
Fani Samsunga mogą obłożyć mnie za to klątwą, ale recenzję Note II zacznę od krótkiego stwierdzenia: znów "TO" samo. Samsung znów stworzył niemal idealny smartfon, po czym upchnął go w obudowie o jakości zupełnie nie pasującej do segmentu, który reprezentuje.
Zacząłem od mocnego uderzenia, ale nie dziwcie się - Galaxy Note II to telefon, który może wywołać silniejsze emocje. Albo go polubimy, albo znienawidzimy, ale na pewno nie zostaniemy wobec niego obojętni. Osobiste odczucia odłożę jednak na bok i postaram się opowiedzieć o nim z jak najmniejszą dawką emocji. Nim zacznę, wspomnę jeszcze o jednej rzeczy, która spędza mi sen z powiek. To jeszcze smartfon, czy już tablet? A może twór zwany phabletem tudzież tabfonem? Nie mogąc zdecydować się na jedno z określeń, w tekście będę używał wszystkich. Wybaczcie - ale przecież nie kłamię. Note II jest właśnie tym wszystkim...
![]() |
![]() |
||
Samsung Galaxy Note II fot: mGSM.pl |
Duży, ładny, ale ten plastik...
Telefon trafi do nas wraz z zestawem obejmującym instrukcję, zasilacz sieciowy, kabel USB i wyjątkowo porządne, dokanałowe słuchawki z kilkoma silikonowymi końcówkami do wyboru. Ukłonem w stronę użytkowników przywiązujących uwagę do designu jest fakt, iż wszystkie akcesoria korespondują kolorystycznie z obudową telefonu. W moim przypadku obudowa była biała, zatem dodatki - również. Wszystko razem wygląda znakomicie, ale... ale czy Galaxy Note II nie wygląda tak samo jak Galaxy S3?! Zgoda, identyczny nie jest, ale podobieństwo (poza wymiarami) jest uderzające. Albo stylistom zabrakło pomysłów, albo Samsung odnalazł wreszcie swój własny styl! W każdym razie konstrukcja jest naprawdę zgrabna, choć duża. A jak leży w dłoni? W kobiecej - obawiam się - nie będzie dobrze. W mojej dużej, męskiej "łapie" obsługa jest w miarę wygodna. Podkreślam - w miarę! Obsługa jedną ręką jest teoretycznie możliwa (w menu są nawet specjalne ustawienia klawiatur!), ale to zadanie dosyć karkołomne. Plusem może być rozmieszczenie klawiszy na bocznych ściankach - włącznik i regulator głośności trafiają dokładnie pod nasze palce. Oczywiście jeśli mamy odpowiednio dużą dłoń... Nie powinienem jednak krytykować wielkości Note - wszak właśnie rozmiar ekranu ma stanowić tu atut. Nie potrafię jednak przemilczeć koszmaru, którego doświadczyłem testując Galaxy S3 i który ponownie zafundował mi Samsung. Mam na myśli jakość tworzyw i spasowania obudowy. Oba elementy są na poziomie smartfonu z najniższej półki cenowej! Tylna pokrywa (wiotka, delikatna) ma słabiutkie zaczepy i trzeszczy, gdy trzymamy telefon w ręku. Jej lakierowana powierzchnia jest podatna na zarysowania prawie tak, jak najnowszy iPhone! Okalające korpus tworzywo udające metal nie jest zbyt wyszukane, ale rysuje się równie skutecznie. Panel przedni wydaje się być nieco trwalszy - mój egzemplarz na razie nie nosi śladów eksploatacji - ale co będzie za rok, trudno powiedzieć...
![]() |
![]() |
![]() |
|
Samsung Galaxy Note II fot: mGSM.pl |
Rewelacyjna bateria
Uff, ponarzekałem... A skoro dotrwaliście do tego akapitu, pora, byście poznali zalety tego modelu. Tych jest bez liku! W zasadzie - poza obudową w Galaxy Note II wszystko jest znakomite! Zacznę od baterii. Ma ona pokaźną pojemność, dzięki której jest w stanie zasilać duży ekran i mocny procesor przez cały dzień. Nawet podczas intensywnej eksploatacji bateria nie poddała się przed upływem 14 godzin. Gdy oszczędniej gospodarowałem energią, prądu starczyło niemal na dwie doby. W takiej maszynie to wynik na piątkę. Ładowanie baterii do pełna zajmuje niestety kilka godzin...
![]() |
![]() |
![]() |
|
Samsung Galaxy Note II fot: mGSM.pl |
Komfort dużego formatu
Dobre wrażenie sprawia także wyświetlacz. Ma świetną, równomierną jasność i trochę cukierkowe, ale przyjemne dla oka barwy. Prezentując zdjęcia - robi wrażenie. Komfort pracy na dużym pulpicie jest niezrównany. Dzięki dużej przekątnej i wysokiej rozdzielczości Note jest perfekcyjnym telefonem do komunikacji tekstowej, przeglądania internetu, grania... w zasadzie do wszystkiego! Gdyby tylko dawał się złożyć na pół... W parze z obrazem idzie dźwięk - głośniczek nie zatrzęsie ścianami, ale brzmi czysto i przyjemnie dla ucha. Fabryczne słuchawki też są dobre. Nie reprezentują najwyższej klasy brzmienia, ale dają czysty dźwięk z dobrym basem i dynamiką. Warto pamiętać, że producent zadbał o standardowe gniazda - minijack i microUSB. Pytacie o resztę wyposażenia? Nie brak niczego! Jest dyktafon, DLNA, radio FM, GPS, NFC... jest nawet odpowiednik apple'owskiej Siri, czy S-Voice. Niestety, wciąż nie rozumie polskiego. Czego zabrakło? Chyba tylko bezpośredniego wyjścia microHDMI.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Samsung Galaxy Note II fot: mGSM.pl |
Szybki jak błyskawica
Galaxy Note II jest szybki. Nie podejrzewałem, że Android 4.1 potrafi być tak płynny. Pierwsze uruchomienie telefonu zajmuje dosłownie chwilę. Logujemy się do Google - a po sekundzie system zaczytuje z chmury ustawienia, jakie wprowadzaliśmy na innych urządzeniach. Zaskoczyło mnie np. automatyczne ustawienie haseł do WLAN! Interfejs systemu pracuje bez zacięć i w zasadzie trudno w jakimkolwiek miejscu zauważyć zaburzeń płynności. Zwróciłem uwagę na kilka pomysłowych rozwiązań. Przeglądając listę kontaktów, wystarczy przesunąć po wybranym nazwisku palcem w lewo, by wysłać wiadomość, zaś w prawo - by nawiązać połączenie. Inna wygodna opcja to przewijana lista otwartych aplikacji, ukazująca nam ich podgląd czy długi pasek przełączników na belce powiadomień, przyspieszający uruchamianie czy wyłączanie poszczególnych modułów. Gdy pracujemy na smartfonie, na lewym boku ekranu widać niemal zawsze niewielki "języczek". Wyciągnięcie go powoduje rozwinięcie kolejnego menu skrótów, na którym możemy umieszczać ikony aplikacji według własnych potrzeb. O całej masie widżetów przyspieszających pracę chyba już nie muszę przypominać - w każdej kolejnej odsłonie systemu przybywają kolejne...
![]() |
![]() |
![]() |
|
Samsung Galaxy Note II fot: mGSM.pl |
Niezrównany S-Pen
Najlepsze zostawiłem na koniec. Mowa o S-Pen - rysiku, który zmienia oblicze naszego tabfonu. Rysik tkwi w obudowie, po jego wyjęciu domyślnie uruchamia się aplikacja do tworzenia podręcznych notatek. Możemy w niej pisać, szkicować, rysować korzystając z różnych rodzajów i grubości piórka, ołówka czy pędzla. Mamy do dyspozycji rozmaite szablony notatek, w każdym istnieje możliwość dodania multimediów - grafik czy filmów. Jest też genialny układ rozpoznawania pisma i kształtów. Rysujemy coś podobnego do kwadratu - a na ekranie pojawia się równiutka figura! System radzi sobie nawet z rozpoznawaniem symboli matematycznych czy nietypowych oznaczeń.
Oto kilka zrzutów ekranu. Widzimy na nich kolejno: wynik benchmarku AnTuTu, boczny pasek skrótów, Notes i przykład notatki na obrazku.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Kolejne ujęcia przedstawiają Notes S - z wprowadzonymi ręcznie danymi i wynikiem obliczeń za pośrednictwem WolphramAlpha, a także rozpoznawanie figur połączone z zapisem notatki głosowej.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Zrzuty ekranu fot: mGSM.pl |
To jednak nie koniec funkcji rysika. Możemy użyć go do sterowania telefonem - przypisując kreślony gest jakieś funkcji. Rysik pomaga także w przechwytywaniu zrzutów ekranu - wystarczy nacisnąć jego przycisk przytrzymując końcówkę na pulpicie. I już mamy obrazek, na który dodatkowo możemy nanieść wskazówki - np. zaznaczyć coś na grafice z Google Maps. Rewelacja! Rysik nie musi mocno dotykać ekranu - wykorzystuje zjawisko indukcji. Jeśli przytrzymamy go nieco ponad ekranem, w niektórych aplikacjach (np. Notesie) wyświetli się dymek objaśniający działanie danego elementu interfejsu. Pomysłowe! Warto wspomnieć, że dzięki trybowi pracy w oknach, można podzielić ekran na dwie części i na jednej np. szkicować, zaś na drugiej czytać e-maile. O wydajność nie musicie się obawiać! W roli telefonu, Note II nie zawiedzie. Jakość dźwięku jest znakomita, nie zauważyłem problemów z zasięgiem.... choć trochę dziwnie wyglądamy, trzymając coś tak dużego przy uchu. Cóż, przynajmniej widać, że stać nas na topowego Samsunga ;)
![]() |
![]() |
![]() |
|
Samsung Galaxy Note II fot: mGSM.pl |
Sterowanie gestami
W Note II nie zabrakło też funkcji znanych już m.in. z SGS3. Mowa np. o podtrzymywaniu podświetlenia ekranu tak długo, jak na niego patrzymy czy na wyświetleniu listy powiadomień i zegara, gdy dotkniemy frontu wygaszonego telefonu. Można także powiększać obraz obracając telefon czy połączyć się głosowo z nadawcą wiadomości, podnosząc telefon do ucha, gdy ją czytamy. Funkcji jest sporo i na opisanie wszystkich powoli brakuje nam miejsca. Wierzcie mi - Note II potrafi naprawdę sporo i ucieszy każdego gadżeciarza.
![]() |
![]() |
![]() |
|
Samsung Galaxy Note II fot: mGSM.pl |
Niezły fotograf
Na koniec parę słów o aparacie. Robi naprawdę dobre zdjęcia, a dzięki dużej przekątnej ekranu, obsługa interfejsu jest komfortowa. Nawet ekranowy spust migawki przeszkadzał mi mniej, niż zwykle. Nie mogę pominąć rewelacyjnej opcji "najlepsze zdjęcie". To dość proste rozwiązanie - aparat robi serię zdjęć, po czym daje nam możliwość wyboru, które z nich chcemy zapisać. To doskonały pomysł na fotografowanie szybko poruszających się obiektów. Spośród pozostałych funkcji warto wspomnieć o trybie HDR, panoramie, wykrywaniu twarzy czy uśmiechów. Jest także oczywiście flesz LED i dotykowe sterowanie ustawianiem ostrości. Ponieważ obraz powie więcej, niż tysiąc słów, zapraszam do samodzielnej oceny fotograficznych możliwości Galaxy Note II:
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Zdjęcia z Galaxy Note II fot: mGSM.pl |
To samo ujęcie z włączonym trybem HDR i bez niego:
![]() |
![]() |
||
Zdjęcia z Galaxy Note II fot: mGSM.pl |
Zdjęcia w natywnym formacie, nie poddawane żadnej obróbce, znajdziecie w galerii na karcie katalogowej.
A oto próbka wideo, nagranego Galaxy Note II:
|
|||
Film z Galaxy Note II wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Mimo wszystko - warto!
Długo zastanawiałem się, jak podsumować ten telefon. Powtórzę chyba wstęp: Wszystko rewelacyjne, gdyby nie ta obudowa... Doskonała wydajność, dobry wyświetlacz, mocna bateria, niezły dźwięk, świetne funkcje związane z rysikiem, w roli telefonu także bez zarzutu. Zalety mógłbym wymieniać godzinami, a wszystko psuje ten tandetny plastik. Przed zakupem proponuję, abyście sami wzięli Note II do ręki i sprawdzili, czy jakość plastików was nie odstraszy oraz czy obsługa jest dla was komfortowa. Czy telefon leży dobrze w waszej dłoni, czy jesteście w stanie "ogarnąć" palcami cały interfejs...? Jeśli tak - kupujcie bez wahania, choć cena zwala z nóg. Warto!
![]() |
![]() |
![]() |
|
Samsung Galaxy Note II fot: mGSM.pl |
By tradycji stało się zadość, kończymy krótkim wideoklipem, na którym pokazuję telefon na żywo:
|
|||
Prezentacja Galaxy Note II wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Inf. własna
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!