robi ten telefon. Niestety dałem się nabrać pomimo przegrzebania niejednej strony i przeczytania niejednej opinii. Przed zakupem widziałem komentarz "MiE" z 15 grudnia 2019, ale spodziewałem się, że to pojedynczy przypadek. Dziś wiem, że tak nie jest...
Połączenie bluetooth z słuchawkami bezprzewodowymi, co jakiś czas zrywało i łączyło ponownie (sprawdzone na 2 różnych zestawach słuchawkowych). Po aktualizacji było nieco lepiej, ale problem nie został rozwiązany pomimo tego, że od premiery minął rok.
Zakrzywiony ekran to w zasadzie wada. Gdy chcemy coś zaznaczyć na zagięciu to często się nie udaje za pierwszym razem. Plecki palcują się i po upadku pękają. Fabrycznie nałożona folia w moim egzemplarzu miała pęcherzyk powietrza pod spodem.
Dłuższe rozmowy skończą się jej zawieszeniem - podświetlenie ekranu załączy się samo bez powodu (nawet mail, sms nie przyjdzie) i nasze ucho kliknie przycisk "zawieś rozmowę?, pomimo, że cały czas trzymamy telefon przy samej głowie. Do tej pory nie miałem telefonu, na którym to działo się przy praktycznie każdej dłuższej rozmowie. Przypominam, że mówimy o telefonie za 2,8k zł
Ilość funkcji, jakie są dostępne w ustawieniach znacznie ustępują flagowcom innych, znanych marek.
Poza tym miał czasem problem z otworzeniem jakiegoś filmiku z fb w przeglądarce. Ten sam odtworzony na starszym telefonie działał bez problemów.
Przy obecnej cenie 2800zł za wersje 6/128GB (w znanych sieciach sklepów) to śmiech na sali. Swój egzemplarz sprzedałem w idealnym stanie za prawie tysiąc zł mniej i to po prawie 3 miesiącach leżenia w ogłoszeniach. I tak byłem zadowolony, że się go pozbyłem.
Plusy:
Bateria
Szybkość działania (sam android + parę aplikacji, dalej nie sprawdzałem)
W słońcu wyświetlacz jest czytelny
Wszystkie zdjęcia w galerii zdjęć na tej stronie są robione tym modelem. Spora ich część jest zrobiona przeze mnie. Bez jakiejkolwiek obróbki, bo takie są zasady umieszczania tu zdjęć. Najdroższe lustrzanki przy zdjęciach makro rozmywają tło. To taka fizyka, a w zasadzie optyka. Żaden z obecnie produkowanych smartfonów nie wyostrzy tła przy zdjęciu makro, choć teoretycznie byłoby to możliwe przy odpowiednim oprogramowaniu. Nadmierne nasycenie kolorów (domyślnie włączone) można wyłączyć dwoma kliknięciami w ikonki w interfejsie aparatu - wtedy niebo nie będzie turkusowe. Za każdym razem zresztą gdy włącza się automatyczny filtr w zależności od rozpoznanego obiektu, można go zamknąć i kontynuować na zwykłym automacie bez wspomagania.
Aparat ma natomiast problemy - podobnie zresztą jak i inne aparaty w najdroższych smartfonach fotograficznych - z odwzorowaniem koloru czerwonego. Dwa kable to kwestia głębi ostrości i oświetlenia. Aparat nie robi zdjęcia za człowieka.
Dwa razy znajomi zgłaszali się do mnie z pretensjami dotyczącymi aparatu w tym smartfonie. I za pierwszym i za drugim razem okazało się, że kupili uszkodzone egzemplarze. Po wymianie na nowe, zdjęcia zaczęły wychodzić tak, jak powinny. Nosiłem tego smartfona przez ponad pół roku. W życiu nie zrobiłem tylu świetnych zdjęć; z żalem oddawałem producentowi po testach. - Niemniej nie trzeba mi oczywiście wierzyć, podobnie jak całej masie innych dziennikarzy branżowych i fotografików, którzy używali lub używają tego smartfona do robienia zdjęć. (jf)
Aparat oceniłbym, że robi zdjęcia w zakresie 4-7 (gdzie: 1 to złe a 10 to b. dobre jak na telefon). Zrobienie idealnego zdjęcia, jakie czasem widziałem w intrenecie, jest praktycznie niemożliwe. Zdjęcia są ostre tylko na samym środku. Często się zdarza, że na zdjęciu widzimy jakby plamy, gdzie elementy są bardziej rozmazane. Nawet teraz patrząc na w galerii na fotki mrówki czy muchy widać, że środkowa część jest ostra a reszta dziwnie rozmyta. Tło jest praktycznie zawsze mocno rozmazane. Pomyślcie o tym, jeśli robicie zdjęcia czegoś na tle czegoś. Barwy na fotografii praktycznie nigdy nie są takie jak na żywo i nie chodzi mi o odcień tylko, że czasem to praktycznie inny kolor. Błękitne niebo praktycznie zawsze będzie turkusowe. Każde zdjęcie wygląda jakby miało nałożony filtr, który bardzo mocno wyostrza kolory. Jeżeli fotografujemy np. dwa czarne krzyżujące się kable to nie będzie wiadomo, który jest na górze a który na dole. Zdjęcia nocne są powiedzmy ok, ale to złudzenie - budynek oświetlony żółtym światłem latarni na zdjęciu jest biały. Po wyłączeniu AI zdjęcia wychodzą mizerne. Tryb HDR nic nie zmienia. Niektóre ustawienia są bez sensu (jakieś kosmiczne ISO itp.). Różnica w barwach po przełączeniu się z jednego tylnego aparatu na drugi jest naprawdę duża. Podsumowując po zrobieniu wielu zdjęć w różnych warunkach praktycznie żadne nie było tak wyraźne jak te, które widziałem w Internecie. Poprzedni telefon pomimo długiego stażu i pojedynczego aparatu wykonywał zdjęcia, które były niewiele mniej wyraźne, (choć nie zawsze), ale lepiej oddawał to, co było obiektem fotografii. Przedni aparat jest po prostu przeciętny pomimo 32 Mpx. Trzeba mieć świadomość, że w Internecie jest sporo zdjęć, które rzekomo są zrobione p30 pro a w rzeczywistości to tak nie jest. Często znajdziecie materiały, na których to pokazują jak dobre zdjęcia robi ten telefon. Niestety dałem się nabrać pomimo przegrzebania niejednej strony i przeczytania niejednej opinii. Przed zakupem widziałem komentarz "MiE" z 15 grudnia 2019, ale spodziewałem się, że to pojedynczy przypadek. Dziś wiem, że tak nie jest...
Połączenie bluetooth z słuchawkami bezprzewodowymi, co jakiś czas zrywało i łączyło ponownie (sprawdzone na 2 różnych zestawach słuchawkowych). Po aktualizacji było nieco lepiej, ale problem nie został rozwiązany pomimo tego, że od premiery minął rok.
Zakrzywiony ekran to w zasadzie wada. Gdy chcemy coś zaznaczyć na zagięciu to często się nie udaje za pierwszym razem. Plecki palcują się i po upadku pękają. Fabrycznie nałożona folia w moim egzemplarzu miała pęcherzyk powietrza pod spodem.
Dłuższe rozmowy skończą się jej zawieszeniem - podświetlenie ekranu załączy się samo bez powodu (nawet mail, sms nie przyjdzie) i nasze ucho kliknie przycisk "zawieś rozmowę?, pomimo, że cały czas trzymamy telefon przy samej głowie. Do tej pory nie miałem telefonu, na którym to działo się przy praktycznie każdej dłuższej rozmowie. Przypominam, że mówimy o telefonie za 2,8k zł
Ilość funkcji, jakie są dostępne w ustawieniach znacznie ustępują flagowcom innych, znanych marek.
Poza tym miał czasem problem z otworzeniem jakiegoś filmiku z fb w przeglądarce. Ten sam odtworzony na starszym telefonie działał bez problemów.
Przy obecnej cenie 2800zł za wersje 6/128GB (w znanych sieciach sklepów) to śmiech na sali. Swój egzemplarz sprzedałem w idealnym stanie za prawie tysiąc zł mniej i to po prawie 3 miesiącach leżenia w ogłoszeniach. I tak byłem zadowolony, że się go pozbyłem.
Plusy:
Bateria
Szybkość działania (sam android + parę aplikacji, dalej nie sprawdzałem)
W słońcu wyświetlacz jest czytelny
Wszystkie zdjęcia w galerii zdjęć na tej stronie są robione tym modelem. Spora ich część jest zrobiona przeze mnie. Bez jakiejkolwiek obróbki, bo takie są zasady umieszczania tu zdjęć. Najdroższe lustrzanki przy zdjęciach makro rozmywają tło. To taka fizyka, a w zasadzie optyka. Żaden z obecnie produkowanych smartfonów nie wyostrzy tła przy zdjęciu makro, choć teoretycznie byłoby to możliwe przy odpowiednim oprogramowaniu. Nadmierne nasycenie kolorów (domyślnie włączone) można wyłączyć dwoma kliknięciami w ikonki w interfejsie aparatu - wtedy niebo nie będzie turkusowe. Za każdym razem zresztą gdy włącza się automatyczny filtr w zależności od rozpoznanego obiektu, można go zamknąć i kontynuować na zwykłym automacie bez wspomagania.
Aparat ma natomiast problemy - podobnie zresztą jak i inne aparaty w najdroższych smartfonach fotograficznych - z odwzorowaniem koloru czerwonego. Dwa kable to kwestia głębi ostrości i oświetlenia. Aparat nie robi zdjęcia za człowieka.
Dwa razy znajomi zgłaszali się do mnie z pretensjami dotyczącymi aparatu w tym smartfonie. I za pierwszym i za drugim razem okazało się, że kupili uszkodzone egzemplarze. Po wymianie na nowe, zdjęcia zaczęły wychodzić tak, jak powinny. Nosiłem tego smartfona przez ponad pół roku. W życiu nie zrobiłem tylu świetnych zdjęć; z żalem oddawałem producentowi po testach. - Niemniej nie trzeba mi oczywiście wierzyć, podobnie jak całej masie innych dziennikarzy branżowych i fotografików, którzy używali lub używają tego smartfona do robienia zdjęć. (jf)
.11.8.249 | 21.09.2020, 15:09

Rafał Borowski
Opinia pozytywna
Telefon używam od stycznia 2020, więc mogę się już co-nieco wypowiedzieć na temat użytkowania.
Wcześniej używałem LG G6 i HTC 10 - telefony dobre, ale po 1,5 roku użytkowania zwalniały okrutnie do tego stopnia, że nie dało się ich używać. Chwilowo pomagało przywracanie do stanu fabrycznego, ale miesiąc później działały dokładnie tak samo wolno. Z Huaweiem P30 Pro tego problemu nie ma. Sprzęt okazał się naprawdę odporny na działanie czasu. I to jest jego największy atut. Telefon nie zacina się, obsługuje wszystkie najnowsze wersje aplikacji bez zająknięcia.
Do tej pory otrzymuję aktualizacje i poprawki bezpieczeństwa. Być może, że jest to związane z banem nałożonym na Huawei i brakiem usług Google w nowszych modelach - warto pamiętać, że to ostatni model, który je ma.
Telefon na co dzień użytkuje się wygodnie, intuicyjny interfejs i obsługa gestami weszła mi w krew. Aparat do tej pory robi przyzwoite zdjęcia, na szczególną uwagę zasługuje tutaj precyzyjny zoom optyczny. Z racji mojego hobby bardzo ważna jest dla mnie dokładność lokalizacji, która jest zadowalająca. Hłałej ma przyjemny ekran, chociaż gęstość pikseli nie powala - w porównaniu z poprzednimi telefonami wypada słabo. Kolejny minus to niska czułość czytnika linii papilarnych schowanego pod ekranem. Zazwyczaj nie łapie za pierwszym razem, a wystarczy lekko wilgotny palec i mogę być pewny, że trzeba będzie użyć wzoru - w poprzednich telefonach nie było takiego problemu. Kolejny mały minus telefon dostaje za posiadanie tylko jednego głośnika. Nie puszczam muzyki w autobusie, a podczas posiadówek używam głośnika bluetooth, więc w to mam akurat wywalone.
Jedyny "serwis" jaki na nim wykonałem to samodzielna wymiana tylnego panelu, który się zbił po 3 latach użytkowania i wymiana gniazda USB. Śmiga, a na oryginalne części wydałem mniej niż 200 zł.
Czasami kusi mnie, żeby sprawdzić, czy nie kupić sobie czegoś nowszego, ale za każdym razem dostaję kubłem zimnej wody. Dlaczego?
1. Na rynku smartfonów AD 2024 jest bida z nędzą. Wszystko jest droższe 2x niż 2 lata temu, a parametry takie same lub... słabsze (sic!) - więcej o tym poniżej. Obecnie można wybrać między Samsungiem a Samsungiem. Coraz bardziej (o z grozo) opłaca się przesiąść na srajfona. Nie ma już HTC, LG, a Huawei w świecie smartfonów istnieje tylko teoretycznie - dla mnie brak usług Google jest niestety całkowicie wykluczający. Wiem, że istnieją różne triki i sposoby, mniej lub bardziej szemrane, ale nie wyobrażam sobie logować się tak do banku. Płacić tyle, żeby bawić się w obchodzenie systemu i ryzykowanie?
2. Nawet jeśli rozważę wywalenie 4-5 tys. zł na Samsunga G S24, to okazuje się, że w zamian dostanę tyle samo pamięci ram, tyle samo pamięci masowej, gorszy przedni aparat, odrobinę lepszy procesor i... mniejszy ekran!
Czy warto kupić P30 Pro w 2024 roku?
Jak zwykle - to zależy.
1. Cena - jest taka sama (lub wyższa!) jak w roku, w którym go kupiłem z oficjalnej dystrybucji Huawei. Z jednej strony chu*wo, ale z drugiej strony o czymś to świadczy. Z jednej strony to wciąż dużo mniej niż za nówki Samsunga, a z drugiej strony to jest sprzęt wydany w 2019 roku. Mimo wszystko dobry sprzęt.
2. Dostępność - biorąc pod uwagę, że sprzęt już dawno opuścił półki sklepowe, ciężko dostać nowego P30 Pro. Zostaje znany portal aukcyjny, gdzie mogą się pojawiać modele z Chin. Zwykle są to sprzęty Refurbished, czyli używki, które zostały nieco odświeżone i sprzedawane jako nowe. Na chwilę, w której piszę moje wypociny są jednak dostępne telefony od polskich sprzedawców, niemniej cena jest wyższa niż w 2020 r.
3. Sprawnosć - oprócz wyżej wymienionych przeszkód obiektywnych, sprzęt dorównuje, a nawet prześciga flagowe telefony, które są obecnie w sprzedaży. Ten sprzęt wytrzymał u mnie ponad 4 lata i nie chce zdechnąć. Oby tak pozostało, póki na rynku jest taka kiła.
TLDR - zady i walety:
ZALETY:
+ wytrzymała bateria
+ bezprzewodowe ładowanie zwrotne (przydatne przy akcesoriach)
+ jakościowe aparaty
+ dokładna geolokalizacja
+ ZERO przycinek po 4 latach użytkowania
+ aktualizacje oprogramowania po 5 latach od premiery
+ fantastyczna obsługa gestami i dobry UI (ogólnie + dla Huawei)
WADY:
- wujowy czytnik linii papilarnych
- kiepska gęstość pikseli
- tylko jeden głośnik
- niska dostępność na rynku
Ogólnie polecam, o ile ktoś rozważa kupno. Ciężko mówić o dalszej trwałości, bo nie wiadomo, czy sprzęt wytrzyma jeszcze rok, czy dwa, ale to jest wciąż opcja do rozważenia zwłaszcza w sytuacji kiepskiej podaży na rynku.
Wcześniej używałem LG G6 i HTC 10 - telefony dobre, ale po 1,5 roku użytkowania zwalniały okrutnie do tego stopnia, że nie dało się ich używać. Chwilowo pomagało przywracanie do stanu fabrycznego, ale miesiąc później działały dokładnie tak samo wolno. Z Huaweiem P30 Pro tego problemu nie ma. Sprzęt okazał się naprawdę odporny na działanie czasu. I to jest jego największy atut. Telefon nie zacina się, obsługuje wszystkie najnowsze wersje aplikacji bez zająknięcia.
Do tej pory otrzymuję aktualizacje i poprawki bezpieczeństwa. Być może, że jest to związane z banem nałożonym na Huawei i brakiem usług Google w nowszych modelach - warto pamiętać, że to ostatni model, który je ma.
Telefon na co dzień użytkuje się wygodnie, intuicyjny interfejs i obsługa gestami weszła mi w krew. Aparat do tej pory robi przyzwoite zdjęcia, na szczególną uwagę zasługuje tutaj precyzyjny zoom optyczny. Z racji mojego hobby bardzo ważna jest dla mnie dokładność lokalizacji, która jest zadowalająca. Hłałej ma przyjemny ekran, chociaż gęstość pikseli nie powala - w porównaniu z poprzednimi telefonami wypada słabo. Kolejny minus to niska czułość czytnika linii papilarnych schowanego pod ekranem. Zazwyczaj nie łapie za pierwszym razem, a wystarczy lekko wilgotny palec i mogę być pewny, że trzeba będzie użyć wzoru - w poprzednich telefonach nie było takiego problemu. Kolejny mały minus telefon dostaje za posiadanie tylko jednego głośnika. Nie puszczam muzyki w autobusie, a podczas posiadówek używam głośnika bluetooth, więc w to mam akurat wywalone.
Jedyny "serwis" jaki na nim wykonałem to samodzielna wymiana tylnego panelu, który się zbił po 3 latach użytkowania i wymiana gniazda USB. Śmiga, a na oryginalne części wydałem mniej niż 200 zł.
Czasami kusi mnie, żeby sprawdzić, czy nie kupić sobie czegoś nowszego, ale za każdym razem dostaję kubłem zimnej wody. Dlaczego?
1. Na rynku smartfonów AD 2024 jest bida z nędzą. Wszystko jest droższe 2x niż 2 lata temu, a parametry takie same lub... słabsze (sic!) - więcej o tym poniżej. Obecnie można wybrać między Samsungiem a Samsungiem. Coraz bardziej (o z grozo) opłaca się przesiąść na srajfona. Nie ma już HTC, LG, a Huawei w świecie smartfonów istnieje tylko teoretycznie - dla mnie brak usług Google jest niestety całkowicie wykluczający. Wiem, że istnieją różne triki i sposoby, mniej lub bardziej szemrane, ale nie wyobrażam sobie logować się tak do banku. Płacić tyle, żeby bawić się w obchodzenie systemu i ryzykowanie?
2. Nawet jeśli rozważę wywalenie 4-5 tys. zł na Samsunga G S24, to okazuje się, że w zamian dostanę tyle samo pamięci ram, tyle samo pamięci masowej, gorszy przedni aparat, odrobinę lepszy procesor i... mniejszy ekran!
Czy warto kupić P30 Pro w 2024 roku?
Jak zwykle - to zależy.
1. Cena - jest taka sama (lub wyższa!) jak w roku, w którym go kupiłem z oficjalnej dystrybucji Huawei. Z jednej strony chu*wo, ale z drugiej strony o czymś to świadczy. Z jednej strony to wciąż dużo mniej niż za nówki Samsunga, a z drugiej strony to jest sprzęt wydany w 2019 roku. Mimo wszystko dobry sprzęt.
2. Dostępność - biorąc pod uwagę, że sprzęt już dawno opuścił półki sklepowe, ciężko dostać nowego P30 Pro. Zostaje znany portal aukcyjny, gdzie mogą się pojawiać modele z Chin. Zwykle są to sprzęty Refurbished, czyli używki, które zostały nieco odświeżone i sprzedawane jako nowe. Na chwilę, w której piszę moje wypociny są jednak dostępne telefony od polskich sprzedawców, niemniej cena jest wyższa niż w 2020 r.
3. Sprawnosć - oprócz wyżej wymienionych przeszkód obiektywnych, sprzęt dorównuje, a nawet prześciga flagowe telefony, które są obecnie w sprzedaży. Ten sprzęt wytrzymał u mnie ponad 4 lata i nie chce zdechnąć. Oby tak pozostało, póki na rynku jest taka kiła.
TLDR - zady i walety:
ZALETY:
+ wytrzymała bateria
+ bezprzewodowe ładowanie zwrotne (przydatne przy akcesoriach)
+ jakościowe aparaty
+ dokładna geolokalizacja
+ ZERO przycinek po 4 latach użytkowania
+ aktualizacje oprogramowania po 5 latach od premiery
+ fantastyczna obsługa gestami i dobry UI (ogólnie + dla Huawei)
WADY:
- wujowy czytnik linii papilarnych
- kiepska gęstość pikseli
- tylko jeden głośnik
- niska dostępność na rynku
Ogólnie polecam, o ile ktoś rozważa kupno. Ciężko mówić o dalszej trwałości, bo nie wiadomo, czy sprzęt wytrzyma jeszcze rok, czy dwa, ale to jest wciąż opcja do rozważenia zwłaszcza w sytuacji kiepskiej podaży na rynku.
.123.61.1 | 29.02.2024, 14:02

prezes69
Opinia negatywna
Witajcie. Jestem użytkownikiem P30 PRO od pól roku i będzie to pierwszy telefon którego mam ochotę się pozbyć, zanim spłacę bo w abonamencie. To co mnie najbardziej ostatnio wkurzyło, to brak wyjścia audio 3,5mm, nie jest tak, że nie wiedziałem, że go nie ma, ale zobaczyłem, że są przejściówki USB-C - 3.5mm, pomyślałem dam radę. Niestety, przejściówka to coś o czym nie zawsze się pamięta i było sporo momentów kiedy jej zabrakło pod ręką. Dodatkowo, ma ona tendencję do rozłączania się, co irytuje jeszcze bardziej.
Kolejnym uciążliwym symptomem jest jakiś problem z Dolby Atmosem, który co jakiś czas ma tendencje do wyciszania audio podczas oglądania filmów (youtube, netflix) odtwarzanego przez główny głośnik, na słuchawkach się to nie zdarza. Dźwięk ścisza się, pasek głośności bez zmian, trzeba pogłośnić, przez chwilę jest ok a za chwilę znów się pogłaśnia to stanu początkowego i wtedy jest już za głośno i tak w kółko. Pomaga zmiana ustawień Dolby Atmos, trzeba zmienić Muzyka na Film czy odwrotnie i się naprawia. Dzieję się tak bardzo losowo, tydzień potrafi być spokojnie i nagle się pojawia. Może to kwestia wadliwego egzemplarza, ale nie jestem odosobnionym przypadkiem, głosy o podobnych problemach pojawiają się na różnych forach i rozwiązania nie ma.
Kolejnym rozczarowaniem jest aparat i jego oprogramowanie (to chyba najbardziej). Interfejs zmieniał się kilka razy odkąd mam telefon, za każdym razem brakowało czegoś innego. Bardzo mi przeszkadza konieczność robienia zdjęć w durnym formacie 4:3, jest do wyboru oprócz tego tylko 1:1 albo "pełny ekran" który jest znów zbyt panoramiczny. (Wydaje mi się, że przed którąś aktualizacją było więcej opcji)
Dodatkowo aparat dodaje za dużo od siebie i wg mnie próbuje "za bardzo", nawet przy wyłączonym trybie "inteligentnym". Zdjęcia są bardzo odszumione, co mocno pozbawia je szczegółów, barwy są przekłamane i komicznie wygląda cyfrowe dodawanie głębi ostrości. Fajnie wypada makro i bardzo dobry jest tryb portretowy, tutaj wychodzi to całkiem fajnie i kilka świetnych fotek udało mi się nim zrobić. Nie jest tak, że jest zły, ale nie jest zapowiadaną rewolucją.
Rozczarowuje tryb HDR który nic nie robi, podobnie jak tryb PRO, tryb nocny jest bajerem którym się można pochwalić, ale zdjęcia z niego są mało użyteczne bo mają dziwny kontrast. Nie podoba mi się plastyka tych zdjęć i brak szczegółów pomimo sporej matrycy. To moje subiektywne zdanie, trochę siedzę w fotografii, miałem też wcześniej różne telefony które były wtedy moim jedynym sprzętem foto i ogólne wrażenia, spójność oraz plastyczność zdjęć np na LG V30 czy nieodżałowanej Moto X Play (która totalnie mnie zaskoczyła detalami na zdjęciach i ich ostrością w dobrych warunkach oczywiście) podobała mi się bardziej.
Czytnik linii papilarnych częściej nie działa niż działa, szczególnie po ciemku, więc bardzo często po 3 próbach musiałem odblokowywać kodem.
Ekran dla mnie też jest krokiem wstecz po V30, mniejsza rozdzielczość, gorsze kolory i słaba biel. Niby wszystko ok, ale poczułem rozczarowanie jak go pierwszy raz odpaliłem.
Szybkość działania jest bez zarzutu, wszytko śmiga i nigdy się nie zawiesił, fajny jest optymalizator który ładnie czyści pamięć.
Super sprawą też jest port IR i apka producenta która emuluje i programuje różne piloty, tego będzie mi brakować.
Telefonowi nie można odmówić urody, fajny kolor Aurora dodaje urządzeniu elegancji. Nie palcuje się też tak bardzo jak moja wcześniejsza V30.
Bardzo mi się podoba patent z głośnikiem do rozmów pod wyświetlaczem, bardzo dobrze wszystko słychać.
Chyba tyle, mój P30Pro idzie na sprzedaż, czas poszukać czegoś w jego miejsce.
Pozdro.
Kolejnym uciążliwym symptomem jest jakiś problem z Dolby Atmosem, który co jakiś czas ma tendencje do wyciszania audio podczas oglądania filmów (youtube, netflix) odtwarzanego przez główny głośnik, na słuchawkach się to nie zdarza. Dźwięk ścisza się, pasek głośności bez zmian, trzeba pogłośnić, przez chwilę jest ok a za chwilę znów się pogłaśnia to stanu początkowego i wtedy jest już za głośno i tak w kółko. Pomaga zmiana ustawień Dolby Atmos, trzeba zmienić Muzyka na Film czy odwrotnie i się naprawia. Dzieję się tak bardzo losowo, tydzień potrafi być spokojnie i nagle się pojawia. Może to kwestia wadliwego egzemplarza, ale nie jestem odosobnionym przypadkiem, głosy o podobnych problemach pojawiają się na różnych forach i rozwiązania nie ma.
Kolejnym rozczarowaniem jest aparat i jego oprogramowanie (to chyba najbardziej). Interfejs zmieniał się kilka razy odkąd mam telefon, za każdym razem brakowało czegoś innego. Bardzo mi przeszkadza konieczność robienia zdjęć w durnym formacie 4:3, jest do wyboru oprócz tego tylko 1:1 albo "pełny ekran" który jest znów zbyt panoramiczny. (Wydaje mi się, że przed którąś aktualizacją było więcej opcji)
Dodatkowo aparat dodaje za dużo od siebie i wg mnie próbuje "za bardzo", nawet przy wyłączonym trybie "inteligentnym". Zdjęcia są bardzo odszumione, co mocno pozbawia je szczegółów, barwy są przekłamane i komicznie wygląda cyfrowe dodawanie głębi ostrości. Fajnie wypada makro i bardzo dobry jest tryb portretowy, tutaj wychodzi to całkiem fajnie i kilka świetnych fotek udało mi się nim zrobić. Nie jest tak, że jest zły, ale nie jest zapowiadaną rewolucją.
Rozczarowuje tryb HDR który nic nie robi, podobnie jak tryb PRO, tryb nocny jest bajerem którym się można pochwalić, ale zdjęcia z niego są mało użyteczne bo mają dziwny kontrast. Nie podoba mi się plastyka tych zdjęć i brak szczegółów pomimo sporej matrycy. To moje subiektywne zdanie, trochę siedzę w fotografii, miałem też wcześniej różne telefony które były wtedy moim jedynym sprzętem foto i ogólne wrażenia, spójność oraz plastyczność zdjęć np na LG V30 czy nieodżałowanej Moto X Play (która totalnie mnie zaskoczyła detalami na zdjęciach i ich ostrością w dobrych warunkach oczywiście) podobała mi się bardziej.
Czytnik linii papilarnych częściej nie działa niż działa, szczególnie po ciemku, więc bardzo często po 3 próbach musiałem odblokowywać kodem.
Ekran dla mnie też jest krokiem wstecz po V30, mniejsza rozdzielczość, gorsze kolory i słaba biel. Niby wszystko ok, ale poczułem rozczarowanie jak go pierwszy raz odpaliłem.
Szybkość działania jest bez zarzutu, wszytko śmiga i nigdy się nie zawiesił, fajny jest optymalizator który ładnie czyści pamięć.
Super sprawą też jest port IR i apka producenta która emuluje i programuje różne piloty, tego będzie mi brakować.
Telefonowi nie można odmówić urody, fajny kolor Aurora dodaje urządzeniu elegancji. Nie palcuje się też tak bardzo jak moja wcześniejsza V30.
Bardzo mi się podoba patent z głośnikiem do rozmów pod wyświetlaczem, bardzo dobrze wszystko słychać.
Chyba tyle, mój P30Pro idzie na sprzedaż, czas poszukać czegoś w jego miejsce.
Pozdro.
.227.223.12 | 22.12.2020, 16:12

MiE
Opinia negatywna
Aparat fotograficzny w P30 pro
W lipcu br. kupiłem smartfon Huawei P30 Pro, ze względu na rewelacyjne opinie dotyczące zespołu aparatów fotograficznych. Po kilku miesiącach użytkowania i zrobieniu prawie 1500 zdjęć muszę powiedzieć, że jestem rozczarowany. Zdjęcia wykonane w dobrych warunkach oświetleniowych były poprawne, ale porównywalne ze zdjęciami wykonywanymi starym LG G4. Aparaty zaczęły się dziwnie zachowywać:
1. Zdjęcia robione aparatem tele (x5) mają inną temperaturę barw niż zdjęcia robione aparatem podstawowym (x1). Różnica w kolorach jest duża. Zjawisko to jest bardzo denerwujące na filmach, gdy używamy zoomu i przekraczamy granicę x5. Problem został zgłoszony najpierw do serwisu (kazali zresetować telefon, co oczywiście nic nie dało) i bezpośrednio do HUAWEI. Po 2 tygodniach korespondencji otrzymałem opinię: "Z naszymi technikami faktycznie zostało potwierdzone, że aparaty zachowują się tak jak wskazał Pan to na zdjęciach. W związku z tym zgłosiłem jako sugestię zmiany w oprogramowaniu ujednolicenie kolorystyczne przy wskazanych przez Pana trybach - sugestia została przekazana do działu R&D zajmującego się oprogramowaniem dla wersji europejskiej. Mam nadzieję, że propozycja zostanie rozpatrzona pozytywnie; w EMUI 10 czeka jeszcze wiele poprawek i zmian." Czyli tak musi być - tylko dlaczego wcześniej nikt tego nie zauważył?
2. Wybranie na ekranie funkcji x5 nie jest równoznaczne z przejściem na aparat tele (x5). To jest prawdą tylko dla dobrych warunków oświetleniowych. Przy ciemniejszych scenach powiększenie powyżej x5 jest powiększaniem cyfrowym dla aparatu (x1). Dalsze zwiększanie przybliżenia powoduje w końcu załączenie aparatu (x5), ekran staje się ciemny - automatyka nie wyrabia się, prawdopodobnie z powodu ciemnego obiektywu tele F:3,4. Próba ręcznej zmiany czułości czy czasu ekspozycji w trybie PRO nic nie daje.
3. Auto fokus (nastawianie ostrości) jest powolny i trochę przypadkowy. Wskazanie obiektu, który ma być ostry - nie zawsze skuteczny.
4. Funkcja SUPERMAKRO jest problematyczna, lepsze efekty można uzyskać bezpośrednio z aparatu (x1) lub (x5).
5. Funkcja HDR - nie widzę różnicy w stosunku do normalnego zdjęcia.
6. Zdjęcia nocne. W większości scen nie ma różnicy pomiędzy zwykłym zdjęciem a nocnym (to chyba duży plus dla podstawowego aparatu) . Funkcja zdjęcia nocnego działa dobrze przy ekstra ciemnych scenach,
7. Rozdzielczość - ostrość zdjęć. Przy powiększaniu zdjęć nie poszalejesz. Wyraźne wyostrzanie programowe.
Podsumowując: aparat dobry, ale nie rewelacyjny. Opisana zmiana temperatury barw - dyskwalifikująca. Mam nadzieję, że serwis firmy Huawei w miarę szybko rozwiąże ten problem.
W lipcu br. kupiłem smartfon Huawei P30 Pro, ze względu na rewelacyjne opinie dotyczące zespołu aparatów fotograficznych. Po kilku miesiącach użytkowania i zrobieniu prawie 1500 zdjęć muszę powiedzieć, że jestem rozczarowany. Zdjęcia wykonane w dobrych warunkach oświetleniowych były poprawne, ale porównywalne ze zdjęciami wykonywanymi starym LG G4. Aparaty zaczęły się dziwnie zachowywać:
1. Zdjęcia robione aparatem tele (x5) mają inną temperaturę barw niż zdjęcia robione aparatem podstawowym (x1). Różnica w kolorach jest duża. Zjawisko to jest bardzo denerwujące na filmach, gdy używamy zoomu i przekraczamy granicę x5. Problem został zgłoszony najpierw do serwisu (kazali zresetować telefon, co oczywiście nic nie dało) i bezpośrednio do HUAWEI. Po 2 tygodniach korespondencji otrzymałem opinię: "Z naszymi technikami faktycznie zostało potwierdzone, że aparaty zachowują się tak jak wskazał Pan to na zdjęciach. W związku z tym zgłosiłem jako sugestię zmiany w oprogramowaniu ujednolicenie kolorystyczne przy wskazanych przez Pana trybach - sugestia została przekazana do działu R&D zajmującego się oprogramowaniem dla wersji europejskiej. Mam nadzieję, że propozycja zostanie rozpatrzona pozytywnie; w EMUI 10 czeka jeszcze wiele poprawek i zmian." Czyli tak musi być - tylko dlaczego wcześniej nikt tego nie zauważył?
2. Wybranie na ekranie funkcji x5 nie jest równoznaczne z przejściem na aparat tele (x5). To jest prawdą tylko dla dobrych warunków oświetleniowych. Przy ciemniejszych scenach powiększenie powyżej x5 jest powiększaniem cyfrowym dla aparatu (x1). Dalsze zwiększanie przybliżenia powoduje w końcu załączenie aparatu (x5), ekran staje się ciemny - automatyka nie wyrabia się, prawdopodobnie z powodu ciemnego obiektywu tele F:3,4. Próba ręcznej zmiany czułości czy czasu ekspozycji w trybie PRO nic nie daje.
3. Auto fokus (nastawianie ostrości) jest powolny i trochę przypadkowy. Wskazanie obiektu, który ma być ostry - nie zawsze skuteczny.
4. Funkcja SUPERMAKRO jest problematyczna, lepsze efekty można uzyskać bezpośrednio z aparatu (x1) lub (x5).
5. Funkcja HDR - nie widzę różnicy w stosunku do normalnego zdjęcia.
6. Zdjęcia nocne. W większości scen nie ma różnicy pomiędzy zwykłym zdjęciem a nocnym (to chyba duży plus dla podstawowego aparatu) . Funkcja zdjęcia nocnego działa dobrze przy ekstra ciemnych scenach,
7. Rozdzielczość - ostrość zdjęć. Przy powiększaniu zdjęć nie poszalejesz. Wyraźne wyostrzanie programowe.
Podsumowując: aparat dobry, ale nie rewelacyjny. Opisana zmiana temperatury barw - dyskwalifikująca. Mam nadzieję, że serwis firmy Huawei w miarę szybko rozwiąże ten problem.
.64.11.134 | 15.12.2019, 15:12

jts
Opinia neutralna
Po pierwsze - Miałem wcześniej P9 Plus i byłem szalenie zadowolony - tamten telefon kupiłem ze względu na baterię - największą wówczas na rynku.
Przyznam szczerze, że potem P9+ ujął mnie aparatem.
I tym sposobem wsiałem do hype train P30 Pro. Zamówiłem telefon przed premierą, odebrałem i użytkuję od 2 kwietnia (czyli ponad 2 miesiące)
Niestety aparat pozostawia wiele do życzenia. Nie wiem czy to wina mojego egzemplarza, ale zdjęcia są o wiele bardziej rozmyte niż z P9. widać też, że algorytmy AI próbują je moznoa podrasować, z tragicznym (moim zdaniem) skutkiem. To do czego byłem przyzwyczajany (ziarno w przypadku wysokich ISO) tu nie istnieje - zamiast tego aparat rozmywa wszystko - i próbuje się domyśleć co powinno być na zdjęciu.
Odwzorowanie kolorów dość kiepskie.
Dodam przy tym uczciwie, że część problemów ustąpiła po wyłączeniu opcje Inteligentnego fotografowania. Sprawy nie ratuje tryb maunalny, który ma dośc niewygodnie zorganizowane funkcje (a przy tym brak mp. balansu bieli z wzorca).
Przypuszczam, że to wszystko nie tyle wina hardware - ile oprogramowania, który tym wszystkim zarządza.
Zdjęcia - o ile nie wdawać się w szczegóły - na mąłym obrazku, na wyświetlaczy telefonu są dość dobre. Pod warunkiem, że albo światło jest ok, albo nie zależy na szczegółach i powiększeniach.
Ze zdjęć nocnych nie korzystałem na tyle by się wypowiedzieć. Tryb zoomu 5x kompletnie nieużyteczny z mojej ręki - telefon nawet na statywie i z wyzwalaczem 2 sekundy domaga się ustabilizowania. Trzyb inteligentnego zoomu - jak wcześniej aparat domyśla się szczegółów co powoduje, że zdjecia są w szczegółach mocno dziwne.
Poza aparatem (na który się napaliłem) telefon dla mnie ok.
Ale aparat był reklamowany jako coś rewolucyjnego, a w moim odczuciu ten z P9plus był lepiej oprogramowany.
Jako urządzenie do cykania zdjęć od czasu do czasu - tak,
Jako coś co zmienia oblicze fotografii w telefonie - nie.
Powiedziałbym że to taki ekwiwalent Samsunga WB600 (do wygooglania dla zainteresowanych) z tym,ze oprócz zdjęć można tez dzwonić i korzystać z wszystkich funkcji telefonu.
Drugi raz bym nie kupił. Oczekiwałem więcej.
Przyznam szczerze, że potem P9+ ujął mnie aparatem.
I tym sposobem wsiałem do hype train P30 Pro. Zamówiłem telefon przed premierą, odebrałem i użytkuję od 2 kwietnia (czyli ponad 2 miesiące)
Niestety aparat pozostawia wiele do życzenia. Nie wiem czy to wina mojego egzemplarza, ale zdjęcia są o wiele bardziej rozmyte niż z P9. widać też, że algorytmy AI próbują je moznoa podrasować, z tragicznym (moim zdaniem) skutkiem. To do czego byłem przyzwyczajany (ziarno w przypadku wysokich ISO) tu nie istnieje - zamiast tego aparat rozmywa wszystko - i próbuje się domyśleć co powinno być na zdjęciu.
Odwzorowanie kolorów dość kiepskie.
Dodam przy tym uczciwie, że część problemów ustąpiła po wyłączeniu opcje Inteligentnego fotografowania. Sprawy nie ratuje tryb maunalny, który ma dośc niewygodnie zorganizowane funkcje (a przy tym brak mp. balansu bieli z wzorca).
Przypuszczam, że to wszystko nie tyle wina hardware - ile oprogramowania, który tym wszystkim zarządza.
Zdjęcia - o ile nie wdawać się w szczegóły - na mąłym obrazku, na wyświetlaczy telefonu są dość dobre. Pod warunkiem, że albo światło jest ok, albo nie zależy na szczegółach i powiększeniach.
Ze zdjęć nocnych nie korzystałem na tyle by się wypowiedzieć. Tryb zoomu 5x kompletnie nieużyteczny z mojej ręki - telefon nawet na statywie i z wyzwalaczem 2 sekundy domaga się ustabilizowania. Trzyb inteligentnego zoomu - jak wcześniej aparat domyśla się szczegółów co powoduje, że zdjecia są w szczegółach mocno dziwne.
Poza aparatem (na który się napaliłem) telefon dla mnie ok.
Ale aparat był reklamowany jako coś rewolucyjnego, a w moim odczuciu ten z P9plus był lepiej oprogramowany.
Jako urządzenie do cykania zdjęć od czasu do czasu - tak,
Jako coś co zmienia oblicze fotografii w telefonie - nie.
Powiedziałbym że to taki ekwiwalent Samsunga WB600 (do wygooglania dla zainteresowanych) z tym,ze oprócz zdjęć można tez dzwonić i korzystać z wszystkich funkcji telefonu.
Drugi raz bym nie kupił. Oczekiwałem więcej.
.43.53.33 | 09.06.2019, 12:06

Carlos_1985
Opinia negatywna
Niestety ale również zaliczam się do osób, które zawiodły się na telefonie. W skrócie można napisać, że to fajnie wyglądający model z dobrym (a nawet bardzo dobry) aparatem i mnóstwem innych irytujących cech (niedopracowanym oprogramowaniem).
Przede wszystkim nie da się go właściwie używać posiadając dwie karty SIM (w moim przypadku prywatną i służbową). Telefon nie radzi sobie z ich prawidłową obsługą. Mimo zapisywaniu wszystkich kontaktów na kartach SIM muszę czasami włączyć kartę służbową aby odszukać kontakt na prywatnej karcie SIM (!). Sprawdzałem wiele razy i to niestety nie jest moja pomyłka przy zapisywaniu. To samo z historią rozmów/SMS-ów itp. Wszystko jest wymieszane jak przysłowiowy groch z kapustą.
Mimo wydajnego hardware'u telefon potrafi się przyciąć nawet na prostym przeglądaniu internetu (niezależnie od przeglądarki). Mam zainstalowane tylko kilka aplikacji, dbam aby nie zaśmiecać niepotrzebnie pamięci ale i tak niewiele to pomaga.
Obsługa wielu rzeczy jest mało intuicyjna, nawet szybkie napisanie SMS-a wymaga przyzwyczajenia (nie mówiąc już o pisaniu jedną ręką).
Ekran ma dziwną czułość: bardzo łatwo "łapie" na zaokrąglonych krawędziach czy nawet po zbliżeniu do niego palca (!), ale czasami trzeba coś kliknąć dwa-trzy razy żeby interfejs "załapał".
I wiele, wiele innych drobiazgów.
O ile pamiętam (a pamięć miewam zawodną), żeby korzystać w pełni z rozdzielenia 2 kart, trzeba utworzyć osobny drugi profil. Nie wystarczy włożyć dwóch kart. Jeśli użytkownik wkłada 2 karty, a nie tworzy osobnego profilu, smartfon uznaje, że użytkownik chce korzystać z połączonej bazy kontaktów, aplikacji, danych. Gdy tworzony jest osobny profil, smartfon rozumie, że użytkownik chce mieć 2 osobne profile. O, znalazłem: https://consumer.huawei.com/pl/support/content/pl-pl00880028/?productId=OFFE00121884&emuiId=10.1
- Co prawda nie dla tego konkretnego modelu, ale zasada powinna być (mam nadzieję) podobna. Nie wiem czy to pomoże zmienić opinię o smartfonie, ale być może pomoże odkryć jego pełną funkcjonalność. (jf)
Przede wszystkim nie da się go właściwie używać posiadając dwie karty SIM (w moim przypadku prywatną i służbową). Telefon nie radzi sobie z ich prawidłową obsługą. Mimo zapisywaniu wszystkich kontaktów na kartach SIM muszę czasami włączyć kartę służbową aby odszukać kontakt na prywatnej karcie SIM (!). Sprawdzałem wiele razy i to niestety nie jest moja pomyłka przy zapisywaniu. To samo z historią rozmów/SMS-ów itp. Wszystko jest wymieszane jak przysłowiowy groch z kapustą.
Mimo wydajnego hardware'u telefon potrafi się przyciąć nawet na prostym przeglądaniu internetu (niezależnie od przeglądarki). Mam zainstalowane tylko kilka aplikacji, dbam aby nie zaśmiecać niepotrzebnie pamięci ale i tak niewiele to pomaga.
Obsługa wielu rzeczy jest mało intuicyjna, nawet szybkie napisanie SMS-a wymaga przyzwyczajenia (nie mówiąc już o pisaniu jedną ręką).
Ekran ma dziwną czułość: bardzo łatwo "łapie" na zaokrąglonych krawędziach czy nawet po zbliżeniu do niego palca (!), ale czasami trzeba coś kliknąć dwa-trzy razy żeby interfejs "załapał".
I wiele, wiele innych drobiazgów.
O ile pamiętam (a pamięć miewam zawodną), żeby korzystać w pełni z rozdzielenia 2 kart, trzeba utworzyć osobny drugi profil. Nie wystarczy włożyć dwóch kart. Jeśli użytkownik wkłada 2 karty, a nie tworzy osobnego profilu, smartfon uznaje, że użytkownik chce korzystać z połączonej bazy kontaktów, aplikacji, danych. Gdy tworzony jest osobny profil, smartfon rozumie, że użytkownik chce mieć 2 osobne profile. O, znalazłem: https://consumer.huawei.com/pl/support/content/pl-pl00880028/?productId=OFFE00121884&emuiId=10.1
- Co prawda nie dla tego konkretnego modelu, ale zasada powinna być (mam nadzieję) podobna. Nie wiem czy to pomoże zmienić opinię o smartfonie, ale być może pomoże odkryć jego pełną funkcjonalność. (jf)
.248.167.33 | 16.03.2021, 09:03

Darecki1988
Opinia pozytywna
Matko święta, tu bez hejtu się nie obejdzie jak widać i dzieci z podstawówki, którzy o słuchaniu muzyki wiedzą tyle co ja o fizyce kwantowej... Wszyscy się czepiają braku głośnika stereo - a ile tej muzyki z telefonu się słucha, bezpośrednio z samego telefonu?! Ktoś kto choć trochę jest melomanem w życiu nie puści sobie muzyki na dłuższy czas z głośników telefonu. Wystarczy prosty głośnik bluetooth za 200zl który już da o wiele lepszy dźwięk niż wasze stereo z telefonu :/ Kilka słów o samym telefonie... Poprzednio miałem cała rodzine flagowcow Sony Xperia. Począwszy od Z1 kończąc na XZ Premium który również miał mieć rewelacyjny aparat, do tego jako drugi telefon przez ostatni rok Galaxy s8. Jedynym producentem który spełnił obietnice dotyczące aparatu jest właśnie Huawei w p30 pro!! Zdjęcia w galerii (zachód słońca i gwiazdy nocą) sa zrobione z mojego P30 Pro. Nie ma kompletnie nic do czego mógłbym się przyczepić. Odnośnie Baterii - PIERWSZY telefon którego NIE muszę podłączać do ładowania idąc spać. Bateria spokojnie wytrzymuje 1,5 dni robiąc masę zdjęć i dużo korzystając z telefonu, a przy zwykłym użytkowaniu telefon dopiero ładuje po dwóch dniach. To robi wrażenie, nie wspominając o 40W ładowaniu, które po prostu pozwala naładować telefon w mgnieniu oka. Ekran fakt, nieco gorszy niż ten do którego przyzwyczaił ludzi flagowiec Samsunga, jednak ten w p30 pro i tak jest odpowiedni, a przy tym nie pobiera tyle energii!! Mam telefon od 2 tygodni, złego słowa nie mogę powiedzieć na temat szybkości działania. Natomiast śmiało mogę napisać REWELACJA! W dodatku głośnikiem do rozmów jest niemal cały ekran!! Tak, telefon nie ma standardowego głośnika, jest nim ekran telefonu który świetnie spełnia swoją rolę. Jest to pierwszy telefon w moim życiu który wywarł na mnie tak pozytywne ogólne wrażenie. Śmiało mogę polecić ten smartfon, każdemu kto wydając pieniądze na flagowca nie chce się czuć zawiedziony. Pozdrawiam
.41.3.197 | 14.04.2019, 16:04

Gokart
Opinia negatywna
No cóż chciałem czegoś wow, lubię robić zdjęcia i szukałem czegoś co zastąpi lepiej mój wysłużony HTC U11. Najważniejsze dla mnie był aparat i bateria. Z baterii faktycznie można być zadowolonym przy intensywnym użytkowaniu 48h spokojnie wytrzyma co jest świetnym wynikiem. Następny plus to jakość wykonania, naprawdę gustownie wykonany telefon nie ma tutaj miejsca na niechlujstwo :) mam (jeszcze mam) wersję czarną. Jedziemy dalej. Szybkość działania super tak jak powinno być przy tych parametrach żadnego zawieszania się czy dłuższego myślenia 5+. Wyświetlacz jasny nawet w słońcu czytelny to by było na tyle z plusów. Aparat a właściwie cztery oczka jestem zawiedziony po całości nie wiem czego jest to winą może oprogramowania może wadliwego egzemplarza choć nie sądzę, ale zdjęcia ogólnie mówiąc gorsze niż w HTC U11, tak jak ktoś już wspomniał ale powtórzę ich plastyczność jakaś dziwna kolory wyprane nienaturalne, zoom 5x fajny ale przy dobrych warunkach oświetleniowych przy gorszych już się nie włączy, zdjecia nocne ok zobaczę na zdjęciu drzewo którego gołym okiem nie zobaczę tylko po co zresztą wyglądają te zdjęcia jakoś komicznie, selfie takie sobie bez szału, szeroki kąt ok, ogólnie moje jedno oczko w HTC robi w dzień lepsze zdjęcia niż to zachwalane cudo, jedynie w słabych warunkach p30 pro wygrywa ale przynajmniej ja 90% zdjęć wykonuje przy dobrych i średnich warunkach gdzie htc zdaje egzamin a że nie ma szerokiego kąta i rozmazanego tła przeżyję, naprawdę średnio.
Czytnik linii papilarnych w ekranie - nieporozumienie nigdy ale to nigdy nie udało mi się przez 2 tygodnie odblokować za pierwszym razem telefonu kciukiem, kciuk czysty opuszek zadbany :) porażka czytnik w HTC bajka w porównaniu z tym dziadostwem, wiele apek które używałem w poprzednim telefonie tutaj nie chciało dobrze chodzić.
No cóż HTC wrócił do kieszeni przyjął przeprosiny p30 pro poszło w świat.
Czytnik linii papilarnych w ekranie - nieporozumienie nigdy ale to nigdy nie udało mi się przez 2 tygodnie odblokować za pierwszym razem telefonu kciukiem, kciuk czysty opuszek zadbany :) porażka czytnik w HTC bajka w porównaniu z tym dziadostwem, wiele apek które używałem w poprzednim telefonie tutaj nie chciało dobrze chodzić.
No cóż HTC wrócił do kieszeni przyjął przeprosiny p30 pro poszło w świat.
.64.125.79 | 26.12.2020, 23:12