Wydajność
Nie mam również zastrzeżeń co do działania telefonu. Oczywiście, wyposażony w Snapdragona 636 i 4 GB RAM-u Xiaomi Redmi Note 5 nie jest demonem prędkości, ale też od telefonu z tego segmentu cenowego nie możemy wymagać cudów.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Z codziennymi zadaniami i aplikacjami czysto użytkowymi (jak różne nawigacje, przeglądarki, apki zakupowe) Redmi Note 5 radzi sobie śpiewająco, a do tego - pozwala też trochę pograć. Nie jestem zaawansowanym graczem mobilnym - zatem mnie wystarczało, choć zapewne osoby grające częściej w wymagające tytuły mogą zauważyć, że złożona grafika powoduje już lekką "czkawkę".
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Na co dzień - tempo uruchamiania się aplikacji i przełączania między nimi jest zadowalające, choć użytkownicy przesiadający się z flagowców zauważą choćby wolniejsze wczytywanie zdjęć w galerii czy obrazków w przeglądarce. Jednak biorąc pod uwagę cenę urządzenia - nie mogę narzekać na wydajność.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Pamięć na dane - w tej wersji - ma nominalną pojemność 64 GB, a realną - nieco ponad 50 GB. Można jeszcze użyć karty microSD - ale rezygnując z DualSIM, slot jest niestety hybrydowy. Dodam, że Redmi Note 5 można też nabyć w tańszej odmianie, z pamięcią 3+32 GB.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Niektórzy recenzenci Xiaomi Redmi Note 5, których serdecznie pozdrawiam, narzekali na powolne uruchamianie się aparatu fotograficznego czy zrywanie się połączenia z internetem. W moim egzemplarzu takie problemy nie występowały, choć zauważyłem inne - ale o nich za chwilę. Możliwe też, że testowali oni wersję z 3 GB RAM-u - ale czy to tłumaczyłoby te problemy?
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Akumulator
Akumulator to chyba największy atut Xiaomi Redmi Note 5. Ma pojemność 4000 mAh i zapewnia urządzeniu naprawdę przyzwoity czas pracy.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Telefon bez problemu wytrzyma cały dzień intensywnej pracy, a korzystający z niego nieco oszczędniej - nie odwiedzą ładowarki nawet i przez 3 dni. W moim przypadku, telefon wymagał ładowania średnio co 1,5-2 dni. Czas pracy z włączonym ekranem, to swobodne 7-8 godzin, zależnie od tego, co dzieje się w tle. Jedyne, na co można ponarzekać, to czas ładowania, wynoszący ok. 2-3 godzin - dodam jeszcze, że mamy tu starsze gniazdo microUSB. Dla mnie - nie jest to wadą, choć zapewne niektórzy z was poczują tu niedosyt.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
materiał własny