Goclever Insignia 530 LTE
Recenzja

Opublikowane:

Zaskakująco dobrze wykonany

Brzmi obiecująco, prawda? A jak to wygląda w praktyce? Tu jest nieco gorzej - Insignia 530 LTE zazwyczaj mnie rozpoznawała. Zazwyczaj, choć nie zawsze.

A propos czarodziejskich zaklęć, to nie udało mi się, niestety, zmusić tego modelu, abym dostęp do telefonu mógł odblokować głosowo. Rozpocząłem wprawdzie procedurę nagrywania komunikatu, ale kiedy Goclever kazał mi moje "abrakadabra" powtórzyć bodaj 10 raz, a na ekranie widziałem, że pasek postępu tejże skomplikowanej operacji pokazuje 26% wykonania zadania... zniechęciłem się. Cóż - chyba muszę popracować nad ćwiczeniem silnej woli...

Żałuję trochę, że gniazdo ładowarki znajduje się na górze, a nie - jak to zazwyczaj ma miejsce w innych telefonach - na dole. Co to za różnica? Telefonu chciałem użyć jako nawigacji samochodowej, ale nie mogłem podłączyć do niego kabla zasilającego. Znaczy się mogłem, ale wpinanie go od góry było po prostu niewygodne. Pomijam już fakt, że takie rozwiązanie powodowało, że brakowało mi kabla łączącego telefon z ładowarką i musiałem korzystać z przedłużacza. Nieporęczne rozwiązanie.

Dobrze spisywała się za to łączność LTE. Nie zauważyłem, aby szwankowała również komunikacja przez Wi-Fi. Wszystko działało w najlepszym porządku. Telefon płynnie przełączał się pomiędzy sieciami na jednej i drugiej karcie SIM. Mam tu na myśli zarówno zmianę pasm jednego operatora (EDGE, HSDPA, LTE) i partnerów roamingowych - u drugiego (w kolejności częstotliwości występowania na wyświetlaczu: T-Mobile, Plus, Orange).

Jeśli chodzi o współpracę Insignia 530 LTE z sieciami LTE, to w danym momencie mogła to robić tylko jedna karta SIM. Druga korzystała z sieci 2G. Telefon może więc być idealnym rozwiązaniem dla tych, którzy przez jedną kartę chcą rozmawiać, a przez drugą wolą surfować po internecie. I - co także może być ważne - nie ma znaczenia, w który slot włożymy którą kartę SIM - można je w każdej chwili przełączyć. Ta informacja może być tym bardziej istotna, że nie mamy tu dwóch identycznych slotów - jeden przyjmuje karty microSIM (czyli tzw. małe), drugi zaś - miniSIM (czyli tzw. normalne).

Wszelkich ustawień odnośnie do kart operatorów telekomunikacyjnych dokonamy w zakładce "zarządzanie kartą SIM" (choć, wbrew pozorom, uczynimy to nie tylko dla jednej, ale dla obydwu chipów). Na początek określamy, jak nasze SIM-y będą się nazywały i jakim kolorem prezentowały. To jest także moment, aby zdecydować, jak mają być realizowane wszystkie połączenia: głosowe, internetowe, jak również SMS-y i MMS-y - zawsze przez tę samą, wskazaną wcześniej kartę, czy też o wyborze operatora będziemy decydować każdorazowo sami.

Warto tutaj zaznaczyć, bo być może nie dla wszystkich będzie to oczywiste, że nawet jeśli ustawimy opcję wykonywania połączeń przez kartę "A", to dla połączeń przychodzących będą dostępne obie karty. Prawie cały czas - wyłączając ten moment, kiedy to jedna z linii będzie zajęta. Insignia 530 LTE działa w trybie dual-SIM standby, zatem wykonywanie lub odbieranie połączeń na jednej karcie wiąże się z czasowym wylogowaniem z sieci karty drugiej - będzie ona zatem niedostępna. Tak działa większość telefonów na dwie karty. Ale jak już skończymy rozmawiać przez kartę "A", to SIM "B" zaloguje się do sieci i znowu będziemy dostępni pod dwoma numerami.

Z obsługą dual-SIM-a poradziłem sobie bez większych kłopotów. Podobnie, jak i z innymi opcjami. Zarządzanie komórką jest proste. Klasyczny Android (w tym konkretnym przypadku 4.4.2) pozwala na szybką i bezproblemową nawigację. Ikony są czytelne, a rozwiązania intuicyjne... Ale... uwaga, uwaga... w menu telefonu próżno szukać opcji związanej z aktualizacją systemu. Za to znalazłem opcję "Goclever OTA". Czyżby to było narzędzie służące do pobierania najnowszych wersji systemu? Aby to zweryfikować, musiałem podać swój adres e-mail. Ok, podjąłem takie ryzyko i... "You have the latest sotfware!" - napisał mi telefon. Co ciekawe, uczynił to - jak widać - po angielsku (choć cała reszta menu jest, rzecz jasna, przetłumaczona).

materiał własny

O autorze
adam-owczarek.jpg
Adam Owczarek

Z-ca redaktora naczelnego mGSM.pl, zawody wyuczone: muzyk i pedagog zawód wykonywany: dziennikarz: prasowy, radiowy, telewizyjny i internetowy. Wykładowca uniwersytecki. Ma 25-letnie doświadczenie dziennikarskie (od kilku lat pracując na stanowiskach kierowniczych w branży tzw. „nowych technologii”, zajmuje się także tematyką transportu publicznego). Twórca autorskich programów i szkoleń z zakresu dziennikarstwa, PR-u i nowych technologii.

Artykułów: 166

Ten artykuł skomentowano już 4 razy.
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A
Opinie nie są weryfikowane.
icon up
25,0% 
icon down
 50,0% 
icon unknown opinion
 25,0% 
Default user logo
Nyknyk

Opinia negatywna

Fatalny kanciak. Nie do przyjęcia ergonomia.
.dynamic.mm.pl | 26.11.2015, 03:11
R E K L A M A
Default user logo
ZADZIOR

Opinia neutralna

"Wyniki przeciętnie, prawda?"
przeciętne.
Pozdrawiam.
Przycięte. Dzięki! ADO
.ziebice.silesianet.pl | 13.07.2015, 14:07
Default user logo
Wojtek

Opinia negatywna

Może i piękny, ale części już nie ma, jak w innych modelach. Serwis nie istnieje i nie ma części. Ładny szajs do pierwszej awarii.
.dynamic.mm.pl | 09.07.2015, 20:07
R E K L A M A
Default user logo
PiotrGSM

Opinia pozytywna

"I choć zazwyczaj nie noszę telefonu" tu powinno być zdaje się "zegarka" :)
Jasne. Dzięki za uwagę! ADO
.play-internet.pl | 06.07.2015, 13:07


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies