Hammer Blade

Specyfikacja techniczna

Ten telefon przestał lądować baterie już po 2 miesiącach. Opcja radio tylko z słuchawkami przewodowymi - w 2025 roku kpina. Nie polecam . gwarancja nie obejmuje złącza typu c. Kpina z klienta.

Szmelc jakich mało, ciągle nie działa czytnik linii papilarnych, mimo że był dwa razy w serwisie nic nie naprawili. A kupiłem u producenta we Wrocławiu. Słabo działa z internetem. Gdy schodziłem po schodach, wypadł mi z kieszeni i wypadł wyświetlacz z telefonu. To jaki to telefon pancerny? Do tego bateria słabo trzyma, z ledwością dwa dni, a jak więcej używam to nawet dnia. Telefon za 2 tysiące to słabo i do tego się zawiesza.

No dobra. Czas na moją recenzję.
Hammer... Jak sama nazwa wskazuje, nie jest to telefon dla normalnych osób! Jest to pancerniak. Ma wytrzymać uderzenia i upadki, nie zostać zalany, nawet pod wodą do głębokości 1.5m, a także wytrzymywać w ekstremalnych warunkach. Jak z pierwszym i drugim podpunktem się zgodzę, tak z trzecim mam poważne problemy. Ale po kolei.
Posiadam Hammera od 6 miesięcy. Używam go głównie jako przenośny telewizor. Gdy mam czas wolny, na ogół oglądam przeróżne filmy wysokiej jakości (przy niższych bateria szybko nie schodzi). Jednak... Od około 3 miesięcy zacząłem go trzymać w kieszeni, podczas pobytu w pracy (pracuję fizycznie w lakierni). Od tego momentu z telefonem działy się już dziwne rzeczy. Między innymi telefon bardzo się nagrzewał, bateria rozładowywała się w parę godzin, a niekiedy sam się odblokowywał dzięki funkcji odcisku palca, po mino że, palca nie dawałem do czujnika...
Się działo... ale zabrałem go do sklepu i wymienili w nim wszystko oprócz obudowy. Dosłownie.
Jednak pomimo tych dziwnych chwil, jestem bardzo zadowolony z telefonu. Nie raz z nim nurkowałem do głębokości 2m, a także nie raz mi wyleciał z kieszeni na beton, nic sobie nie robiąc.

podsumowując,
Zalety:
-Telefon pancerny, wytrzyma uderzenia , wodę i pył,
-Wygląd,
-Cena,
-Wydajność (jak na pancerny telefon!),
-Gruba szyba, ciężka do zarysowania*,
-Dobry czujnik odcisku palca,
-Dual Sim, przydatna dla kierowców międzynarodowych.

Wady:
-Bateria jest... śmiechu warta. Trzeba ładować co noc,
-System lubi się przyciąć na parę sekund,
-Ponoć GPS jest nie najlepszy, jednak u mnie działa poprawnie,
-Głośnik... Po prostu powiedzmy, lepiej go nie używać,
-Jest stosunkowo ciężki, ale to przez baterię i obudowę (W końcu to pancerniak!).

Jeszcze jedna rzecz. Z czego czytam na forum, telefon jest podatny na usterki. W moim przypadku, skończyło się na wymianie płyty głównej, wyświetlacza, baterii i rebootu systemu. Jednak każdy telefon może raz się zepsuć, co nie?
Mam nadzieję, że pomogłem :)


*Trzymam telefon od 3 miesięcy w kieszeni razem z kombinerkami i kluczami, do tej pory sa ledwo widoczne dwie kreski na ekranie

Powiem tak: rozczarowanie. Z poprzedniego modelu Axe byłem bardziej zadowolony. Może wygląd bardziej pancerny, ale naprawdę wytrzymały. W sumie też odeszły w nim uszczelki, ale gwarancja została uznana więc nie mam co narzekać. Zaproponowano mi blade. Zgodziłem się za dopłatą. Ekran porysowany juz po 2 dniach. Po kontakcie z wodą nie mogłem go naładowac przez tydzień, a i teraz czasem po tym incydencie mam problemy i niektóre ładowarki nie mogą naładować telefonu. Telefon zamula strasznie, naprawdę mocno. Właśnie dzięki temu mam teraz czas na komentarz :P Dodatkowo zdarza się, że po zakończeniu rozmowy sam wykręca nr do osób z ostatniej listy kontaktów. Masakra. Naprawdę specjalnie patrzyłem po skończeniu rozmowy i samo się to robiło. Ostatnio włączyła mi się nawet videorozmowa. Między poprzednim modelem Axe nie widzę ŻADNEJ RÓŻNICY W SZYBSZYM DZIAŁANIU, a ponoć ma strasznie wielką dwurdzeniową pamięć - lipa i tyle. Brak lampki zewnetrznej informującej o wiadomości i tu znowu porównanie do straszego modelu, w którym to było. Jedyny plus, który wyróżnia go na tle innych co do których mam wyrobioną opinię to rzeczywiście szybkie ładowanie. Oczywiście działa tylko z fabryczną ładowarką, ale okej. Szkoda, że nie ma opcji podesłania zdjęcia bo pokazałbym jak porysowany jest ekran. Są to drobne rysy od niewielkich konataków zewnętrznych, a nie jakies zarysowania po upadkach czy coś. Minęło 3 miesiące od zakupu...ciekawe jak będzie wyglądał za pół roku. No, ale nic może to i moja wina bo mogłem założyć szkło hartowane, ale to też dodatkowy koszt, a ta szyba miała być na tyle odporna żeby nie rysowały go byle jaki kontakt. AXE też był pod tym względem lepszy. Prawie zero zarysowań po pół roku użytkowania. I na koniec: rzadko dodaje opinie, ale jestem po prostu wkurzony, że wydałem 1200 zł na coś takiego.... Gdybym miał wybór kupiłbym jeszcze raz AXE i zoszczędził 400-500 zł. Pozdrawiam

Telefon używam już blisko 2 lata. Po nieco ponad roku przestał się ładować (prawdopodobnie zużyło się gniazdko ładowania) i wysłałem do naprawy. Przy tej okazji wymienili mi również szybkę na nową bo miałem lekko porysowaną w jednym miejscu. Tak więc obsługa gwarancyjna mocno na plus. Ogólnie jestem zadowolony bo na codzień telefon spisuje się bez zarzutu. Niemniej jednak szału nie ma. Dość słaby aparat fotograficzny, bardzo długo łapie ostrość. Do tego jak dla mnie dość istotna wada - bardzo kiepsko radził sobie w USA. I to bez względu czy w roamingu czy z kartą miejscowego operatora. O internecie LTE można było w USA zapomnieć. W zasadzie max co udało się czasem złapać to 3G, problemy były również z łapaniem zwykłego zasięgu telefonu podczas gdy aparaty innych producentów (Samsung, Google, Apple) bez problemu sobie radziły przy użyciu kart tego samego operatora.

po 5 miesiacach uzytkowania:
minusy (skupione glownie wokol aparatu):
- malo funkcji aparatu glownego
- brak wlasnego folderu na zdjecia, jedynie ubogi od google (np zdjecia w pionie trzeba za kazdym razem recznie obracac i zapisywac jako kopia)
- dramatyczny aparat do selfie, w dobrym swietle nie ostrzy, w slabym w ogole nie widzi nic; funkcja wg mnie praktycznie nieistniejaca
- brak wejscia jack na sluchawki ale moze to warunek dla wodoszczelnosci
plusy:
- wydajny, szybki, nie muli, duzo pamieci, wszystkie apki dzialaja jak nalezy
- dobry wyswietlacz, szczegolowy, design ergonomiczny
- dobra bateria

Mam blade 2 niecały rok. Telefon jak telefon z racji pracy w miarę aktywnego życia miał działać i spełniać kompromis wytrzymałości, wyglądu i jako takiej wydajności. Dopóki działał byłem zadowolony.
Telefon jednak po niecałym roku zaniemógł i poszedł do serwisu. Tam ku mojemu zdziwieniu stwierdzono że podmieniłem kilka części, kilka usunąłem i gwarancja nie zostaje uznana (oj ja tępak wykupiłem gwarancję na 36 miesięcy, pogrzebałem w środku a potem naiwnie odesłałem do serwisu .... przecież nie zauważą).
Zakup zatem pozostawiam pod rozwagę

Niestety Hammer blade 3 to największy szajs tej firmy jaki do tej pory miałem. Przez cały czas jakieś problemy. Po wizycie na basenie włącza się ikona słuchawek i nie można prowadzić żadnej rozmowy telefonicznej pomimo tego, że do telefonu nie są podłączone żadne słuchawki. Czasami naładowanie baterii jest możliwe tylko, gdy telefon jest wyłączony. Po 16 w telefonie zgasł ekran i koniec. Wymiana na nowy, a po niecałych dwóch dniach pada nowy telefon, znowu serwis i znowu nerwy, oraz stracony czas. Zdecydowanie odradzam zakup tego badziewia.

Telefony Hammer marki Myphone to jedna wielka nuda. Firma podążając z duchem czasu pracuje nad tym by telefony przez siebie oferowane były zbliżone technologicznie to tzw. średniej ale już ani kroku dalej. W cenie 1199 zł dostajemy ekran full hd, czytnik linii papilarnych, 3 GB ram i nic więcej. Ekran z ochroną gorilla glas 3, Wi-Fi jednozakresowe, przeciętny procesor, jak zwykle brak NFC i tylko podstawowe czujniki. Uważam że w tym segmencie nadal wieje nudą.
Mój faworyt to Ulephone Armor 2.

Hamer Blade nie polecę go nikomu to jakaś pomyłka nazywając go pancernym po kilku dniach już były widoczne zarysowania na szybce gorylla nowa generacja ha ha ha mam go 10 miesięcy i już drugi raz w naprawie za pierwszym razem padł mikrofon 3 tygodnie w serwisie po odebraniu go z naprawy po nie całym miesiącu bateria rozładowuje się po 5h i telefon gorący jak piekarnik ha ha ha totalne dno wysłałem go znów do serwisu 3 tygodnie bez telefonu ha ha ha