
Nowy smartfon niemieckiej firmy Hallo Welt Systeme nie oszołomi może procesorem czy aparatami. Ma za to kilka elementów, których trudno szukać w większości dzisiejszych telefonów - począwszy od systemu operacyjnego... a raczej systemów!
Smartfon można zakupić na stronie producenta z jednym z dwóch systemów operacyjnych zainstalowanych na start. Nie trzeba się przy tym martwić, że podejmiemy zły wybór - drugi system można zainstalować później, a nawet korzystać z obydwu przy pomocy funkcji Multi Boot. Jak widać, Volla ma bardzo odmienne podejście do tematu smartfonów - stawiające wolność użytkownika na pierwszym miejscu, nawet jeśli w pewnych sytuacjach będzie to oznaczać mniejszą wygodę.
Nie, żeby smartfon Volla Phone X23 był urządzeniem zarezerwowanym dla technologicznych speców - zarówno Volla OS, jak i Ubuntu Touch zaoferują zestaw aplikacji, w którym nie zabraknie żadnych oczekiwanych od smartfona podstawowych funkcji. Różnica jest taka, że Volla OS jest systemem opartym na Androidzie i w rezultacie kompatybilnym z większością przeznaczonych dla Androida apek. Ubuntu Touch zaoferuje z kolei wrażenia bliższe typowemu systemowi Linux. Obydwa systemy są natomiast kompletnie pozbawione usług Google... co dla osób nie lubiących powierzania Google wszelkich swoich danych może być sporym atutem. Osoby troszczące się o prywatność może też ucieszyć wbudowany VPN, funkcja blokowania łączności z konkretnymi adresami lub domenami, a także otwarte źródło domyślnie zainstalowanych aplikacji.
fot. Volla
Pod względem typowych parametrów Volla Phone X23 nie ma wygórowanych ambicji - zasila go procesor Mediatek Helio G99 w towarzystwie 6 GB RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej, przy czym tę ostatnią można poszerzyć nawet o 1 TB przy pomocy karty microSD. Z tyłu znajdziemy główny aparat 48 Mpx i szerokokątny 8 Mpx otoczony diodą do powiadomień i doświetlania zdjęć, a z przodu obiektyw 16 Mpx do selfie w półokrągłym notchu. 6,1-calowy ekran oferuje rozdzielczość 1560 x 720 px, a chroni go szkło Gorilla Glass 5. To nie jedyny wytrzymały element budowy tego smartfona - jego konstrukcja jest zgodna z militarnym standardem wytrzymałości MIL-STD-810H, posiada też certyfikat pyło- i wodoszczelności IP68. Na bocznej krawędzi znajdziemy czytnik linii papilarnych i dodatkowy przycisk, który można skonfigurować do dowolnej funkcji.
Łączności 5G tutaj nie zaznamy, ale poza tym niczego nie brakuje także pod względem komunikacyjnym - jest dual SIM, jest możliwość lokalizacji poprzez A-GPS, GPS, Glonass i Galileo, jest Bluetooth 5.0 i NFC, nie zabraknie też 3,5 mm minijacka.
fot. Volla
Akumulator Volla Phone X23 ma pojemność 5000 mAh, a ładować można ją z mocą 30 W przewodową ładowarką, lub z mocą 15 W indukcyjnie. W zestawie z telefonem jest jedynie kabel, więc jeśli nie mamy ładowarki, trzeba będzie kupić ją oddzielnie. Na pocieszenie Volla oferuje kolejny rzadko spotykany element - baterię można łatwo wymienić! To dobrze idzie w parze w potencjalnie outdoorowym smartfonem, z którym możemy zawędrować z dala od cywilizacji, pomoże też w długoletnim korzystaniu ze smartfona.
Biorąc pod uwagę, że Volla Phone X23 nie jest raczej urządzeniem przeznaczonym dla osób, które kupują nowy smartfon co dwa lata, można chyba wybaczyć, że odstaje trochę ceną od konkurencji - zapłacimy za niego 538 €, czyli około 2500 zł, przy czym do 16 kwietnia można skorzystać z kodu promocyjnego VOLLAX23, by otrzymać 5% zniżki. Z pewnością nie będzie to odpowiedni smartfon dla wszystkich, ale dla niektórych użytkowników może okazać się smartfonem idealnym.