
Honor postanowił odświeżyć swą gamę modelową na rosyjskim rynku, przy okazji wprowadzając odrobinę zamętu. Honor 8A Pro otrzymał nową nazwę i kolor - i oto mamy premierowy model Honor 8A Prime.
Przyczyny takiego posunięcia są jasne - i wcale nie chodziło o wprowadzenie zamieszania w nazewnictwie. Problemem są aplikacje Google. Honor 8A Pro może je mieć, zatem ma je i Honor 8A Prime. Model się nie zmienił, ma tylko nową nazwę, zatem zachowuje certyfikat i dostęp do GMS. A by klienci nie narzekali, do oferty wprowadzono jeszcze nowy kolor obudowy, Emerald Green.
Tym sposobem, marketingowcy z Rosji mogą promować nowy model, a klienci mogą cieszyć się Honorem z dostępem do Google. A że model już trochę wysłużony...? To bez znaczenia, mówimy bowiem o niedrogim smartfonie dla mniej wybrednej klienteli.
fot. Honor
Honor 8A Prime ma procesor Helio P35, 3 GB RAM-u oraz 64 GB pamięci, a także 6,1-calowy wyświetlacz HD+. Wyposażenie obejmuje też klasyczny czytnik linii papilarnych oraz dwa aparaty - 8 megapikseli z przodu, 13 z tyłu. Zasilanie zapewnia akumulator o pojemności 3020 mAh, a w roli systemu nieco wysłużony Android Pie z nakładką EMUI 9.0. Jest także NFC oraz potrójny slot na karty, a na pierwszych nabywców czekają gratisy w postaci opaski czy słuchawek albo selfie-sticka. Cena wynosi 9990 rubli, czyli 128 dolarów albo 529 zł.
Na podstawie informacji Honor