Pod koniec lipca premierę miały dwa nowe modele Android One od Xiaomi - smartfony z czystym Androidem, fajną specyfikacją i rozsądną ceną. Pierwszy to model Mi A2, czyli bezpośredni następca modeli Mi A1. Drugi to jego stonowana wersja, czyli Mi A2 Lite. I właśnie on trafił do redakcji na testy.

Jakie są różnice pomiędzy tymi dwoma modelami? Lite jest opcją podstawową, dla tych, którzy szukają typowych dla Xiaomi cech - czyli dobrej specyfikacji i atrakcyjnej ceny, natomiast Mi A2 jest przeznaczony dla tych, którzy szukają smartfonu na bardziej "flagowcowym" poziomie.
Obydwa telefony pracują pod kontrolą Androida 8.1 Oreo, mają podwójne aparaty główne i metalowe obudowy. Ale istnieją miedzy nimi różnice, które uzasadniają różnicę w cenach. Mi A2 ma większą przekątną ekranu i nieco inne proporcje - 5,99-cala, 18:9 i 2160x1080 pikseli, podczas gdy Mi A2 Lite - 5,84 cala, 19:9 i 2280x1080 pikseli. Lajtowa wersja ma ponadto wcięcie ekranu. Wersja podstawowa ma Snapdragona 660 i występuje w następujących konfiguracjach pamięci: 4/32 GB, 4/64 GB i 6/128 GB. Lajtowy model ma tylko dwa warianty: 3/32 GB i 4/64 GB.
Mi A2 ma bardziej zaawansowany aparat główny i mocniejszy aparat do selfików, ale model Lite wyposażono za to w gniazdo słuchawkowe. Smartfony różnią się też portami USB i pojemnościami baterii - A2 ma ogniwo 3100 mAh i port USB-C z funkcją szybkiego ładowania Quick Charge 3.0, podczas gdy A2 Lite - 4000 mAh, ale do tego standardowy port microUSB, który potrzebuje sporo czasu na naładowanie baterii. Nieoficjalne polskie ceny to 1299-1599 zł za model A2 i 899-1049 złotych za model z Lite w nazwie. Każdy z tych modeli ma wiele zalet i nieliczne wady, teraz mamy okazję poznać bliżej model Xiaomi Mi A2 Lite, który mam właśnie sposobność dla was zrecenzować.
Spis treści
- Opakowanie i akcesoria. Budowa i ekran
- System i aplikacje
- Dźwięk. Zdjęcia i wideo
- Komunikacja. Połączenia głosowe. Wydajność (benchmarki)
- Bateria. Podsumowanie. Plusy i minusy
Opakowanie i akcesoria
Xiaomi spakował model Mi A2 Lite w białe kartonowe pudełko, a w nim oprócz smartfonu umieścił kabel microUSB, ładowarkę sieciową (5V/2A) i przezroczystą gumową obudowę. Nie znajdziemy tu słuchawek - ale naprawdę się tego nie spodziewałam. Tylko wobec faktu, że smartfon ma uniwersalne gniazdo słuchawkowe i nie wymaga dodatkowych przelotek i adapterów, nie jest to żaden problem - można podpiąć swój ulubiony zestaw.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Zdecydowanie podoba mi się fakt dodania do zestawu silikonowego etui, które może zapobiec mechanicznym uszkodzeniom obudowy.
R E K L A M A
Budowa i ekran
Mi A2 Lite nie wygląda na smartfon, który możecie kupić za mniej niż tysiąc złotych. Wygląda na droższy - a to oczywiście zaliczyć można w poczet zalet tego modelu. Nie czuć, by producent oszczędzał na jakości wykonania albo zastosowanych materiałach. Z frontu mamy taflę szkła przykrywającą ekran, a obudowa częściowo wykonana jest z metalu. Niewielkie plastikowe wstawki są widoczne w górnej i dolnej części panelu, również ramka wykonana jest z tworzywa. Całość świetnie leży w dłoni, jest bardzo dobrze wyprofilowana i nie sprawia większego problemu podczas obsługi jedną ręką. Smartfon nie należy do najsmuklejszych, ale prawdę mówiąc wolę mieć obudowę grubszą o 1 czy 2 milimetry i pojemniejszą baterię niż chudziutki smartfon, który nie jest w stanie dociągnąć nawet do końca dnia.
Wyświetlacz ma wydłużone proporcje - i to wydłużone nawet bardziej, niż jest to obecnie w modzie. Dzięki temu świetnie wyglądają na nim treści internetowe i bardzo wygodnie używa się funkcji podzielonego ekranu. Ekran dostarcza rozdzielczość 2280x1080 pikseli i wysokie upakowanie pikseli na cal - nie mam najmniejszych zastrzeżeń do ostrości obrazu. Zadowalająca jest też kolorystyka - barwy są mocne i nasycone, pewien niedostatek pozostawia wyłącznie poziom czerni. Jasność ekranu jest wystarczająca i w minimalnym ustawieniu - do obsługiwania smartfonu w nocy - i w ustawieniu maksymalnym, do korzystania z urządzenia na zewnątrz.
W górnej części ekranu znalazło się wcięcie, mieszczące głośnik rozmów, czujniki oraz frontowy aparat. W dolnej ramce znalazła się z kolei niewielka dioda powiadomień. Ramki wokół ekranu są umiarkowanie wąskie, a całość zdecydowanie prezentuje się nowocześnie, choć bez ekscesów.
Tylny panel cechuje się prostotą i elegancją. W większości wykonany jest z metalu, natomiast w górnej i dolnej części ma plastikowe wstawki, które znacząco nie różnią się od części metalowej. Bliżej lewego narożnika znalazła się niewielka wysepka mieszcząca podwójny aparat i diodę doświetlającą. Nieco wystaje ona ponad powierzchnię obudowy, ale gdy "ubierzemy" smartfon w dodane do zestawu etui, wtedy różnica się niweluje.
Skaner linii papilarnych jest umieszczony na tylnym panelu - tam, gdzie zazwyczaj umieszczony jest palec wskazujący. Jednak jest, jak na mój gust, nieco zbyt płytko umieszczony względem powierzchni obudowy, przez co czasami trudno go wymacać palcem (gdy smartfon jest w etui, ten problem znika). Po dwóch tygodniach z tym smartfonem mogę dodać, że czytnik jest dokładny - nie miałam praktycznie błędnych odczytów, ale do ideału w zakresie szybkości działania jeszcze mu nieco brakuje. W porównaniu z czytnikami ze smartfonów Huawei (które dla producentów powinny być wzorem), ten w Xiaomi jest nieco wolniejszy. Zauważymy nieznaczne opóźnienie między dotknięciem czytnika i faktycznym odblokowaniem ekranu.
Pora przejść na krawędzie, tradycyjnie mieszczące klawisze i złącza. Jaki zestaw oferuje Mi A2? W górnej części widzimy uniwersalne gniazdo słuchawkowe, port podczerwieni i otwór mikrofonu, który służy do redukcji hałasu. Na przeciwnym biegunie widzimy port microUSB, otoczony przez dwa rzędy otworów. Jeden maskuje głośnik zewnętrzny, drugi ukrywa mikrofon. Po lewej stronie znalazła się tacka na karty SIM i microSD, a po prawej przyciski regulacji głośności i włącznik/blokada ekranu.
System i aplikacje
Mi A2 Lite należy do rodziny Android One i dostarcza system wolny od zasobożernych nakładek producenta. Choć do końca nie jest to czysty soft, producent zaszył kilka własnych dodatkowych funkcji w ustawieniach i kilka przydatnych autorskich aplikacji (takich jak aplikacja aparatu czy aplikacja do sterowania urządzeniami przez port podczerwieni). Całość działa szybko, płynnie i niezawodnie. Mi A2 działa pod kontrolą androida Oreo 8.1 z poprawkami na dzień 1 lipca 2018.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
W samym interfejsie nie będzie oczywiście zmian, mamy tu standardowy pasek skrótów i powiadomień, typowy układ ekranu głównego wraz z wysuwanym menu aplikacji (którego tło zmienia się wraz ze zmianą tapety) oraz opcjonalny ekran Google Home. Jest tu też możliwość pracy w trybie podzielonego okna. Brakuje obsługi gestów - to zdecydowanie coś, do czego przyzwyczaiły nas nakładki producentów, a nie coś, na czym skupiałby się Google - co najwyżej możemy wykorzystać włącznik do uruchomienia aparatu - po podwójnym kliknięciu. W ustawieniach nie znajdziemy też opcji, by schować notch - ale w sumie większość aplikacji albo sobie doskonale z nim radzi, albo go ignoruje i dostosowuje rozdzielczość dodając czarny pasek.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Za multimedia odpowiada zestaw Googleowskich aplikacji i usług, ale Xiaomi dodał kilka swoich aplikacji, między innymi Menadżer plików, Pilot Mi (przekształcający smartfon w pilot zdalnego sterowania dzięki obecności portu podczerwieni) oraz Mi Drop do dzielenia się plikami. Jest tu nawet dość enigmatyczna funkcja o nazwie "Ekran zgodny z otoczeniem" - dzięki niej smartfon wyświetla powiadomienia, wraz z godziną i datą. ma czarnym tle. To coś w rodzaju Always-on Display, ale oczywiście nie tak energooszczędne jak w modelach z AMOLED-owym ekranem.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Dźwięk
Pojedynczy głośnik znalazł się na dolnej krawędzi i dostarcza zaskakująco doby dźwięk - donośny i czysty. Oczywiście jak na smartfon z głośnikiem mono. Nie mam też zastrzeżeń do dźwięku produkowanego przez słuchawki. Dodatkowo po podłączeniu słuchawek można skorzystać z funkcji "Ulepszanie dźwięku Mi" i wybrać używany przez siebie typ słuchawek.
Do odtwarzania dźwięku możemy skorzystać z preinstalowanej aplikacji Google Muzyka - albo zainstalować coś lepszego ze sklepu. Radia FM niestety nie znajdziemy wśród dostępnych aplikacji.
Zdjęcia i wideo
Główny aparat w modeli Mi A2 jest podwójny. Główny obiektyw ma 12 megapikseli, autofocus z PDAF i jasność f/2.2. Drugi obiektyw ma 5 megapikseli i służy do pobierania informacji o głębi na zdjęciach. Czyli zapewni ładne rozmycie tła na zdjęciach portretowych. Obiektywy, umieszczone w pionowej orientacji, rozdziela pojedyncza dioda doświetlająca.
Aplikacja aparatu nie jest nadmiernie skomplikowania. W trybie pracy aparatu głównego udostępnia liczne tryby pracy, w tym Tilt-Shift i Tryb nocny), filtry kolorystyczne i tryb HDR (także w trybie auto). Dodatkowo pozwala na rejestrowanie Krótkiego wideo, Wideo, Zdjęcia, Portretu, Kwadratu, Panoramy i uruchomienie trybu Ręcznego, w którym można wyłącznie zmodyfikować wartość ISO i balans bieli.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Najbardziej interesuje was jednak zapewne jakość zdjęć. Jak to zwykle bywa, jakość fotografii jest bardzo dobra w świetle dziennym. Zdjęcia są ostre i szczegółowe, a szumy są stosunkowo niskie. Kolory wiernie oddają rzeczywistość, sporadycznie bywają nieco za mało nasycone. Bardzo dobrze sprawdza się tryb portretowy, który zazwyczaj prawidłowo rozmywa tło, nie pozbawiając ostrości fotografowanej osoby. Teraz minusy - czasem nieprzewidywalnie zachowywał się balans bieli - na jakiej pół tysiąca zdjęć kilka było zupełnie prześwietlonych. Ale Mi A2 Lite nie przeszedł pozytywnie zupełnie innego testu - nie sprawdzi się w gorszym oświetleniu i przy zdjęciach nocnych. Fotografie są kiepskie - ciemne, pozbawione szczegółów i zaszumione.
Oto te lepsze rezultaty fotografowania:
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Frontowy aparat spisuje się przeciętnie. Efekty pracy frontowego aparatu nieszczególnie przypadły mi do gustu, zwraca uwagę przede wszystkim słaba ostrość i niski poziom detali. Gdy oglądamy zdjęcie na ekranie komórki nie rzuca się to aż tak w oczy, ale wystarczy obejrzeć zdjęcia na ekranie peceta. No cóż, nie spodziewałam się cudów po 5-megapikselowym aparacie - i się nie pomyliłam. Na plus można zaliczyć tryb HDR (bez trybu auto) i nagrywanie wideo w jakości 1080p. Aplikacja udostępnia ponadto filtry kolorystyczne i możliwość dodana efektu głębi, tj. rozmycia tła. Oraz rozbudowane funkcje związane z upiększaniem twarzy, których działanie jest bardzo intensywne, nawet przy minimalnym poziomie.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Mi A2 lite pozwala na nagrywanie w maksymalnej jakości 1080p przy 30 klatkach na sekundę. Dostarcza naprawdę dobrych nagrań w swojej klasie. Oto rezultaty nagrywania wideo:
|
|||
Xiaomi Mi A2 Lite - przykładowe nagrania wideo wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Komunikacja
Smartfon obsługuje sieci 2G/3G i 4G - nie ma najmniejszych problemów z zasięgiem. Spisuje się jako nawigacja, szybko łapie fixa i stabilnie utrzymuje sygnał. Testowałam go zarówno w nawigacji pieszej, jak i samochodowej i nie mam zastrzeżeń. Nie zabrakło modułu Bluetooth 4.2, który bez problemów łączył się zarówno z opaską, jak i z głośnikiem. Wi-fi również sprawdza się bez zastrzeżeń. Co najwyżej przyczepić możemy się do braku NFC i portu micro-USB.
Połączenia głosowe
Nie miałam problemów z jakością połączeń, rozmówcy słyszeli mnie głośno i wyraźnie (ja ich również), potwierdzali też skuteczność działania systemu redukcji szumów. Radził sobie bardzo dobrze z hałasem ulicznym czy hałasem w pociągu. Smartfon obsługuje dwie karty SIM w trybie stand-by, z podstawową konfiguracja kart do połączeń głosowych, wiadomości i transferu danych. Nie ma możliwości nagrywania połączeń głosowych.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
R E K L A M A
Pamięć i wydajność
Mi A2 Lite oferuje użytkownikom 64 GB przestrzeni na dane - w praktyce 17% zajmuje system i przeinstalowanie oprogramowanie, a na pliki i aplikacje zostaje ok. 53,1 GB. Nie zapomnijmy o slocie na karty microSD.
Xiaomi zamontował w modelu Mi A2 Lite ten sam układ co w Mi A1 - czyli Snapdragona 625. Był to popularny układ w 2017 roku, ale obecnie jego wybór pozostawia pewien niedosyt. Wspiera go układ graficzny Adreno 506 i 4 GB pamięci RAM. Jak recenzowany model sprawdza się w benchamrkach, możecie zobaczyć poniżej. A na co dzień? Mi A2 Lite pracuje zupełnie płynnie, szybko i bez lagów. Większość popularnych gier, które na nim odpalałam działały dobrze, choć z niewielkimi, sporadycznymi przeskokami. Co, biorąc pod uwagę cenę urządzenia i zamontowany w nim procesor, nie powinno dziwić. Wydajność urządzenia będzie zupełnie wystarczająca do większości rzeczy, do których byśmy chcieli wykorzystać ten model. Nawet do grania, choć tutaj trzeba będzie pogodzić się z niewielkimi spowolnieniami i przeskokami przy bardziej zasobożernych tytułach. Trzeba dodać, że procesor, choć umiarkowanie wydajny, jest dość dość energooszczędny i nie nagrzewa się.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Bateria
Czas pracy na baterii to zwykle jeden z ważniejszych aspektów podczas wyboru telefonu - i w tej dziedzinie Xiaomi Mi A2 Lite nie rozczaruje. Nie dość, że ma pojemną baterię - 4000 mAh, to dostarcza ona świetnych czasów pracy. W praktyce musiałam ładować smartfon co 1,5-2 dni w typowym użytkowaniu. Poniżej możecie zobaczyć, jak prezentuje się zużycie baterii w różnych scenariuszach pracy:
- czas pracy z włączonym ekranem (YouTube, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu) - ok. 10 godzin i 50 minut;
- godzina strumieniowania wideo (Chrome, 1 karta SIM, aktywny moduł WI-Fi, 50% jasności ekranu) - ok. 13% baterii mniej;
- godzina odtwarzania wideo z pamięci telefonu (tryb samolotowy, 50% jasności ekranu) - ok. 10% baterii mniej;
- pół godziny korzystania z nawigacji online - ubytek o 4-5%;
- wynik w PC Mark battery test - 11 godzin i 31 minut;
- 9 godzin w trybie czuwania - 4% baterii mniej.
Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl
Ładowanie baterii jest dość powolne, po 30 minutach jest jakieś 30% energii, po godzinie - mniej więcej połowa baterii. Po kolejnych 30 minutach stan naładowania dobija do 80%, ale jeśli chcemy naładować ogniwo do pełna potrzeba jest niemal kolejna godzina. W sumie na naładowanie telefonu musimy przeznaczyć 2-2,5 godziny.
R E K L A M APodsumowanie
Xiaomi po raz kolejny pozostawia w tyle konkurencję ze swoją średniopółkową ofertą. Ostatnie modele producenta mogą bowiem przypaść do gustu osobom, które szukają urządzeń do dobrej specyfikacji, ale mają ograniczony budżet. Mi A2 Lite - w praktyce model Redmi 6 Pro w wersji na rynki inne niż chiński - ma ekran o wysokiej rozdzielczości z wąskimi ramkami, podwójny aparat, pojemną baterię i działa na czystym systemie Android 8.1 z gwarantowanymi aktualizacjami przez 2 lata (wg programu Android One). I nie wygląda na smartfon, który możecie kupić za mniej niż tysiąc złotych. Ma kilka drobnych wad - ale jeśli według was smartfonu nie dyskwalifikuje brak NFC czy jakość zdjęć w słabszym świetle, będziecie z A2 Lite zadowoleni.
Wśród dobrych modeli do tysiąca złotych, które zdecydowanie można polecić, Xiaomi Mi A2 zdecydowanie znajdzie się wśród tych najpopularniejszych. Konkurować może też z takimi modelami jak Huawei P20 Lite czy Samsung Galaxy A6, a także Moto G6 czy Honor 9 Lite.
Plusy i minusy
Plusy:
- metalowa obudowa
- nowoczesny wygląd
- parametry ekranu
- czysty Android (Android One)
- dużo gigabajtów pamięci
- działanie interfejsu
- pojemna bateria
- dobra jakość zdjęć z głównego aparatu - przy dobrym oświetleniu
- dobre czasy pracy
- odrębne sloty na dwie karty SIM i microSD
- gniazdo słuchawkowe (Mi A2 go nie ma)
- port podczerwieni
- etui w zestawie
- cena
Minusy
- wydajność może nie być wystarczająca dla bardziej wymagających użytkowników
- mało imponujący procesor
- nietypowe umiejscowienie diody powiadomień
- brak NFC
- brak szybkiego ładowania
- port microUSB
- skaner linii papilarnych nie należy do najszybszych
- jakość zdjęć z frontowego aparatu
- słaba jakość zdjęć w nocy
Materiał własny
Zobacz najnowsze opinie lub dołącz do dyskusji i dodaj opinię!