
Firma Xiaomi zaprezentowała kolejną iterację swego smartfonu w programie Android One - czyli Xiaomi Mi A3. Okazało się, że nowy model bazuje w dużej mierze na Xiaomi CC9e.
Skoro mowa o podobieństwie do Xiaomi CC9e - w Mi A3 znajdziemy identyczną stylizację oraz podobny, 6,1-calowy, AMOLED-owy ekran o rozdzielczości 720 x 1560 px - czyli niższej, niż np. w poprzednim modelu, Xiaomi Mi A2. Smartfon napędza procesor Snapdragon 655, zaś zasila - akumulator o pojemności 4030 mAh z ładowaniem 18 W - choć w komplecie będzie tylko zasilacz 10 W.
fot. Xiaomi
Procesor wspomaga układ graficzny Adreno 610 oraz pamięć operacyjna 4 GB, która ma do towarzystwa nośnik flash o pojemności 64 lub 128 GB. Nie zabrakło gniazda na microSD, natomiast zapomniano o NFC. I to w Europie... Mamy za to dwuzakresowe Wi-Fi, LTE, GPS czy Bluetooth 5.0 oraz minijacka. W części fotograficznej znajdziemy 32-megapikselowy aparat do selfie - z obiektywem f/2.0, a także potrójny aparat tylny. Jego główna matryca ma 48 megapikseli i obiektyw f/1.79, zaś pomocnicza, do rozmywania tła, ma 2 Mpx. Ich działanie wspiera jeszcze aparat szerokokątny, z matrycą 8 Mpx, przysłoną f/2.2 i polem widzenia 118 stopni.
fot. Xiaomi
Do wyboru są trzy kolory obudowy, zaś cena, zależnie od pamięci wewnętrznej, wynosi 250 lub 280 euro. Przeliczając na złotówki, mamy 1065 i 1194 zł, zatem możemy przyjąć, że na naszym rynku ceny mogą wynieść 1099 i 1199 zł. Chyba, że polski oddział znów nas czymś zaskoczy...
A'propos zaskoczenia... Indyjski oddział Xiaomi poinformował o specjalnej edycji Redmi K20 Pro. Ma ona obudowę wykonaną (nie pokrywaną - jak zaznaczono) ze złota i wysadzaną diamentami. Powstanie jej tylko 20 sztuk, a cena każdej wyniesie 480 tys rupii, czyli 7 tys. USD lub 26,6 tys zł.
fot. Xiaomi
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!