Na Samsung Developer Conference 2018 koreański koncern pokazał wreszcie swój elastyczny telefon. Urządzenie, które zapewne otrzyma nazwę Galaxy V, robi wrażenie, choć wciąż wygląda, jak prototyp.
Możliwe, że "klockowaty" wygląd obudowy zawdzięczamy maskującemu pokrowcowi, a dokłądny wygląd urządzenia poznamy podczas jego "właściwej" premiery - bowiem dzisiejsza sprawiała wrażenie bardziej zapowiedzi, niż pełnej prezentacji urządzenia.
Co ciekawe, Galaxy V ma dwa ekrany. Pierwszy, mniejszy, znajduje się po zewnętrznej stronie. Po rozłożeniu obudowy niczym książki, naszym oczom ukaże się drugi, znacznie większy ekran. Rzeczywiście - jest elastyczny. Prowadzący składał go parokrotnie i nie było widać linii, wzdłuż której ekran jest zginany. Niestety, telefon wygląda na dość gruby, a zewnętrzny ekran zdaje się dość mały, względem reszty obudowy. Ale może to przez maskowanie...?
fot. Samsung przez YouTube
Zgodnie z oczekiwaniami, nie przedstawiono bliższych szczegółów technicznych dotyczących telefonu, skupiono się na samym ekranie, zwanym Infinity Flex. Przedstawiono po krótce ogólną koncepcję jego konstrukcji, przedstawiono też wizję przyszłości - wyświetlacze zwijane, a nawet rozciągliwe. Pokazano kilka fragmentów interfejsu, ale to właściwie wszystko.
Widać, że Samsung chce wypuścić na rynek produkt dopracowany i kompletny - a z pewnością nie chce ryzykować jakiejkolwiek "wpadki". Pewnie dlatego na elastyczny telefon czekaliśmy tak długo - i jeszcze poczekamy. A na razie koreański gigant zachęca deweloperów do tworzenia aplikacji wykorzystujących w pełni potencjał składanych ekranów. Firma może liczyć na wsparcie Google, ale sama też pomoże deweloperom, publikując API, a także specjalny emulator składanego ekranu oraz zestaw instrukcji.
fot. Samsung przez YouTube
Na podstawie informacji livestreamu Samsunga








Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!