Firma Vivo zaprezentowała oficjalnie smartfon X5 Max, wyróżniający się sporym rozmiarem ekranu przy zdumiewająco małej grubości obudowy.
Vivo X5 Max ma 5,5-calowy, SuperAMOLED-owy wyświetlacz FullHD, ale jego obudowa mierzy zaledwie 4,75 mm grubości. I choć wykonano ją w dużej mierze z metalu, podejrzewam, że model ten stanie się drugim najchętniej wyginanym telefonem na świecie. Zwłaszcza, że jego stylizacja "lekko" nawiązuje do poprzedniego modelu firmy, która niedawno zasłynęła serią niespodziewanych przegięć ;)
fot. Vivo
Zostawmy jednak gięcie i ocenę obudowy przyszłym nabywcom produktu Vivo, a zajrzyjmy do jego wnętrza. Znajdziemy w nim ośmiordzeniowy, 64-bitowy procesor Qualcomm Snapdragon 615 wspierany grafiką Adreno 405 i 2 GB RAM-u. Telefon wyposażono w 13-megapikselowy aparat fotograficzny z diodą LED i lekko wystającym z obudowy obiektywem f/2.0, a także w przednią kamerę z 5-megową matrycą i obiektywem o f/2.4.
fot. Vivo
Zdjęcia będą chyba niezłe, ale 16-gigabajtowa pamięć wewnętrzna kiedyś się zapełni. Wtedy można sięgnąć po kartę microSD do 128 GB. Z grafiki wynika, że będzie to opcja, slot może być bowiem wykorzystany inaczej. Tu warto wspomnieć jeszcze o obsłudze dwóch kart SIM (micro i nano), module LTE oraz standardowych Wi-Fi, Bluetooth i GPS.
fot. Vivo
Smartfon działa pod kontrolą Androida 4.4 KitKat z nakładką interfejsową Funtouch OS 2.0. Za dobre brzmienie muzyki i głosu odpowiada układ Yamaha YSS-205X i wzmacniacz OPA1612, a pomimo cienkiej obudowy, w telefonie znalazło się normalne wyjście minijack.
fot. Vivo
Vivo X5 Max będzie można zamawiać od 22 grudnia, a jego cena wyniesie po przeliczeniu 485 dolarów. Na razie istnieje tylko jedna wersja kolorystyczna, ale za to urządzenie ma być dostępne w wielu krajach, nie tylko w macierzystych Chinach.
fot. Vivo
Na podstawie informacji Producenta





