Tym razem podzielę się z wami moimi wrażeniami z użytkowania smartfona Vivo X90 Pro.

Telefon ten trafił w moje ręce jeszcze przed tegorocznymi targami MWC, czyli już w lutym. Recenzując ten telefon, natknąłem się na pewien dylemat, ponieważ z jednej strony jest to świetne urządzenie pod wieloma względami, ale z drugiej strony, nie wszystko mnie w pełni usatysfakcjonowało, a producent wprowadził pewne kontrowersyjne zmiany. Należy jednak przyznać, że przy zachowaniu ceny zeszłorocznego modelu X80, dano nam tutaj imponującą jednocalową matrycę fotograficzną.
|
|||
Vivo X90 Pro - wideorecenzja wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Zacznijmy od oszczędności, które możemy zaobserwować już podczas rozpakowywania urządzenia. W poprzedniej wersji X80, dostawaliśmy bardzo ładny pokrowiec wykonany ze sztywnego tworzywa z imitacją skóry. W tym roku producent zdecydował się na prosty, przezroczysty silikon. Choć oczywiście cieszymy się, że nadal otrzymujemy pokrowiec, niestety musimy zauważyć regres w porównaniu do poprzedniego modelu. Warto jednak zaznaczyć, że jeśli chodzi o stylizację, Vivo X90 Pro robi świetne wrażenie - jest to znaczący postęp w porównaniu do poprzednika.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Klasyczna stylizacja
Większość z was może skrytykować wystającą oprawkę aparatu fotograficznego. Niektórym nie podoba się asymetryczne ułożenie, ale dla mnie to właśnie dodaje uroku temu telefonowi. W połączeniu z metalowym paseczkiem z imitacją skóry i dopiskami ZEISS, a także niewielką lampą błyskową w rogu, całość sprawia wrażenie nawiązania do klasycznych, małoobrazkowych aparatów fotograficznych. Bardzo podoba mi się to nawiązanie do klasyki, a dodatkowo telefon świetnie leży w dłoni. Powód? Przede wszystkim tył jest antypoślizgowy, co zapewnia świetny chwyt.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Dodatkowo, wystająca oprawka aparatu fotograficznego służy jako idealne podparcie dla palców, co sprawia, że ten smartfon wyjątkowo wygodnie trzyma się w dłoni. Oczywiście, styl ten może nie przypaść do gustu każdemu, ale mnie osobiście bardzo się podoba. Dodatkowo, warto wspomnieć, że Vivo X90 Pro ma certyfikat wodoszczelności IP68, co oznacza, że można go bez obaw używać nawet w trudnych warunkach atmosferycznych. Co więcej, jakość montażu oraz użyte materiały nie budzą żadnych zastrzeżeń. Ergonomia również jest na wysokim poziomie. Niemniej jednak, mam pewne zastrzeżenia...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Oszczędności na funkcjonalności
Niestety, w przypadku Vivo X90 Pro znów zdecydowano się na oszczędności kosztem pewnych funkcji. W celu utrzymania ceny, producent zrezygnował z dużego, ultradźwiękowego czytnika linii papilarnych, który był obecny w poprzednim modelu. Optyczny czytnik linii papilarnych, który zastosowano teraz, działa w miarę szybko i skutecznie, ale jest regresem w stosunku do wcześniejszej wersji.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wcześniejszy czytnik ultradźwiękowy oferował bardzo dużą powierzchnię aktywną i pozwalał na podzielenie jej na strefy, co umożliwiało szybszą i bardziej wygodną opcje odblokowywania telefonu w zależności od położenia palca na czytniku. Obecny optyczny czytnik wymaga precyzyjniejszego ułożenia palca i nie oferuje takiej elastyczności w konfiguracji. Jeśli chodzi o inne metody zabezpieczeń, to rozpoznawanie twarzy za pomocą przedniego aparatu działa bezproblemowo i dosyć szybko. Jednakże, dla osób przyzwyczajonych do wcześniejszego ultradźwiękowego czytnika, zmiana na optyczny może być rozczarowująca.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wyświetlacz nie rozczarowuje
Wyświetlacz Vivo X90 Pro na pewno zasługuje na uwagę i pochwały. Jego zagięte boki, choć nie wszystkim przypadną do gustu, wyglądają efektownie i dodają urządzeniu elegancji. Dodatkowo, wysoka jasność do 1300 nitów pozwala na wygodne korzystanie nawet w silnym świetle słonecznym, co sprawdziłem osobiście na plaży. Co do częstotliwości odświeżania, jestem nieco zawiedziony. Poprzedni model pozwalał na płynne odświeżanie w zakresie od 1 do 120 Hz, natomiast w Vivo X90 Pro mamy tylko dwa sztywne zakresy - 60 Hz i 120 Hz.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wybór między nimi może wpłynąć na zużycie baterii, ale trzeba przyznać, że wyświetlacz nadal jest przyjazny dla oczu. Producent zastosował specjalne technologie ograniczające emisję światła niebieskiego oraz migotanie do 2160 Hz, co pozytywnie wpływa na komfort użytkowania. Mimo pewnych zastrzeżeń, ogólnie wyświetlacz tego smartfona prezentuje się bardzo dobrze. Jego parametry zapewniają przyjemne doznania wizualne, choć można by oczekiwać nieco więcej w porównaniu z poprzednią wersją.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Fabryczna nakładka systemowa od Vivo prezentuje się bardzo dobrze. Interfejs jest prosty, przyjazny i posiada estetyczną szatę graficzną. Personalizacja możliwa w tym interfejsie jest całkiem szeroka, co pozwala na dostosowanie urządzenia do własnych preferencji.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Wydajność na flagowym poziomie
Zastosowany procesor MediaTek Dimensity 9200 w połączeniu z szybkimi pamięciami DDR5 i UFS 4.0 zapewnia wyjątkową prędkość działania. Flagowiec ten działa płynnie, bez przycięć i spowolnień, zarówno podczas codziennego użytkowania, jak i podczas bardziej wymagających zadań czy gier, co na pewno docenią użytkownicy, którzy szukają mocnego i wydajnego urządzenia. Jest to urządzenie, które w pełni wykorzystuje swoje możliwości, bez żadnych przeszkód.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nawet podczas intensywnego użytkowania nie doszło do przegrzewania się telefonu. Warto podkreślić, że nawet podczas długotrwałego obciążenia, wydajność Vivo X90 Pro pozostaje na bardzo wysokim poziomie, nie wpływając negatywnie na komfort użytkowania. To urządzenie nie straszy użytkownika dramatycznym spadkiem wydajności, nawet wtedy, gdy się nieco nagrzeje. Wydaje się, że wszyscy użytkownicy będą z niego zadowoleni pod tym względem.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Imponujące szybkie ładowanie
Vivo X90 Pro prezentuje się na poziomie flagowym również w przypadku akumulatora. Chociaż nie ma tu standardowych 5000 mAh, to mamy nadal spore 4870 mAh, co zapewnia bardzo dobre osiągi. Warto zaznaczyć, że smartfon jest wyposażony w ładowarkę, która pozwala na bardzo szybkie ładowanie. Dla przykładu, do naładowanie połowy zajmuje zaledwie 7-8 minut, a pełne ładowanie odbywa się w granicach 15-20 minut. Warto pamiętać, żeby aktywować super szybkie ładowanie w ustawieniach akumulatora, gdyż domyślnie jest ono wyłączone. Nawiasem mówiąc, telefon ładuje się również w granicach pół godziny na indukcji, co jest także dosyć dobrym wynikiem.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Nieziemskie zdjęcia
Smartfon oferuje aparat fotograficzny z calową matrycą Sony IMX989 o dużych pikselach, wyposażony w optyczną stabilizację obrazu oraz laserowy autofocus. Ponadto, telefon ma kolejny aparat o rozdzielczości 50 Mpx, tym razem z portretowym teleobiektywem, który daje niewielkie, dwukrotne przybliżenie, ale charakteryzuje się świetną przysłoną f/1.6. W zestawie znajduje się również 12-megapikselowy aparat szerokokątny, który umożliwia robienie zarówno fotografii szerokokątnych, jak i makro. Zestaw wieńczy 32-megapikselowy aparat do selfie, również z HDR i przysłoną f/2.5. Wszystkie aparaty wyróżniają się doskonałą jakością obrazu, a główny aparat zapewnia świetne odwzorowanie kolorów oraz naturalne rozmycie tła bez żadnych cyfrowych sztuczek.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Ważnym atutem aparatu jest możliwość robienia znakomitych zdjęć zarówno w dzień, jak i w nocy. Efekty fotografowania są imponujące, a plastyka zdjęć jest subtelna i przyjemna dla oka. Warto także wspomnieć o funkcji korekcji geometrii obrazu w aparacie szerokokątnym, która czasami działa dobrze, ale czasami lepiej ją wyłączyć, by zachować naturalność kadru. Aparat przedni o rozdzielczości 32 Mpx również robi dobrej jakości selfie, a dodatkowe funkcje i tryby fotografowania pozwalają na ciekawe eksperymenty artystyczne.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Ogólnie rzecz biorąc, aparat Vivo X90 Pro świetnie sobie radzi w fotografii, a jego możliwości z pewnością przypadną do gustu entuzjastom fotografii oraz osobom ceniącym wysoką jakość obrazu. Pod tym względem Vivo X90 Pro jest całkiem dobrym smartfonem, choć może nie wzbudza takiego entuzjazmu, jak niektóre inne flagowe modele.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Jego głównym atutem jest znakomite odwzorowanie kolorów i naturalne rozmycie tła, co daje piękne efekty zarówno w dzień, jak i w nocy. Szeroka gama trybów fotografowania oraz możliwość robienia makrofotografii i zdjęć portretowych sprawiają, że użytkownik może cieszyć się różnorodnością i kreatywnością podczas fotografowania.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Niestety, pewną niedoskonałością tego aparatu jest jego podatność na rejestrowanie szumów wiatru podczas rejestracji dźwięku. Warto mieć to na uwadze podczas nagrywania filmów czy vlogów na zewnątrz. Filmy są poprawne, nie robią jednak szału – a powinny, w końcu to telefon za prawie 6000 złotych!
|
|||
Vivo X90 Pro - przykładowe filmy wideo: mGSM.pl przez YouTube |
Jakość połączeń i dźwięku również nie budzi zastrzeżeń, głośniki stereo grają dobrze, a funkcja nadajnika podczerwieni pozwala na korzystanie z telefonu jako pilota do zdalnego sterowania różnymi urządzeniami, co jest ciekawym dodatkiem.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Czy warto płacić aż 6000 PLN?
Podsumowując, Vivo X90 Pro to dobry smartfon, ale nieco w cieniu bardziej doskonałych konkurentów. Warto jednak zwrócić uwagę na jego zalety, takie jak wspaniały aparat fotograficzny, przyzwoitej jakości dźwięk i ciekawe funkcje dodatkowe. Osoby, które cenią sobie świetne zdjęcia i szerokie możliwości fotografowania, mogą być z niego zadowolone.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Matryca Sony o dużych pikselach, optyczna stabilizacja obrazu i liczne tryby fotografowania pozwalają na uzyskanie znakomitych zdjęć zarówno w dzień, jak i w nocy. Wyświetlacz o zagiętych bokach zapewnia również doskonałą czytelność nawet na słońcu. Pod względem jakości połączeń, współpracy z urządzeniami bezprzewodowymi i utrzymania zasięgu nie ma żadnych zastrzeżeń.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Smartfon działa płynnie i wydajnie dzięki wysokiej klasy procesorowi i szybkim pamięciom. Jednak, jeśli poszukujecie bardziej uniwersalnego smartfona, który nie tylko świetnie fotografuje, ale ma również inne zalety, może warto rozważyć jednak poprzedni model tego flagowca, czyli Vivo X80.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Poprzedni model miał nieco lepszy czytnik linii papilarnych, lepszy teleobiektyw, gimbalową stabilizację w zapisie wideo i ładniejszy pokrowiec. Ostateczny wybór zależy od waszych preferencji i potrzeb. Jeśli fotografia to dla was priorytet, to Vivo X90 Pro będzie wspaniałym wyborem. Jeśli jednak oczekujecie nieco szerszej funkcjonalności, możliwe, że poprzedni model bardziej was usatysfakcjonuje.
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl
Niestety, już po napisaniu tej recenzji, dowiedziałem się, że Vivo wycofało się z polskiego rynku. Szkoda - ale Vivo X90 Pro nadal jest godny zakupu, szczególnie, że producent zapewni jeszcze przez jakiś czas jego wsparcie, a w obliczu "ucieczki" z naszego rynku, ceny urządzeń z pewnością spadną...
fot. Adam Łukowski/mGSM.pl