
W chińskim serwisie społecznościowym pojawiły się zdjęcia opakowania do nadchodzącego modelu OnePlus 6T, zdradzające kilka informacji na temat tego telefonu.
Oczywiście, jak w przypadku każdego przecieku, proponuję podchodzić do tych rewelacji z odpowiednią dozą sceptycyzmu, tym większą, że takie pudełko dość łatwo spreparować. Załóżmy jednak, że jest to wierzch prawdziwego, projektowanego właśnie opakowania...
Czego się dowiadujemy? Na wewnętrznej stronie nadrukowano sylwetkę telefonu. Wyraźnie widać kształt obudowy i rozmieszczenie przycisków takie, jak w aktualnym OnePlus 6. Najciekawszy detal widzimy w górnej części ekranu. To pomniejszony do kształtu kropli notch, czyli niewielkie wcięcie, mieszczące teraz tylko głośnik i pojedynczy obiektyw przedniego aparatu fotograficznego. Kształt ekranu jest mocno zbliżony do znanego już z modelu Oppo R17 Pro, co każe podejrzewać, że konstrukcje te mogą być mocno ze sobą spokrewnione - wszak Oppo i OnePlus należą do jednego koncernu...
fot. Weibo
Równie ciekawy jest nadruk na boku (Unlock The Speed - odblokuj prędkość), co może być nawiązaniem nie tylko do wydajności telefonu, ale i do szybkości jego odblokowywania. Wróćmy teraz do sylwetki telefonu z wnętrza pudełka - w dolnej części ekranu widać zarys linii papilarnych, co może stanowić dobitny sygnał, że smartfon otrzyma czytnik papilarny w ekranie. Plotki na ten temat przewijają się od dawna, ale czy technologia ta jest już na tyle doskonała, by mogła trafić do OnePlusa? Firma wielokrotnie deklarowała, że stawia tylko na dobre i sprawdzone rozwiązania - z tego względu w OnePlus 6 zabrakło np. bezprzewodowego ładowania... Czyżby ktoś zmienił zdanie i zechciał podjąć ryzyko...? Przekonamy się w listopadzie - mniej więcej wtedy oczekujemy premiery 6T.
Na podstawie informacji Weibo