
Wydawało się, że zaproponowana przez Donalda Trumpa ugoda oznacza koniec batalii ZTE z amerykańskimi władzami - ale na przeszkodzie stanęli senatorowie.
Senat USA stosunkiem głosów 85-10 opowiedział się za przywróceniem sankcji wobec ZTE, wbrew woli prezydenta. Oznacza to, że senatorowie chcą utrzymania ustalonej pierwotnie kary 7-letniego zakazu dostępu do amerykańskich technologii, nałożonej na ZTE za naruszenie amerykańskiego embarga dotyczącego handlu z Iranem i późniejszych ustaleń z rządem USA.
Oczywiście głosowanie senatu jeszcze nie przesądza o utrzymaniu kary - musiałby opowiedzieć się za tym obie izby parlamentu, a prezydent Trump musiałby nie skorzystać z prawa weta. Są spore szanse, że prezydent zawetuje decyzję senatorów - ale jak na razie, nad ZTE znów zbierają się ciemne chmury.
Na podstawie informacji Engadget