W Rosji dzieją się dziwne rzeczy... Odcięty od zachodniej cywilizacji kraj stara się za wszelką cenę udowodnić swe możliwości i samowystarczalność. Także w zakresie technologii łączności. Rosja chce przeskoczyć od razu na 6G!
Władze Rosji nie szczędzą środków, by pokazać Zachodowi potęgę kraju i jego możliwości technologiczno naukowe. Wicepremier Rosji Dmitrij Czernyszenko nakazał kilku ministertwom związanym z nowoczesnymi technologiami zarezerwowanie środków na prace nad rozwojem rosyjskiej sieci 6G. Do 2025 r. Instytut Nauki i Technologii Skolkowo oraz Instytut Nauki i Produkcji Radiowej mogą otrzymać ponad 30 miliardów rubli (501 milionów dolarów; 2,4 mld zł) na badania nad nowym standardem komunikacji 6G.
Prace obejmą planowanie sieci oraz wstępne projekty rozwiązań technologicznych. W I etapie działań niezbędne będzie też opracowanie regulacji prawnych i zbadanie wpływu środowiskowego nowej technologii. Wszystko to wygląda bardzo optymistycznie, biorąc pod uwagę fakt, że Rosja zajmuje ogromne, w sporej części niemal niezamieszkane terytorium, które w dodatku nie ma jeszcze przyzwoitego pokrycia 3G, nie wspominając o 4G. Wiadomo, że 6G pojawiłoby się jedynie w głównych ośrodkach - ale raczej nie spodziewałbym się go w najbliższym dziesięcioleciu... Póki co, w Rosji zaczynają pojawiać się problemy z dostępnością czegoś tak podstawowego, jak karty SIM! Nałożone na Rosję sankcje i ograniczenia w handlu spowodowały na tamtejszym rynku niedobory czegoś tak oczywistego, jak karty SIM. Na razie owocuje to jedynie wzrostem cen starterów - ale z czasem może okazać się, że brak "czystych" kart SIM stanie się problemem zdecydowanie ważniejszym, niż projektowanie nowej sieci...
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!