
Samsung najwyraźniej przyjął strategię zarzucenia rynku jak największą ilością modeli, po to, by każdy nabywca znalazł coś dla siebie. Czy to słuszna droga? Nie wiem, ale wiem, że rodzina smartfonów Galaxy powiększa się o kolejny model. Duży.
Nowy telefon jest duży już z nazwy - określono go bowiem mianem Galaxy Grand. I - jak na Granda przystało - imponuje wyświetlaczem o 5-calowej przekątnej. Rozdzielczością ekranu już jednak chyba nie zaimponuje - wynosi ona bowiem 800x480 pikseli. Powiedzmy, że tu rewelacji nie ma, choć z pewnością ekran będzie czytelny. Podobnie wygląda sprawa pozostałych komponentów. Weźmy na przykład dwurdzeniowy procesor o taktowaniu 1,2 GHz, wsparty przez pamięć operacyjną o pojemności 1 GB. Nie można powiedzieć, że to słaba specyfikacja, ale... Samsung pokazywał nam już lepsze. 8 GB pamięci i gniazdo kart microSD? To ma każdy przeciętny konkurent... Podobnie, jak 8-megapikselowy aparat z możliwością zapisu filmów FullHD. Trochę lepiej wygląda przednia kamera, dysponująca dwumegapikselową matrycą i rejestrująca wideo w rozdzielczości 720p. W tym miejscu zacząłem zastanawiać się, w którym miejscu oferty koncernu ma się plasować ten model... Rolę flagowca pełni Galaxy S III, a topową dużą komórką jest Note II. Galaxy Grand ulokowałbym nieco poniżej drugiego z wymienionych modeli - ale czy słusznie?
Galaxy Grand będzie miał wszystkie atuty porządnego smartfonu - moduły łączności Bluetooth, DLNA oraz Wi-Fi i HSPA+, a ponadto GPS i Glonass. Dostanie Androida 4.1.2 z obsługą trybu Multi Window, znanego z Galaxy S III czy Note II. Ale nie ma ani słowa na temat rysika, a stylizacja telefonu jest - delikatnie ujmując - trochę wtórna. Na pierwszy rzut oka trudno odróżnić go od dwóch przywoływanych wcześniej modeli. Pojemność baterii - 2100 mAh - nie nastraja mnie optymizmem. Zapewne będzie trzeba doładowywać ją po każdym dniu pracy, jak to w smartfonie... Nie znamy jeszcze cennika, zatem trudno o obiektywną ocenę nowości. Jest jednak coś, co może zadecydować o sukcesie Granda. Pojawi się on bowiem w wersji Duos. Nie będzie to jednak typowy dwusimowy telefon, w którym obie karty są co prawda w stałej aktywności, ale wykorzystywanie jednej z nich, przekreśla użycie drugiej w tym samym czasie. W Grandzie będzie inaczej. Będziemy mogli np. zawiesić bieżące połączenie, by przełączyć się i odebrać kolejne, nadchodzące na drugą z kart. Tego nie potrafi typowy dual. Samsung wypuści też zwykłą, jednoSIM-ową wersję tego modelu, zakładam, że będzie tańsza. A kiedy oficjalna, rynkowa premiera? Obawiam się, że już nie w tym roku. Może na CES?
Na podstawie informacji serwisu Samsungtomorrow
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!