Asortyment smartfonów marki LeTV nie wygląda zbyt imponująco - to głównie udające iPhone budżetowce. Model LeTV S1 Pro również zaliczał się do tej kategorii, ale jego następca wygląda już dużo ciekawiej.
"Wegańska skóra" to obecnie ulubiony sposób producentów smartfonów na uczynienie plastikowej obudowy atrakcyjną. Producent LeTV S2 Pro postanowił uformować ją w sposób inny niż większość, pokrywając tył urządzenia dużą czarną łuską niczym u krokodyla albo aligatora. Tego typu wygląd widzieliśmy już kilka razy, choć nie u budżetowców - w gadzią skórę przebrał się niegdyś Samsung Galaxy S21 Ultra.
Niebanalny styl dopełnia logo i pozłacana wyspa aparatów z lampą błyskową i trzema obiektywami - tym razem ich wygląd uczciwie odzwierciedla ich typową dla budżetowca wielkość. Podobnie przyzwoicie prezentuje się przedni aparat do selfie, umiejscowiony w otworku na rogu ekranu i nie udający Dynamic Island.
Poza bardziej oryginalną powierzchownością LeTV S2 Pro nie odbiega zbytnio od poprzednika - ma pojemniejszy akumulator 4900 mAh i inny procesor (dosyć już stary MediaTek MT8788), a reszta jego specyfikacji pozostaje raczej identyczna. Jego 6,5-calowy ekran LCD oferuje rozdzielczość 1600 x 720 i odświeżanie 60 Hz, pamięci operacyjnej i pamięci wewnętrznej do dyspozycji jest odpowiednio 8 i 128 GB, przedni aparat do selfie ma 5 Mpx, a z tyłu LeTV S2 Pro oferuje zestaw aparatów 13 Mpx, 2 Mpx i 0,3 Mpx. Jego cena to 999 juanów, czyli około 130 euro lub 550 złotych, choć na premierę poza Chinami nie ma co liczyć.
