Samsung Galaxy A40

Specyfikacja techniczna

Po 5 latach mogę napisać tylko, że człowiek się przyzwyczai do wszystkiego. Ekran bardzo dobry, telefon poręczny, kamerę da się przeżyć a zaciął się może dwa razy w życiu na pare sekund. Bateria oczywiście słaba po tylu latach ciągłego używania, przy 8h na ekranie trzeba ładować dwa razy dziennie a gdy poziom baterii dobije 7% spada do 1% w 15s ale da się z tym żyć. Telefon upadków przeżył wiele bez uszczerbku na pleckach lub ekranie, ale ostatnio spadł tak niefortunnie że port ładowania poszedł się kochać i niestety musimy się pożegnać, to była piękna współpraca i gdybym miała wybór wybrała bym go ponownie!

Świetny telefon. Wszystkie gry działają 100%, Nawet te wymagające jak roblox. Do dzwonienia, pisania i nie tylko. Polecam

Ostatni (chyba) niezłej jakości i jednocześnie mały Samsung. Późniejsze modele nawiązywaly do ogólnego trendu tworzenia urządzeń dużych i bardzo dużych. A więc wymagających (od osób mających nieduże dłonie) trzymania w lewej ręce i obsługiwania prawą (lub na odwrót). Po 2 miesiącach użytkowania jestem częściowo zadowolony. Cechy pozytywne to: ekran Super Amoled (choć jakość wyświetlacza wyraźnie gorsza niż we flagowcach, zwłaszcza głębia kolorów i maksymalna jasność), obecność systemu Android 11 (a więc relatywnie nowego) i niezłe parametry aparatów. Niezłe, bo Samsung wyraźnie przesadza z retuszowaniem zdjęć, zwłaszcza z przedniej kamery. Częściowo można je ratować późniejszą obróbką (na przykład obniżając nasycenie kolorów). Prędkość działania urządzenia, bez korzystania z gier, oceniam jako wręcz rewelacyjną jak na telefon niskobudżetowy. Telefon jest bardzo lekki, natomiast plecki są moim zdaniem zbyt gładkie co sprzyja wypadkom, upadkom i obleśnym odciskom palców. Dla czyściocha to nie do zniesienia. Czytnik linii papilarnych natomiast działa źle i wymaga ciągłego wycierania, by nie wariował. W górnej krawędzi jest wcięcie, które mnie osobiście w niczym nie przeszkadza. Wadą telefonu natomiast jest bardzo zła pojemność baterii. 3000 mAh to niestety bardzo mało, zwłaszcza przy dosyć szybkim procesorze, co ciekawe telefon pożera bardziej łączność (Bluetooh, GPS, wifi), bardziej niż korzystanie z wyświetlacza. W praktyce, nie sposób korzystać z niego bez ciągłego podpinania do ładowarki lub powerbanku. Wynika to oczywiście z pożądanych przez producenta niewielkich rozmiarów i ciężaru, pytanie tylko czy w tej sytuacji nielepiej było jednak umieścić w tym telefonie trochę słabszego procesora, nie tak energożernego. Dla porównania, mój Galaxy J7 2017 ma 3600 mAh, a trzyma w zasadzie 2 razy dłużej (właśnie dlatego, że ma ledwie czterordzeniowy procesor) przy niewiele gorszych osiągach jeśli chodzi o prędkość działania. Firma Samsung nie myśli! Bateria to podstawa oceny czy mamy dobry, średni czy słaby telefon. Jest to pierwszy telefon, który mam, który posiada wszystkie przyciski z prawej strony. Uważam ten pomysł za zły. Nie dość, że z uwagi na bezramkowość główny przycisk wycofania do ekranu startowego jest dotykowy (a nie mechaniczny), to jeszcze żeby na przykład wykonać zrzut ekranu trzeba jednocześnie nacisnąć przycisk power i dolną głośność, oddalone od siebie o około centymetr. To jest koszmar i nie da się z tego wygodnie korzystać. Często robię zrzuty ekranu i ta cecha doprowadza mnie do szewskiej pasji. Problem drugi: brak przycisku wycofania w formie mechanicznej oznacza, że żeby wykonać zdjęcie trzeba to zrobić poprzez dwukrotne naciśnięcie przycisku Power. Również z prawej strony. Jest to dużo mniej wygodne niż dwukrotne naciśnięcie przycisku wycofania na środku u dołu ekranu. Niby szczegół, ale jednak dla osób często chcących coś uchwycić fotką takie wzbudzenie aparatu jest bardzo istotne. Oczywiście wiem, że teraz wszystkie telefony mają przyciski z prawej strony, a jednak jestem fanem umieszczania przycisków głośności ze strony lewej (i najlepiej w formie jednego długiego przycisku góra/dół, a nie dwóch oddzielnych). Szkoda, że wszystko, co teraz jest robione, ma być wygodne dla producenta w produkcji, a nie dla klienta w korzystaniu. Podsumowując jednak, muszę powiedzieć, że dla osób chcących mieć mały telefon, nie wydawać pieniędzy na Iphone'y i ceniących niezłą jakość ekranu jest to niezła propozycja. Jeśli macie gdzieś jeszcze okazję kupić ten telefon w stanie nowym za nie więcej niż 800-900 PLN (na luty 2022), lub używanej nie drożej niż 500 PLN, to polecam. Ja osobiście mam wątpliwości, czy dobrze zrobiłem - z drugiej strony - wyboru po prostu nie ma. A20e to jest jakość ekranu uwłaczająca ludzkiej godności w zakresie wzroku, Xcover 4s - opisałem gdzie indziej i szkoda gadać, 5 jeszcze gorsza (ponoć - wierzę opiniom), no i na tym koniec małych telefonów koreańskiego giganta. A przynajmniej tych, które są jeszcze dostępne.

Telefon posiadam 4 miesiące, więc myślę że mogę trochę o nim powiedzieć. Kupiony w sklepie, bez brandu operatora. Przesiadłem się z Galaxy A3 2016.
A40 wybrałem ze względu na jego rozmiar. W chwili zakupu ciężko było znaleźć tak "kompaktowy" jak na obecne trendy model. I tak obawiałem się, że będzie trochę za duży, jednak po czasie przyzwyczaiłem się i nie chciałbym już mniejszego urządzenia, ale większego też nie. Jak na rozmiar telefonu to jest bardzo lekki, nie czuć jego wagi. Urządzenie warto kupić dla ekranu Amoledowego, który robi robotę, piękne żywe kolory i głęboka czerń. Rozdzielczość ekranu również bardzo dobra, nie widać pikseli. Jakość zdjęć i wideo z aparatu bez zastrzeżeń, nie wypowiem się co do zdjęć nocnych, bo praktycznie nie robię ;) Natomiast szerokiego kąta czy to w zdjęciach, czy w wideo nie radziłbym używać, bo mocno pogarsza jakość.
Szkoda, że nie ma optycznej stabilizacji wideo, ale ta elektroniczna też daje całkiem dobry efekt. Bateria jak dla mnie jest OK, starcza na około 5-6 godz. oglądania filmów na YT przez Wi-Fi przy ustawionym na około 30% podświetleniu wyświetlacza. Przy włączonych danych LTE naturalnym jest, że już szybciej ubywa. Jeżeli ktoś normalnie korzysta z telefonu, trochę zadzwoni, trochę popisze SMS, z 1-2 godz. dziennie przeglądania internetu to bateria starczy na 1,5-2 dni korzystania. Radziłbym nie korzystać lub rzadko korzystać z funkcji szybkiego ładowania, bo bateria mocno się nagrzewa przy takim ładowaniu i na pewno nie jest to bez znaczenia dla jej żywotności. Niektórzy piszą, że głośnik multimedialny gra płasko, ja zmieniłem charakterystykę dźwięku w ustawieniach i jest lepiej, dźwięk jest przyjemniejszy. Głośnik od połączeń bez zastrzeżeń. Obudowa telefonu jest plastikowa. Niektórzy narzekają, że lepsze by było szkło. Dla mnie natomiast zaletą plastiku jest na pewno lekkość, i brak ryzyka, że stłucze się po upadku. Czytnik linii papilarnych oceniam na 4+, w większości przypadków szybko odczytuje, jednak palec nie może być mokry ani nawet delikatnie brudny. Przyciski głośności i włączania mają trochę mały skok i ciężko się z nich korzysta, ale etui (pewnie nie każde, piszę o moim) poprawia ich działanie i jest tak, jak powinno być. Sam interfejs urządzenia jest jest prosty, przyjemny i czytelny, jak to w Samsungach. System chodzi bardzo płynnie, przy włączonych nawet kilku aplikacjach, nie zdarzyło mi się, żeby się coś przycinało. GPS działa bardzo dobrze. Często można przeczytać opinie o słabym zasięgu połączeń telefonicznych. Ja takiego problemu nie zauważyłem. Jednak A40 ma dużo słabszą antenę Wi-Fi niż ta w A3 2016, poprzednik z drugiego pokoju sygnał łapał aż miło, A40 często gubi połączenie. Na pewno niektórym, tak jak i mi, może przeszkadzać notch, lecz dobrze, że można go wyłączyć w ustawieniach, co uczyniłem i ja, a czerń Amoledowa dopełnia efektu. Na duży plus Dual SIM, ale nie hybrydowy, a pełny, czyli w tym samym czasie można mieć 2 karty SIM i kartę pamięci. Ja natomiast korzystam tylko z jednej karty SIM, więc nie wypowiem się o działaniu DUAL. Fajną sprawą jest też USB C.
A teraz wady, które zauważyłem:
1. Przez pierwsze 2 miesiące po zakupie, w czasie użytkowania telefonu na słońcu migała taka mała czarna kropka, czytałem że to od czujnika światła, który jest umieszczony w ekranie. Ale problem znikł, po którejś aktualizacji systemu.
2. Telefon podczas włączania/wyłączania Wi-Fi lub trybu samolotowego zawiesił się tak, że nie dało się nic zrobić, po kilku minutach się wyłączył i widniał tylko biały napis na ekranie "Samsung Galaxy A40" i też nie dało się go ani włączyć ani wyłączyć, dopiero po podłączeniu do ładowarki się uruchomił. Zdarzyło mi się to 2-3 razy i też naprawiła to któraś aktualizacja, bo problem od 2 miesięcy nie wystąpił.
3. Gniazdo mini-jack na dolnej krawędzi, zamiast u góry. Ta wada jest może subiektywna, ale myślę że wielu osobom to przeszkadza.

Trochę się rozpisałem, ale myślę że ta opinia przyda się wielu osobom.

Cześć,

Umieściłem już opinię na temat tego telefonu na łamach mgsm.pl. Pokuszę się o jej rozszerzenie po niemal 2 miesiącach użytkowania.

No więc: Aparat szerokokątny jest dość słaby, jeżeli chodzi o szczegółowość zdjęć. Kąt jest naprawdę imponujący, ale jednolite większe obszary, jak np. trawa, są bardzo rozmazane. Na ekranie smartfona tego nie widać, ale jeżeli cykacie fotki na wakacjach, to warto w miarę możliwości korzystać ze standardowego aparatu, bo zawód pojawi się później podczas oglądania zdjęć na PC. Za to aparat standardowy jest całkiem niezły. Nie oczekuję cudów podczas robienia zdjęć w nocy, ale w dzień jest całkiem nieźle zastępuje aparat kompaktowy: jest sporo detali, ostrość w porządku, usuwanie szumu przez oprogramowanie jest nienachalne, nie degraduje zdjęcia. Niezły jest też aparat do selfie. Rzadko z niego korzystam - ale ostatnio go sprawdziłem i stwierdzam, że jakość zdjęć pod względem szumu i ostrości jest porównywalna do tych zrobionych standardowym aparatem. Niestety jest gorzej jeżeli chodzi ilośc detali w cieniach - np. mój ciemny sweter wyszedł na zdjęciu jednolicie czarny. Obecnie bateria trzyma nieco lepiej niż na początku i w tym momencie nie jest ona już dla mnie problemem. Telefon nie jest zbyt szybki - przycina się przy odpalaniu aplikacji i przełączaniu się między nimi - jest to irytujące, ale da się z tym żyć. Potwierdzam problem z migającą kropką, na ekranie, jednakże od jakiegoś miesiąca jej nie widziałem. Może dlatego, że ostatnimi czasy nie było tak gorąco, a może jakaś aktualizacja pomogła. Korzystam z etui, ale nie mam naklejonego szkła ochronnego - na ekranie nie dostrzegam nawet najmniejszych rysek. GPS jest w porządku (co jest dla mnie ważne). Tryb ciemny menu - jak dla mnie jedyny słuszny - wygląda bardzo ładnie i z niego korzystam na codzień. Brakuje diody powiadomień. Ostatnio staram się odzwyczaić od powiadomień, więc mi to tak bardzo nie przeszkadza, jednak dioda LED, albo implementacja AOD, to żaden koszt, zatem brak któregoś z tych rozwiązań jest dla mnie kompletnie niezrozumiały. Podsumowując: od telefonu w cienie ~ 1000 zł nie można oczekiwać cudów. Obecnie pojawiło się kilka lepszych modeli, przede wszystkim Xiaomi Mi 9 SE (równie kompaktowy i z lepszym procesorem, niestety bez wyjścia jack) i pewnie na ten bym się zdecydował. Z perspektywy tych 2 miesięcy stwierdzam, że telefon jest bardzo OK, ale raczej więcej jak rok z nim nie wytrzymam. W przypadku poprzednich telefonów nie miałem takich myśli :) Pozdrawiam

Cześć, mam parę uwag odnośnie tego telefonu. Jaki smartfon jest, każdy widzi. Ja go kupiłem ze względu na małe (w stosunku do innych telefonów) rozmiary i spore wypełnienie frontu wyświetlaczem. Co do szybkości działania - nie mam zastrzeżeń, ale nie jestem też zbyt wybredny - internet, messenger, nawigacja i podstawowe programy to wszystko z czego korzystam. Wady nie oczywiste: moim zdaniem telefon nadmiernie drenuje baterię w tle. Procenty znikają mimo wyłączenia wszystkich funkcji - mój poprzedni Huawei p10 lite sprawował się lepiej. Z kolei przy normalnym korzystaniu z telefonu (czyli nie tryb oszczędny, biwakowy) jest ok. Aparat foto robi ładne zdjęcia. Szeroki kąt też robi robotę! Możliwości foto są dla mnie w porzadku. Rozczarowujące jest niestety wyjście audio. Korzystam ze słuchawek Koss Porta Pro, które nie są może najlepsze, ale potrafią obnażyć niedoskonałości sprzętu. Poza tym używam ich już długo i wiem na co je stać. Niestety, jako takie brzmienie jest możliwe do uzyskania po załączeniu dość agresywnego podbicia wysokich tonów i basu (ustawienie rock). Upiękrzacze dźwięku też poprawiają sytuację, ale o ile się znam na technice audio, to różnica powinna być co najwyżej subtelna, a jest dość wyraźną - wnoszę z tego, że dodatkowo jest tam jeszcze zabawa z podbiciem tonów i może poszerzeniem bazy stereo. Mi to nie pasuje - mam sprzęty audio, gdzie w kossach jest miękki, delikatny i pełny dźwięk bez żadnej korekty. Zatem tutaj minus. Co ciekawe, mój stary chiński Jiayu grał po prostu świetnie, więc audio nie musi mieć związku z ceną. Telefon jest cienki i poręczny. Ekran jest bardzo śliski i nie pojawiają się na nim smugi od paluchow. Zdecydowanie przewaga nad huaweiem. Bluetooth w samochodzie działa dobrze - szybko reaguje na odebranie czy odrzucenie połączenia (w przypadku Huawei był lag o długości jednego piku dzwonka w słuchawce respondenta - ok. 3 sekundy). Plastikowa obudowa zupełnie nie jest problemem, bo i tak zawsze korzystam z etui. Odblokowanie odciskiem palca działa ok, jeżeli poprawnie nauczyliśmy tego telefon. Ogólnie telefon polecam, bo w codziennym używaniu jest świetny - wrażenie pozostaje dokładnie takie, jakie było, zanim go kupiliscie a dopiero ogladaliscie w sklepie. Żal mi wyjścia audio, bo nim jestem szczerze zawiedziony. Podsumowując jestem zadowolony z zakupu, choć telefon nie jest bez wad.

Dzień dobry wszystkim

Przede wszystkim mały, dla mnie to zaleta. Jest za to maksymalnie "wypełniony" ekranem, bez straty na ramki zewnętrzne, zbyt duże notch'e, etc... i nie ma ekranu na krawędziach, czyli dobrze się go trzyma - bez wywoływania niechcianych funkcji. Działa płynnie choć nie jest demonem prędkości, ale niewątpliwie dobrze zarządza pamięcią.
Mam około 50 zainstalowanych aplikacji ... muzycznych i narzędziowych i przy odrobinie kultury techniczno-użytkowej (sprzątanie w systemie - nie tylko wbudowanym automatem) da się pogodzić np.: klienta FTP (TC), skomplikowany i mocno obciążający zasoby edytor audio z +/- 2GB sesją, przeglądarkę (inną niż domyślna z otwartymi około 40 zakładkami) oraz metronomem i nawet playerem z wczytaną pokaźną sesją utworów. Słowem - zaskoczył mnie niesamowicie a spodziewałem się po "upaćkanym wbudowanymi apkami Samsungu" porażki.
Wady?
Mógłbym tu wymienić:
1. Baterię ... ale wiedziałem co kupuję (2 tygodniowy research wcześniej zrobiłem).
2. Samsungowość - czyli nie tylko brak gołego androida, ale , jak to w Samsungach bywa od zawsze, olbrzymią ilość wbudowanych i nie dających się wyłączyć aplikacji w tym takich wyłudzających dane i szpiegujących - choć teraz, w czasach dominacji Google'a, nawet goły Android szpieguje... ale o tym też wiedziałem.
3. Brak możliwości operowania głośnością dzwonka telefonu bez odblokowywania ekranu (tylko z wywołanym i zablokowanym) ... to mi najbardziej utrudnia życie (a to z racji moich nawyków z Motoroli, Lenovo i Xiaomi), z tym że tego także byłem świadomy.
4. Brak diody powiadomień? W zamian za którą jest wibracja po podniesieniu urządzenia - mało użyteczne. Jest jeszcze cykliczny sygnał dźwiękowy, ale (BUG?) działa nawet w czasie rozmowy telefonicznej, ogłuszając mnie.
O tym wszystkim wiedziałem (no może poza tym sygnałem piszczącym w trakcie rozmowy) kupując A40.
A więc co z wadami?
Dla mnie ma tylko dwie:
1. Niewyłączalne "pikanie" przy operowaniu głośnością. jest to upiornie niestosowne, zależnie od sytuacji w której się znajduję.
2. Nadmierne rozjaśnianie ekranu w jasnym świetle... nie można tego powstrzymać na poziomie jasności, która jest już wystarczającą - to "MAX-AUTO" - to już przesada.

Słowem wstępu. Jest to opinia człowieka, którego nie fascynuje gadżeciarstwo. Telefonami się nie interesuję, dla mnie to narzędzie do pracy, a nie gadżet, który wymieniam co roku byle mieć nowszy model. Ostatni telefon miałem przez 5 lat i była to Nokia Lumia 920.

Najpierw poczytałem trochę opinii w internecie, sprawdziłem wady oraz zalety kilku smartfonów i w końcu, sugerując się zdaniem ludzi bardziej ode mnie obeznanych z tematem, wybrałem ten. Cena także grała rolę. Ten przydługaśny wstęp jest ważny ze względu na moją opinię w dalszej części tego wpisu :)

Telefon użytkuję od tygodnia.

Plusy:
- poręczny, można śmigać jedną ręką;
- kapitalny wyświetlacz;
- szybkość działania;
- NFC.

Ni ziębi, ni grzeje:
- dla mnie bateria trzyma wystarczająco długo, ale jeśli ktoś użytkuje telefon cały dzień, to na pewno jest za słaba.

Minusy:
- wszędobylskie wciskanie się softu Samsunga. Wszystko by chciał potwierdzać przy pomocy swoich usług: a to pin, a to odcisk palca. Masakra.
- aparat, a ściśle mówiąc zdjęcia z aparatu tylnego. Brak stabilizacji obrazu powoduje, że najmniejsze drgnięcie = rozmazana fotka. Trzeba mieć chyba pewność ręki terminatora, żeby coś dobrze wyszło. W aparacie przednim jest dobrze, zaś filmiki na wszystkich kamerkach wychodzą ok. Zdjęcia nocne są do bani.

Teraz taki kamyczek do ogródka wielu recenzentów oraz opiniotwórców. Naczytałem się jak to np. wkurza, że widać ikonkę aplikacji podczas jej ładowania w tle, bo apka powinna wyświetlić się przecież natychmiast. Recenzenci często też narzekali na rozpoznawanie twarzy, że jest zbyt wolne. W wielu recenzjach były to minusy. Sugerując się tymi opiniami sądziłem, że problem jest poważniejszy, ale po tygodniowym użytkowaniu telefonu mogę napisać tylko - problemy pierwszego świata. No naprawdę minus i wada, że apka ładuje się pół sekundy i przez ten czas widać jej logo. To samo z rozpoznawaniem twarzy. Nie wiem czy ci ludzie się słyszą (recki YT), albo czytają to co napisali... ale serio?

Pozdrawiam i życzę więcej dystansu do technologii,
Maveral :)

Czytam te opinie i jestem zszokowana. Co prawda z baterią mogę się zgodzić, ale sama mam telefon już półtora roku i to jeden z najlepszych sprzętów jakie miałam. Na początku wiadomo nowy, przy ciągłym używaniu, graniu w gry itd. telefon był ładowany co drugi dzień (nie pomijając, że tutaj nie ma ogromnej baterii co do niektórych kolosów), teraz ładuję go codziennie, zazwyczaj na noc, ale szybkie ładowanie sprawia, że telefon ma 100% w około godzinę. Przez te półtora roku może z 2 razy miał poważniejsze zawieszenie i trzeba było go zrestartować i mam wrażenie, że aparat przedni (mimo że ma aż 25 mpx a tylny 16) jest o wiele słabszy od tylnego, nie łapie tak ostrości. To jest chyba kwestia modelu jaki się ludziom trafia, mój znajomy kupił w tym samym czasie ten sam telefon tylko czarny (ja mam niebieski) i chyba po niecałym roku go porzucił, bo twierdził, że strasznie mu się zwiesza itd., ale to chyba kwestia cierpliwości do telefonu, no i oczywiście modelu. Może wydano dużo wadliwych, a niektórzy mieli szczęście.
Pomimo wszystko to są jedyne wady, a telefon jak najbardziej polecam, korzystam z niego cały czas praktycznie, dużo gram przy płynnych 60 fpsach, oglądanie w 1080p, obraz i rozmiar bez zarzutów, windows na bieżąco aktualizowany, nie nagrzewa się, pamięć idealna, wygodny, idealny dla mniejszej dłoni, zasięg złapie niemalże wszędzie, po półtora roku głośniki przy odtwarzaniu muzyki nie są niczym jbl'a, ale nic nie jest idealne. Na początku było super, wiadomo też że kurz itd. oddziałuje na takie rzeczy. Z ładowaniem żadnych problemów, telefon upadł raz porządnie i jedynie milimetr szkła hartowanego się stłukło więc mega. Polecam.
To rzeczywiście wyjątkowy egzemplarz, bo przyznam ze wstydem: nie natknąłem się jeszcze na wariant tego modelu działający pod kontrolą systemu Windows. Może to jest właśnie klucz do sukcesu w tej wersji? ;) (jf)

Witam. Z Galaxy A40 korzystam od nieco ponad tygodnia i muszę powiedzieć że jest ok. Mój poprzedni telefon to Galaxy J5 2017 i z nim będę porównywał. Jeżeli chodzi o zdjęcia to tutaj muszę powiedzieć że większą rozpiętość tonalną i kolory lepsze ma A40, zaś jeśli chodzi o szczegółowość po maksymalnym przybliżeniu to J5 wypadała lepiej, i to nawet znacząco lepiej. Nagrywanie filmów oczywiście lepsze jest z A40 - głównie za sprawą cyfrowej stabilizacji, która robi co ma robić. Jeśli chodzi o baterię to nie ma tutaj cudów - wczoraj podczas grania 3h w Real Racing 3 musiałem podłączyć ładowarkę 2 razy ponieważ miałem mało "%". Na "+" mogę zaliczyć szybkie ładowanie. Natomiast jeśli chodzi o wydajność to na co dzień smartfon zachowuje się normalnie, a aplikacje "odpalają" się w rozsądnym tempie. W grach zaś znowu na "+" A40. Tutaj w Minecraft jest ok. 40-60 FPS, Real Racing 3 to ok. 45-60 FPS. Nie będę wymieniał wszystkich gier ponieważ i tak jest to długa opinia. Jeżeli chodzi o odtwarzanie wideo to jest podobnie do J5 2017 i jedyne co mogę tutaj zaliczyć na "+" to to że uszczypnięciem można dać do 19.5:6 lub 16:9 i to że ekran ma FHD+ i ekran sAmoled, ale typ ekranu to nic nowego i mam wrażenie że jednak żywsze i bardziej nasycone kolory miał J5 2017. Mogę jeszcze dodać że jakość głośnika jest gorsza niż w przypadku J5 2017. Podsumowując - Galaxy A40 to dobry smartfon, natomiast tak dużej różnicy w porównaniu z J5 2017 nie ma. Jedynie lepsze odczucia wideo, lepsze nagrywanie wideo i lepsza wydajność. Jednakże jeżeli chcecie go kupić to na pewno nie pożałujecie :)
PS. Wymieniłem telefon ponieważ na "starej" J5 miałem dziwny przypadek ekranu - otóż na początku pojawiły się paski a następnie od prawej szły fioletowo-czarne plamy w prawą stronę. Dzisiaj na ekranie nic nie widać :'(