Wiko WIM Lite
Recenzja

Opublikowane:

Pozytywna sztuka

Przygodę z Wiko zaczęłam od świecącego w ciemnościach modelu Fever 4G. Po testach pozostały pozytywne wrażenia. Czy podobnie zakończy się moja historia z modelem WIM Lite, który dostałam do zrecenzowania?

Wiko WIM Lite
Wiko WIM Lite Jolanta Szczepaniak/mGSM.pl

Choć w Polsce firma Wiko nie ma wysokiej rozpoznawalności, poza naszymi granicami ma znacznie wyższą pozycję. Jest obecnie 5-tą najlepiej sprzedającą się marką w Europie, a w 2016 roku firma sprzedała 10 milionów egzemplarzy. W Polsce Wiko pojawiło się w 2014 roku i chyba wciąż nie osiągnęło wysokiej rozpoznawalności. A szkoda, oferuje bowiem naprawdę dobre produkty, które w średniej półce cenowej mogą konkurować z produktami Samsunga czy Huawei.

Wiko WIM Lite to propozycja dla osób, które szukają dobrego modelu w niewysokiej cenie. Rzeczony Francuz wyceniony został bowiem na niecałe 800 złotych. A jak się spisuje?



Spis treści



Opakowanie i akcesoria

W zgrabnym pudełku znalazłam ładowarkę sieciową, kabel USB-microSUB oraz dokanałowe słuchawki. Przypuszczam, że zestaw sprzedażowy zawiera dodatkowo szpilkę do wysuwania tacki na karty SIM i wydrukowana kartę gwarancyjną (zapewne też inne dokumenty), ale w testowanym egzemplarzu elementy te były nieobecne - tak to w zestawach testowych bywa.


R E K L A M A

Budowa i ekran

Urządzenie zrobiło na mnie pozytywne pierwsze wrażenie. Jest poręczne, zgrabne, smukłe i ładne. Nie ma tu żadnych zbędnych udziwnień, na plus zasługuje wykończenie telefonu. Świetnie wygląda też tylna pokrywa - w tym przypadku w intensywnym, czerwonym kolorze - która daje świetne refleksy. Producent zachował też standardowy układ portów i klawiszy, co również mi się podoba - nie trzeba zmieniać przyzwyczajeń.


Z frontu mamy 5-calowy ekran IPS o rozdzielczości 1080x1920 pikseli, co daje upakowanie pikseli na poziomie 441 ppi. Zapewnia to wysoką jakość obrazu i ostrość nawet najmniejszych detali. Nie mam też zastrzeżeń do kolorystyki ani do panelu dotykowego, choć szkoda, że w ustawieniach zabrakło możliwości zmiany parametrów dotyczących wyświetlania barw oraz nasycenia czy trybu ochrony oka (filtr światła niebieskiego).

Kolejną kwestią, która ma znaczenie w przypadku ekranu, jest jego jasność - w tym przypadku WIM Lite dobrze się sprawdza zarówno w nocy, gdy działa na minimalnym poziomie jasności, i w słońcu, gdy poziom jasności znajduje się w górnej skali. Nad ekranem umieszczono głośnik rozmów, diodę powiadomień, czujniki i frontowy aparat wraz z diodą doświetlającą, na dolnej ramce znalazło się natomiast logo producenta. Wszystko pokryte jest warstwą zaokrąglonego na krawędziach szkła 2.5D, niestety bez zwiększonej odporności na zadrapania.


Krawędzie smartfonu są zaokrąglone, dobrze wyprofilowane (nawet przy dłuższym trzymaniu telefonu w dłoni nie jest to czynność męcząca) i częściowo wykonane z tworzywa (górna i dolna), a częściowo z metalu (boczne ramki) - w kolorze korespondującym z kolorem tylnego panelu. Rozmieszczenie poszczególnych elementów jest dość typowe: w dolnej części mamy port microUSB sąsiadujący z dwoma rzędami otworów sugerujących obecność głośników - w praktyce tylko prawy faktycznie maskuje głośnik, w lewym, zaślepionym, znalazł się zapewne mikrofon. Po prawej stronie znalazły się rozdzielone klawisze regulacji głośności oraz włącznik/blokada ekranu (przyciski mają szorstką powierzchnię, są odpowiednio uniesione ponad krawędź, łatwo wyczuć je palcem), na lewej krawędzi zaś wysuwana (przy pomocy szpilki lub podobnego narzędzia) tacka mieszcząca dwie karty sim w rozmiarze nano lub jedną kartę nanoSIM i kartę microSD. Na górnej krawędzi znalazł się z kolei dodatkowy mikrofon oraz uniwersalne gniazdo słuchawkowe.


Czerwone plecki (dokładnie to kolor Cherry Red) telefonu są niezaprzeczalnie najbardziej rzucającym się w oczy elementem modelu WIM Lite. Intensywny kolor to nie wszystko, obudowa daje fajne refleksy, co tylko zwiększa jej atrakcyjność. Tylny panel "zawiera" główny aparat wraz z diodą doświetlającą oraz skaner linii papilarnych - okrągły, nieco poniżej powierzchni obudowy. Czytnik spisuje się przeciętnie, nie jest nadmiernie szybki ani nadmiernie precyzyjny - czasami trzeba było 2-3 razy przykładać palec, żeby uzyskać reakcję. Warto dodać, że jest to czujnik aktywny - nie trzeba wybudzać telefonu przed jego odblokowaniem. Na tylnym paneli znalazło się też logo producenta oraz ledwo widoczne oznaczenia i certyfikacje.

Czy pod względem budowy znalazły się jakieś wady? Niestety tak, ale nie są one w żaden sposób dyskryminujące dla tego modelu i łatwo im zaradzić. Po pierwsze ekran jest dość wrażliwy na zarysowania, warto nakleić folię albo trzymać smartfon w etui. Co prawda miejscami w sieci pojawiają się informacje, że model ten ma Gorilla Glass 3, ale nie potwierdza tego ani specyfikacja od producenta, ani strona Corning. Po drugie ze względu na obłość i zaokrąglenia krawędzi urządzenie może się ześlizgiwać z różnych powierzchni. Nie zdarzyło się, by smartfon wyślizgnął mi się z ręki, ale usiłował zjechać z kanapy.


R E K L A M A

System i aplikacje

Smartfon ma zainstalowanego Androida w wersji 7.1, który działa tu szybko, płynnie i bezbłędnie. Producent dodał swoją nakładkę (Wiko Launcher), która przede wszystkim zwiększa możliwości użytkownika w zakresie personalizacji, ale przede wszystkim jest wygodna, intuicyjna, estetyczna (choć według niektórych nieco zbyt wesoła i kolorowa) i przyjazna.


Jakie ciekawe funkcje znajdziemy w interfejsie WIM Lite? Jest tu na przykład dodatkowy panel ekranu głównego, nazwany Smart Left Page (coś jak HTC Blinkfeed czy Google Now), na którym wyświetlane są wybrane przez użytkownika karty. Fajnie sprawuje się także opcja blokowania dostępu do wybranych aplikacji - z możliwością zapisania selfie intruza. Jest też blokowanie dostępu do plików - nazwane, nie wiedzieć czemu "polem dekodowania". Ponadto mamy wpływ na działanie diody powiadomień (Menu/Wyświetlacz/lampka kontrolna), możemy zapisywać długie zrzuty ekranu, możemy zmienić kolejność wirtualnych przycisków systemowych (zakładka Navigation Bar Settings), dostosować rozmiar wyświetlacza (czy raczej wyświetlanych na nim elementów) i czcionki, mamy też cała gamę gestów, które mają ułatwić obsługę urządzenia (Smart Action i Smart Gesture z kreatorem gestów). Minusem interfejsu jest częsty brak tłumaczeń, przede wszystkim dodatkowych (względem czystego Androida) funkcji systemu - ewentualnie ich kiepskie tłumaczenie.



Obok zestawu aplikacji od Google'a znajdziemy tu też trochę softu od samego Wiko - ale są to w sumie użyteczne rzeczy, co do których nie miałam ochoty, by wymuszać ich zamknięcie. Bloatware jest ograniczony do minimum, choć na starcie, po pierwszym uruchomieniu i konfigurowaniu pojawia się okno, w którym można zaptaszkować różne popularne aplikacje, aby zostały zainstalowane w telefonie. Łącznie jest do wyboru około 30 gier i aplikacji - i na szczęście producent nie preinstalował tego śmiecia, tylko dał użytkownikowi wybór.


R E K L A M A

Dźwięk

Dźwięk w modelu WIM Lite wydobywa się z pojedynczego głośnika, umieszczonego na dolnej krawędzi urządzenia. Oferuje przeciętną głośność i przeciętną jakość, ale spokojnie wystarczy, by posłuchać internetowego radia czy pooglądać w sieci seriale. Łatwo zasłonić go dłonią, zwłaszcza gdy trzymamy telefon poziomo.

Wiko nie zrezygnowało z Radia FM, dostarczając aplikację estetyczną i funkcjonalną, obsługującą RDS, z opcją nagrywania audycji (do plików *.3gpp). Dostarczyło też własną aplikację do odtwarzania muzyki, z wygodnym sortowaniem utworów i korektorem dźwięku.


R E K L A M A

Zdjęcia i wideo

Za zdjęcia odpowiada pojedynczy, 13-megapikselowy aparat firmowany przez Sony (Sony IMX258) z PDAF i podwójną diodą doświetlającą, z obiektywem o jasności f/2.0. Na froncie znalazł się natomiast aparat o wyższej od głównego rozdzielczości - 16 megapikseli - wyposażony w diodę doświetlającą.

Jak wychodzą zdjęcia z głównego aparatu? Moim zdaniem naprawdę dobrze. Dobrze prezentują się na ekranie smartfonu i nie tracą wiele, gdy oglądamy je na ekranie peceta (co najwyżej nie zawsze są tak ostre, jak by się chciało). Bardzo dobrze aparat sprawdza się w ustawieniach automatycznych, można też ustawić automatyczne aktywowanie trybu HDR. Kolory nie są sztucznie podbite, szczegółowość zdjęć jest na dobrym poziomie. A minusy? Czasem trzeba wskazać palcem, co ma być wyostrzone na zdjęciu, nie polecam korzystać z trybu nocnego, gdyż może otrzymamy nieco lepsze kolory i jaśniejsze zdjęcie, ale kosztem szczegółowości. Oczywiście jakość zdjęć spada, jak w przypadku praktycznie każdego smartfonowego aparatu, w gorszym oświetleniu. W przypadku Wiko WIM Lite gorzej doświetlone zdjęcia stają się mniej ostre, autofocus częściej się gubi, zaś w zacienionych obszarach kadru łatwo zauważyć efekt ziarnistości. Dodam też, że aparat niezbyt dobrze radzi sobie w trybie automatycznym ze zbliżeniami - tutaj znacznie lepiej sprawdza się tryb profesjonalny, z ręcznym sterowaniem focusem. Summa summarum aparat - w swojej półce cenowej - jest zadowalający.

Na pochwalę zasługuje też rozbudowana aplikacja aparatu, z wieloma trybami pracy, filtrami kolorystycznymi i dobrym trybem manualnym, w którym, o dziwo, świetnie przetłumaczono poszczególne parametry. I tak zamiast skrótów, które niewiele mogą powiedzieć mniej zaawansowanym użytkownikom (w rodzaju S, EV, AF, AWB), tutaj mamy po prostu Nasycenie, Ekspozycję, Balans bieli czy Ostrość. Aplikacja ma w sumie tylko pewne niedociągnięcia edycyjne, na przykład nie zawsze wszystkie napisy obracają się z pionowej do poziomej orientacji ekranu, a przy wyborze niektórych opcji czasem trudno trafić palcem w mały napis - ale to tak naprawdę już czepianie się.


Oto rezultaty fotografowania:


Dobrze spisuje się też frontowy aparat, a dodatkowa dioda pomoże uzyskać odpowiednio doświetlone zdjęcia. Do tego mamy tryb portretowy (rozmazane tło zdjęcia), piękną twarz (dostosowanie stopnia upiększania) i filtry kolorystyczne. Brakuje tylko autofocusa, na zdjęciach widać też, że aparat frontowy lubi prześwietlać tło.


Tak prezentują się efekty pracy frontowego aparatu:


Wideo nagrywane jest z maksymalną jakością 1080p przy 30 klatkach na sekundę. Dostępna jest wyłącznie elektroniczna stabilizacja obrazu. Oto rezultaty nagrywania:

Wiko WIM Lite - przykładowe nagrania wideo
wideo: mGSM.pl przez YouTube

R E K L A M A

Komunikacja

Wiko zadbało o pełny pakiet łączności bezprzewodowej. Smartfon obsługuje sieci 2G, 3G i 4G, ma jednozakresowe Wi-Fi (choć Snapdragon 435 wspiera obsługę częstotliwości 5 GHz), nie zabrakło Bluetooth w wersji 4.2, NFC, dzięki któremu możemy zmienić smartfon w kartę płatniczą i odbiornika nawigacji, obsługującego system GPS, GLONASS i Beidou. Wszystkie te moduły działały poprawnie przez cały okres testów. Z fizycznych złączy jest uniwersalne gniazdo słuchawkowe oraz port microUSB z obsługą OTG. Nie zapomnijmy o slocie na karty SIM i microSD. To rozwiązanie hybrydowe, tacka pomieści albo dwie karty nanoSIM, albo jedną kartę nanoSIM i kartę microSD.

Połączenia głosowe

Karty SIM obsługiwane są w trybie dual SIM/dual standby. Obydwie obsługują sieci LTE, choć nie jednocześnie - tylko jedna z kart może pracować z sieciami czwartej generacji, druga przełącza się na 2G. Nie mam zastrzeżeń do jakości rozmów i utrzymaniem zasięgu. Obydwie strony połączenia rozumiały się bez zastrzeżeń, a plusem jest dodatkowy mikrofon, który pomaga uzyskać dźwięk pozbawiony hałasów z otoczenia - i faktycznie żaden z moich rozmówców nie skarżył się na zakłócenie rozmowy zbędnymi dźwiękami. Plusem jest wbudowana funkcja nagrywania rozmów (uruchamiana ręcznie, bez opcji autonagrywania) do plików w formacie 3gpp. Z minusów zwrócę uwagę tylko na jedną rzecz - czasami podczas rozmowy uruchamiał się ekran, co powodowało, że uchem udawało mi się rozłączyć lub zawiesić rozmowę, ewentualnie dodać kolejne połączenie.


R E K L A M A

Pamięć i wydajność

Za pracę smartfonu odpowiada 8-rdzeniowy Snapdragon 435 o taktowaniu 1,4 GHz, wspierany przez 3 GB pamięci RAM i grafikę Adreno 505. Przestrzeń na aplikacje i pliki obejmuje 32 GB, z których dla użytkownika de facto pozostaje 22 GB. Dodatkowo można ją powiększyć poprzez kartę microSD (o maksymalnej pojemności 128 GB), którą można sformatować jako pamięć wewnętrzną (albo po prostu używać jako pamięci przenośnej).

Wydajność smartfona dobrze sprawdza się podczas grania i tutaj Wiko spisuje się pozytywnie - uruchamia i pozwala pograć w większość tytułów ze sklepu Google. Po dłuższej pracy wzrasta nieco temperatura CPU, co przekłada się na pewien spadek płynności w grach. Uściślijmy - telefon nie jest gorący, po prostu ciepły. I w sumie podczas poruszania się po interfejsie czy w większości aplikacji nie zauważymy różnicy w pracy urządzenia, niemniej po 20-30 minutach grania w Real Racing 3 zaczęło pojawiać się lekkie klatkowanie, a sporadycznie przycięcia animacji. W końcu to "Lite" w nazwie wiąże się z jakimiś ograniczeniami...


R E K L A M A

Bateria

Bateria w WIM Lite ma pojemność 3000 mAh. Zapewnia ona przyzwoite, dość dobre czasy pracy. Podczas typowego użytkowania bez problemu przekroczy pełny dzień pracy, osiągając nawet 2 dni pracy. W trybie bardzie intensywnym, gdy wykorzystujemy hotspota, nawigację lub lubimy grać, powinniśmy się przygotować na codzienne ładowanie. Oto szczegółowe pomiary czasu pracy:

  • pół godziny korzystania z nawigacji online - ubytek o 9%;
  • czas osiągnięty w PC Mark battery work - 8 godzin i 46 minut;
  • czas pracy z włączonym ekranem (zapętlone wideo w aplikacji YouTube, 50% jasności ekranu, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi - 10 godzin i 50 minut;
  • godzina strumieniowania wideo (Chrome, 50% jasności ekranu, 1 karta SIM, aktywny moduł Wi-Fi) - ubytek o 10%;
  • pół godziny grania w Real Racing 3 - ubytek o 10%;
  • 8 godzin w trybie czuwania - ubytek o 3%.

Niestety ładowarka nie ma tabliczki znamionowej, nie wiem więc, jakie oferuje parametry. Wnioskując z czasów ładowania podejrzewam że ma natężenie 1A. I nie oferuje technologii szybkiego ładowania, gdyż aby zapełnić w 100% akumulator w WIM Lite potrzeba około 2,5 godzin (choć sam układ - tj. Snapdragon 435 - zastosowany w WIM Lite ma wsparcie dla technologii Quick Charge 3.0).


R E K L A M A

Podsumowanie

Wiko WIM Lite to dobry smartfon, na którego nie trzeba wydać majątku. Ma świetny ekran i specyfikację, która zapewni sprawną pracę niezależnie od tego, do czego ma nam służyć. Doskonale daje sobie radę w wielozadaniowości, podczas obsługi mediów społecznościowych, surfowania po sieci, obsługi multimediów i grania. Sprawdza się w roli nawigacji i do komunikacji. Nie jest oczywiście bez wad - tutaj przede wszystkim nie zaimponuje czasami pracy i nie do końca podobała mi się praca czytnika linii papilarnych, sugerowałabym też nosić go w etui. Ale odpowiadając jednym słowem, czy ten model warto kupić, odpowiem, że tak.

A jeśli nie ufacie mało znanej u nas firmie Wiko, możecie sprawdzić konkurencyjne modele - biorąc pod uwagę cenę i specyfikację można rozważyć Nokię 5, Lenovo Moto E4 Plus lub Moto G5, Samsunga J5 (2017), TP-Link Neffos X1 Max lub Xiaomi Redmi Note 4x.

Plusy i minusy

Plusy:

  • wygląd i poręczność
  • szybkość pracy
  • interfejs z wieloma dodatkowymi funkcjami
  • ekran Full HD
  • dobra jakość zdjęć
  • rozbudowana aplikacja aparatu
  • obsługa dwóch kart SIM
  • obsługa kart pamięci microSD
  • LTE, NFC i wszelkie niezbędne elementy łączności
  • Android w wersji 7.1
  • blokada aplikacji z funkcją "selfie intruza"
  • Radio FM
  • stosunek jakości/możliwości do ceny

Minusy

  • przeciętne czasy pracy na baterii
  • czytnik linii papilarnych mógłby być szybszy i bardziej precyzyjny
  • hybrydowe rozwiązanie w przypadku kart SIM i microSD
  • kwestie edycyjne, niedokładne tłumaczenia lub ich brak w interfejsie
  • wydajność w grach
  • przeciętny dźwięk z głośnika zewnętrznego

materiał własny

O autorze
jolanta-szczepaniak.jpg
Jolanta Szczepaniak

Dziennikarka - w zawodzie od 10 lat. Absolwentka UŁ. Dawniej związana z miesięcznikiem "Mobile Internet", obecnie publikuje testy w serwisie mGSM.pl. Sporadycznie blogerka i wikipedystka. Na co dzień fanka mobilnych technologii i internetu, gadżeciara, serialomaniaczka i nałogowa czytelniczka książek oraz prasy popularyzującej naukę.

Artykułów: 2757

Ten artykuł nie ma jeszcze opinii. Bądź pierwszy i zapoczątkuj dyskusję!
Dodaj swoją opinię!
R E K L A M A

 Niestety, ale nie ma jeszcze żadnych opinii.

 Dodaj swoją opinię!


mGSM.pl na YouTube

mgsm-premium-icon-small KONTO PREMIUM od 4,92
zł/mies