HTC Desire 19+
Recenzja

Opublikowane:

Desire z aspiracjami do średniej półki

Specyfikacja przemawia za tym, że mamy do czynienia ze smartfonem za maksymalnie tysiąc złotych - ale nietuzinkowym wyglądem, mocną baterią i potrójnym aparatem HTC chce nas przekonać, że Desire 19+ jest warty więcej i może konkurować ze średniopółkowymi propozycjami konkurencji.

HTC szczyt popularności zaliczył wiele lat temu - ale firma nie rezygnuje z rynku smartfonów, czego przejawem jest Desire 19+ - smartfon, który ma być najmocniejszym modelem w serii Desire w historii firmy. Jest to też pierwszy model tego producenta, dysponujący potrójnym aparatem, oraz model z największym wyświetlaczem w historii firmy - 6,2 cala - choć oczywiście na tle konkurencji nie jest to wybitne osiągnięcie. Zamontowano w nim najbardziej pojemny akumulator, jaki kiedykolwiek znalazł się smartfonach z serii HTC Desire. Smartfon napędzany jest przez ośmiordzeniowego Mediateka Helio P35, wspieranego przez 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej. Warto dodać, że model ten będzie występował także w mocniejszej konfiguracji, z 6 GB pamięci RAM i 128 GB na dane - na razie można go kupić na Tajwanie.

Generalnie HTC Desire 19+ byłby dobrą propozycją wśród telefonów za około 1000 złotych - jednak producent wycenił go nieco na wyrost, na 1299 złotych.


Spis treści



Opakowanie i akcesoria

W opakowaniu z telefonem nie znajdziemy nic ponad standard. Jest tu ładowarka sieciowa 5V-2A, kabel USB-USB-C, dokanałowe słuchawki z mini-jackiem i przyciskiem do odbierania połączeń, a poza tym trochę makulatury i szpilka do otwierania tacki na karty SIM.


R E K L A M A

Budowa i ekran

Wizualnie smartfon ma szansę wyróżnić się wśród konkurencji, a przynajmniej model, który przysłany został do redakcji - w wersji Star Blue. Obudowa Desire 19+ wykonana jest z tworzywa i ma błyszczące wykończenie (które błyskawicznie łapie odciski palców), ale ma też oryginalny wzór. W dobie modeli o różnokolorowych gradientach i efektach holograficznych to przyjemna odmiana. Całość uatrakcyjniają kolorowe detale: aparaty otoczone są czerwoną i niebieską ramką, niebieska jest też obwódka wokół skanera linii papilarnych, a przycisk blokady/zasilania ma kolor czerwony. Oczywiście osoby, które preferują bardziej stonowany design, mogą kolorystykę smartfonu ocenić mniej przychylnie. Warto dodać, że w sprzedaży jest też biała wersja ze złotymi zdobieniami - Jasmine White.

Całość waży 170 gramów i ma grubość 8,5 mm - jak na smartfon wykonany z plastiku Desire 19+ jest dość ciężki. Nie jest też urządzeniem odpornym na pył lub wodę.


Ekran urządzenia przekracza 6 cali, ma niewielkie wcięcie w kształcie kropli, rozdzielczość HD+ i ochronę zapewnioną przez szkło Gorilla Glass 3. Niestety nie jest to wyświetlacz w technologii OLED, który zamontowano choćby w modelu HTC U19e (smartfon ten zadebiutował jednocześnie z Desire 19+), na dodatek przy przekątnej ekranu liczącej 6,2 cala i proporcjach 19:9 oferuje "zaledwie" rozdzielczość HD+ (1520x720 pikseli). Niestety przekłada się to na dość niskie upakowanie pikseli na cal - 271 ppi.

A jak prezentują się pozostałe parametry ekranu? Po bieli widać, że bliżej jej do zimnych kolorów - ale w ustawieniach znajdziemy opcję zmiany temperatury kolorów. Nie brakuje automatycznego ustawiania jasności, trybu nocnego oraz obsługi ciemnego motywu. Jasność jest przeciętna - zazwyczaj używałam smartfonu z suwakiem jasności ustawionym na najwyższym poziomie. Dodatkowo ekran nie do końca współpracuje z okularami z polaryzacją - w poziomej orientacji wyraźnie ciemnieje.

Ekran ma mocno zaokrąglone narożniki, a w jego górnej części znalazło się niewielkie wcięcie, które mieści 16-megapikselowy aparat do selfików, który również odpowiada za funkcję rozpoznawania twarzy. Na wcięciem znalazła się szczelina głośnika rozmów, a na górnej ramce bliżej prawego narożnika zamontowana została też niewielka, ale całkiem mocna dioda powiadomień. Dolna ramka jest spora, to solidny podbródek, na którym nie znajdziemy żadnych dodatkowych elementów czy logo producenta. Na stronie internetowej producent określa wyświetlacz jako "edge-to-edge", jednak wyraźnie widać, że recenzowanemu modelowi daleko mu do smartfonów prawdziwie bezramkowych...


W obrębie niebieskiej, zaokrąglonej ramki producent umieścił niezbędne porty i przyciski. Na górnej zobaczymy wyłącznie otwór dodatkowego mikrofonu, po prawej stronie jest przycisk regulacji głośności (w postaci podłużnej belki) oraz czerwony przycisk blokady/włącznik, który bez problemu można wymacać bez patrzenia - dzięki odmiennej teksturze. Przyciski są na odpowiedniej wysokości, by bez problemu sięgnąć do nich kciukiem. Najbardziej tłoczno jest na dolnej krawędzi. Tutaj umieszczono uniwersalne gniazdo słuchawkowe, otwór mikrofonu, port USB-C oraz otwory zewnętrznego głośnika.


Po lewej stronie jedynym elementem jest tacka na kart SIM/microSD, wymagająca szpilki albo innego ostrego przedmiotu do otwarcia. Tacka mieści albo dwie karty SIM w rozmiarze nano, albo jedną kartę SIM i nośnik pamięci - kartę microSD.

Tylny panel wykonany został z tworzywa. Ma czarny kolor, lekko zakrzywione krawędzie (co przekłada się na komfort podczas trzymania urządzenia w dłoni) i niebieski wzorek z kropek. Błyszczące wykończenie skutkuje tym, że urządzenie trudno utrzymać w czystości - przyciąga odciski palców jak magnes. Na panelu znalazł się potrójny aparat i podwójna lampa błyskowa LED - w lewym, górnym narożniku. Aparaty mocno wystają ponad powierzchnię obudowy. Niektórzy producenci dołączają do zestawów etui, które nie tylko zabezpiecza, ale i tę różnicę poziomów niweluje. HTC jednak takiego rozwiązania nie przewidział.

O aparatach będzie za chwilę, skupmy się na skanerze linii papilarnych. To typowy czytnik pojemnościowy o okrągłym kształcie, umieszczony nieco poniżej poziomu obudowy. Palec wskazujący trafia w niego bez problemu, a w działaniu jest szybki i, w większości przypadków, poprawny.

R E K L A M A

System i aplikacje

HTC Desire 19+ opiera się na Androidzie 9.0 Pie, który jest zmodyfikowany nakładką HTC Sense UI. Aktualizacje zabezpieczeń datowane są na 5 maja 2019. Firmowe aplikacje obejmują menedżera plików, rejestrator dźwięku (owocem jego pracy są pliki 3GPP) i radio FM, które obsługuje RDS i umożliwia nagrywanie audycji (do formatu 3GPP). Całość działa umiarkowanie szybko i płynnie - nie zauważyłam lagów czy problemów z działaniem podczas pracy z wieloma aplikacjami, nie pojawiła się konieczność restartów ani inne niepożądane działania. Co najwyżej w kilku miejscach napotkamy na nieprzetłumaczone komunikaty albo jakieś drobne edycyjne potknięcia.


W zakresie personalizacji smartfon udostępnia zmianę tapet, dodawanie widgetów i aplikacji, obsługę motywów, jest tu też możliwość ustawienia temperatury kolorów. Możemy ponadto skorzystać z trybu nocnego i gestów, obejmujących szybkie uruchomienie aparatu (dwa razy naciskając przycisk zasilania) oraz uruchomienie wibracji (naciśnięcie przycisku zwiększania głośności i zasilania). Niestety nie znajdziemy możliwości ukrycia wcięcia - nawet w opcjach programistycznych.


R E K L A M A

Dźwięk

Dźwięk nie jest najmocniejszą stroną HTC Desire 19+ i w sumie odpowiada temu, czego byśmy się spodziewali po smartfonie z niższego segmentu. Smartfon dysponuje pojedynczym głośnikiem na dolnej krawędzi. Jest pozbawiony basów, płaski, w wyższej skali głośności irytujący dla uszu, bez dodatkowych ustawień, które poprawiłyby jego brzmienie. Na pewno nie sprawdzi się do słuchania muzyki, ale żeby obejrzeć serial czy pograć - do tego będzie wystarczający.


Do słuchania muzyki mamy aplikację Muzyka Play, dodatkowo w kwestii dźwięku możemy skorzystać z rejestratora dźwięku i radia FM.


R E K L A M A

Zdjęcia i wideo

Desire 19+ jest pierwszym modelem od HTC, który wyposażony został w trzy aparaty na tylnym panelu. Główny aparat ma 13 megapikseli i obiektyw z przysłoną f/1.85, wspiera go 8-megapikselowy aparat szerokokątny (120 stopni pola widzenia, przysłona f/2.4) i 5-megapikselowy aparat z przysłoną f/2.2, który służy do pomiaru głębi (to ten w czerwonej otoczce).


Aplikacja aparatu udostępnia pięć trybów: automatyczny (z możliwością przełączenia na szeroki kąt, automatycznym HDR i efektami upiększania), manualny (z ustawieniem ISO, ustawieniem balansu bieli, AF i ekspozycji), stereo (z możliwością ustawienia efektu rozmycia) oraz naklejki AR. W ustawieniach można skonfigurować czas samowyzwalacza, proporcje obrazu i geotagi.


A jak ocenić można jakość zdjęć? W świetle dziennym smartfon potrafi osiągnąć bardzo dobre rezultaty (podobnie jak szereg tańszych modeli), daje wyraźne, dynamiczne zdjęcia o nasyconych kolorach. Szeroki kąt, choć wyraźnie zniekształca zdjęcie przy krawędziach, przydaje się w wielu sytuacjach i naprawdę doceniam, że HTC zdecydowało się właśnie na to rozwiązanie. Ale po zmroku nie ma sensu uruchamiać aparatu, zdjęcia są ciemne, zaszumione, nieostre.

Tak prezentują się zdjęcia wykonane standardowym aparatem oraz aparatem z szerokim katem - warto dodać, że z szerokiego kąta można skorzystać wyłącznie w trybie automatycznym i wyłącznie do zdjęć:


Oto rezultaty fotografowania:


Za selfiki odpowiada 16-megapikselowy aparat umieszczony we wcięciu, dysponujący autofocusem z detekcją fazy (PDAF), obiektywem o jasności f/2.0 i trybem HDR działającym w automacie. Umożliwia też rejestrowanie wideo w maksymalnej jakości Full HD 1080p. W praktyce dostarcza zdjęć o dobrej ostrości i kolorystyce, choć nagminnie przepala tło.


HTC Desire 19+ zupełnie mnie rozczarował w kwestii nagrywania wideo. Nie wiem, czy ten model tak ma, czy to kwestia wadliwego oprogramowania, ale trudno uzyskać nagranie o odpowiedniej ostrości. Obraz jest po prostu niewyraźny. Nie ma tu też ustawień związanych ze stabilizacją obrazu. Maksymalna rozdzielczość nagrań to Full HD. Oto rezultaty nagrywania wideo:



R E K L A M A

Komunikacja

Smartfon obsługuje dwie karty SIM w rozmiarze nano. Pracują w trybie dual standby i obsługują LTE Cat. 6 (o prędkości pobierania do 300 Mbps i prędkości wysyłania do 50 Mbps). HTC wprowadził tu rozwiązanie hybrydowe - użytkownik może skorzystać albo z dwóch kart SIM, albo wymienić jedną z nich na kartę pamięci. Inne funkcje obejmują NFC, Bluetooth 5.0, dwuzakresowe Wi-Fi (standard 802.11 a/b/g/n/ac) i moduł nawigacji obsługujący systemy GPS i GLONASS. Z fizycznych złączy znajdziemy tu USB typu C oraz uniwersalne gniazdo słuchawkowe.


Połączenia głosowe

Z rozmowami realizowanymi przy pomocy Desire 19+ nie ma żadnych problemów. Smartfon nie gubi zasięgu, pozwala w prosty sposób ustawić domyślną kartę SIM na transfer danych, połączenia głosowe i wiadomości SMS oraz zapewnia odpowiednią jakość i głośność podczas konwersacji. Szkoda tylko, że nie ma opcji nagrywania połączeń.


R E K L A M A

Pamięć i wydajność

Smartfon oferuje 64 GB na dane i aplikacje - w praktyce po pierwszym uruchomieniu dla użytkownika mamy 55,13 GB wolnej przestrzeni. Więcej gigabajtów można uzyskać montując nośnik pamięci - microSD dzieli slot z jedną z kart SIM.

Pod względem wydajności Desire 19+ nie zaimponuje. Napędza go bowiem ośmiordzeniowy procesor Helio P35, wspierany przez układ graficzny PowerVR GE8320. Do tego 4 GB pamięci RAM. Słabym ogniwem jest tu procesor, który stosowany jest w smartfonach za około 700 złotych (np. Xiaomi Mi Play czy Honor 8A), a nie modelach ze średniej półki. W praktyce na co dzień, podczas typowej pracy, smartfon nie jest najszybszy, ale też nie laguje i nie domaga się restartów. Działa zupełnie płynnie. Nie wykorzystywałabym go jednak do grania w bardziej zaawansowane tytuły. Tutaj i wydajność, i możliwości graficzne są poniżej oczekiwań.


R E K L A M A

Bateria

Producent zamontował we wnętrzu Desire 19+ akumulator o pojemności 3850 mAh (pojemność znamionowa to 3750 mAh) - według HTC to największa bateria, jaką kiedykolwiek umieszczono w smartfonie z serii HTC Desire. Przykładowe czasy pracy, podawane przez producenta, wynoszą 28 godzin rozmów, 740 godzin w trybie czuwania, 13 godzin przeglądania internetu przez Wi-Fi, 17 godzin odtwarzania filmów oraz 66 godzin odtwarzania muzyki. I trzeba przyznać, że urządzenie bardzo dobrze radzi sobie z dala od ładowarki, dwa dni typowej pracy nie są dla niego problemem.

  • czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu, minimalny poziom dźwięku) - 19 godzin i 10 minut,
  • wynik w PC Mark battery test - 14 godzin 2 minuty,
  • wynik Geekbench (full discharge) - 5652 punkty, rozładowanie po 10 godzinach i 28 minutach,
  • godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu) - 9% baterii mniej,
  • godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, 50% jasności ekranu) - 4-5% baterii mniej,
  • pół godziny korzystania z nawigacji online - 10-14% baterii mniej,
  • pół godziny grania w Real Racing 3 - 10% baterii mniej,
  • 10 godzin w trybie czuwania - 2% baterii mniej.

Do ładowania ogniwa można użyć ładowarki sieciowej z zestawu (5V/2A). Przy jej pomocy naładowanie baterii do pełna zajmuje około 2 godzin.


R E K L A M A

Podsumowanie

HTC Desire 19+ pozuje na model ze średniej półki cenowej, choć w istocie, biorąc pod uwagę możliwości i specyfikację, powinien wylądować wśród modeli, których cena nie przekracza 1000 złotych. A tymczasem recenzowany smartfon jest droższy - jego premierowa cena to 1299 złotych (329 euro). Gdyby producent zdecydował się na lepszą rozdzielczość ekranu i mocniejszy procesor, na przykład jakiegoś lepszego Snapdragona z serii 600 lub 700, smartfon naprawdę mocno by na tym zyskał.

Tymczasem, dopóki cena Desire 19+ zasadniczo nie spadnie (o jakieś 25%), można zerknąć na ofertę konkurencji i za mniejsze pieniądze kupić na przykład Xiaomi Mi A3 (4/128 GB), Motorolę One Action, Honora 8X, Samsunga Galaxy A50 czy Asusa ZenFone Max Pro M2.


Plusy i minusy

Plusy:

  • interesujący wygląd i detale kolorystyczne
  • poprawnie działające zabezpieczenia biometryczne: rozpoznawanie twarzy i skaner linii papilarnych
  • aparat z szerokim kątem
  • dobre czasy pracy
  • mocna dioda powiadomień
  • obsługa kart microSD
  • obsługa dwóch kart SIM w trybie dual standby
  • NFC

Minusy

  • rozdzielczość ekranu powinna być wyższa
  • hybrydowa tacka na karty SIM/microSD
  • obudowa przyciąga odciski palców i zabrudzenia
  • procesor, który stosowany jest w smartfonach kosztujących połowę tego, co Desire 19+
  • tragiczna jakość zdjęć nocnych
  • brak żyroskopu
  • cena - w tym momencie - nie jest konkurencyjna

Materiał własny

O autorze
jolanta-szczepaniak.jpg
Jolanta Szczepaniak

Dziennikarka - w zawodzie od 10 lat. Absolwentka UŁ. Dawniej związana z miesięcznikiem "Mobile Internet", obecnie publikuje testy w serwisie mGSM.pl. Sporadycznie blogerka i wikipedystka. Na co dzień fanka mobilnych technologii i internetu, gadżeciara, serialomaniaczka i nałogowa czytelniczka książek oraz prasy popularyzującej naukę.

Artykułów: 2757

Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies