
4 października firma Google zaprezentowała w San Francisco swe tegoroczne nowości sprzętowe, a także nowe elementy tworzonego przez siebie ekosystemu. Gwiazdami prezentacji były oczywiście smartfony Pixel i Pixel XL.
Zacznijmy od smartfonów, bowiem to one najbardziej nas interesują. Właściwie, specyfikacja obu przygotowanych przez HTC modeli już od kilku dni nie jest tajemnicą. Google Pixel i Pixel XL otrzymały identycznie wyglądające obudowy z metalu i szkła.
fot. Google via You Tube
Telefony są smukłe, a ich wyróżnikiem jest szklana tafla, jaką pokryto częściowo tył obudowy. Obudowy będą dostępne w trzech wariantach kolorystycznych o zabawnych nazwach: Quite Black, Very Silver i Really Blue, czyli "Dosyć czarny", "Bardzo szary" i "Naprawdę niebieski".
fot. Google via You Tube
Oba nowe smartfony łączy wiele cech wspólnych - nie tylko stylizacja. Oba są wyposażone w procesory Snapdragon 821, wspomagane przez 4 GB pamięci operacyjnej oraz 32 lub 128 GB pamięci wewnętrznej. Użytkownicy telefonów Pixel mają również do dyspozycji nieograniczoną przestrzeń Google Photos do przechowywania zdjęć.
fot. Google via You Tube
W obu modelach zastosowano takie same aparaty fotograficzne: 8-megapikselowe z przodu oraz 12,3-megapikselowe z obiektywami o jasności f/2.0 z tyłu. Aparat zdobył bardzo wysoką ocenę w rankingu DxO Mark - 89 pkt. Cechą łączącą oba modele są również czytniki linii papilarnych, porty USB-C oraz ekrany wykonane w technologii AMOLED i chronione szkłem Gorilla Glass 4. W roli systemu mamy oczywiście Androida 7.1 Nougat. Po raz pierwszy z wbudowaną natywnie aplikacją Google Assistant - czyli konkurentką Siri.
fot. Google via You Tube
Telefony różnią się przekątnymi ekranu, a co za tym idzie - również wymiarami. Google Pixel ma 5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1920x1080 pikseli oraz baterię o pojemności 2770 mAh, z kolei w Pixel XL mamy wyświetlacz o przekątnej 5,5 cala i rozdzielczości 2560x1440 pikseli, a pojemność baterii wynosi 3450 mAh. Ceny smartfonów Pixel zaczynają się od 649 dolarów. Tyle kosztuje Pixel z pamięcią 32 GB. Za model 128 GB przyjdzie płacić 749 dolarów, natomiast w przypadku modelu Pixel XL ceny wyniosą odpowiednio 769 i 869 dolarów. Pixele trafią najpierw na rynki USA, Kanady, Wielkiej Brytanii oraz Niemiec i Australii, a od 13 października będzie je można zamawiać w Indiach.
fot. Google via YouTube
Poza smartfonami, na konferencji zaprezentowano również gogle VR, ale o znacznie bardziej zaawansowanej konstrukcji, niż Google Cardboard. Nowe gogle wspierają technologię Daydream VR, mają osobny, bezprzewodowy sterownik ułatwiający interakcję z oprogramowaniem, ale w roli ekranu i jednostki sterującej wciąż występuje smartfon.
fot. Google via You Tube
Obudowę gogli pokryto tkaniną, a urządzenie ma być bardzo przyjazne w obsłudze. Wystarczy włożyć telefon - a resztą zajmie się oprogramowanie - i użytkownik, za pośrednictwem sterownika. Pilot ma tylko dwa przyciski i touchpad, ale większością funkcji sterujemy za pomocą gestów - urządzenie wyposażono w czujniki ruchu, położenia i przyspieszeń. W stanie spoczynku, pilota można schować we wnętrzu gogli - tam, gdzie zwykle wkładany jest smartfon. Gogle wyceniono na 79 dolarów.
fot. Google via You Tube
Google pokazało również nowy domowy ruter - zwany po prostu Google Wi-Fi. Urządzenie może pracować samodzielnie, ale można też tworzyć domową sieć bezprzewodową korzystając z kilku takich ruterów.
fot. Google via You Tube
Automatycznie się połączą i ustawią parametry tak, by zapewnić optymalny zasięg w całym domu. Ruter wyposażono w proste narzędzie konfiguracyjne w postaci aplikacji Network Assist. Pojedynczy ruter kosztuje 129 dolarów, ale można go kupić w trójpaku za 299 dolarów.
fot. Google via You Tube
Ofertę urządzeń Google dla domu uzupełnia nowy odtwarzacz Chromecast Ultra, który jest następcą urządzenia sprzedanego w ponad 30. milionach egzemplarzy. Nowy Chromecast zapewnia obraz o rozdzielczości 4K, z HDR oraz Dolby Vision. Odpowiedni kontent pojawi się w aplikacji Filmy Play w listopadzie. Wtedy też do sklepów trafi nowy Chromecast - w cenie 69 dolarów.
fot. Google via You Tube
Google pokazało też urządzenie Google Home, zapowiedziane wiosną na Google I/O. Jest to domowy asystent, obsługiwany głosowo. Urządzenie ma wbudowane głośniki, kilka mikrofonów, panel sygnalizacyjny z diodami LED oraz touchpad na górnej ściance. Urządzenie nie tylko będzie odpowiadać na komendy OK Google, ale może również pełnić rolę domowego głośnika. Urządzenie będzie również pełnić rolę centrum sterowania inteligentnym domem, współpracując z internetem rzeczy (IoT) i Google Assistant. Sprzęt będzie dostępny za 129 dolarów.
mat. własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!