Sony Xperia Pro-I - to nowy, fotograficzny przebój Sony!

Kilka dni temu, niespodziewanie, Sony zapowiedziało premierę nowego modelu, który ma być "smartfonem doczepionym do aparatu fotograficznego". Dziś wiemy już, że mowa o Sony Xperia PRO-I, który faktycznie może być fotograficznym mistrzem.

Niejaki Zackbuks za pośrednictwem serwisu Weibo informuje, że Sony Xperia PRO-I będzie smartfonem o typowej budowie, nie ma mowy o doczepianych modułach, co mogła sugerować niedawna zapowiedź. Unikalną cechą urządzenia będzie coś zupełnie innego: aparat fotograficzny z ogromną matrycą o rozmiarze 1 cala. Nie będzie to jednak pierwszy na świecie smartfon z tak potężnym sensorem - palmę pierwszeństwa dzierży tu Sharp Aquos R6... W Sony znajdziemy jednak jeszcze inną ciekawostkę. Obiektyw o ogniskowej 24 mm, który będzie współpracował z calową matrycą, będzie mieć zmienną przysłonę. Jej wartość będzie można ustawić na F/2.0 albo F/4.0.

Sony Xperia Pro-I
fot. Weibo

Xperia PRO-I zostanie wyposażona ponadto w dedykowany klawisz "spustu migawki" na boku obudowy, zaś obok będzie podobny klawisz do filmowania. W oprogramowaniu aparatu znajdziemy funkcję śledzenia oczu przez autofokus, profesjonalny tryb filmowania czy możliwość współpracy z akcesoryjnym, zewnętrznym monitorem. Widać, że smartfon otrzyma jeszcze trzy dodatkowe aparaty - w nich zapewne znajdziemy obiektywy szerokokątny oraz tele - ale nie peryskopowy. Nie zabraknie hybrydowego systemu stabilizacji obrazu, zaś wraz z nowym smartfonem poznamy jeszcze dedykowany do niego statyw z mikrofonem i monitorkiem oraz gogle VR - ale przeznaczone do zaprezentowanych wcześniej Xperii. Premiera - 26 października.

Xperia Pro-I - więcej szczegółów
fot. Weibo

Nowe gogle VR Sony
fot. Weibo

Reszta specyfikacji będzie zapewne flagowca - spodziewamy się procesor Snapdragon 888+, sporej ilości pamięci oraz wysokiej klasy wyświetlacza z rozdzielczością 2K lub nawet 4K, odświeżaniem 120 Hz i wsparciem dla HDR10+. Sony nie zapomni też pewnie o głośnikach stereo i solidnej baterii, ale obawiam się, że będzie również pamiętać o słonej cenie, która gładko przekroczy tysiąc dolarów.