Budowa i ekran
Pod względem budowy smartfon, czy może raczej phablet ASUSa zasługuje na wielkiego plusa. Oddaje w całości znaczenie słowa premium już w momencie, w którym wyciągamy go z opakowania. Mamy tu metalową obudowę typu unibody w stonowanym złotym kolorze (producent określa go jako Shimmer Gold). Plusem obudowy i tym, czym mocno chwali się producent, jest brak pasków antenowych. Oczywiście są one obecne, ale ASUSowi udało się zintegrować anteny w taki sposób, że są one niewidoczne (nazwano to technologią ASUS PureMetal). Rozwiązanie to sprawdza się w praktyce zarówno pod względem wizualnym, dostarczając jednolitą powierzchnię obudowy, jak i pod względem praktycznym - ani razu nie miałam problemu z jakością sygnału, czy to sieci komórkowych, czy nawigacji, czy innych bezprzewodowych modułów komunikacji.
Całość jest świetnie wyprofilowana, zaokrąglona przy krawędziach i relatywnie dobrze leży w dłoni - choć do obsługi i tak potrzebujemy drugiej ręki. Tylko osoba o nienormalnie dużych dłoniach obsłuży ten model jedną ręką, mamy tu bowiem do czynienia z 5,7-calowym goliatem - a to już kategoria phabletów, a nie smartfonów. Frontowy panel ochrania szkło Gorilla Glass 4, zaś na wielu elementach obudowy pojawia się charakterystyczny dla ASUSa, cylindryczny wzór (pasek pod i nad ekranem, fizyczne przyciski i wokół obiektywu głównego aparatu).
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Z frontu dominuje 5,7-calowy wyświetlacz Super AMOLED o rozdzielczości Full HD (1920x1080 pikseli). Daje to zagęszczenie pikseli wynoszące niecałe 400 ppi - co na tle konkurencji z wyświetlaczami QHD, tj. 2560x1440 pikseli, wydaje się być niską wartością. Na co dzień jednak nawet tego nie zauważymy - obraz jest świetny pod względem kolorystyki, jasności, ostrości i kątów widzenia. Niedostatek rozdzielczości odczują co najwyżej osoby, które będą chciały z tego modelu korzystać wraz z okularami do wirtualnej rzeczywistości. Tutaj im wyższa rozdzielczość tym lepiej.
Nad ekranem znalazł się frontowy aparat, głośnik rozmów oraz czujniki - jest tu też niewielka dioda powiadomień, której obecność zauważymy dopiero, gdy dostaniemy powiadomienie. Nie miałam tez problemów z panelem dotykowym - tu co najwyżej trochę we znaki dawały odciski palców na ekranie. Na co ewentualnie można ponarzekać? Ekran nie jest bezramkowy, otaczają go czarne ramki, co samo w sobie nie jest wadą - tylko mogłyby być one chociaż symetryczne (górna i boczne mają mniej więcej 1,5 mm, natomiast dolna 3 mm). Na dodatek pod ekranem znalazły się trzy dotykowe pola przycisków systemowych, ze stosownymi oznaczeniami, podświetlane - tylko dlaczego nie wyrównano ich do środka dolnego paska? Zamiast tego zlokalizowano je minimalnie bliżej dolnej krawędzi. Wiem, że to niuanse, ale jeśli mamy do czynienia z produktem za kilka tysięcy, mamy prawo czepiać się najmniejszych detali...
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Na krawędziach znalazł się zwyczajowy zestaw portów i przycisków, rozmieszczony bez zbędnych udziwnień. I tak na górnej krawędzi mamy gniazdo słuchawkowe, na dolnej zaś port USB (to microUSB 3.0 typu C), otwór mikrofonu oraz cztery otwory, wskazujące na lokalizację głośnika zewnętrznego. Po lewej stronie znalazła się tacka na dwie karty SIM (microSIM i nanoSIM) lub jedną kartę SIM (w rozmiarze micro) i kartę pamięci microSD. Po prawej znalazły się fizyczne przycisku do regulacji głośności oraz włącznik telefonu (ten ostatni ma trochę za miękki skok).
Na tylnym panelu uwagę zwraca przede wszystkim aparat. Obiektyw umieszczony jest w górnej, centralnej części panelu na wypukłym elemencie - oznacza to, że gdy położymy telefon na płaskiej powierzchni, to będzie się opierał właśnie na tej wypukłości. Jednocześnie, w dłuższej perspektywie czasu, obawiałabym się o szkiełko chroniące obiektyw - nietrudno będzie je zadrapać. Z lewej strony aparatu zamieszczono diody doświetlające, natomiast z prawej laserowy autofocus. Poniżej zaś skaner linii papilarnych, o którym nie mam najlepszej opinii. Działa co najwyżej przeciętnie - poniżej poziomu flagowców konkurencji. Nie zaimponuje ani pod względem szybkości działania, ani pod względem precyzji. Wynika to z dość specyficznego kształtu, który utrudnia dokonanie wygodnego skanu palca. Pozostawienie kwadratowego lub okrągłego pola skanowania byłoby chyba korzystniejsze, choć może to tylko kwestia przyzwyczajenia.
ASUS niewątpliwie zadbał o szczegóły i jakość wykonania, jednak jest tu pewne pole do poprawy. Niemniej pod względem atrakcyjności i budowy oceniam model ZenFone 3 Deluxe bardzo wysoko.
materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!