![]() |
![]() |
![]() |
|
HTC Desire 500 fot: mGSM.pl |
Zerknijmy na wyposażenie... O zestawie towarzyszącym Desire 500 nie jestem w stanie powiedzieć zbyt wiele. Otrzymałem telefon testowy, w nieoznakowanym pudełku z bazowymi akcesoriami - ładowarką, kablem i marnymi słuchawkami. Nie jestem pewien, czy tak wygląda zestaw fabryczny... dla porządku zaznaczę jedynie, że ładowarka podaje prąd 1A, a jedyną zaletą zestawu słuchawkowego jest to, że istnieje. Ponadstandardowe elementy wyposażenia HTC Desire 500 stanowią m.in elementy związane z multimediami. Mamy tu układ Beats Audio, ale niestety tylko z pojedynczym, standardowym głośnikiem. Na pokładzie jest także radio FM z RDS i aplikacje TuneIn, SoundHound i sklep 7Digital z muzyką po raczej wygórowanych cenach. Desire 500 dysponuje ponadto nieźle zapowiadającym się aparatem fotograficznym z matrycą BSI i diodą doświetlającą, a także kamerą przednią do wideorozmów przez Skype czy robienia autoportetów. Nad wszystkim czuwa Android 4.1.2 z nakładką HTC Sense 5.0, dającą dostęp do BlinkFeed. Jak to wszystko działa?
![]() |
![]() |
![]() |
|
HTC Desire 500 fot: mGSM.pl |
Okazuje się, że lepiej, niż wskazują na to dane techniczne i wyniki benchmarków. Ten pozornie niezbyt zachwycający telefon w codziennym użytkowaniu nie daje powodów do narzekań. Interfejs pracuje bez zacięć, aplikacje uruchamiają się bez problemów i działają stabilnie. Jeśli już zdarzy się przycięcie - nie jest dramatycznie dokuczliwe, trwa ułamek sekundy. Telefon nie nagrzewa się zbyt mocno, nie zauważyłem też, by w trakcie pracy wraz z upływem czasu i wzrostem temperatury stawał się wolniejszy. Trochę mniej cieszy mnie fakt, iż z dostępnej na pokładzie pamięci, zostało do dyspozycji nieco ponad 3 GB. Zakup karty jest niezbędny. Nie wiem, jak będzie za miesiąc czy dwa - ale na razie działanie HTC Desire 500 nie pozwala mi narzekać. Interfejs Sense 5.0 zasługuje na osobne omówienie, zawiera bowiem kilka niestandardowych rozwiązań. W mojej ocenie, najciekawszy jest "Tryb Dziecięcy", czyli Kid Mode. Daje on dostęp tylko do ustalonych przez właściciela telefonu aplikacji i funkcji, a dodatkowo zabezpiecza dane przed przypadkowym usunięcie i nie pozwala na zmianę jakichkolwiek ustawień. Bardzo polubiłem również BlinkFeed, wyświetlający na ekranie początkowym informacje z serwisów internetowych i naszych społeczności. Mają one układ animowanych kafli, a my możemy wybrać, jaka tematyka i pochodzenie newsów nas interesuje. Zawartość BlinkFeed jest automatycznie odświeżana przy każdym odblokowaniu ekranu, a do tego przesuwając palec w lewo lub prawo obejrzymy pozostałe newsy ze źródła, w które kliknęliśmy. Korzystanie z BlinkFeed nie jest jednak obligatoryjne. Jeśli chcemy, jego miejsce może zająć tradycyjny pulpit z aplikacjami. Do dyspozycji i wyboru mamy ich pięć. Co ważne - można na nich tworzyć foldery i w dość szerokim zakresie edytować jego układ. Nakładka jest znakomita, choć zastosowano nieco skomplikowany sposób przenoszenia ikon z menu na pulpit. Nie zrobimy tego metodą "przytrzymaj i upuść" jak w zwykłym interfejsie Androida, ale musimy przejść do opcji edycji, przytrzymując palec na wolnym miejscu pulpitu. Poza BlinkFeed, w oprogramowaniu znajdziemy także aplikację "Transfer" do przeniesienia wszelkich danych i ustawień z innego smartfonu z Androidem, a także program "Sync Manager" do zarządzania i wymiany plików między telefonem a komputerem.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||
Benchmarki HTC Desire 500 fot: mGSM.pl |
Jeśli chodzi o podstawowe zadania - modelowi temu nie można niczego zarzucać. Zapewnia dobrą jakość dźwięku w słuchawce, dysponując przy okazji bardzo sprytnym dialerem, dopasowującym kontakty z listy do znaków wprowadzanych z klawiatury. Minusem jest brak opcji wideopołączeń z poziomu dialera, a ponadto wirtualne przyciski do odbierania czy rozmów powinny być - moim zdaniem - większe. Desire 500 bez problemu pozwala przesyłać pliki z wykorzystaniem NFC, nie sprawia problemów we współpracy z akcesoriami Bluetooth, ma także sprawnie działający GPS. O aplikację nawigacyjną musimy niestety zatroszczyć się sami - w standardzie jest tylko Google. Ja wypróbowałem tu działanie NaviExperta. Żadnych zastrzeżeń. W kwestii zasilania HTC Desire 500 wypada przyzwoicie. To jeden z nielicznych smartfonów, które są w stanie wytrzymać dwie pełne doby normalnego użytkowania. Oszczędnie wykorzystywany Desire wytrzymał podczas moich prób całe 5 dni - zalogowany do sieci, z włączonym WLAN i aktualizacjami, przy założeniu kilku minut rozmów dziennie, bez zaglądania do multimediów.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Interfejs HTC Desire 500 fot: mGSM.pl |
mat. własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!