Budowa i ekran
Pod względem wizualnym Archos 50 Saphir raczej nie wygra nagród za design, ale tutaj cel jest inny - telefon ma spełnić konkretne wymagania, by móc chwalić się certyfikatem IP68, czyli jest odporny na kurz, może pozostać pod wodą przez 30 minut i przetrwa upadki z wysokości metra. Moim zdaniem jego wygląd odbiega trochę od typowych, wzmocnionych smartfonów - jest bardziej fikuśny (ośmioboczna obudowa), nieco futurystyczny i w pewnym stopniu mniej praktyczny - w tego typu urządzeniach za obowiązkowe uważam fizyczne przyciski obsługi (jak na przykład w myPhone Hammer Force z klawiszami do odbierania i rozłączania rozmów), a Saphir takowych nie ma.
Saphir wykonany jest z tworzywa i nie należy do filigranowych. Jest gruby i ma wiele wytłoczeń, które uniemożliwiają przypadkowe wyślizgnięcie się telefonu z ręki. W sumie dobrze leży w dłoni, a na obudowie nie widać zabrudzeń. Co innego na szklanym, frontowym panelu, który łatwo się palcuje. Zdziwiło mnie też, że obudowa praktycznie nie nachodzi na frontowy panel, żeby w większym stopniu chronić ekran - musimy polegać na Gorilla Glass 4. Może dlatego pierwsze wrażenie, jakie miałam po odpakowaniu Archosa z pudełka, to to, że ktoś wziął standardowy smartfon i wpakował go do największego etui typu bumper, jaki udało się mu znaleźć :)
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Za wyświetlanie treści i obsługę interfejsu odpowiada 5-calowy ekran IPS o rozdzielczości HD (720x1280 pikseli) pokryty szkłem Gorilla Glass 4 (nie tylko ekran, ale cały frontowy panel jest chroniony szkłem od Corning). Wyświetlacz oferuje świetne kąty widzenia i ma świetną kolorystykę, nie mogę też narzekać na jasność i poziom kontrastu. Żadnych problemów nie sprawił panel dotykowy, działał precyzyjnie i błyskawicznie reagował na dotyk. Zabrakło mi tylko jednej funkcji - trybu pracy w rękawiczkach, czyli zwiększonej czułości ekranu - przy kilkunastostopniowym mrozie za oknem zdejmowanie rękawiczek do odebrania połączenia jest dość kłopotliwe.
Pora na przegląd tego, co dzieje się na krawędziach. Po prawej stronie znajdują się przyciski do regulacji głośności oraz klawisz blokady ekranu/włącznik telefonu. Wiele nierówności obudowy sprawia, że lokalizacja klawiszy nie jest oczywista na pierwszy rzut oka, zaś same klawisze są dość twarde i niewygodne do wciskania. Po lewej stronie znalazła się z kolei klapka, po otworzeniu której możemy wyciągnąć tackę na karty SIM (w rozmiarze nano) lub kartę nanoSIM i microSD. Na górnej krawędzi znalazła się kolejna klapka, tym razem prowadząca do gniazda słuchawkowego, na dolnej zaś klapka, pod którą ukrywa się port microUSB.
fot. Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Tylny panel nie jest demontowalny, nie ma też dostępu do baterii. Znajduje się tu też plakietka wskazująca na producenta - czyli Archos - oraz kolejną firmę, która brała udział w procesie tworzenia opisywanego modelu - Logic Instrument. To francuski koncern, który projektuje, produkuje i sprzedaje notebooki i tablety do zastosowań przemysłowych i wojskowych pod markami Fieldbook TETRA i OptiVue. Od 2014 roku firma ta należy do Archos.
materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!