
Był czas, że po premierze Apple iPhone X, większość smartfonów z Androidem otrzymała wcięcie w ekranie, czyli notch. Wygląda na to, że Apple znów wywołało głupią modę...
O Apple można mówić różnie - ale nie można odmówić tej marce faktu, że wyznacza trendy w branży smartfonó. Przykłady? Zacznijmy od praktycznych, czyli wylansowaniu nowych standardów SIM. Najpierw microSIM, potem nanoSIM, wreszcie eSIM - te standardy debiutowały właśnie w iPhone. Kolejnym - już znacznie gorszym pomysłem, który podchwycili producenci smartfonów z Androidem, było usunięcie minijacka. Apple "zawdzięczamy" także brak ładowarek w smartfonowych zestawach, ale tu warto zaznaczyć, że tu prekursorem była Motorola, a Apple udało się tylko tą idiotyczną koncepcję spopularyzować. Wreszcie rzeczony notch! Kto wie, jak wyglądałyby obecnie smartfony, gdyby kilka lat temu Apple nie pokazało notcha...? Fakt, w świecie androida notch ewoluował w końcu do małej kropelki, a wreszcie do otworka - niemniej przez pewien czas Apple iPhone X z paskudnym wcięciem był wzorem dla dziesiątek modeli z Androidem. Temu nie da się zaprzeczyć.
Wraz z premierą iPhone 14 Pro Apple na nowo "wynalazło" ekranowy otworek. Zrobiło to oczywiście na swój sposób, przekuwając wadę w atut. Brzydkie, asymetryczne, różnej wielkości otworki w ekranie, połączono w "pigułkę" wygaszając piksele pomiędzy nimi, a do tego wzbogacono całość o ikonki powiadomień. Rzecz nazwano Dynamic Island i uczyniono z niej siłę napędową promocji nowych iPhone'ów. Na skutki nie trzeba było długo czekać - Dynamic Island pojawiła się już na Androidzie. Na razie -skromnie i trochę nieoficjalnie.
Zespół programistów Mi Theme, tworzący - jak się zapewne domyślacie - aplikacje i tematy dla MIUI od Xiaomi, opracował własną wersję Dynamic Island. Co prawda w ich wydaniu dynamiczna wysepka nie musi niczego maskować i wygląda jak animowany widżet powiadomień, ale nie sposób przegnać wrażenia, iż jest dalece inspirowana pomysłem Apple. I choć to rozwiązanie w świecie Androida i ekranów z coraz dyskretniejszymi i mniejszymi otworkami na aparaty niekoniecznie ma sens - mam poważne obawy, że wkrótce pojawi się na wielu urządzeniach, nie tylko Xiaomi. Apple już nie raz pokazało, że pomysł wcale nie musi być dobry, by był kopiowany...