Xiaomi 12 Pro
Recenzja

Opublikowane:

Xiaomi 12 Pro - jakie są pierwsze wrażenia?

O nowej generacji Xiaomi wspominaliśmy już nie raz - pod koniec ubiegłego roku seria Xiaomi 12 pojawiła w Chinach, 15 marca miała globalną premierę online, a teraz przyszedł czas na premierę z prawdziwego zdarzenia. Jak zwykle dokładne specyfikacje znajdziecie w naszym katalogu, ale o najmocniejszym z tych trzech modeli mogę wam powiedzieć nieco więcej - bo tak się składa, że z Xiaomi 12 Pro miałem okazję obcować już od kilku dni przed premierą.

fot. Adam Łukowski/mGSM.pl

Ładny wygląd i dźwięk

Smartfon prezentuje się nader zacnie - ma w miarę oryginalną stylizację, szczególnie w obrębie oprawki aparatu fotograficznego. W tej odrobinę wystającej ramce wprowadzono delikatne linie podziału i wizualnie powiększono główny obiektyw, by sprawiał wrażenie naprawdę potężnego, mimo że górna matryca nie odbiega rozdzielczością od dwóch pozostałych... ale o tym za chwilę.


wideo: mGSM.pl przez YouTube

Tył telefonu jest co prawda pokryty szkłem, ale nadal ma matową fakturę, dzięki której praktycznie wcale się nie brudzi - to bardzo fajna cecha. Jeżeli chodzi o jakość wykonania, naprawdę nie ma się do czego przyczepić - jest znakomita, szkoda tylko, że nie ma wodoszczelności. Zabrakło też minijacka, mamy za to nadajnik podczerwieni który pozwoli nam używać smartfona jako pilota, a także dźwięk stereo z aż czterema głośnikami na górnej i dolnej ściance, z dyskretnym logiem Harman Kardon. Głośniki, swoją drogą, sprawdzają się wspaniale - dźwięk jest głośny, czysty, po prostu świetny. To jeden z najlepszych głośników, jakie w tej chwili możemy mieć w smartfonie. Nie miałem też problemów z jakimkolwiek innym aspektem komunikacji i łączności.

R E K L A M A

Topowy ekran z sensownym czytnikiem

Wyświetlacz jest nie mniej flagowy - 6,73", AMOLED z technologią LTPO, o jasności do 1500 nitów, do tego rozdzielczość QHD i odświeżanie do 120 Hz - oczywiście regulowane automatycznie, ale możemy też je ustawić na sztywno. Ekran otaczają w miarę wąskie ramki, chociaż wydaje mi się że u flagowych konkurentów, chociażby ze stajni Samsunga, te ramki są jeszcze mniejsze. Pozytywnie za to wyróżnił się podekranowy czytnik linii papilarnych - niedawno testowałem flagowca, którego czytnik niezmiernie mnie wkurzał. Czytnik nowego Xiaomi jak na razie sprawuje się przyzwoicie i mam nadzieję że tak pozostanie. W razie czego jest też rozpoznawanie twarzy. Ogólnie rzecz biorąc, ekran oceniam w pełni pozytywnie i do końca testów nie spodziewam się zmienić na ten temat zdania.

Interfejs Xiaomi 12 Pro to MIUI 13. Niektórzy to lubią, niektórzy nie, ja mam co do niego mieszane uczucia. Jest całkiem wygodny i dobrze przemyślany, fajnie mi się z niego korzysta, natomiast ci, którzy nie lubią dostawać na dzień dobry dodatkowych aplikacji trochę się narobią z ich usuwaniem. Na szczęście samo usuwanie nie powinno sprawić problemów. Pośród bardziej przydatnych funkcji mamy typowe dla MIUI opcje personalizacji - tryb ciemny, wybór między interfejsem w trybie płaskim i zasobnikowym, między tradycyjnymi przyciskami na dole ekranu lub poruszaniem się gestami. Niczego nam nie zabraknie.

R E K L A M A

Robi się gorąco

Przy codziennym użytkowaniu nie powinno nam też zabraknąć płynności. Duża ilość pamięci i topowy Snapdragon w Xiaomi 12 Pro zapewniają dobrą wydajność... ze stabilnością już nie jest tak pewnie. Podczas grania w gry zauważyłem, że ten telefon dobrze się nagrzewa, a benchmarki uwydatniły problem jeszcze bardziej. Throttling był zauważalny, a temperatura sięgała do 40 stopni. Niektóre ze stress testów okazały się wręcz niemożliwe do ukończenia - telefon pokazywał komunikat o przegrzaniu i odmawiał działania. Więc jeśli planujecie używać nowego Xiaomi do bardziej wymagających gier... może być różnie.

Trzy duże obiektywy

W kwestii aparatów fotograficznych będzie mniej różnie - dosłownie, bo zarówno główny obiektyw, jak i dwa dodatkowe mają 50 Mpx. Aparat podstawowy wyróżnia się przysłoną 1,9 i optyczną stabilizacją obrazu. Ten drugi, szerokokątny, ma przysłonę 2,2 i nie oszałamia swoim powiększonym polem widzenia - 115 stopni. Trzeci to teleobiektyw o przysłonie takiej samej, jak w głównym aparacie, za to powiększenie optyczne ma tylko dwukrotne. Nie ma też stabilizacji, a ta przy zoomowaniu by się przydała. Ale dobrze, że teleobiektyw w ogóle jest. Aparat do selfie z przodu też jest całkiem przyzwoity, 32 Mpx z przysłoną 2,5. Nie ma za to aparatu do makro, ale nie można mieć wszystkiego.

Zobaczymy jeszcze, jak smartfon sprawuje się pod względem zdjęć, ale moje pierwsze wrażenia są pozytywne. To jest rzeczywiście flagowy poziom, nawet w słabym świetle aparat daje radę. Xiaomi chwali się tutaj świetnym autofocusem, szybkim z opcją śledzenia ruchomych obiektów, są tu też znane z wcześniejszych modeli tryby kinowe do nagrywania filmów. Niezmiennie natomiast irytuje mnie to, że niektóre tryby fotografii muszą się pobrać, zanim ich użyjemy po raz pierwszy. Nie wiem, jaki to ma sens - taki tryb fotograficzny nie zajmuje chyba zbyt wiele miejsca w pamięci wewnętrznej?

R E K L A M A

Szybkie ładowanie

Akumulator tego telefonu mógłby być nieco większy, ale spokojnie potrafi wytrzymać cały dzień - przy intensywnym użytkowaniu bateria wyczerpywała mi się dopiero pod wieczór. Imponuje za to prędkość ładowania - potężna ładowarka z mocą 120W może naładować telefon już w 20 minut. Co najważniejsze, tę szybką ładowarkę dostaniemy w zestawie z telefonem - a to, jak się okazuje, nie takie oczywiste. Dodam również, że jest tutaj też szybkie ładowanie indukcyjne 50W i ładowanie zwrotne, czyli możemy naładować sobie od tego telefonu smartwatcha czy słuchawki.

Sporo zachwytów i niewiele wad

Ogólnie zatem, całokształt Xiaomi 12 Pro nastraja mnie jak najbardziej pozytywnie. Najbardziej niepokoi mnie ta tendencja do dosyć intensywnego nagrzewania, ale to dzieje się dopiero pod dużym i dosyć długotrwałym obciążeniem - zatem w codziennej eksploatacji może nie będzie tak źle. Ekran zachwycił mnie już na samym początku i myślę, że tak zostanie, podobnie jak głośniki. Tutaj raczej oceny nie zmienię. Bateria, a raczej tempo w jakim się ładuje, też nastraja mnie bardzo pozytywnie.

O autorze
adam-lukowski.jpg
Adam Łukowski

Od 25 lat w branży nowoczesnych technologii. Pamięta pierwsze komórki i początki mobilnego internetu, ma za sobą również pracę w poczytnych czasopismach. Od początku istnienia mGSM.pl dostarcza aktualności i recenzuje urządzenia, korzystając z wiedzy i nabytego przez lata doświadczenia.

Artykułów: 16243

Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


Ostatnio przeglądane

mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies