
Huawei Watch Ultimate zadebiutował dziś oficjalnie w Chinach, a my wiemy, że polska premiera już 3 kwietnia. Zegarek nurkuje na głębokość 100 metrów, robi EKG, a obudowę ma z płynnego metalu.
Płynny metal brzmi dziwnie, ale to przecież nie pierwszy produkt wykonany z tego stopu bazującego na cyrkonie. Wiadomo, że ma być ponadprzecietnie wytrzymały i trwały. Szkło jest szafirowe, obwódka tarczy – ceramiczna, a pasek tytanowy albo z HNRB (kauczuk akrylonitrylowy) – to taki rodzaj gumy bardzo odpornej na ścieranie, urazy mechaniczne i wysoką temperaturę. Bransoleta z tytanu na oficjalne okazje, a pasek z tworzywa dla tych, którzy preferują aktywność fizyczną. Huawei Watch Ultimate zaoferuje duży wyświetlacz, bo matryca LTPO AMOLED ma 1,5 cala i rozdzielczość 466x466 px. Przebojem jak zwykle będą z pewnością wymienne tarcze, które pozwolą dopasować wygląd wyświetlacza do własnego gustu i preferencji.
fot. Huawei China
Polimerowa bateria o pojemności 530 mAh ma zapewnić działanie do 14 dni albo do 8 przy intensywnym wykorzystaniu smartwatcha. Ładowanie odbywa się bezprzewodowo i ma trwać ok. godziny. Zegarek po sparowaniu pozwoli odbierać rozmowy przez interfejs bluetooth, będzie na bieżąco wykonywał pomiary tętna, a także natlenienia krwi i temperatury skóry. Na życzenie wykona EKG, będzie monitorował sen i wykona pomiar stresu. Oczywiście będzie także w stanie monitorować aktywność fizyczną użytkownika dzięki ponad 100 trybom sportowym.
fot. Huawei China
Wodoodporność certyfikowana 10 ATM ma pozwolić na nurkowanie do 100 metrów. Huawei Watch Ultimate dysponuje programowo trybem monitorowania nurkowania z profesjonalnymi wskaźnikami ułatwiającymi mierzenie głębokości, prędkości zanurzania, sygnalizującego konieczność dekompresji itd.
fot. Huawei China
W Chinach w zależności od wariantu Huawei Watch Ultimate będzie kosztował 5999 albo 6999 juanów, co daje w przeliczeniu 3780 albo 4420 zł. Gdybym miał zgadywać, strzelałbym, że w Polsce ceny będą oscylowały wokół 4700 zł i 5500 zł – ale to tylko moje przewidywania. Szykuje się niezły przebój, choć nie oczekiwałbym, że tani. Na pełne informacje dotyczące promocji i cen będzie trzeba poczekać w Polsce do 3 kwietnia.
Huawei Chiny