Serwis Korea Herald opublikował wyniki pierwszego dnia przedsprzedaży Galaxy S10. Nie są rewelacyjne, toteż przez większość mediów przewijają się dziś mało optymistyczne tytuły. A rzeczywistość nie jest chyba aż tak prosta...
Korea Herald podaje, że pierwszego dnia przedsprzedaży zamówiono ok 140 tys sztuk Galaxy S10 (licząc wszystkie trzy wersje). Dla porównania, Galaxy S9 (dwa warianty) w pierwszy dzień sprzedał się w ilości 180 tys. sztuk, zaś Galaxy Note - przekroczył 200 tysięcy zamówień. Nie wygląda to wesoło, ale nim odtrąbimy porażkę Samsunga, zwróćmy uwagę na kilka szczegółów.
Przede wszystkim, ogólna sprzedaż smartfonów spada. Zatem - każdy z producentów może notować spadki. Po drugie, wyniki sprzedażowe dotyczą wyłącznie Korei, a zatem na świecie sytuacja może wyglądać inaczej. Ponadto, część z potencjalnych klientów może czekać na zapowiedziane wraz z S10 modele 5G lub Fold. Szczególnie, że mówimy o raczej zamożnym rynku...
Czy można zatem mówić, że S10 sprzedaje się gorzej od poprzedników? Nie sądzę - przynajmniej do czasu, aż poznamy oficjalne i pełniejsze wyniki sprzedaży, nie z jednego, a z wszystkich krajów, w których model ten jest oferowany. Niemniej - koncern może mieć powody do niepokoju...
Na podstawie informacji Korea Herald
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!