A jak wygląda HTC One? Wierzcie mi - rewelacyjnie! To jeden z nielicznych smartfonów, które klasą wykonania obudowy mogą konkurować z iPhone'm. Obudowę w większej mierze wykonano z aluminium. Z tego metalu jest cały tył, a także wąskie paski powyżej i poniżej wyświetlacza, skrywające głośniki Boom Sound. Tył przecinają wąskie wstawki z tworzywa, płynnie przechodzące w boczne ścianki smartfonu. Nie widać żadnych elementów łączących, konstrukcja jest monolitem. Wygląda to znakomicie, zapewnia solidność i zwartość obudowy, sprawia, że nic nie trzeszczy i nie wykazuje luzów, ale - jak wiemy - będzie koszmarem podczas ewentualnych napraw. HTC ponoć będzie wymieniać uszkodzone telefony na nowe, bo będzie to tańsze, niż demontaż i wymiana uszkodzonego podzespołu.
![]() |
![]() |
||
|
HTC One fot: mGSM |
|||
Obejrzyjmy zatem ową piękną obudowę. Jak wspomniałem, tył stanowi lekko wypukły płat aluminium. Osadzono w nim logo producenta oraz zakryty szkiełkiem obiektyw aparatu i towarzyszącą mu diodę LED. Szkło obiektywu tworzy równą taflę z aluminium, ale wypukłość korpusu sprawia, że nie będzie zbytnio narażony na uszkodzenie. Niestety, środkowa część tylnej pokrywy może się porysować - aluminium nie jest aż tak odporne... Widać to choćby po logo Beats Audio nadrukowanym w dolnej części: w moim egzemplarzu było już lekko starte, a satynową fakturę szpeciło już kilka rys. Przód, poza wspomnianymi wstawkami aluminium, tworzy ciemna tafla osłaniająca wyświetlacz. Znajdziemy na niej logo oraz tylko dwa sensorowe klawisze systemu - "Home" i "Back". Wyeliminowano "Menu", ale nie odczujemy jego braku, bowiem zależnie od potrzeb ujawni się nam on na wyświetlaczu. Wymaga to zaledwie odrobiny przyzwyczajenia... W panelu nad ekranem zauważamy jeszcze dwa otwory czujników światłą i zbliżenia, obiektyw przedniej kamery, a także diodę sygnalizacyjną wkomponowaną tradycyjnie dla HTC w otworki "grilla" głośnika.
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
HTC One fot: mGSM |
|||
Boki, jak wspomniałem, są z tworzywa. W połączeniu z aluminium wyglądają dobrze, nie widać choćby najmniejszej szparki pomiędzy elementami. Po lewej stronie umieszczono szufladkę na kartę microSIM, po prawej - klawisz głośności. U dołu jest port microUSB i mikrofon, u góry - włącznik i minijack. Na bokach dostrzegłem małą niekonsekwencję stylistów. Pierwszym elementem zaburzającym prezencję HTC One jest otwór gniazda słuchawek, "zahaczający" o tylny panel. Drugim - plastikowy klawisz włącznika, podczas, gdy przyciski głośności wykończono eleganckim metalem. Włącznik musiał być jednak z półprzezroczystego tworzywa, bowiem ukryto pod nim diodę nadającą sygnały podczerwieni. Po co - opowiem później.
Muszę jeszcze podkreślić, że HTC One jest niezmiernie poręczny - wygodnie leży w dłoni, zaś mechaniczne przełączniki na bokach dosłownie same trafiają pod palce.
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
HTC One fot: mGSM |
|||
Inf. własna








Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!