Dlaczego Sony pozbywa się minijacka? Firma wyjaśnia...

Opublikowane: 14.03.2018

Wraz z nowymi modelami Sony Xperia XZ2 i XZ2 Compact zadebiutowało nowe wzornictwo zwane Ambient Flow. Niestety, przy tej okazji z telefonów zniknęły złącza minijack...

Kwestia sensowności usuwania złącz słuchawkowych z telefonów to temat - rzeka. Producenci najczęściej tłumaczą to koniecznością wygospodarowania dodatkowego miejsca w obudowie na inne podzespoły, względnie smukłością telefonu. A Sony - jak zwykle - idzie nieco pod prąd i usunięcie portu w XZ2 i XZ2 Compact tłumaczy inaczej.

W sekcji FAQ na swym blogu Sony wyjaśnia, że usunięcie minijacków w nowych modelach było podyktowane chęcią zachowania ładnej i nie zakłóconej formy urządzeń. Tak - dobrze widzicie. To stylizacja Ambient Flow - zdaniem Sony - jest głównym powodem braku wyjścia jack. Nie wiem, jak was - ale mnie to nie przekonuje, nowe smartfony nie należą bowiem do najsmuklejszych, a obecność gniazda - chyba nie popsułaby aż tak ich wyglądu. Moim zdaniem, dziurka do słuchawek bardziej przeszkadzała w poprzedniej stylizacji Sony, czyli OmniBalance... Ale nie jestem stylistą, zatem nie dyskutuję.

Wyjaśnienia Sony
fot. Blog Sony

W tym samym miejscu Sony podaje jednak inny, nieco bardziej wiarygodny powód rezygnacji ze złącza. Jest nim trend rynkowy, zmierzający do zastąpienia przewodowych słuchawek modelami Bluetooth. To już bardziej przekonujące wytłumaczenie - sam wolę modele bezprzewodowe... Ale czy to oznacza, że warto usuwać gniazdo? Dla tradycjonalistów, którzy wolą jednak kabelki, Sony ma rozwiązanie - dodaje do zestawu odpowiednią przejściówkę. Podobnie, jak wielu innych producentów, którzy pozbyli się minijacka.

Czujecie się przekonani? Ja - nie do końca. Choć właściwie nie zależy mi na obecności minijacka w telefonie, nie "kupuję" takich wyjaśnień. Gdyby napisali, że chodzi o ograniczenie kosztów produkcji, gdyby telefony były tak smukłe, że gniazdo by się nie mieściło - zrozumiałbym. To byłyby dobre powody. Ale stylizacja...? Cóż, chyba musimy się powoli przygotowywać na rozstanie nie tylko z microUSB, ale i minijackiem. Będziecie tęsknić?

Na podstawie informacji Sony

2pac01

Opinia pozytywna

Widać, że wiele osób które wypowiadają się na temat braku gniazda mj negatywnie po prostu z niego nie korzysta. Jestem technikiem serwisu i w zestawie słuchawkowym spędzam większość dnia. Gniazdo jack wytrzymuje przy takim użytkowaniu max rok. Oczywiście wymiana jest przeważnie nieuzasadniona ekonomicznie więc zostaje ta badziewna słuchawka bt.

.200.133.210 | 05.10.2018, 21:10

R E K L A M A

Radek225

Opinia negatywna

Ta ich nowa stylistyka jest wręcz paskudna. Gdzie stare, kanciaste "ZetKi"? 2014 rok to był czas, gdy LG wyglądało inaczej, Apple wyglądało inaczej, Samsung, Sony też. Każda marka miała swój charakterystyczny design. Teraz wszystkie telefony wyglądają tak samo, Sony też. Nowy design sony jest OCHYDNY, z przodu nic ciekawego, a tył telefonu wygląda jak mydelniczka. Do tego czytnik linii papilarnych z boku urządzenia powędrował na tył. Co do minijacka to jest PRZEGIĘCIE. Serwisuję telefony, i wiem, ile miejsca w środku zajmuje płyta głó?na, bateria, aparat, czy gniazda. Jest na nie miejsce i w iPhone 7, od któ?ego ten debilny trend się zaczął. Co do słuchawek , to NIGDY najlepsze słuchawki bezprzewodowe nie będą brzmiały tak dobrze, jak najlepsze słuchawki przewodowe. Sony poszło według mnie w bardzo złą stronę, i o ile wizualnie podobało mi się Z5, XZ, XZ1, o tyle XZ2 jest po prostu wstrętne. Fatalny design + brak gniazda minijack powoduje, że jest to OSTATNI telefon Sony, jaki brałbym tego roku pod uwagę.

.dynamic.chello.pl | 14.03.2018, 22:03

Norbitor

Opinia neutralna

O ile postęp we wdrażaniu USB typu C uważam za dobry, bo złącze to jest zwyczajnie wygodne. Tak, postępujące usuwanie gniazda mini jack jest kiepskim pomysłem obniżającym wygodę użytkowania urządzenia.

Mnie również nie przekonuje tłumaczenie "bo designer tak chciał". Ba, trudno mi przełknąć także bardziej techniczne argumenty (jak w iPhone 7, gdzie to miejsce na gniazdo jack by się znalazło). Niestety, powracamy tym samym do czasów Sony Ericssona, kiedy trzeba było mieć kilka przejściówek, żeby obejść nielogiczne i sztuczne ograniczenia sprzętowe.

Jeszcze słowo o słuchawkach BT: faktem jest, że są na pewien sposób wygodne, nie zmienia to faktu, że są droższe od standardowych i muszą zawierać własny przetwornik C/A, którego jakość bywa różna (dla porównania telefony Sony zazwyczaj bardzo dobrze grały na "kabelku"). Dochodzi też kwestia akumulatora, który trzeba ładować oraz ma ograniczoną trwałość. Sam, co prawda, używam słuchawek bezprzewodowych, ale dostrzegam też wady tego rozwiązania.