
Pojawiły się plotki, jakoby do dwóch planowanych na ten rok modeli Google Pixel 2 miał dołączyć trzeci - zwany Ultra pixel. News jest gorący - ale czy prawdziwy?
Bardzo chciałbym napisać wam teraz, że dzielę się właśnie gorącą, łamiącą i rewelacyjną wiadomością... Ale nie potrafię. Przeciek o trzecim Pixelu pojawia się na krótko przed premierą, bez żadnych wcześniejszych przesłanek mogących choćby w minimalnym stopniu dodać mu wiarygodności. Informacja jest spreparowana dość dobrze i dokładnie - ale brzmi na tyle niecodziennie, że nie sposób w nią uwierzyć. Mimo to - publikuję ją z kronikarskiego obowiązku i proponuję potraktować jako ciekawostkę, element branżowego folkloru.
Pewien Youtuber opublikował film, w którym opowiada o Ultra pixelu, pokazując przy tym slajdy wyglądające jak oryginalne obrazy z prezentacji. Są grafiki, użyto czcionki stosowanej przez Google, zadbano nawet o drobny detal - spójrzcie na nazwę telefonu. Zapisano ją dokładnie tak: "Ultra pixel". Czemu "Pixel" zapisano małą literą? Zapewne dlatego, że nazwa UltraPixel już istnieje i odnosi się do aparatów fotograficznych stosowanych przez... HTC. A ta firma, jak wiemy, podpisała właśnie z Google korzystną finansowo umowę...
|
|||
Google Ultra Pixel wideo: Mrwhosetheboss przez YouTube |
Do tego, na kolejnym slajdzie widzimy hasło "The future of Android is Fluid", które ma zapowiadać nowe rozwiązania w zakresie nawigacji po interfejsie i multitaskingu. W filmie jest też mowa o podwójnym aparacie fotograficznym oraz "nowym" czytniku linii papilarnych. Nie byłoby to dziwne - ale czemu w takim razie nie wspomina się o tym w kontekście pozostałych dwóch modeli Pixel 2? Czyżby Google szło w ślady Apple i zamierzało pokazać światu dwa niezbyt przełomowe modele, a na koniec olśnić czymś ekstra? Nie podejrzewam...
Innymi słowy, próbuję podpowiedzieć, abyście podchodzili do tych rewelacji z dużą ostrożnością i nieufnością. Pamiętajmy jednak, że w początkowej fazie przecieków o tegorocznych Pixelach, była mowa o trzecim modelu, noszącym nazwę Muskie. Został on ponoć anulowany, a zatem dzisiejsza informacja może (ale wcale nie musi) być jakąś pozostałością po nim. Ale co jeśli Google postanowiło przywrócić Muskie, by powalczy z iPhone X? Co, jeśli Google wyprowadziło wszystkich leaksterów w pole i celowo rozpuściło plotkę i likwidacji projektu Muskie? Tak, to możliwe - ale osobiście nie wierzę, aby rzeczywiście się zdarzyło. Tak naprawdę o wszystkim przekonamy się dopiero 5 października, a na razie - wróżmy z fusów... Bo czymże innym jest większość przecieków?
Na podstawie informacji Mrwhosetheboss na YouTube