Wyświetlacz, interfejs
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nie mam poważniejszych zastrzeżeń pod adresem ekranu. Ma przekątną 5,2 cala i rozdzielczość Full HD, co w sumie daje gęstość pikseli na poziomie 424 ppi. To wysoka - jak na Hammera - wartość. Ekran daje ostry obraz i dobre nasycenie barw, które możemy dodatkowo dostosować do naszych potrzeb we wbudowanej aplikacji MiraVision. Kąty czytelności i jasność ekranu są zadowalające, a szkło nie jest przesadnie podatne na zabrudzenie - ale skłamałbym stwierdzając, że nie brudzi się wcale. Niestety, nie ma żadnego systemu powiadomień ani filtra światła niebieskiego.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Interfejs - to czysta, surowa postać Androida 7.0. Producent oszczędził nam własnych nakładek i dodatkowych aplikacji - nadprogramowy jest jedynie skrót do menu aktualizacji OTA. A te - jak się zapowiada - będą dość częste. Podczas testów pojawiły się dwie...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Niestandardowym dodatkiem są jeszcze gesty. Mamy wybudzanie podwójnym kliknięciem, wyciszanie sygnałów obróceniem telefonu czy szybkie uruchamianie aplikacji poprzez nakreślenie zdefiniowanego znaku na zablokowanym ekranie. Wszystko działa jak należy.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Obsługa interfejsu wygląda standardowo - mamy klasyczny układ z zasobnikiem, standardowe powiadomienia, skróty czy ekran blokady. W interfejsie nie znalazłem żadnego niepotrzebnego elementu, ale jest kilka drobiazgów, które muszę wytknąć. Hammer Blade to kolejny model wrocławskiej marki, w którym napotkałem na błędy w spolszczeniu interfejsu. Widać je szczególnie w dodatkowych elementach, jak choćby wspomniane gesty. Niektóre elementy przetłumaczono trochę niezręcznie ("zapalić ekran"), a innych - w ogóle nie przetłumaczono. Zakładam jednak, że da się to poprawić aktualizacją.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
R E K L A M A
Czytnik biometryczny
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Hammer Blade to pierwszy model marki Hammer, wyposażony w dodatkowe zabezpieczenie w postaci czytnika linii papilarnych. Umieszczono go w dość wygodnym miejscu - z tyłu obudowy - nadając okrągły kształt. Płytka jest łatwa do bezwzrokowego zlokalizowania i wygodna w użyciu. Czytnik jest aktywny, co oznacza, iż nie musimy aktywować ekranu przed skanowaniem palca.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wystarczy położyć palec na czytniku, by w chwilę odblokować smartfon. Jak długo trwa ta chwila? Na tyle długo, by powiedzieć, iż czytnik Hammera ustępuje czołowym na rynku (w mojej ocenie: Huawei), ale jednocześnie na tyle krótko, by nie zirytować użytkownika i uczynić z tego elementu jedną z zalet całego telefonu. Czytnik jest prosty w konfiguracji i dość skuteczny w działaniu (8 na 10). Do pełni szczęścia - mógłby być jeszcze szybszy i oferować jakieś dodatkowe funkcje (gładzik, wyzwalanie migawki...).
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny
































Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!