Dodatkowy, dotykowy klawisz Camera Control był jedną z najmocniej promowanych nowości w serii iPhone 16. Ale okazało się, że nie został ciepło przyjęty przez użytkowników.
Dotykowy klawisz Camera Control umieszczony na boku obudowy smartfonów serii iPhone 16 miał być rewolucją. Mocno promowany przez Apple nowy element pozwalał szybko uruchomić aparat fotograficzny i zrobić zdjęcie. Ponadto umożliwiał sterowanie zoomowaniem, ekspozycją czy rozmyciem tła za pomocą prostego przeciągania po nim palcem. Okazało się jednak, że użytkownicy nie zaakceptowali tego rozwiązania. Sam, testując iPhone 16 Pro Max przyłapywałem się czeto na tym, że zapominałem o istnieniu tego przycisku i fotografowałem tak, jak wcześniej, obywając się bez niego. Mija już niemal rok, od czasu, gdy używam iPhone z tym przyciskiem - i wciąż nie przyzwyczaiłem się do jego obecności, wciąż o nim zapominam.
Najwyraźniej nie tylko ja mam z tym problem - bowiem Apple ma ponoć raporty wskazujące, że większość użytkowników nie korzysta z tego rozwiązania. I - jak twierdzi leakster OvO OvO - Apple zamierza zrezygnować ze stosowania Camera Control w kolejnej generacji tych smartfonów, czyli iPhone 18. Innymi słowy, nadchodzące modele serii iPhone 17 będą ostatnimi wyposażonymi w fotograficzny przycisk. Apple ponoć rezygnuje już z dalszych zamówień na komponenty do tego elementu, co oczywiście przyniesie pewne oszczędności, uprości też tworzenie akcesoriów do iPhone 18. Nie wiadomo jednak, czy Apple nie pracuje nad rozwiązaniem, mającym zastąpić niepopularny dotykowy klawisz. Jeśli tak, dowiemy się o tym zapewne już raczej w przyszłym roku...