Asus ZenFone 3 ZE520KL
Recenzja

Zenon trzeci

Interfejs, wydajność, bateria

Asus wyposaża swe smartfony w nakładkę interfejsową zwaną Zen UI. W ZenFone 3 mamy jej ostatnią odsłonę, której styl... delikatnie nie pasuje do eleganckiej, klasycznej powierzchowności telefonu. Nakładka jest bardzo "młodzieżowa" - kolorowa, by nie powiedzieć słodka. Sporo w niej soczystych barw, tryskających barwami ikonek i jaskrawości.

Przyznaję - lubię ten interfejs, aczkolwiek bardzie pasowałby mi do młodzieżowego smartfonu z kolorowego plastiku, niż do "garniturowego eleganta", jakim jest Asus ZenFone 3. Na szczęście interfejs można personalizować w bardzo szerokim zakresie, nadając mu bardziej klasyczny wygląd.

Można zacząć od zmiany tematu ekranowego. Wybór jest spory, każdy znajdzie coś dla siebie. Potem, możemy jeszcze zmienić krój i wielkość czcionek, a nawet podpisów pod ikonami. Można zmienić też wielkość ikon, efekty przejść między ekranami, układ zasobnika aplikacji, wygląd etykiet powiadomień czy folderów... Możliwości są naprawdę szerokie. Przejście do ustawień personalizacji ułatwiają nam skróty, np. gest "szczypnięcia" ekranu.

Sam układ interfejsu przypomina klasycznego Androida (powiadomienia, skróty, zasobnik - działają w tradycyjny sposób), przemycono jednak sporo dodatkowych, przeważnie pomysłowych, rozwiązań. Podczas instalacji aplikacji telefon potrafi automatycznie grupować ich ikony w foldery, zależnie od charakteru pobranych programów.

W menu ostatnio używanych aplikacji mamy przycisk szybkiego zamykania wszystkich okienek, a także przypinania okien czy wyłączania jedynie wybranych apek. W rozwijanej belce powiadomień klawisz ich oczyszczania umieszczono wygodnie, u góry, zaś menu skrótów możemy edytować, dostosowując do własnych potrzeb.

Nie zabrakło użytecznych opcji obsługi gestami, w tym bardzo praktycznej wyszukiwarki, dostępnej po przesunięciu palcem w dół ekranu. Można także wykonywać gesty kreślenia po ekranie (celem szybkiego uruchomienia wybranej apki), a także gestów ruchowych, np. wyciszania poprzez obrócenie. W interfejsie znalazła się także opcja przełączenia w tryb uproszczony, a także tryb dziecięcy - z pewnymi ograniczeniami definiowanymi przez rodzica. Przewidziano ponadto tryb obsługi jedną ręką - poprzez zmniejszenie obrazu na ekranie i przesunięcie go bliżej wybranej krawędzi.

Asus zawsze dokładał do interfejsu Zen sporo własnych aplikacji, nie inaczej jest i tym razem. Kilka z nich można sobie darować, ale niektóre mogą okazać się przydatne. Mamy np. linijkę - wykorzystującą laserowy czujnik aparatu do pomiaru odległości. Porównując z tradycyjną, rozwijaną miarką, na dystansie do metra - można jej zaufać. Asus daje nam także menedżer plików, dyktafon, radio FM (niestety bez opcji nagrywania), pogodynkę czy Photo Collage - do łączenia zdjęć w estetyczne mozaiki czy wzbogacania ich grafikami.

W standardowym zestawie programów znajdziemy również aplikację do zaawansowanego sterowania dźwiękiem i coś naprawdę przydatnego: Menedżer telefonu. Pozwala on na zarządzanie pracą aplikacji, transmisją danych, zasilaniem, powiadomieniami i zabezpieczeniami, a także na szybkie oczyszczanie pamięci. Niektórzy użytkownicy mogą narzekać na nadmiar fabrycznych aplikacji, ja jednak nie byłbym aż tak wybredny.

Część z nich jest przydatna, część - nie, ale za jedyną niedogodność związaną z "obfitością" interfejsu uważam to, że zajmuje więcej pamięci, niż surowy system - ponad 11 GB. Niestety, firmowych apek nie da się usunąć, można je co najwyżej wyłączyć i ukryć w zasobniku - i gdyby nie to, że pamięć wewnętrzna ma przyzwoitą pojemność, byłby to pewien problem. Na szczęście miejsca jest sporo, a ja - wciąż lubię interfejs Zen. Głównie za to, że mogę dostosować jego wygląd do własnych upodobań.

Jak to wszystko działa? Za wydajność ZenFone 3 odpowiada ośmiordzeniowy Snapdragon 625 wspomagany przez solidne 4 GB RAM-u i grafikę Adreno 506. To zestaw idealnie skrojony dla telefonu średniej klasy, jakim jest nasz "Zenek". I rzeczywiście, do płynności działania tego smartfonu nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Oczywiście nie możemy oczekiwać poziomu flagowców, ale subiektywne odczucie jest jak najbardziej pozytywne.

Aplikacje czasem ładują się nieco ospale, zdarzają się przycięcia w grach - ale na co dzień zaburzenia działania są mało dokuczliwe, a właściwie - niezauważalne. Telefon bez problemu radzi sobie z obsługą dość rozbudowanej nakładki interfejsowej, a także z aplikacjami użytkowymi. Przy grach - robi się nieco cieplej, w dosłownym tego znaczeniu. Odpalając bardziej wymagające tytuły z wysokim poziomem detali, zamienimy ZenFone'a w podręczny ogrzewacz do rąk, którego temperatura nie przekroczy jednak granic przyzwoitości.

Co jakiś czas warto skorzystać z preinstalowanego menedżera telefonu, by pousuwać śmieci z pamięci i tym samym ulżyć nieco elektronice w jej pracy. W interfejsie znalazł się także Dżin Gier, czyli Game Genie. To opcja pozwalająca podbić nieco wydajność telefonu, a także uruchamiająca wraz z grami specjalny, dodatkowy, chowany interfejs, umożliwiający np. rejestrację rozgrywki (wraz z naszym komentarzem rejestrowanym przez mikrofon) i jej udostępnienie.

materiał własny

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16271

Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies