Bez jakiegokolwiek rozgłosu, firma HTC zaprezentowała swe najnowsze dzieło. Jest nim budżetowy, prosty smartfon HTC Wildfire E Plus.
Do czegóż to doszło? Widzimy "Wildfire" i już wiadomo, że zobaczymy niezbyt porywający smartfon. Wspominając z rozrzewnieniem czasy świetności HTC, popatrzmy na nowy model, który zadowoli chyba tylko najmniej wymagających użytkowników. Co oferuje HTC Wildfire E Plus? Smartfon ma 6,52-calowy wyświetlacz o rozdzielczości HD+, ze standardowym odświeżaniem 60 Hz oraz kropelkowym notchem na 5-megapikselowy aparat do selfie. Tylny aparat fotograficzny nawet trochę zaskakuje. Głównej matrycy 13 Mpx towarzyszy w nim nie bezużyteczny rozmywacz tła, ale całkiem niezły, bo 5-megapikselowy aparat do makro.
fot. HTC
Do tego mamy porządny akumulator o pojemności 5150 mAh, któremu - zważywszy na klasę smartfonu - można nawet wybaczyć to, że napełnia się z mocą zaledwie 10 W. Nie najgorsze wrażenie, jakie wywołał dotąd ten tani przecież smartfon pryska, gdy zajrzymy do wnętrza. Znajdziemy tam leciwy, czterordzeniowy procesor MediaTek MT6739, zaprezentowany... pięć lat temu! Gdyby tego było mało, obok zobaczymy jeszcze żałosne 2 GB pamięci operacyjnej i równie żenującą pamięć wewnętrzną 32 GB. Co prawda można ją powiększyć kartą microSD, ale to zawsze dodatkowy wydatek. Jedynym pocieszeniem może być fakt, że ten "wspaniały" smartfon jest oferowany obecnie tylko w Rosji, gdzie kosztuje 7990 rubli, co przeliczymy na 131 dolarów albo 619 zł. Patrząc na możliwości urządzenia - żadna to okazja...


Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!