Xiaomi Mi 11i
Recenzja

Opublikowane:

Łatwo go polubić

Dźwięk

W wyższej półce cenowej pewne elementy są już obowiązkowe - na przykład głośniki stereo. I takowe Mi 11i posiada. Grają równo, z podobną głośnością, i dzięki nim znakomicie wykorzystuje się smartfon do oglądania seriali (przez wiele godzin smartfon towarzyszył mi z serialem "Mare z Easttown" - polecam, kto jeszcze nie widział), ale też w trakcie korzystania z trybu głośnomówiącego, słuchania muzyki lub grania. Nie można narzekać na poziom głośności i brzmienie, choć raczej z przewagą średnich i wysokich tonów niż niskich.


Złącza słuchawkowego niestety nie ma - słuchawki możemy co najwyżej podłączyć do portu USB-C, ale producent nie dołączył w zestawie ani przelotki (a przynajmniej nie było jej w tym zestawie, który trafił w moje ręce), ani słuchawek ze stosownym złączem. Po podłączeniu słuchawek Bluetooth lub zestawu przewodowego nie miałam powodu do narzekania na brzmienie - dźwięk jest czysty, głęboki i bogaty.

W zakresie ustawień związanych z dźwiękiem smartfon udostępnia technologię Dolby Atmos z ustawieniem dynamicznym, wideo, muzyka i głos oraz korektorem graficznym. Nie zabrakło funkcji związanych z dźwiękiem na słuchawkach.


R E K L A M A

Zdjęcia i wideo

Wyspa z aparatami na tylnym panelu jest spora i mieści 108 MP aparat główny z obiektywem o jasności f/1.8 i PDAF (niestety zabrakło optycznej stabilizacji obrazu), towarzyszy mu 8 MP aparat dostarczający zdjęć z szerokim kątem (f/2.2, 119 stopni) oraz 5 MP aparat do zdjęć makro. Nie zabrakło tu lampy błyskowej oraz dodatkowego mikrofonu, który służy do kierunkowego nagrywania dźwięku podczas filmowania.

O ile w Mi 11 producent użył sensora Samsung ISOCELL HM3 dla głównego aparatu, to w Mi 11i wykorzystał czujnik Samsung ISOCELL HM2. Ten sam, który ma na przykład Redmi Note 10 Pro i Realme 8 Pro - obydwa są o połowę tańsze od recenzowanego telefonu... Wszystkie one dostarczają świetnych zdjęć, ale co innego oceniać jakość pracy aparatu w kontekście modeli w cenie nie przekraczającej 1500 złotych, a co innego w przypadku smartfona za niemal 3 tysiące. Domyślnie aparat zapisuje zdjęcia w rozdzielczości 12 MP (3000 x 4000 pikseli) - następuje tu łączenie 9 pikseli w 1. Zdjęcia w pełnej rozdzielczości 108 MP można robić po wybraniu trybu Pro. Główny aparat pozwala nagrywać w 8K, jednak z uwagi na brak stabilizacji lepsze efekty osiąga się przy niższych rozdzielczościach.


W ciągu dnia zdjęcia mają doskonałą jakość dzięki dobremu poziomowi szczegółowości i świetnym kolorom, chociaż w niektórych sytuacjach sztuczna inteligencja ma tendencję do ich nieznacznego nasycania. Na plus zasługuje sposób działania HDR i dobre zarządzanie oświetleniem. Autofocus ostrzy szybko i poprawnie, a cyfrowa stabilizacja sprawuje się znakomicie. Na zdjęciach czasami pojawiają się flary - zwłaszcza, gdy słońce było z boku kadru. Zdarza się też odczuć brak optycznej stabilizacji, na przykład podczas robienia zdjęć aparatem makro.


Sama jakość zdjęć uzyskanych tym aparatem zasługuje na plus, choć to wciąż tylko 5 megapikseli. Jednak aparatu makro nie używa się zbyt często - zamiast niego lepszy byłby teleobiektyw.


W zdjęciach nocnych można osiągnąć fajne, choć nie spektakularne efekty pracy. Zastosowanie trybu nocnego przynosi różnicę zwłaszcza w przypadku aparatu z szerokim katem, pozwala osiągnąć nieco lepszą ostrość i detale, jednak lepiej mieć stabilną rękę.


Podobają mi się zdjęcia z aparatu z szerokim kątem, mimo że mają trochę chłodniejsze i przesycone kolory, są mniej szczegółowe niż te z głównego aparatu, a przy krawędziach widać pewne zniekształcenia.

Aplikacja udostępnia na głównym ekranie ikony do przełączania się ze zdjęć standardowych na szeroki kąt oraz na 2-krotne powiększenie. Można wybrać wyższą wartość przybliżenia, jednak każde z nich realizowane jest cyfrowo. Mi 11i nie ma teleobiektywu, a zdjęcia są w praktyce wycinane z tego, co zarejestruje główny aparat. Jednak przy rozdzielczości 108 MP efekty przy dwukrotnym zoomie są zdecydowanie zadowalające. Trybów jest tu cała masa: zdjęcie, wideo, pro, portret, noc, 108m, krótkie wideo, panorama, dokumenty, wideoblog, zwolnione tempo, tryb poklatkowy, podwójne wideo, efekt filmowy, długi czas naświetlania i klonowanie. Podoba mi się to, że użytkownik może wybrać, które znajdą się na panelu głównym, a które w zakładce Więcej. Tryb Super Macro jest nieco bardziej ukryty, z poziomu trybu zdjęć trzeba rozwinąć pasek ustawień.


Za selfiki odpowiada umieszczony na froncie niewielki aparat o rozdzielczości 20 MP. Zdjęcia wykonane w świetle dziennym mają udane kolory, dobry poziom szczegółowości i sprawnie działający HDR. W nocy dzieje się to, co zwykle dzieje się ze smartfonowymi aparatami. Jakość spada i nie sposób pominąć cyfrowego szumu. Przy znacznym braku źródeł świata można posiłkować się doświetleniem z ekranu. Aparat odpowiada też za jedno z biometrycznych zabezpieczeń - rozpoznawanie twarzy. Znakomicie sprawdza się w dobrym oświetleniu, gorzej, gdy jest ciemno.


Materiał własny

O autorze
jolanta-szczepaniak.jpg
Jolanta Szczepaniak

Dziennikarka - w zawodzie od 10 lat. Absolwentka UŁ. Dawniej związana z miesięcznikiem "Mobile Internet", obecnie publikuje testy w serwisie mGSM.pl. Sporadycznie blogerka i wikipedystka. Na co dzień fanka mobilnych technologii i internetu, gadżeciara, serialomaniaczka i nałogowa czytelniczka książek oraz prasy popularyzującej naukę.

Artykułów: 2757

Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies