Bateria
Bateria P20 Lite ma taką samą pojemność jak w modelu P10 Lite, a także P9 Lite i P8 Lite (2017) - czyli 3000 mAh. Średnio smartfon osiągał ok. 4,5 godziny czasu pracy z włączonym ekranem (SoT), a na koniec dnia zostawało jeszcze jakieś 30% baterii. W praktyce smartfon w umiarkowanym użytkowaniu może być używany przez mniej więcej 1,5 dnia bez ładowania - choć oczywiście wszystko zależy od tego, co przy jego pomocy - i jak intensywnie - robi użytkownik. A jak prezentują się szczegółowe czasy pracy (przy 1 karcie SIM i 50% jasności ekranu)?
- 8 godzin w trybie czuwania - ubytek baterii o 2%,
- godzina strumieniowania wideo w aplikacji Chrome - ubytek o 11%,
- godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy) - 9% baterii mniej,
- pół godziny grania (Real Racing 3) - 10% baterii mniej,
- wynik z PC Mark battery test - 6 godzin i 53 minuty,
- czas pracy z włączonym ekranem (YouTube) - 8 godzin i 10 minut.
Urządzenie można szybko naładować dzięki funkcji Huawei Quick Charge. Po 15 minutach mamy już 24% baterii, po 30 minutach - około 40%. W godzinę od rozpoczęcia ładowania smartfon pokazuje, że ma 75% baterii, a jakieś pół godzimy później jest już naładowana w 100%.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Podsumowanie
Huawei wie, jak zrobić smartfon, który jest jednocześnie atrakcyjny i dla oka, i dla portfela. Skutecznie potrafi też sprzedaż nam urządzenia, stanowiące oszczędną wersję flagowych modeli (z mega popularnym w Polsce modelem P8 Lite na czele). Model P20 Lite nie jest pod tym względem wyjątkiem. Wygląda doskonale (spodoba się zwłaszcza fanom designu iPhone'a X), ma mocną, średniopółkową specyfikację i chowa w zanadrzu kilka niespodzianek, na przykład technologię rozpoznawania twarzy, która nie jest popularnym rozwiązaniem w tym segmencie cenowym. Ma też gniazdo słuchawkowe i obsługuje karty microSD - a tego nie znajdziecie u droższych przedstawicieli serii P20. Na dodatek skaner linii papilarnych został umieszczony na tylnym panelu - wielu osobom rozwiązanie to pasuje bardziej niż skaner na froncie, pod wyświetlaczem.
Problemem dla modelu P20 Lite może być naprawdę mocna konkurencja w podobnym segmencie cenowym. Zwłaszcza w obrębie własnej marki i siostrzanego Honora. Największych rywali widzę w Nokii 7 Plus, Samsungu Galaxy A8 (2018), ubiegłorocznych flagowcach (np. LG G6, Nokia 8) oraz modelach takich jak HTC U11 Life, Sony Xparia XA2, Honor 9 Lite, Honor 7X czy Huawei P Smart, który w zasadzie niewiele różni się specyfikacją, a jest sporo tańszy od P20 Lite.
Cena modelu P20 Lite została na start ustalona na 1600 złotych. Ale to nowość, warto więc kilka tygodni poczekać, aż opadnie premierowa gorączka, a cenę zweryfikuje rynek. Bo warto go kupić - ale jeszcze nie teraz. W ofertach abonamentowych to może być hit - i z takich warto będzie korzystać.
Plusy i minusy
Plusy:
- atrakcyjny wygląd i wysoka jakość wykonania
- doskonały wyświetlacz
- wąskie ramki wokół ekranu
- szybkie ładowanie
- moduł Wi-Fi z obsługą pasma 5 GHz
- liczba gigabajtów pamięci: 4 GB RAM, 64 GB pamięć wbudowana
- gniazdo USB-C
- obecność gniazda słuchawkowego
- dobra wydajność
- praca aparatu w świetle dziennym
- tryb profesjonalny z możliwością zapisu plików RAW
- technologia rozpoznawania twarzy
- skuteczne warstwy oleofobowe, zapobiegające gromadzeniu się odcisków palców
- NFC
- obsługa dwóch kart SIM
- jakość zdjęć z frontowego aparatu
Minusy
- brak oryginalności - design mocno inspirowany iPhonem X
- wytrzymałość szklanych paneli na uszkodzenia mechaniczne
- śliska obudowa
- brak wodoodporności
- aparat nie sprawdza się najlepiej w słabym świetle
- brak optycznej stabilizacji obrazu
- nie nagrywa wideo w 4K
- ma mocną konkurencję, nawet w obrębie własnej marki
Materiał własny





Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!