Warto sprawdzić prawidłowość ich działania po założeniu "klapki". Nie czynię jednak z tego istotnej wady, bowiem okazji do demontażu telefonu nie ma zbyt wiele - chyba, że ktoś często wymienia kartę pamięci i SIM, których gniazda znajdują się nieopodal baterii. Muszę podkreślić, że pokrywa trzyma się na swym miejscu bardzo stabilnie i nie posiada luzu. Miło, gdy telefon nie trzeszczy w dłoni. Złożona Lumia 520 sprawia wrażenie monolitu, którym przecież nie jest.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Nokia Lumia 520 fot: mGSM |
Tył i boki przesądzają w dużej mierze o pozytywnym odbiorze wizualnym konstrukcji. Prosty kształt zaburzają tylko wspomniane wcześniej przyciski oraz otwór aparatu umieszczony centralnie z tyłu, nieopodal logo producenta, które jest praktycznie jedynym elementem ozdobnym. Poniżej jest jeszcze niewielki otworek głośnika, u dołu mamy natomiast gniazdo microUSB. Górną ściankę zaburza otwór minijacka, nic nie wskazuje na to, by 520 miała dodatkowy mikrofon do wyciszania szumów otoczenia. Gniazda są niestety nie osłonięte, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że jakakolwiek zaślepka zaburzyłaby prostotę kształtu. Warto odnotować, iż tworzywo, z jakiego wykonano tył jest barwione w masie, zatem nawet głębokie rysy nie powinny rzucać się w oczy. Plastik jest przy tym zaskakująco wytrzymały - obudowa to kawał porządnej roboty.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Nokia Lumia 520 fot: mGSM |
W dodatku, dzięki takiej konstrukcji, łatwo zmienimy styl telefonu. Wystarczy zakupić pokrywę w innym kolorze - i wszystko się zmienia, zwłaszcza, że kolory obudowy korespondują z dostępnymi barwami interfejsu systemowego. Na temat możliwości personalizacji owego interfejsu zdania są podzielone. Spotkałem osoby, które chciałyby mieć ich więcej, ja jednak to, co oferuje nam Microsoft w tym zakresie uznam za wystarczające. Możemy zmienić kolor kafelków i detali, a także tło, na którym się one pojawią. Mamy możliwość dowolnego rozmieszczania kafelków na pulpicie, a także ich trzy rozmiary do wyboru. Do tego szereg typowych ustawień związanych z sygnałami dźwiękowymi - czy naprawdę potrzeba więcej? Osobiście, brakowało mi jedynie płynnej regulacji jasności ekranu (jest trójstopniowa i automatyczna), a także prostej możliwości ustawienia własnego pliku jako dzwonka.
Inf. własna
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!