Wytrzymałość
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Tym sposobem gładko przechodzimy do "outdoorowych" możliwości omawianego smartfonu. Tego, że CAT S60 wytrzyma więcej, niż przeciętna komórka, jesteśmy pewni już od pierwszego wejrzenia. Ale jak to wygląda w praktyce? Zacznijmy od odporności na upadki i uderzenia. Producent deklaruje, że telefon wytrzymuje upadek z wysokości 1,8 metra - czyli mniej więcej z wysokości głowy dorosłego mężczyzny. Upuściłem telefon kilkakrotnie z takiej wysokości na beton - i rzeczywiście, sprzęt wytrzymał.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Mam jednak pewne zastrzeżenia. Rdzeń obudowy CAT'a S60 tworzy metalowa, szeroka ramka. Zapewnia ona znakomitą sztywność konstrukcji, jednak w starciu z porowatym betonem dość szybko ulega zarysowaniu, podobnie, jak plastikowa ramka okalająca ekran czy tył telefonu. To problem czysto kosmetyczny - ale z jego powodu nie ryzykowałem zrzucania S60 z większej wysokości.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Podobnie, przy testach zgniatania nie zaryzykowałem umieszczenia CAT'a pod kołami samochodu. Ograniczyłem się jedynie do stawania na nim - a nie jestem osobnikiem zbyt drobnej budowy. Taką próbę S60 zaliczył, ale mimo wszystko radziłbym uważać na osłonę wyświetlacza. To pogrubione Gorilla Glass 4 - ale wciąż jednak szkło...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Odporność szybki na zarysowania jest dobra, podobnie, jak wytrzymałość konstrukcji w starciu z drobnym, nadbałtyckim piachem. Bez strachu możecie narazić ten telefon na kontakt z dowolnym pyłem - w najgorszym razie czeka was oczyszczenie z niego szczelin wokół pokryw gniazd. Utrzymanie ich w czystości jest ważne, by zachowały szczelność. CAT S60 nie boi się kontaktu z wodą. Producent zapewnia, że S60 można (po zamknięciu wspomnianych wcześniej dodatkowych uszczelnień) zanurzyć nawet na 5 metrów.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jestem przekonany, że urządzenie bez problemu zniesie kąpiel na tej głębokości. Zamiast statycznego testu zanurzenia, poddałem CAT'a nieco innym próbom. Nie jest sztuką wytrzymać naporu wody - ale co, jeśli woda tryska punktowo, pod wysokim ciśnieniem? Nic! Spotkanie z myjką ciśnieniową zaliczone. Telefon wytrzymał także zachlapanie "agresywnym" detergentem do czyszczenia WC, bez strachu poddałem go zatem kolejnej próbie szczelności.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jak wiemy, woda morska ma inny skład chemiczny, niż czysta, którą zwykle bada się urządzenia podczas certyfikacji. Zdarza się, że telefon, który bez problemu znosi kontakt z "kranówką", w morzu momentalnie zaczyna przeciekać. CAT S60 nie boi się wody morskiej - również i tą próbę zaliczył śpiewająco, choć znów - nie ryzykowałem zanadto i nie zanurzyłem go głębiej, niż półtora metra. W międzyczasie dotarło do mnie kilka niezależnych sygnałów, że niektóre egzemplarze S60 jednak przeciekają. Mój - nie, przy czym dodatkowo zaznaczę, że testy wodoodporności wykonywałem jako ostatnie - po serii upadków, zgniatania czy zapylania, które dodatkowo mogły osłabić szczelność obudowy.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
A zatem, mamy do czynienia z naprawdę wytrzymałą konstrukcją. CAT S60 jest doskonale przygotowany na spotkanie z wilgocią, błotem czy pyłem. Nieco niżej ocenię jego odporność na upadki i zgniatanie. Moim zdaniem, wyraźnie brakuje gumowych odbojów na krawędziach obudowy. Sądzę, że nie popsułyby wyglądu urządzenia, a uczyniły je jeszcze twardszym, niż jest. Krótko mówiąc, CAT'a S60 możecie kąpać, ale raczej nim nie rzucajcie.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny

















Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!